Skocz do zawartości
Forum

Trudne dzieciństwo a problemy w życiu dorosłym


Gość Malinka1803

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Malinka1803

Witam. Nie potrafię sobie poradzić ze sobą nie wiem jak żyć żeby być szczęśliwa. Zacznę od tego że pochodzę z wielodzietnej rodziny gdzie to ja byłam najstarsza. Ojciec alkoholik bił mamę czasami aż kiedyś się załamała i wylądowała w psychiatrycznym miałam 9 lat i opiekowałam się rodzeństwem bieda była straszna u nas w domu. Mimo to uczyłam się bardzo dobrze. Byłam molestowana seksualnie przez sąsiada mojej babci która mieszka kilka km dalej przyjeżdżał i za słodycze którymi mnie przekupywał kazał się dotykać w różne miejsca mi robił to samo... byłam zbyt mała nie rozumiałam jaką krzywdę wyrządza mi na całe życie. parę lat później Mama uciekła od ojca z nami do babci byłam w szóstej klasie tam mieszkał z nią jej syn a mój wujek stary kawaler też w nocy kiedyś obudziłam się kiedy wyciągał rękę spod moich majtek. To było straszne przeżycie ale bałam się powiedzieć komukolwiek czułam się winna że narobie kłopotów mamie i sobie... teraz jestem dorosła mam 25 lat synka męża staram się być normalną osobą ale ciężko mi jest ciągle czuje się małym skrzywdzonym dzieckiem a nie kobietą. Boję się przyszłości. Z mężem ciągle się kłócimy bo ja jestem spragniona miłości a on jest raczej powściągliwy w uczuciach. Mówi żebym przestała się mazać i była twarda ale ja nie potrafię już. Mam strasznie niską samoocenę jestem DDA. ciągle boję się że coś złego się wydarzy zero optymizmu. nie mam już siły poprostu. piszę tu bo nie mam komu się wygadać i nie chce żeby moje małżeństwo rozpadło się przeze mnie bo mąż chyba ze mna nie wytrzyma dlugo

Odnośnik do komentarza

Czujesz się skrzywdzonym dzieckiem, bo w głebi serca nim jesteś. Nie sposób tego odepchnąć w niepamięć ot tak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zostałaś skrzywdzona i potrzeba trochę czasu aby wyjść z tych emocji i wspomnień. Ważne abys zerwała kontakt z osobami, które Cię skrzywdziły. Nie jeździj tam gdzie one są nie utrzymuj z nimi kontaktu. Szkoda, że wcześniej tego nie zgłosiłaś, ale trudno. Było minęło. Najważniejsze, aby zamknąć te wspomnienia i do nich nie wracać.

Dobrze by było gdybyś porozmawiała z psychologiem. Musisz wyjść z tych uczuć związanych z tymi wspomnieniami i wydarzeniami, musisz wyrzucić z siebie emocje związane z tymi doświadczeniami, wygadac się z tego a zarazem oczyścić. To musisz przetworzyć, te wszystkie wydarzenia, przetworzyć i wyrzucić z siebie do mentalnego kosza na smieci. A żeby tak było - warto skorzystac z pomocy specjalisty, który pomoże Ci nabrac dystansu do tej sytuacji, i wyjść z dziecka skrzywdzonego do kobiety, która nigdy więcej nie pozwoli się skrzywdzić.

Jeśli chodzi o męża - z nim też musisz porozmawiać. Nakresl mu swój problem, sytuacje które przechodziłaś. Powiedz, że byłas krzywdzona i że teraz potrzebujesz w nim oparcia, poczucia bezpieczeństwa. Powiedz, że po prostu potrzebujesz troche wiecej czułosci i miłosci, że tego Ci brakuje. Nie bój się mówić o swoich potrzebach, bądź szczera. Możesz pójść do psychologa z mężem, może on podsunie Wam pomysł jak sie porozumiec, abyś Ty czuła się kochana a on okazywał uczucia szczerze a nie dlatego, że Ty tego oczekujesz. Porozmawiajcie powiedz czego Ci brakuje czego oczekujesz i że jest to dla Ciebie wazne w tym trudnym okresie.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka1803

Mąż wie o tym co było kiedyś... ale on twierdzi że to już minęło i wmawiam sobie jakieś głupoty. tak właśnie mówi że jestem beksa że od tego siedzenia z dzieckiem nie mam co robić tylko wmawiam sobie głupoty:-( kaze mi isc do psychologa. Wiem że faceci rzadko mówią kocham ale on nie mówi tego wcale to prawda że jest pracowity w domu mi wszystko naprawi ale kiedy mówię mu że ty mnie chyba nie kochasz to on odpowiada ty to powiedzialaś przestan sobie wmawiać... i wychodzi mówi że jak mi przejdzie to żebym przyszła. Kiedyś jak byliśmy parą to mówił mi wiele pięknych słów a teraz zostalo mi 8kg po dziecku i już nie jest to samo ciągle się obwiniam. Denerwuje mnie również to że nawet w łóżku nie ma tej czułości tylko używa takich słów jak w tych filmach dla dorosłych. Ja mu mówię o tym jak się czuje co przeżywam ale wtedy słyszę nie marudz już albo zmien temat.

Odnośnik do komentarza

Witaj
Nie powiem nic mądrzejszego niż przedmówczynie. Potrzebujesz pomocy z zewnątrz. "Wygadanie się" pomoże na chwilę. Terapia naprawdę zaprocentuje. Jeżeli już odważyłaś się o tym napisać - oznacza, że będziesz mogła o tym rozmawiać. "Najtrudniejszy pierwszy krok". Dodam, iż naprawdę świetnie sobie radzisz - jak na taka traumę, masz w sobie siłę, która pomoże Ci się z tym uporać.
Pomyśl też o synku. Wychowywanie go gdy skrywasz w sobie tak ciężkie tajemnice, emocje - może gdzieś się na nim odbić.
Uwierz, że dasz rade pookładać swoje wnętrze - choć zajmie to na pewno dużo czas. Ale chyba warto dla synka i męża?
Powodzenia
Anna Kaźmierczyk-Słomka

Odnośnik do komentarza

no ten Twój mąż to za bardzo się nie wysila. :o Normalnie, brak słów.
Masz pocharataną psychikę, po takich przeżyciach to nie dziwne.
Poszukaj mityngów DDA na pewno -łatwo znalezc spis w necie.

I jeszcze molestowanie rany. Dziewczyno. Współczuję .Trzymaj się.
Jak trzeba to się z mężem rozwiedziesz, skoro on nie zwraca uwagi na Twoje uczucia. Przepraszam, że pisze tak wprost, ale krew mnie zalewa jak czytam, jak on się wymądrza:/

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka1803

Dziękuje Wam za miłe słowa i wsparcie. Wczoraj mój mąż wrócił z delegacji i pogadalismy sobie tak szczerze(wreszcie!) powiedział że mnie kocha... znaleźliśmy meetingi DDA blisko naszego miasta. bardzo kocham swoich chłopaków i dla nich postaram się to zrobić. spotkania są we wtorki o 18 więc spokojnie zostawię synka z teściową i pojadę. tylko trochę mam tremę jak takie spotkanie wygląda i wogole

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...