Nerwica serca a ogromny lęk przed śmiercią

[Gość karoli26]

Witam. Mam na imię Karolina,mam 22 lata i od 2 lat mieszkam w Irlandii. Moje dzieciństwo było ciężkie-mój tata pił. Teraz juz od paru lat jest dobrze. Niestety chyba teraz odezwała sie u mnie nerwica.
Od jakiegoś czasu czuje bóle w klatce piersiowej,w sercu. Najczęściej jest to klucie. Zaczęły sie.leki o zdrowie o zycie swoje i najbliższych. Ciągle czarne myśli, zmeczenie, brakuje mi dawnego życia kiedy potrafie sie śmiać i bawić. Miałam napad,ze niby miałam zawał serca,nie wiedzialam jak sobie poradzic. Uspokoily mnie trochę tabletki Xanax,kt przepisal mi neurolog. Zaczynają mi towarzyszyć chyba objawy psychosomatyczne :'( ciągle mnie coś boli. Ciągle czuje u siebie objawy zawału. Klucie, ból ręki czy dzisiaj nawet ból barku. Chodzę juz do psychologa,ale to dopiero poczatki. EKG wyszło dobre. Proszę mi pow czy to,możliwe ze ta psychosomatyka aż tak działa na umysł,ze objawiaja sie wszystkie objawy jakiś poszczególnych chorób??? Jak sobie z ta nerwica radzić:(:( proszę o pomoc :(

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Nerwica wywołuje szereg objawów somatycznych i rzeczywiście w niektórych przypadkach imituje choroby fizyczne. Nerwica serca na przykład ma objawy podobne do zawału.
Pytasz jak sobie radzić - najważniejszy krok już wykonałaś, a mianowicie udałaś się do psychologa. Jeśli lęk bardzo dezorganizuje Ci życie warto także udać się do psychiatry, który w razie potrzeby przepisze Ci leki obniżające lęk.
Powinnaś także zadbać o redukcję stresu oraz relaks.
Pozdrawiam

[Gość karoli26]

Wspomagam się juz tabletkami Xanax 250 mg mam, zazywam doraznie czasem połowę,czasem 1/4 tabketki. Niestety to doraznie zamienia sie na coraz częściej :( bolą mnie wszystkie czesci ciała. Ciągle sie mu przyglądam,czy serce kluje po wysiłku czy tez nie. Czy ta lewa reka boli od serca,czy moze ja gdzieś nadwyrezylam razem z barkiem :( i górną częścią pleców :( Nie wiem,czy to ma jakieś znaczenie,ale moja mama tez sie leczyła na nerwice i miala zdiagnozowana nerwice lekowa...

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
Uwarunkowania genetyczne (choroba mamy) nie są czynnikiem warunkującym rozwinięcie się nerwicy. Stanowią one tylko predyspozycję do jej wystąpienia - same podstawy genetyczne nie są przyczyną powstawania zaburzeń lękowych.
Jednak objawy, o których wspomniałaś mogą sugerować występowanie zaburzenia nerwicowego - warto byłoby się w tym aspekcie skonsultować z psychiatrą.
Pozdrawiam

[Gość karoli26]

Bardzo dziękuję za udzielenie mi odpowiedzi :)
Myślę ze kolejnym krokiem będzie wizyta u psychitry. Proszę mi tylko pow, czy wszystko wskazuje faktycznie na nerwice? Nie mam sie co martwic? Ciągle czegoś szukam po internecie i ciągle widzę coraz to nowsze choroby :(

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam,
Jeśli robiłaś EKG i nie wykazało ono żadnych nieprawidłowości, to przyczyną Twoich objawów mogą być czynniki psychogenne. Twoje objawy wskazują na zaburzenie nerwicowe, jednak pewna i rzetelna diagnoza przez internet jest niemożliwa i byłaby nadużyciem.
Pozdrawiam

[Sonia]

Wg mnie, te objawy, które opisujesz mogą wskazywać na nerwicę, ale tak jak psycholog napisala - taka diagnozę postawi psychiatra po dokładnym zbadaniu Ciebie. Jeśli już stwierdzi, że to nerwica najprawdopodobniej zaproponuje Ci terapię ewentualnie dodatkowo leczenie farmakologiczne, aby troszke wewnetrznie Cie uciszyc i załagodzic objawy nerwicy, wyciszyc Twoj organizm zeby pracował spokojnie. Nerwica moze powodowac lęki, przed wszystkim tak naprawde, bóle, duszności, drętwienia, trudności z przełykaniem. Nerwica to bardzo powazna choroba a jej źródła można się doszukiwac w przykrych doświadczeniach z dziecinstwa. Warto się zastanowić, np. czy nie jesteś dda, mozliwe ze trzeba bedzie poukladac emocje z przeszlosci aby na swiezo spojrzec w przyszlosc, ale na pewno Ci sie to uda!

[Gość karoli26]

Tak niestety jestem dda:/ więc wiem też napewno ze.to właśnie z tego ze mój tata pil a ją bylam juz dziewczynka w takim wieku,ze wszystko pamiętam.
Najgorsze jest to ze wszystko runelo mi na głowę od głupiego zakrztuszenia się:'( teraz nie mogę sobie poradzić:'( chodze na terapię do psychologa, nie bawem mam zamiar udac sie też do psychiatry po farmakologie.
Dwa dni temu znów wyladowalam u lekarze z bardzo silnym pieczeniem najpierw w mostku a potem zaatakowało całą klatkę piersiową. Po raz kolejny zrobili EKG,wyszlo dobre. Puls 88, xcisnienie 110/60. Znów nerwy,mimo,ze niczym sie wcześniej nie zdenerwowalam :'( dzisiaj nie spalam całą noc, obudzilam sie po godzinie snu, roztrzesiona, z gorącymi potami i z mysla,ze zaczyna bolec mostek i to napewno zawał:'( nie umiem sobie z tym radzic. Cwicze relaksacje, czytam książki,spacery....ale ciągle nic:'(:'( jak sobie z tym radzic, ciągle tłumacze sobie ze skoro ekg nic nie wykazało,to serce jest zdrowe i to napewno nie zawał....:(

[stefania231]

Było dobrze wszystko dopóki nie wpadłam w nerwice. nabawiłam sie jej w pracy. Nowy szef myślał ze bede za darmo pracowała. Ale po jakimś czasie zaczełam mieć problemy z sercem i czułam dziwny ucisk w klatce piersiowej. A do lekarza isc nie moglam bo co? bo musiałam pracowac. a dzien wolny wolałam poświęcic na świeta. ale z dnia na dzien czulam sie o wiele gorzej. gdy sledziłam internet natrafiłam na testy na serce na stronie caretest. Postanowiłam ze zaryzykuje i zamówie a same przyjda do domu. Zestaw Testy Serce – zawał mięśnia sercowego wykonałam nastepnego dnia i po ok 15 min miałam wyniki i co? okazało sie ze miałam zawał. Szok nawet bym nie podejzrewała. Ale lekarz potwierdzil moje obawy. Terez sie lecze na serce i szef nawet złagodniał. mam nadzieje ze teraz bedzie dobrze. :)

[Gość adam333]

Witam,ja tez mam nerwice.Zaatakowala mnie niecaly rok temu.Zaczelo sie w sumie niewinnie,zaczely budzic mnie w nocy dzwieki typu przelatujacy samolot,przejezdzajacy tramwaj,nie byloby to nic dziwnego gdyby nie to,ze budzilam sie ze strasznym lekiem.Potem budzenie sie w nocy stalo sie codziennoscia,az w koncu doszlo do calkowitej bezsennosci z niesamowitym strachem,towarzyszylo temu strasznie szybkie bicie sercai bole w klatce,na zmiane klucie z tylu,pieczenie w klatce piersiowej,bol z boku.Tak bardzo balam sie ,ze umre http://nerwus.pl/brzuch.html .Wzywalam pogotowie srednio 3 razy w miesiacu,przyjezdzali twierdzili,ze nic mi nie jest,dawali zastrzyk uspakajajacy.Trwa to w sumie do dzis choc juz wiem ,ze to nerwica,lecz ciezko mi sobie z nia poradzic caly czas szukam na nia sposobu.Zaczelam duzo modlic sie i obecnie najbardziej pomaga mi Bog,wiem ,ze nie jestem jeszcze wyleczona lecz stanie sie to dopiero gdy wylecze swoje rany duszy i pogodze sie sama z soba.Droga Basiu,ulzylo mi bardzo,ze jednak wiele osob na to cierpi i nie jestem sama w tym swoim 2 razy w miesiacu *umieraniu*Ktos kto nigdy nie przezyl tego nie wie jak bardzo jest to straszne,jak lek moze zdominowac czlowieka.Pare dni temu bylam operowana na wyrostek,do tej chwili wydawalo sie,ze jest mi lepiej serce bilo normalnie, lecz to tylko zmylka,psychicznie bardzo przejelam sie operacja i to zaowocowalo znow tymi samymi objawami,Ekg mialam robione kilka razy,nic nie wykazalo,wybieram sie na usg serca,moze jednak stwierdza jakas chorobe.Sama nie wiem jak by bylo juz lepiej.Mam dosc tych stanow,ktore sa silniejsze ode mnie.Dlaczego moje serce tak reaguje (http://nerwus.pl/serce.html)?Moja rodzinama tego dosc,co jeszcze bardziej poglebia moj stan.Gdziemoge znalesc jakas pomoc?Bylam juz u psychologa,lecz niewiele to dalo.Prosze o rady.Obecnie zazywam Betaloc ZOK 50na zwolnienie akcji serca,przepisalmi to iternista,ktory nie widzi koniecznosci leczenia sie u kardiologa.

[Gość ola8844]

Polecam stronkę , sama korzystałam. Opłaca sie sprawdzić , mi pomogło !
www.nerwica.vegie.pl

[Gość Rudaaaaaaaaaaaaa]

Mam 14 lat i mam nerwicę.Byłam w szpitalu,ponieważ mnie bolało serce i szybko biło,ale badania nie wykazały niczego złego.Już nie wiem co mam robić,bo cały czas mi się wydaje,że ciężko oddycham i mi szybko bije serce.Na razie byłam u psychologa jeden raz.Ale nie wiem co mam robić,ponieważ jak ćwiczę na w-fie to te objawy się nasilają.Już nie wiem co mam robić.Do tego wcześniej wydawało mi się,że nie mogę przełykać.Jak sobie z tym poradzić???