Skocz do zawartości
Forum

Nerwica i zaburzenia lękowe.


Gość Mateusz

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Opiszę się krótko. Mam 30 lat i od dziecka cierpię na zaburzenia lękowe. Pierwsze ataki paniki dostałem w wieku już 8 lat.

 

Ostatnio dostałem wezwanie do WKU, w celu kwalifikacji wojskowej po czasie niezdolności. Ostatnie badanie odbyło się 12 lat temu. Miałem takie ciśnienie u kardiologa, że nie byli mi nawet w stanie go zmierzyć, wyrywałem się z urządzenia z paniki. Dostałem B, czasową niezdolność przez wysokie ciśnienie i jeszcze kardiolog wpisał nerwice wegetatywną. Niestety wtedy jeszcze nie leczyłem się psychicznie.

 

Jak wygląda to teraz? Moje objawy to życie w ciągłym lęku. Sytuacje życiowe jak awaria auta, odbieranie awizo, czy nieznanych numerów wywołują u mnie walenie serca jakby ktoś przystawiał mi broni do głowy. Moi rodzice zmarli, gdy byłem nastolatkiem, zostałem szybko zupełnie sam.

 

Od 2019 roku chodzę do psychologa na terapię. Walczę bez leków i bardzo się męczę...

Muszę zabrać ze sobą na WKU dokumentację medyczną. Nie byłem nigdy u psychiatry, mimo namawiania przez mojego lekarza rodzinnego. Będę miał na komisję zaświadczenie z poradni zdrowia psychicznego od psychologa o terapii i zaburzeniach lękowych, oraz od lekarza rodzinnego, że jestem w trakcie leczenia choroby F41 (inne zaburzenia lękowe) Czy takie dokumenty wystarczą? Ta kategoria to najmniejszy problem, bo poborów już nie ma, ale przejść przez badania typu krew czy inni specjaliści to nie jest na mój aktualny stan psychiczny. Ja nie dam rady przez to przechodzić drugi raz. Czy możecie mi pomóc?

 

 

Odnośnik do komentarza

Leczenie nerwicy nie zaczyna się od antydepresantów jakiś silnych. Psychiatra spokojnie przepisze ci leki na wyciszenie hydroksyzynę itp

Widocznie nie trafiłeś do tej pory na dobrego specjalistę.

Od siebie polecam tę ksiązkę: https://pzwl.pl/Zdrowie-psychiczne,170952709,p.html Która w przystępny sposób przepracowuje te oraz inne problemy natury psychicznej.

Jak również mozna zastanowić się nad terapią poznawczo behawioralną. NIe jest zwykle długa, zajmuje jakieś 6 sesji ale pomaga. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.02.2022 o 10:14, Gość Mateusz napisał:

Od 2019 roku chodzę do psychologa na terapię. Walczę bez leków i bardzo się męczę...

Dlaczego się męczysz bez leków? 

W dniu 10.02.2022 o 10:14, Gość Mateusz napisał:

Czy możecie mi pomóc?

Niestety my nie, ale psychiatra może przepisując leki. 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.02.2022 o 09:47, Gość Mateusz napisał:

Wszędzie najbliższe terminy w maju.

Trudno. Skoro masz lęki od 8 r.ż, a teraz masz 30 lat, to już mogłeś być z tej przypadłości wyleczony. Teraz pozostaje zapisać sie i czekać na wizytę, aby było łatwiej następnym razem. 

W dniu 13.02.2022 o 13:30, Gość Mateusz napisał:

Jak mam przejść przez tą komisję z takim strachem? Już teraz mam problem ze snem...

Tak jak przechodzisz przez inne sytuacje w swoim życiu. Masz zaśw. od psychologa i od rodzinnego, a więc nikt sie nie zdziwi Twojemu zachowaniu. Jedynie zdziwią się, że nie leczy Cię psychiatra. Stany lękowe musi leczyć psychiatra, bez leków nie da rady. Sam widzisz przecież.

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość psycho-farmaceuta

Leczenie nerwicy to tak psychoterapia oczywiście, ale... jeżeli zaburzenia są tak intensywne, utrudniają Pacjentowi funkcjonowanie to NALEŻY się leczyć farmakologicznie. Hydroxyzyna? nie, nie jest to dobry wybór do długotrwałego leczenia napadów Paniki. Jeżeli chodzi o leczenie to zdecydowanie leki przeciwdepresyjne dodatkowo w połączeniu z lekiem "osłonowym'" przez pierwsze 2-4 tygodnie wprowadzania leków. Leki wprowadzać z "głową". Po odpowiedniej konsultacji, powoli, najlepiej rano (w zależności od leku) z posiłkiem. Nie poddawać się po pierwszym miesiącu. Daj sobie czas. Niektórych leków nie można stosować z leczeniem antydepresantami dlatego poinformuj lekarza/farmaceutę o wszystkich pozostałych lekach. Zmodyfikuj dietę na taką o obniżonej zawartości tyraminy. Czasem możesz otrzymać neuroleptyk w mniejszej dawce (np. fluanxol), nie zwracaj uwagi, że to lek przeciwpsychotyczny (w małych dawkach kojarzony z SSRI jako leczenie lęku). Bezsenność związana z lekami antydepresyjnymi może się powiększyć więc możesz otrzymać dodatkowo mianserynę, mirtazapinę lub trazodon. Nie poddawaj się i skorzystaj z dobrej opieki i wsparcia. Taka trauma jak utrata rodziców to straszna rzecz dla każdego, więc nie ma się co dziwić, że potrzebujesz pomocy. Skorzystaj z niej! Warto.

 

Pozdrawiam serdecznie

psycho-farmaceuta mgr farm. Karolina Wójciak

psychofarmaceuta@gmail.com

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.02.2022 o 19:30, Gość gosc napisał:

Dlaczego wszystkim polecasz leki? Może terapeuta lub terapia jest zła jak nie zadziałało.

Leki są niezbędne w stadium zaawansowanym czy umiarkowanym. Niestety często ludzie nie działają w żaden sposób na początku zaburzeń/chorób, tym samym doprowadzając do ich rozwinięcia. A potem to już jest za późno na jakiekolwiek działania samodzielne bo w pewnym stadium to nie pomoże (jest za słabe). Czy znasz osobę, która sie nie leczy w żaden sposób i zniknęły jej lęki? Ja nie. Za to znam osoby (w tym siebie) które wyleczyły sie dzięki lekom i terapii. Z kolei terapia pomaga tym, którzy chcą sie otworzyć, samemu nad sobą pracować, zaufać terapeucie. Fakt, że czasem terapia jest nieodłącznym elementem całego życia (zależy od choroby/zaburzenia), ale bez niej funkcjonowanie danej osoby będzie dużo gorsze.... jeśli w ogóle będzie ?  

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że w takich przypadkach zalecana jest wizyta u kardiologa. Gdybyście jakiegoś odpowiedniego dla siebie poszukiwali, to koniecznie sprawdźcie takie miejsce, jak Prywatna Poradnia Kardiologiczna Konstantynowicz & Kossak w Kielcach.

Odnośnik do komentarza
Gość HansHans11

Ostatnio czytałem artykuł gdzie przedstawiono jakieś badania naukowe gdzie wykazano, że te leki SSRI to bardziej placebo niż rzeczywista pomoc. Że człowiekowi wydaje się, że to działa i dlatego odczuwa poprawę, jak to z placebo. Ale oczywiście nie wyrokuje. Pisze tylko co czytałem. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...