Skocz do zawartości
Forum

Zachowuję się dziwnie w rozmowie z płcią przeciwną


Bachi

Rekomendowane odpowiedzi

Od dziecka posiadam nieumiejętność rozmawiania z chłopakami. Rozmawiając z nimi czuję się niekomfortowo i wręcz ściska mnie w żołądku gdy prowadzę "konwersację" z facetem, a nie jestem pewna czy można to tak nazwać, ponieważ gdy rozmawiam z jakimkolwiek facetem zachowuję się wręcz jak na haju, i zaczynam się śmiać nie mogąc zaprzestać i nie mając nawet do tego powodu. Nigdy nie posiadałam żadnego kolegi, albo faceta z którym przeprowadziłam rozmowę, gdy nie było to konieczne. Miałam również sytuację, kiedy zagadał do mnie obcy chłopak i zapytał się mnie czy chce się poznać, a ja odpowiedziałam wręcz instynknownie, że nie potrafię się poznawać i zaczęłam się śmiać. Wiele mężczyzn również się mnie pytało czy jestem pijana, nawet jeśli byłam całkowicie trzeźwa. Posiadam ten problem w mniejszym stopniu rozmawiając z kobietami, którymi się głównie otaczam i potrafię się z nimi dogadać, nawet jeśli nadal jestem roztrzepana i dosyć "odklejona". Z płcią przeciwną potrafiłabym poprowadzić może jakąś konwersację, gdyby nie nagłe napady śmiechu, których wręcz nie mogę powstrzymać, a każda próba kontaktu z facetem kończyła się z nazwaniem mnie ćpunką lub dziwną. problemu jeżeli chodzi o pisanie z nimi przez internet, a w nim wydaję się być w miarę porządną osobą i z pewnością jestem mniej roztrzepana, lecz mimo wszystko nadal jest to u mnie widoczne. Zupełnie nie rozumiem dlaczego zachowuję się w ten sposób w stosunku do facetów, mimo, iż zdaję sobie sprawę, że to również są ludzie i nie powinnam tak tego przeżywać. Te zachowanie znacząco utrudnia mi życie codzienne, a jestem dosyć młodą osobą i chciałabym móc to wytrenować by nie mieć tego problemu w przyszłości 😞

Odnośnik do komentarza
18 godzin temu, Bachi napisał(a):

zaczynam się śmiać nie mogąc zaprzestać i nie mając nawet do tego powodu.

Prawdopodobnie jest to na tle nerwowym. Stresujesz się, czujesz lęk a to jest reakcja organizmu na stresującą sytuację. 

18 godzin temu, Bachi napisał(a):

Zupełnie nie rozumiem dlaczego zachowuję się w ten sposób w stosunku do facetów, mimo, iż zdaję sobie sprawę, że to również są ludzie i nie powinnam tak tego przeżywać.

Możliwe, że przyczyna tkwi w dzieciństwie, w rodzinie, środowisku w jakim sie otaczałaś. Jakie miałaś relacje z ojcem? Jakie relacja mieli ze sobą rodzice? Jak wygląda poczucie własnej wartosci? Czy w rodzinie był jakiś mężczyzna władczy, despotyczny? Wychowywała Cię matka chcąca uchronić przed całym światem, zwłaszcza złymi mężczyznami? Czy miałaś jako dziecko prawo głosu, liczono się w Twoim zdaniem? Czy podobnie zachowywał się ktoś w Twojej rodzinie? 

18 godzin temu, Bachi napisał(a):

Posiadam ten problem w mniejszym stopniu rozmawiając z kobietami, którymi się głównie otaczam i potrafię się z nimi dogadać, nawet jeśli nadal jestem roztrzepana i dosyć "odklejona".

Czyli problem ogólnie tkwi w kontakcie w drugim człowiekiem. Moze to coś na kształt fobii społecznej. Jeśli jesteś już pełnoletnia to warto zapisać sie do psychiatry na NFZ celem diagnozy. Od razu na pierwszej wizycie poprosisz lekarza o skierowanie na terapie, bo obawiam się, że to nie jest kwestia wypracowania w sobie, ale kwestia długoletniej terapii. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...