Skocz do zawartości
Forum

konbol33

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia konbol33

0

Reputacja

  1. konbol33

    Szybki wytrysk

    napisz coś więcej o sobie.
  2. konbol33

    Problem z seksem

    podaj więcej szczegółów odnośnie tego co się dzieje. U ciebie, partnerki, u was obojga. Otoczenie zmieniliście? znajomi, praca, studia, wiek.
  3. raczej nie to jest poszukiwaną odpowiedzią przeze mnie a bardziej podejdzie pod podbicie postu.
  4. Dobry wieczór Post piszę w nocy, po pewnych myślach. Jestem ze swoją partnerką 4 lata. Od prawie roku nasz seks wygląda kiepsko ale w miarę wyjaśnię co mnie gryzie/boli. Od samego początku jak jesteśmy razem moja partnerka z dystansem podchodziła do stosunku. Na początku jedna pozycja, później dwie, raz dziennie. Od samego początku jak z nią jestem chciałem szaleć ale po wielu rozmowach uznaliśmy że raczej jestem zbyt napalony bądź nimfoman ( chęć współżycia częściej niż 1 na dzień). Seks nigdy nie wyglądał jakoś super namiętnie, ja od samego początku wszystko inicjowałem, proponowałem, chciałem, to było ze strony partnerki tak jakby zrobić i koniec. Nie wykazuje po dziś dzień chęci przejęcia roli "dominatorki" bądź inicjatorki. Jako młody facet chciałem próbować na wszelakie sposoby różnych nowych pozycji, w różnych miejscach (nie tylko sypialnia pod kołdrą). Niestety na marne, dalsze próby ewentualnej "negocjacji" ja uważam za ewentualne marnowanie czasu, bądź w swoich oczach jestem złym chłopakiem. Pozycje które głównie stosujemy to misjonarka i na boku. czasem partnerka wejdzie na mnie ale to ja jestem tym który musi "się ruszać" zawsze leży i nic nie robi, w każdej pozycji musi się przytulić a najlepiej patrzeć mi w oczy. Jest kochaną osobą i oddaną, od początku chce stworzyć ze mną rodzinę (jakiej nie miała "szcześliwej") wspólne mieszkanie, zwierzęta etc. Oboje jesteśmy nieśmiali i z lekko zaniżoną ocenę natomiast w moim przypadku nie jest to tak poważne jak u niej. Nasz seks był od zawsze kiepski. Jednak od ponad roku to jest wręcz nudne już, raz na tydzień dwa. Seks oralny najlepiej gdyby był w jej stronę tylko. Od tego roku tracę pożądanie i chęć utrzymywania związku. Od początku partnerka była zawsze taka "sucha" jeśli chodzi o pochwę. Zawsze mówi że przy szybszym seksie lub kiedy doprowadzam do pełnej penetracji to ją PODRAŻNIAM. Na wszelkie pytania czy wszystko dobrze w sferze intymnej bądź kiedy coś sugeruje że może być nie tak ma zawsze jakieś wytłumaczenie. Bardzo ważne jest że oboje mieliśmy skok w bok. i w obu przypadkach zostało to wybaczone choć ja nie mogłem mieć żalu bo usłyszałem teksty typu " teraz jest 1:1 to po co drążyć temat" "było to było i tyle" . Tracę siły zarówno fizyczne i psychiczne. Przestałem o siebie dbać i brak mi jakkolwiek chęci do życia czy to partnerskiego czy towarzyskiego (właśni przyjaciele określili że z człowieka pełnego wigoru, nastroju, chęci do zabawy stałem się smutnym, posępnym człowiekiem) Bardzo proszę o jakąkolwiek pomoc, jestem umówiony do psychiatry i seksuologia (początek przyszłego roku). Ja już nie wiem czy tak jak parnterka mówi ja jestem NADNORMALNY czy jednak jestem normalny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...