Skocz do zawartości
Forum

Maz manipulant


Aga0404

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam juz sily dluzej.... Historia ciagnie sie od narodzin syna, krotko po porodzie byl pierwszy sygnal ze maz ma jakies problemy emocjonalne psychicznie ciezko mi to okreslisc, mialam dosc trudny porodu podczas ktorego zostal usuniety jeden jajnik, dluzej dochodzilam do siebie na kilka dni moja mama przyjechala pomoc pozniej to zostalismy sami, on pracowal od 13:00 do poznych godzin 02:00 nad ranem zasypial o 11:00 lub 12:00 jadl I wychodzil do pracy wiec wszystkie obowiazki w domu ja wykonywalam, sytuacja mialam miejsce w zimie okolo 3 miesiace po porodzie czasem maly budzil sie o 22:00 gdzie trzeba bylo przebrac kolejna pieluche, niejednokrotnie po calym dniu kosz byl pelen wiec go oproznialam ale w zimie w nocy zostawilam worek zamkniety w ganeczku gdzie z rana zanosilam do duzego kosza na smieci, takie sytuacje nie byly codziennoscia ale sie zdarzaly, nie bylo mi komfortowo wychodzic w nocy zimno ciemno lub pada. Maz sie skarzyl ze jak wraca nad ranem to mu smiedzi I butow nie jest w stanie zmienic, ale pomocy nie bylo Aby zaniosl wtorek do kosza, ktoregos dnia wsadzil wtorek z pampersami do pralki wyobrazcie sobie jaki byl smrod jak za 5dni chcialam zrobic pranie, kto w taki sposób postepuje? 

Oczywiscie po narodzinach syna odpadly imprezy I spotkania, jak przeprowadzilismy sie do nowego domu wiekszosc moich butow wyladowala w pudle czekajac na jakas okazje moze raz w roku, ale mezowi oczywiscie to przeszkadzalo, zaznacze ze buty byly w jedynym pudle w garazu tak mu to przeszkadzalo ze miejsce zajmija wnosil do domu I zostawial na srodku waskiego korytarza cale 6miesiecy nie mialam spokoju jaka kolwiek awantura to musiala konczyc awantura o buty w ktorych nie chodze, cokolwiek cos zostawilam bylo problemem to lyzeczke w zlewie, albo listy na lodowce wiekszosc rzeczy ladowala na podlodze na korytarzu, jak nie zdazylam posprzatac po dziecku zabawek  lub bylam juz padnieta tez byl problem bo oczywiscie co ja takiego robie caly dzien, jak przestalam karmic piersia, syn mial 2.5 kazal mi szukac pracy na jeden dzien w tygodniu bo on nie bedzie mnie utrzymywal, probowalam dziecko dac do zlobka Aby wrocic do normalnej pracy ale nie mialam sumienia go zostawic tak plakal mocno, wiec zaczelam opiekowac sie dziecmi mialam 4chlopakow mamy przyprowadzaly ich w roznych godzinach, mialam wtedy duzo pracy bo opieka nad 3latkami wymagal ciaglego dozoru I pomagania we wszystkim jak nie zdazylam posprzatac przed polozeniem malego spac grozil ze wezwie policje I doniesie ze opiekuje sie dziecmi nielegalnie, skoro nie mam czasu na sprzatnie to nie powinnam brac dzieci do opieki, syn bardzo sie cieszyl jak dzieci przychodzily mial sie z Kim bawic, wkoncu syn porzedl do przedszkola w wieku 3.5lat postanowilam zalozyc firme I zapisac sie na silownie ile krzyku bylo awantur, tydzien po zalozeniu firmy zarzadal Aby firma oplacila mu 3miesieczne wakacje bo on przez tyle lat tak ciezko pracowal I teraz jemu tez nalezy sie odpoczynek. Nie moge zarzuci mezowi ze jest leniem bo to pracowity czlowiek ale tak mnie potrakotowal jakby 3 lata wychowania dziecka bylo dla mnie wakacjami tyle nieprzespanych dni wszystkie choroby... Nie skarzylam sie bo I tak nic by to nie zmienilo... 

Pozatym podczas klotni gdy klocimy sie o jakas rzecz za kazdym razem nie probuje rozwiazac danego problemu tylko naklada nstepne I nstepne potrafi do miliona roznych rzecz nawiazac tylko nie do konkretnego tematu, czesto wklada mi w usta slowa ktore nie wypowiedzialam jest wielkim manipulantem, np nagrywa  rozmowe podczas ktorej sie klucimy I mowi takie slowa" przestran mnie dotykac napasujesz mnie " gdzie go nawet paznokciem nie musnelam probuje przedstawic mnie jako osobe terroryzujaca chodzi do sasiadow I opowiada niestworzone rzeczy. 

Niestety nie bylam wstanie rowinac firmy zmuszona zostalam do pojdjecia pracy w sytemie 4dni 12h w pracy I 4dni wolne, niesty obowiazki domowe ciagle zostaly dla mnie takie same mimo ze wrocilam do pelne go wymiaru pracy pranie gotowanie sprzetanie do tego dziecko ktore tez wymaga Aby poswiecic mu uwage. 

Teraz maz z kolega otworzyli firme I nie ma czasu zajac sie dzieckiem kilkakrotnie zabral go na budowe I zamkna w Vanie z tabletem albo zostawial u sasiadow gdzie ja odbieralam dziecko prosto po pracy o 20:10, jak zrobilam awanture ze nie moze w ten sposób postepowac oczywiscie caly temat nawiazal wokol swoich 4 liter... Zaprzeproszeniem zali sie ze go nazywam niedoby we wszystkim Co robi .. gdzie ja nigdy mu czegos takiego nie powiedzialam, nie potrafi zrozumiec ze problem jest wokol dziecka I nie moze tak postepowac Sam wypowiada obrazajaca slowa o sobie I probuje mi wmowic ze ja tak mowie no koszmar. 

Bez mojej zgody zostawil dziecko na dluzej w szkole, efekt tego byl taki ze dziecko plakalo bylo przerazone I nie chcial isc do przedszkola bo Tata zrobi to samo I zostawi go na caly dzien. 

Tydzien temu zrezygnowalam z pracy Aby znowu zajac sie dzieckiem I domem... Ale chyba zaluje ze zlozylam to wypowiedzenie.... Bo wlasnie dzis zrobil kolejna awanture a o Co o kuwete dla kotow 

Na jego pomysl sie nie zgodzilam bo to mialy byc wiaderka z podwojnymi dnem otwarte, tlumacze mu ze mamy 2 koty jakos nie wyobrazam sobie ze podaczas nieobecnosci koty zrobia kupe I beda zapachy roznosily sie po calym domu po drugie tak jak czlowiek tak I kot jak sika wszystko rozpryskuje sie po bokach kto to oczywiscie bedzie sprzatal, napewno nie on, pozatym jest dziecko ktore ciale urzadza zabawy na podlodze, rzucil tym wiaderkiem z taka sila sie omalo nie peklo na pol, najlepiej abym zamikla nie wypowiada sie na rzaden temat I nie miala swojego zdania chodzila do pracy placila pieniadze na konto I zajmowala sie domem... Poniekad w wiekszosci to I tak prawda..... Czemu nie odejde... Bo nie chce odbierac dziecku rodziny... Bo mieszkamy za granica I nie mam tu rodziny.... Nie zgodzi sie na nasz wyjazd do Polski.... Chyba potrzebuje jakies madrej rady imotywacji jak postepowac z takimi ludzmi 

Odnośnik do komentarza

Żadna rada tu nie pomoże, oprócz odejścia od niego. Może widmo rozwodu, nim wstrząśnie, że żona nie jest niewolnicą. Dlatego powiedz mu, że powinniście się rozejść, bo niszczy Cię psychicznie. Zawsze jest jakieś wyjście. 

Trafiłaś na despotę i to żaden wzór do naśladowania dla dziecka. Dlatego utrzymywanie takiej przemocowej rodziny nie ma sensu. 

  • Lubię to 1

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Już pisane o tym było, każdy manipulant ma kobiete, kobieta od takiego nieodejdzie, bo ją pociągają te emocje, nic nie szkodzi że nie zdrowe, kobiet nie interesuje zdrowy świat, ani miłość. Mało to Za każdą manipulacją stoi kobieta, to kobiecy fach, wystarczy wejść na serwis towarzyski, aby łatwo zauważyć, że każda kobieta chce wykorzystać i rozmowy z kobietami to czysta manipulacja z ich strony(aby liczył się zawsze tylko ich kobiecy interes).

Edytowane przez prawiczek42
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...