Skocz do zawartości
Forum

Partnerka nie ma wcale ochoty na seks


Gość Pavlik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 24 lata. Od roku jestem w związku. Z początku bardzo często miałam zbliżenia ze swoją partnerką i często wlasnie to ona miała większe potrzeby seksualne. Jednak od miesiąca nie doszło ani razu do pełnego stosunku. Rozmawiałam z nią i mówi, że to przez przeżycia z przeszłości, że przykre wspomnienia do niej wracają i ona nie chce dopuścić do tego, żeby było jej przyjemnie pod tym względem, bo czuje strach. Rozumiem to i jej nie namawiam, ale ostatnimi czasy odczuwam coraz większą potrzebę zbliżenia, ale wiem, że ona tego się boi i dlatego czasami próbuje sama rozładować napięcie jakie czuje, jednak czuje się przez to bardzo źle. Bardzo proszę o poradę co mogłabym zrobic, żeby obniżyć swoje libido najlepiej do zera, Może ktoś by mi polecił jakieś leki z apteki bez recepty? Męczę się z tym bardzo zwłaszcza, że jestem przyzwyczajona do tego, że jeszcze ileś czasu temu to ona częściej inicjowała zbliżenia i ja nie musiałam myśleć nad tym jak się tego pozbyć. Dziewczyna chodzi do psychiatry i wiem, że trochę czasu minie aż będzie z nią lepiej dlatego też potrzebuje porady co mogłabym zrobić, bo kiedy ja mam dużą potrzebę a wiem że ona nie jest na to gotowa to ja chodze rozdrażniona, ale bardziej z tego względu, że czuje się winna, że mam takie potrzeby. Wczesniej tak nie było. Błagam o jakąś rade.

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.08.2022 o 10:47, Gość Pavlik napisał:

ardzo proszę o poradę co mogłabym zrobic, żeby obniżyć swoje libido najlepiej do zera,

Sądzę, że raczej powinnaś namówić partnerkę na terapie. Sam psychiatra to chyba za mało. Jeśli faktycznie to traumatyczne przeżycia ją zablokowały, to tylko terapia w tym pomoże. Swoją drogą... na początku nie miała z tym problemu i dopiero teraz wspomnienia złych przeżyć zaczęły mieć na nią wpływ? Coś sie wydarzyło, że wspomnienia odżyły? 

W dniu 19.08.2022 o 10:47, Gość Pavlik napisał:

ale bardziej z tego względu, że czuje się winna, że mam takie potrzeby. Wczesniej tak nie było. 

Masz skłonności do brania na siebie cudzych win? Jesteś nadwrażliwa i odbierasz cudze emocje/uczucia np. poczucie winy? Nie masz podstaw do tego by czuć się winna. A jeśli czujesz już tak silne napięcie seksualne to może trzeba się zadowolić samej. Szczerość to podstawa związku. Skoro partnerka sama nie wpadła na to by Tobie pomóc w rozładowaniu napięcia, to bądź wobec niej uczciwa i powiedz prawdę, że czujesz sie rozdrażniona i samozaspokojenie to by była tylko forma rozładowania napięcia i że czasem musisz to zrobić. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie sądze abyś musiala obniżać swoje libido. Seks jest bardzo wazny nie tylko dla związku.Jest to również bardzo wazna sfera życia człowieka. Pozwala nie tylko obniżyć napięcie ale równiez i wyzwala w organizmie endorfiny, które są hormonami szczęścia. Sprawia, że stajemy się bardziej zadowoleni. Proponowałbym porozmawiać z partnerką i zastanowić się nad rozwiązaniem sytuacji. Problemem może tutaj byc:
niedobor witamin
stres
ewentualnie hormony

Odnośnik do komentarza

A właśnie chciałam założyć podobny temat. Też mam ten problem. Na początku było super i często. Każdy weekend, czy wolne. OK, jak to w życiu. Nagromadziło się od początku związku trochę problemów, praca, pieniądze i inne. Jesteśmy razem ponad 7 lat. I zbliżeń nie ma już na spontanie, tylko umawianie się: po obiedzie, jutro po śniadaniu, itp. Problem w tym, że ona najczęściej w ogóle nie ma ochoty. Ja jak idiotka przymilać się, robię aluzje i nic. Kończy się zwykle spięciem. A ja chodzę rozdrażniona. Uważam seks za cement związku. Kochamy się, ale brak zbliżeń i robienie tego w pewnym sensie przez nią na siłę nie ma przecież sensu na dłuższą metę. Było już tak po jakimś roku w związku, ale myślałam, że to przez stres i problemy. I tak trwa to już 7 rok. Mówi, że musi odpocząć, że nie zawsze ma ochotę, kiedy ja. Zainicjowała seks może kilka razy raptem. Źle się czuję kiedy łaszczę się. Rozmowy wydają się, że pomogły, ale widzę że nie. Kiedyś było zbliżenie raz, dwa w tygodniu.  Teraz czasem miesiąc do 1,5 nic...

Odnośnik do komentarza

Mnie dziwi to, że partnerka na pocztku tak czesto inicjowała zbliżenia a ostatnio przestała. Może to jedynie chwilowy problem? Nie ma aktualnie tabletek na obniżenie libido ( znaczy się są ale są trudno dostępne). Są za to tabletki na podwyższenie libido.

Odnośnik do komentarza

A właśnie, zapomniałem o tym wspomnieć. Dobrze byłoby jakby partnerka wypróbowała sobie libido therapy.Tabletki mają dobry skład i w wielu przypadkach rzczywiście mogą bardzo pozytywnie wpłynąć na libido osoby przyjmującej. W skład tych tabletek wchodzą między innymi:
L-Arginina
Tribulus terrestris
Catuaba (Trichilia catigua)
Wapń(węglan wapnia)
Ginkgo biloba

Odnośnik do komentarza

Zdecydowanie się różnią.Libido therapy mają inny skład od tabletek asequrella.Asequrella nie ma w sobie L argininy a ten własnie srodek w duzej mierze wpływa na podwyższenie libido u kobiet ale również i u mężczyzn ( i jest to naukowo udowodnione). Wiaodmo, że na kazdego tabletki inaczej działają ale moim zdaniem warto jest wypróbować aby chociazby się przekonac czy sprawdziły się u nas czy moze nie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...