Skocz do zawartości
Forum

Czuję, że nie daje rady psychicznie....


Gość Anonim

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż rozstałem się z narzeczoną w kwietniu tego roku. Do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić... Stałem się obojętny na wszystko, wszystkich, na samego siebie. Jak ja widzę od czasu do czasu do czuję złość, że aż muszę się napić... A jak jeszcze zamienimy dwa słowa to już całkiem tragedia... Pije codziennie przez 4 dni aż uznam, że już wystarczy. Chodzę normalnie do pracy, wykonuje swoje obowiązki. Ale jak wracam do domu to jestem całkiem inny- obojętny na to co się ze mną dzieje czy to co ze mną będzie... Czasami mam wrażenie, że śmierć gdzieś na mnie czeka ale nie mogę jej znaleźć... Żyje z dnia na dzień.... Pozbyłem się z głowy wszystkich planów na przyszłość, marzeń....

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, Gość Anonim napisał:

Otóż rozstałem się z narzeczoną w kwietniu tego roku. Do tej pory nie mogę sobie z tym poradzić... Stałem się obojętny na wszystko, wszystkich, na samego siebie. Jak ja widzę od czasu do czasu do czuję złość, że aż muszę się napić... A jak jeszcze zamienimy dwa słowa to już całkiem tragedia... Pije codziennie przez 4 dni aż uznam, że już wystarczy. Chodzę normalnie do pracy, wykonuje swoje obowiązki. Ale jak wracam do domu to jestem całkiem inny- obojętny na to co się ze mną dzieje czy to co ze mną będzie... Czasami mam wrażenie, że śmierć gdzieś na mnie czeka ale nie mogę jej znaleźć... Żyje z dnia na dzień.... Pozbyłem się z głowy wszystkich planów na przyszłość, marzeń....

Z Poznaniu jesteś?

Odnośnik do komentarza
Gość Phuruchiko

Witaj. Trochę czasu już minęło od rozstania, ale najwyraźniej jesteś wciąż w pobliżu tej osoby. Nie dziwię się więc, że nie jest Ci łatwo.         Najważniejsze jest to, że to wszystko przeminie. Staraj się za wszelką cenę ignorować jej osobę i budować własną wartość w oparciu o!!!! siebie. Poleciłbym przyjaciół, ale tej plagi ciężko oczekiwać w dzisiejszym świecie ?       Czas zrobi swoje a jesli jesteś w stanie pracować to nie jest aż tak źle. Pamiętaj też, że taką drugą osobę najbardziej cieszy Twoje nieszczęście. Staraj się więc, żeby być bardziej szczęśliwym niż Ci się wydaje. Pozdrawiam.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 24.11.2021 o 21:15, Gość Phuruchiko napisał:

Witaj. Trochę czasu już minęło od rozstania, ale najwyraźniej jesteś wciąż w pobliżu tej osoby. Nie dziwię się więc, że nie jest Ci łatwo.         Najważniejsze jest to, że to wszystko przeminie. Staraj się za wszelką cenę ignorować jej osobę i budować własną wartość w oparciu o!!!! siebie. Poleciłbym przyjaciół, ale tej plagi ciężko oczekiwać w dzisiejszym świecie ?       Czas zrobi swoje a jesli jesteś w stanie pracować to nie jest aż tak źle. Pamiętaj też, że taką drugą osobę najbardziej cieszy Twoje nieszczęście. Staraj się więc, żeby być bardziej szczęśliwym niż Ci się wydaje. Pozdrawiam.

 

Jakiś czas temu pisałem do niej ze chciałbym zaprosić ją do kina to odpisała mi że widzi sensu żebyśmy się spotykali... Wczoraj również do niej napisałem odnośnie spotkania ale a to że nie ma czasu, że coś tam. Napisałem jej czy mogę napisać na początku grudnia to odpisała mi "ok". Czuję, że i tym razem mi odmówi... To już lepiej żebym nie pisał do niej? Codziennie się mijamy przy wyjściu z pracy...

Odnośnik do komentarza
W dniu 26.11.2021 o 15:05, Gość Anonim napisał:

To już lepiej żebym nie pisał do niej?

Tak jest lepiej. Tyle razy pisałeś o tym na forum, tyle razy dajemy Ci tę samą odp. Spróbuj chociaż zacząć żyć własnym życiem... 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...