Skocz do zawartości
Forum

Mam błędne koło


Gość abcd

Rekomendowane odpowiedzi

Boję się dzwonić i rozmawiać z ludżmi potrzebna mi terapia, ale boje się dzwonić więc nie moge zadzwonić do lekarza po skierowanie, ani do psychologa prywatnie a nie da sie zapisac inaczej niz telefonicznie w moim miescie, a inne sa za daleko. Można było przez meila ale psycholog od roku nic nie odpisuje. Z psychologiem online z innego miasta też bym nie rozmawiała bo też się boje jak z telefonem. Pisanie nic nie pomoże bo ja sie boje nawet wybrac numeru. Jak zaczynam dzwonic zaraz wyłączam, kołacze mi serce i nie mogę mówić. 

Następne nie ma ogłoszeń o prace w mieście do których bym pasowała , a boje sie chodzić po zakładach, urząd pracy mi nie pomagał chodziłam na rozmowy do sklepów bo tylko to dla mnie mieli, ale z powodu leku przed ludżmi mnie nie przyjeli nie umiem zachować się naturalnie. Staż miałam w sklepie 7lat temu z wiadomych względów mnie nie zatrudnili a urząd pracy nie chciał mi dać stażu w innym miejscu bo już staż miałam a nie mieli pieniędzy a trzeba dać staż tym którym nie mieli wogóle. Potem powiedzieli że mogę szukać ale sie nie zgodzili w tych miejscach w których byłam i to dobrze bo potem powiedzieli w UP że jedak nie mogę mieć stazu. Potem mieli dla mnie staż znowu w sklepie ale innym i inaczej by sie zawód nazywał ale też mnie nie przyjeli. potem powiedzieli że za długo jestem bezrobotną i nie moge miec stazu a zmieniły się przepisy. Kursu dla mnie nie było, przed stazem na sprzedawce, ale tez nie dali powiedzieli ze sie nie nadaje. Tak że z urzędu pracy zrezygnowałam. Ogłoszenie się boje napisac bo boje sie ze beda sobie robic zarty. Tak wiec nie mam pracy. 

Nie moge wyjechac do innego miasta bo jak chciałam to nie chcieli mnie  przyjąc z powidu ze tam nie mieszkam nawet w jednym miejscu nie chieli rozmawiac, jak sie przeprowadze moga porozmawiac ale nie wiadomo czy przyjma. Nie chca mi wynajac stancji bo nie pracuja i nie bede płacić i tez nie mam pieniedzy jakbym nie dostala pracy, a na pare miesiecy nie chca wynajac. Urzad pracy mógł mi dac bon ale musiałam mieć dwie osoby które by podpisały ze zapłaca jak wydam pieniadze a nie znajde pracy praca miala byc z minimalnym na pół roku minimum a chcieli mnie zatrudnic za mniej na zlecenie na próbe jesli bede mieszkac. Jakbym miała takie osoby to bym pozyczyła od nich pieniądze, a nie wiem czy znajde taka prace.

Nie mam znajomych nigdy nie miałam wiec nie mam jak znalezc prace a rodzice tez nie maja takich znajmych bo albo nie pracuja albo pracuja w pracach typowo meskich. 

Nie mam prawa jazdy wiec nie mam jak dojechac do miasta. A nie mam prawa jazdy bo się boję robić i nie wiem jak robić. Boję sie pytać i boje sie zapisac. A miasto blizej domu mam 25 km busy jeżdzą zadko rano moge dojechac 6.30 a wyjechac do domu ostatnim 17.25 wiec praca zmianowa odpada. Latem próbowałam dojechać do tego miasta rowerem tozajeło mi to ponad 1,5 godziny. Codziennie , tym bardziej zimą nie dało by rady , na wsi nie ma gdzie pracować nawet gospodarstwa sa daleko nie mam czym dojechać. Moja wieś nie jest rolnicza ludzie maja małe pola gdzie rodziny daja rade lub maja tylko dla siebie.  

Mam to wszystko od dziecka tylko nie miałam jeszcze tyle problemów do rozwiązania. 

Odnośnik do komentarza

Czy ty się kiedykolwiek leczyłaś  ? Rodzice chyba wiedzieli o twoim lęku skoro masz go od dziecka i co z tym zrobili  ? Twoje życie musiało być koszmarem . Ciągle jest i nikogo to nie obchodzi  ? Nie masz nikogo kto zwiózł by cie do psychiatry  ? Jesteś chora i musisz się leczyć  bo inaczej to się nigdy nie skończy.

Odnośnik do komentarza

Tylko jak sie leczyc, jak sie nie chodzi do pracy to i ubezpieczenia nie ma?

A rodzice nie mają gospodarstwa i nie mozesz płacić KRUSu, który dawalby Ci ubezpieczenia społeczne, opiekę lekarską i po wielu latach  emeryture rolniczą.

Do lekarza przez telefon spokojnie moze cie umówić mama, siostra lub kolezanka. Będa mówiły, ze są Tobą i wyznaczą im termin rozmowy. Samą rozmowe chyba lepiej zebys przeprowadzila sama. Jesli uwazasz, ze to niemozliwe, to tez niech  któras z nich będzie Tobą.

Odnośnik do komentarza
20 godzin temu, Gość Yoda napisał:

Czy ty się kiedykolwiek leczyłaś  ? Rodzice chyba wiedzieli o twoim lęku skoro masz go od dziecka i co z tym zrobili  ? Twoje życie musiało być koszmarem . Ciągle jest i nikogo to nie obchodzi  ? Nie masz nikogo kto zwiózł by cie do psychiatry  ? Jesteś chora i musisz się leczyć  bo inaczej to się nigdy nie skończy.

Nie leczyłam się rodzice mają podobnie nie wiedział nikt że to się leczy do psychiatry nie pójdę bo boję się leków. Obchodzi rodziców psychologowie w dzieciństwie nie pomagali, a nauczyciele chcieli tylko orzeczenie żeby nie mieć ze mną problemu ich nie obchodziło. Z tym koszmarem nie ma co przesadzać. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.02.2022 o 19:50, Gość abcd napisał:

oję się dzwonić i rozmawiać z ludżmi potrzebna mi terapia, ale boje się dzwonić więc nie moge zadzwonić do lekarza po skierowanie, ani do psychologa prywatnie a nie da sie zapisac inaczej niz telefonicznie w moim miescie,

W takim razie udaj się osobiście. Jeśli się wstydzisz mówić to napisz sobie na kartce i podaj kartkę w rejestracji. Miej przy sobie długopis i jeśli trzeba będzie odpowiadać na jakieś pytania to zwyczajnie napiszesz odpowiedź. Zawsze znajdzie sie jakiś sposób. W jaki sposób rodzice sie poznali skoro mają taki sam problem lękowy jak Ty? Niewiarygodne, że nikt nie wyszedł z propozycją pomocy, a może wyszedł tylko rodzice z powodu lęków nigdzie nie poszli. 

W dniu 14.02.2022 o 19:50, Gość abcd napisał:

ale z powodu leku przed ludżmi mnie nie przyjeli nie umiem zachować się naturalnie.

Niestety to jest argument. 

W dniu 14.02.2022 o 19:50, Gość abcd napisał:

Ogłoszenie się boje napisac bo boje sie ze beda sobie robic zarty. Tak wiec nie mam pracy. 

Kto miałby robić sobie z Ciebie żarty? Ja zawsze dawałam ogłoszenia i nigdy nikt ze mnie nie żartował. Znalazłam prace 2 razy poprzez własne ogłoszenie. Sądzę, że Ty sie boisz, że będą dzwonić, a nie odbierzesz telefonu bo sie boisz rozmawiać. 

W dniu 14.02.2022 o 19:50, Gość abcd napisał:

Mam to wszystko od dziecka

Straszne, że rodzice to zaniedbali i nie zapisali Cię wcześniej do lekarza lub psychologa. Może niech teraz sie zreflektują i pomogą Ci zapisać sie do psychiatry, do psychologa. Sami byli zalęknieni a więc nie wierze, że czuli sie z tym dobrze. Musieli wiedzieć, że coś jest nie tak. Jak mama załatwiała różne życiowe sprawy jeśli ma problem z dzwonieniem? Przecież musiała wielokrotnie dzwonić do szkoły, lekarza itp. Skoro wtedy mogła to teraz tez da radę. 

W dniu 15.02.2022 o 02:26, Gość kasiula napisał:

ylko jak sie leczyc, jak sie nie chodzi do pracy to i ubezpieczenia nie ma?

Jeśli jesteś zapisana do urzędu pracy to masz ubezpieczenie. 

W dniu 15.02.2022 o 18:43, Gość Abcd napisał:

do psychiatry nie pójdę bo boję się leków.

A dlaczego się boisz konkretnie? Widzę, że boisz sie wszystkiego, boisz się generalnie żyć! Ty bezwzględnie potrzebujesz leków bo nawet terapia nie przyniesie rezultatów jeśli sie nie odezwiesz do terapeuty. Wg tego co piszesz, to całą rodzina powinna iść i brać leki przeciwlękowe. Może wspólnie się wybierzcie i wspierajcie się razem. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, Javiolla napisał:

W takim razie udaj się osobiście. Jeśli się wstydzisz mówić to napisz sobie na kartce i podaj kartkę w rejestracji. Miej przy sobie długopis i jeśli trzeba będzie odpowiadać na jakieś pytania to zwyczajnie napiszesz odpowiedź. Zawsze znajdzie sie jakiś sposób. W jaki sposób rodzice sie poznali skoro mają taki sam problem lękowy jak Ty? Niewiarygodne, że nikt nie wyszedł z propozycją pomocy, a może wyszedł tylko rodzice z powodu lęków nigdzie nie poszli. 

Niestety to jest argument. 

Kto miałby robić sobie z Ciebie żarty? Ja zawsze dawałam ogłoszenia i nigdy nikt ze mnie nie żartował. Znalazłam prace 2 razy poprzez własne ogłoszenie. Sądzę, że Ty sie boisz, że będą dzwonić, a nie odbierzesz telefonu bo sie boisz rozmawiać. 

Straszne, że rodzice to zaniedbali i nie zapisali Cię wcześniej do lekarza lub psychologa. Może niech teraz sie zreflektują i pomogą Ci zapisać sie do psychiatry, do psychologa. Sami byli zalęknieni a więc nie wierze, że czuli sie z tym dobrze. Musieli wiedzieć, że coś jest nie tak. Jak mama załatwiała różne życiowe sprawy jeśli ma problem z dzwonieniem? Przecież musiała wielokrotnie dzwonić do szkoły, lekarza itp. Skoro wtedy mogła to teraz tez da radę. 

Jeśli jesteś zapisana do urzędu pracy to masz ubezpieczenie. 

A dlaczego się boisz konkretnie? Widzę, że boisz sie wszystkiego, boisz się generalnie żyć! Ty bezwzględnie potrzebujesz leków bo nawet terapia nie przyniesie rezultatów jeśli sie nie odezwiesz do terapeuty. Wg tego co piszesz, to całą rodzina powinna iść i brać leki przeciwlękowe. Może wspólnie się wybierzcie i wspierajcie się razem. 

Osobiście lekarz nie przyjmuje z powodu pandemii jakby przyjmował to bym poszła. Psycholodzy w okolicy piszą na swoich stronach że tylko telefonicznie, do jednego można było przez Neila ale nie odpisał. W pp porównaniu ze mną rodzice mieli znajomych a ja nie są ze sobą dzięki koleżance. Z tego co wiem nikt pomocy nie proponował. Inni ludzie mogą żartować bo na ogłoszenie na olx może odpowiedzieć każdy a nie ma tu stron miejskich z ogłoszeniem o pracę czy gazet. Mama nie musiała nigdzie dzwonić chodziła osobiście, to były inne czasy. Mieszkam na wsi telefon stacjonarny zakladali 15 lat temu byłam na końcu podstawówki a komórki dopiero jak byłam w gimnazjum. Jak już musiała zadzwonić to się długo do tego zbierała. Mama też nie pracuje, pracowała chwilę przez znajoma. Tata ma taką pracę gdzie nie musi rozmawiać z ludźmi ale zatrudniają tam tylko mężczyzn. Nie jestem ubezpieczona w urzędzie pracy zrezygnowałam bo mi nie pomagali jestem w kursie. Do terapeuty się odezwę nie mam problemu z mówieniem w ogóle tylko nie umiem mówić tak bez stresu i leku żeby dostać pracę. Leków brać nie będę bo się boję nawet przeciwbolowych staram się unikać. Tata do psychologa by nie poszedł, a mama może by poszła ale nie powiedziała by za wiele innych o uważa że o problemach nie mówi się obcym ludziom, a ja nie umiałabym rozmawiać przy rodzicach. Nie wiem czego konkretnie się boję mam po prostu taka niemoc i nie mogę nic zrobić. Tu napisałam bo musiałam to komuś powiedzieć, nie chce rady. 

Odnośnik do komentarza

A leków się boję że mi zaszkodzą że mam ukrytą chorobę i mnie leki zabiją, boje sie skutków ubocznych, jak coś mi się dzieje ze zdrowiem to sie boje ze umieram, a skutki uboczne moga zrobic ten lęk. Widziałam osobe chora na depresje na lekcjach ciągle spała nie chce ciągle spać. 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Yety napisał:

Naprawdę wszystko chcecie załatwiać lekami od psychiatry!? 

To się nazywa porada ala spychologia. ?

Akurat nietrudno wywnioskować komu pomoże czytanie poradników psychologicznych, a komu już niestety nie. Często na forum piszą osoby, które już są na tym etapie, że same sie z tym nie uporają. Tak jak tutaj. Autorka nie pierwszy post zakłada na tym forum, post w podobnym lękliwym tonie. Niestety ale jest jednym wielkim lękiem ?   Cała jej rodzina jest od zawsze zalękniona i nawet rodzice nie widzieli w tym problemu, to jaką rade masz jeśli nie terapia i leki przeciwlękowe?  Serio pytam-jaką?

23 minuty temu, Gość abcd napisał:

A leków się boję że mi zaszkodzą że mam ukrytą chorobę i mnie leki zabiją, boje sie skutków ubocznych, jak coś mi się dzieje ze zdrowiem to sie boje ze umieram, a skutki uboczne moga zrobic ten lęk. Widziałam osobe chora na depresje na lekcjach ciągle spała nie chce ciągle spać. 

Jaką masz ukrytą chorobę? Podejrzewam, że nie masz, tylko jej się lękasz. Ja tez miałam depresje i stosowałam leki, ale nie spałam i nie miałam skutków ubocznych. To kwestia dobrego doboru leków. Dziewczyno> Ty się absolutnie wszystkiego boisz... a więc co masz do stracenia, skoro cokolwiek sie wydarzy w Twoim życiu będziesz się tego bać? Pytam serio i proszę o odpowiedź. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Mam do stracenia życie, jak się lekami zatruję. Tak zawsze jak sie dzieje coś nowego w moim życiu się boję. Rodzice nie widzieli w tym problemu bo oni żyli w młodości w innych czasach i wiele rzeczy które ja mam oni nie mieli. Trafili na lepszych pomocnych ludzi. Żeby wiedzieć jaką ma się chorobę trzeba częściej chodzić do lekarza. Zresztą lekarzom nie ufam. Dają leki na objawy a nie sprawdzą co mi jest. Terapia sama uważam że mi potrzebna ale leki nie. Sprawy załatwię osobiście do lekarzy chodzę do których mogę zapisać się osobiście , nawet rodziców zapisuję jeśli mogę pójść osobiście. Puki nie było koronowirusa wielu problemów nie miałam tylko z pracą, bo zawsze mogłam pójść i załatwić coś w urzędzie czy u lekarza i załatwiałam za siebie i rodziców. Z urzędu pracy też trochę zrezygnowałam z powodu że trzeba było dzwonić. Bo z odbieraniem nie mam problemu. Jak patrzę na rodziców to ja się boje najmniej. Jakby psycholog wtedy odpisał na meila to też już bym była na terapi. 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Javiolla napisał:

Akurat nietrudno wywnioskować komu pomoże czytanie poradników psychologicznych, a komu już niestety nie. Często na forum piszą osoby, które już są na tym etapie, że same sie z tym nie uporają. Tak jak tutaj. Autorka nie pierwszy post zakłada na tym forum, post w podobnym lękliwym tonie. Niestety ale jest jednym wielkim lękiem ?   Cała jej rodzina jest od zawsze zalękniona i nawet rodzice nie widzieli w tym problemu, to jaką rade masz jeśli nie terapia i leki przeciwlękowe?  Serio pytam-jaką?

Jaką masz ukrytą chorobę? Podejrzewam, że nie masz, tylko jej się lękasz. Ja tez miałam depresje i stosowałam leki, ale nie spałam i nie miałam skutków ubocznych. To kwestia dobrego doboru leków. Dziewczyno> Ty się absolutnie wszystkiego boisz... a więc co masz do stracenia, skoro cokolwiek sie wydarzy w Twoim życiu będziesz się tego bać? Pytam serio i proszę o odpowiedź. 

Mam do stracenia życie, jak się lekami zatruję. Tak zawsze jak sie dzieje coś nowego w moim życiu się boję. Rodzice nie widzieli w tym problemu bo oni żyli w młodości w innych czasach i wiele rzeczy które ja mam oni nie mieli. Trafili na lepszych pomocnych ludzi. Żeby wiedzieć jaką ma się chorobę trzeba częściej chodzić do lekarza. Zresztą lekarzom nie ufam. Dają leki na objawy a nie sprawdzą co mi jest. Terapia sama uważam że mi potrzebna ale leki nie. Sprawy załatwię osobiście do lekarzy chodzę do których mogę zapisać się osobiście , nawet rodziców zapisuję jeśli mogę pójść osobiście. Puki nie było koronowirusa wielu problemów nie miałam tylko z pracą, bo zawsze mogłam pójść i załatwić coś w urzędzie czy u lekarza i załatwiałam za siebie i rodziców. Z urzędu pracy też trochę zrezygnowałam z powodu że trzeba było dzwonić. Bo z odbieraniem nie mam problemu. Jak patrzę na rodziców to ja się boje najmniej. Jakby psycholog wtedy odpisał na meila to też już bym była na terapi. 

Odnośnik do komentarza

A znanylekarz.pl? To platforma do rejestracji przez internet. Druga opcja: napisz SMS jeśli masz nr komórkowy. Ja tez nieznosze rozmawiać przez telefon - zawsze mnie to stresuje, może nie aż tak jak Ciebie, ale powiem z mojego doswiadczenia, ze kiedy już wykonam jakiś ważny telefon, po zrobieniu tego czuje tak ogromna satysfakcję i dumę, ze cieszę się, ze jednak wykonałam ten ruch. Pomysł sobie ze moglby być to Twój pierwszy mały kroczek w kierunku do lepszego życia. Polecam zapisac sobie to co masz do powiedzenia na kartce i po prostu się na tym skupic - to naprawdę pomaga! Powodzenia! Trzymam za Ciebie kciuki

Odnośnik do komentarza

Sprawdzałam w mojej okolicy nie da się zapisać przez znany lekarz.pl. numery są stacjonarne. Próbowałam dzwonić i po każdym takim telefonie bałam się jeszcze bardziej. A po telefonie nie mogło mi przestać kołatać serce, trzęsłam się i płakałam. Próbowałam z pisaniem nie umiałam się skupić na czytaniu.

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.02.2022 o 19:49, Gość abcd napisał:

Mam do stracenia życie, jak się lekami zatruję. lekarzom nie ufam. 

Ja tez nie ufam, bo nieraz mnie zawiedli, ale nie mogę unikać lekarzy. Nie odpowiada mi jeden to szukam innego, nie zajmą sie dobrze w jednej przychodni to idę do drugiej. Co do leków.... lek to lek a nie trucizna. Jeśli psychiatra przepisuje lek to ma diagnozę czyli wie co Ci jest. Może Ty po prostu tego nie przyjmujesz do wiadomości? Trzecia kwestia, że życie tracisz teraz.... serio. Nie lecząc się. 

Rodzice nie widzieli problemu, ale są bardziej lękliwi od Ciebie? Aż trudno uwierzyć. Zycie w lęku musi być straszne, ciągłe napięcie, wieczny stres, jakby się było uwięzionym-zniewolonym.

W dniu 19.02.2022 o 20:33, Gość abcd napisał:

akby psycholog wtedy odpisał na meila to też już bym była na terapi.

Jakbyś napisała drugi i trzeci raz to może by odpisała. Nie spychaj na kogoś ?  To Tobie najbardziej zależy na wyleczeniu, specjalista ma kupę roboty nawet bez Ciebie-taka jest prawda. Tobie zależy więc Ty się dobijaj. 

W dniu 20.02.2022 o 12:56, Gość abcd napisał:

Próbowałam dzwonić i po każdym takim telefonie bałam się jeszcze bardziej. A po telefonie nie mogło mi przestać kołatać serce, trzęsłam się i płakałam. Próbowałam z pisaniem nie umiałam się skupić na czytaniu.

Masz lęk, który opanuje tylko lekarz i terapeuta. Zastanów się jak bardzo chcesz się pozbyć lęku? I tak bardzo jak tego chcesz, tak bardzo staraj się dzwonić i rozmawiać. Próbuj raz, drugi, dziesiąty... aż się uda. Weź relanium, melise, valused... cokolwiek i dzwoń do skutku. Skoro nie masz nikogo kto by to zrobił za Ciebie, to musisz sama. My Ci już nie jesteśmy w stanie pomóc. I choćbyś napisała 100 postów to nic nie zmieni ?  Tylko Ty sama możesz pokonać swój lęk. 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...