Skocz do zawartości
Forum

Brak ochoty i pożądania


konbol33

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór
Post piszę w nocy, po pewnych myślach.
Jestem ze swoją partnerką 4 lata. Od prawie roku nasz seks wygląda kiepsko ale w miarę wyjaśnię co mnie gryzie/boli. Od samego początku jak jesteśmy razem moja partnerka z dystansem podchodziła do stosunku. Na początku jedna pozycja, później dwie, raz dziennie. Od samego początku jak z nią jestem chciałem szaleć ale po wielu rozmowach uznaliśmy że raczej jestem zbyt napalony bądź nimfoman ( chęć współżycia częściej niż 1 na dzień). Seks nigdy nie wyglądał jakoś super namiętnie, ja od samego początku wszystko inicjowałem, proponowałem, chciałem, to było ze strony partnerki tak jakby zrobić i koniec. Nie wykazuje po dziś dzień chęci przejęcia roli "dominatorki" bądź inicjatorki. Jako młody facet chciałem próbować na wszelakie sposoby różnych nowych pozycji, w różnych miejscach (nie tylko sypialnia pod kołdrą). Niestety na marne, dalsze próby ewentualnej "negocjacji" ja uważam za ewentualne marnowanie czasu, bądź w swoich oczach jestem złym chłopakiem. Pozycje które głównie stosujemy to misjonarka i na boku. czasem partnerka wejdzie na mnie ale to ja jestem tym który musi "się ruszać" zawsze leży i nic nie robi, w każdej pozycji musi się przytulić a najlepiej patrzeć mi w oczy. Jest kochaną osobą i oddaną, od początku chce stworzyć ze mną rodzinę (jakiej nie miała "szcześliwej") wspólne mieszkanie, zwierzęta etc. Oboje jesteśmy nieśmiali i z lekko zaniżoną ocenę natomiast w moim przypadku nie jest to tak poważne jak u niej. Nasz seks był od zawsze kiepski. Jednak od ponad roku to jest wręcz nudne już, raz na tydzień dwa. Seks oralny najlepiej gdyby był w jej stronę tylko. Od tego roku tracę pożądanie i chęć utrzymywania związku. Od początku partnerka była zawsze taka "sucha" jeśli chodzi o pochwę. Zawsze mówi że przy szybszym seksie lub kiedy doprowadzam do pełnej penetracji to ją PODRAŻNIAM. 
Na wszelkie pytania czy wszystko dobrze w sferze intymnej bądź kiedy coś sugeruje że może być nie tak ma zawsze jakieś wytłumaczenie. Bardzo ważne jest że oboje mieliśmy skok w bok. i w obu przypadkach zostało to wybaczone choć ja nie mogłem mieć żalu bo usłyszałem teksty typu " teraz jest 1:1 to po co drążyć temat" "było to było i tyle" . 
Tracę siły zarówno fizyczne i psychiczne. Przestałem o siebie dbać i brak mi jakkolwiek chęci do życia czy to partnerskiego czy towarzyskiego (właśni przyjaciele określili że z człowieka  pełnego wigoru, nastroju, chęci do zabawy  stałem się smutnym, posępnym człowiekiem)
Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc, jestem umówiony do psychiatry i seksuologia (początek przyszłego roku). Ja już nie wiem czy tak jak parnterka mówi ja jestem NADNORMALNY czy jednak jestem normalny. 

Odnośnik do komentarza

Raczej nie dogadujecie się w tym seksie , potrzeby macie inne i to wychodzi. Seks to ważna sfera w życiu pary , jakkolwiek trzeba to utrzymywać i dążyć do tego bo to scala relacje. Ale nie o tym chce pisać.. To zapewne wiesz.

Niepokojąco zabrzmiało to 

17 godzin temu, konbol33 napisał:

Od początku partnerka była zawsze taka "sucha" jeśli chodzi o pochwę. Zawsze mówi że przy szybszym seksie lub kiedy doprowadzam do pełnej penetracji to ją PODRAŻNIAM. 

Może partnerka ma problem natury biologicznej ? Rozmawialiście o twm?

W ogóle rozmawialiście o waszym seksie? O tym też trzeba rozmawiać. Jeśli się sobie podobacie to ochota i pożądanie musi występować. Chyba że coś przestało działać między wami to wiadomo. 

Nie tylko facet chce seksu i ma na niego ochotę. Kobieta też, oj też. 

Albo partnerka ma problem albo coś między wami nie tak. Tu na forum nikt Ci nie doradzi ani nie powie co masz robić. Ten psychiatra również nie da złotej rady. Ja bym zaczęła od szczerej rozmowy między wami. Naprawdę szczerej. Bo może to sygnał że już się nie dogadujecie i warto się mocno zastanowić nad relacją.

Pozdrawiam.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...