Skocz do zawartości
Forum

czy to kompleks tatusia? co mi jest? bo szczerze to już sama nie wiem :(


Gość takamaładziewczynka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość takamaładziewczynka

żyć mi to już dosłownie nie daję... szczerze to sama nie wiem jak mam to opisać ale jakoś spróbuję... otóż podejrzewam u siebie ten słynny "daddy isues" czyli "kompleks tatusia" ponieważ w każdym mężczyźnie szukam sobie chyba bardziej opiekuna niż partnera :o po prostu podoba mi się jak partner traktuję mnie jak córkę a nie jak partnerkę :o chore, nie? ale trwa to już od dawna i ciągle sobie podświadomie kogoś takiego szukam :( po prostu wtedy czuję się naprawdę tak mega kochana... dodam jeszcze że może trochę to dziwne bo jestem dorosłą kobietą (mam 21 lat) a problem trwa odkąd stałam się pełnoletnia, no czyli odkąd skończyłam 18 lat i nie wiem no, jakoś nie umiem sobie z tym poradzić :( dodam że czuję się dorosła, zachowuję się jak dorosła i myślę jak normalna, zdrowa dorosła osoba tylko chodzi mi o to że lubię być przez ukochaną osobę traktowana jak dziecko i nie chodzi mi tu oczywiście o bawienie się zabawkami, oglądanie bajek, chodzeniem w dwóch kucykach z lizakiem w ręku, picie soczków z rureczką, czy kupowaniem mi kinder niespodzianek itp. tylko o takie traktowanie mnie jak córkę i kochanie mnie w ten sposób... masakra.. :// głupio mi jest jak o tym piszę i nie wiem dlaczego tak mam :( dodam że miałam bardzo dobre dzieciństwo i zawsze byłam córeczką tatusia więc może dlatego szukam sobie kogoś takiego? no ale przecież powinnam chcieć żeby partner traktował mnie normalnie jak partnerkę a nie jak córkę... dodam że często zabiegam też o uwagę jak dziecko, wiem że to głupie ale ciągle chciałabym być adorowana, słyszeć jakieś miłe i czułe słówka skierowane w moją stronę (dosłownie przez cały czas) itp. a jak tego nie mam przez jakiś czas to popadam w depresję... myślałam żeby zgłosić się z tym problemem do specjalisty ale jakoś przez cały czas to odkładam :( a może jest możliwe że samo mi to przejdzie? :( masakra, tak mi tu o tym głupio pisać że szok :// wstydzę się tego trochę no ale nic nie poradzę, że tak czuję :(

Odnośnik do komentarza

Wstydzić się nie ma czego. Każdy młody człowiek wchodzi w dorosłe życie z jakimiś kompleksami, przyzwyczajeniami, czasem zaburzeniami wynikającymi z błędów wychowawczych czy nie dokońca dojrzałej psychiki.

Przestań o tym myśleć jako o swoim problemie.

Pokochaj kogoś i poczuj się odpowiedzialna za wasz związek. Podejmujcie wspólnie decyzje. 

I Twoje frustracje miną jak przemija wszystko w życiu. 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość takamaładziewczynka napisał:

zawsze byłam córeczką tatusia więc może dlatego szukam sobie kogoś takiego?

Możliwe. Podświadomie czujesz lęk, że teraz jako dorosła już nie będziesz córeczką tatusia.

8 godzin temu, Gość takamaładziewczynka napisał:

często zabiegam też o uwagę jak dziecko, wiem że to głupie ale ciągle chciałabym być adorowana, słyszeć jakieś miłe i czułe słówka skierowane w moją stronę (dosłownie przez cały czas) itp.

To prawdopodobnie przyczyna rozpieszczania w dzieciństwie. 

8 godzin temu, Gość takamaładziewczynka napisał:

a może jest możliwe że samo mi to przejdzie?

Samo nic nie przejdzie, samo się powiększy. Nie wiem czy jest konieczność udania się do specjalisty, bo on też nie jest czarodziejem. Tutaj ogromną role odgrywasz Ty sama. Musisz najpierw chcieć to zmienić (chcesz?), a potem pracować nad sobą. Jeśli dasz radę to sama, a jeśli nie to z pomocą specjalisty, ale bez pracowania nad sobą nic nie będzie. 

7 godzin temu, Gość X15 napisał:

Przestań o tym myśleć jako o swoim problemie.

I to jest cenna wskazówka. Po prostu zajmij się dorosłym życiem, bez rozmyślania na ten temat, bez traktowania tego jak katastrofy. Podobno problem rośnie dopóki karmimy go uwagą. Zwróć więc uwagę na coś innego, skup się na tu i teraz, na kochaniu samej siebie tak jak oczekujesz tego od innych. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość takamaładziewczynka
W dniu 16.10.2021 o 10:50, Gość X15 napisał:

Wstydzić się nie ma czego. Każdy młody człowiek wchodzi w dorosłe życie z jakimiś kompleksami, przyzwyczajeniami, czasem zaburzeniami wynikającymi z błędów wychowawczych czy nie dokońca dojrzałej psychiki.

Przestań o tym myśleć jako o swoim problemie.

Pokochaj kogoś i poczuj się odpowiedzialna za wasz związek. Podejmujcie wspólnie decyzje. 

I Twoje frustracje miną jak przemija wszystko w życiu. 

nie wiem czemu ale te słowa są bardzo podbudowywujące dla mnie, przynajmniej przestałam myśleć że jestem jakaś "dziwna" i że jest ze mną coś nie tak 

faktycznie może powinnam przestać o tym ciągle rozmyślać, sama nie wiem.. no i przestać zawracać sobie tym głowę bo to bezsensu... 

Odnośnik do komentarza
Gość takamaładziewczynka
W dniu 16.10.2021 o 18:23, Javiolla napisał:

Możliwe. Podświadomie czujesz lęk, że teraz jako dorosła już nie będziesz córeczką tatusia.

to akurat prawda.. :// boję się tego jakoś,do tego mimo że czuję się dorosła chyba podświadomie chce żeby tata cały czas okazywał mi miłość i czułość jak małej dziewczynce dlatego że jestem do tego przyzwyczajona, czuję lęk straszny przed tym że nagle mogłabym tego nie mieć, że nagle koniec i już tego nie będę mieć ? nawet kiedy czuję, że jest jej choć trochę mniej to jest mi przykro i czuję straszny bunt z tego powodu... przeżywam wtedy też taki "szok termiczny" że cały czas miałam tej miłości od groma przez 24h na dobę i że nagle mogę zacząć być traktowana przez niego jak dorosła (w sensie przez tatę) i dlatego też zabiegam tak teraz o uwagę żeby do tego nie dopuścić i wiem że to chore albo w sumie może nie chore ale dziecinne..

W dniu 16.10.2021 o 18:23, Javiolla napisał:

To prawdopodobnie przyczyna rozpieszczania w dzieciństwie. 

bardzo możliwe, już bardzo wiele osób to mi mówiło i pewnie coś w tym jest, do tego podejrzewam że cierpię na niedojrzałość emocjonalną, miałam też wiele razy podejrzewane u siebie narcystyczne zaburzenie osobowości (co prawda nie dopuszczam zbytnio tej myśli do siebie że mogę cierpieć na jakiekolwiek zaburzenie ale faktycznie mam wszystkie objawy), do tego narcystyczne zachowania występowały często u mnie już w dzieciństwie i w okresie dorastania 

W dniu 16.10.2021 o 18:23, Javiolla napisał:

Samo nic nie przejdzie, samo się powiększy. Nie wiem czy jest konieczność udania się do specjalisty, bo on też nie jest czarodziejem. Tutaj ogromną role odgrywasz Ty sama. Musisz najpierw chcieć to zmienić (chcesz?), a potem pracować nad sobą. Jeśli dasz radę to sama, a jeśli nie to z pomocą specjalisty, ale bez pracowania nad sobą nic nie będzie. 

chcę i to bardzo,do tego staram się radzić sobie z tym wszystkim jakoś sama 

W dniu 16.10.2021 o 18:23, Javiolla napisał:

I to jest cenna wskazówka. Po prostu zajmij się dorosłym życiem, bez rozmyślania na ten temat, bez traktowania tego jak katastrofy. Podobno problem rośnie dopóki karmimy go uwagą. Zwróć więc uwagę na coś innego, skup się na tu i teraz, na kochaniu samej siebie tak jak oczekujesz tego od innych. 

wiem, pisałam już o tym nawet wyżej ? postaram się o tym nie myśleć i skupić na czymś innym bo kiedy o tym bardzo dużo myślę to często sama się nakręcam.. ://

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.10.2021 o 12:01, Gość takamaładziewczynka napisał:

to akurat prawda.. :// boję się tego jakoś,do tego mimo że czuję się dorosła chyba podświadomie chce żeby tata cały czas okazywał mi miłość i czułość jak małej dziewczynce dlatego że jestem do tego przyzwyczajona, czuję lęk straszny przed tym że nagle mogłabym tego nie mieć, że nagle koniec i już tego nie będę mieć ?

Czyli boisz się dorosnąć.  Tata trzymał Cię pod kloszem, byłaś jego królewną, naj najukochańszą, wypieszczoną córusią tatusia? Takie wychowanie to pierwszy krok do zrobienia z dziecka kaleki emocjonalnego (bez urazy, nie ma w tym złośliwości). Po prostu jesteś niedojrzała emocjonalnie. 

Skoro bardzo chcesz się zmienić, to proponuję jednak pomoc specjalisty. Sama możesz do sprawy podchodzić nieudolnie ( z racji swojej niedojrzałości). Potrzebujesz rozsądnego pokierowania, profesjonalnego wsparcia. Potem należy zaufać specjaliście, że wie co robi i słuchać go, wykonywać jakieś zadania czy cokolwiek dostaniesz do wykonania. W międzyczasie sama czytaj poradniki, szukaj porad, technik i ćwicz sama. 

W dniu 18.10.2021 o 12:01, Gość takamaładziewczynka napisał:

postaram się o tym nie myśleć i skupić na czymś innym bo kiedy o tym bardzo dużo myślę to często sama się nakręcam.. ://

Słusznie. Po prostu przejdź do tej sprawy jak do kolejnego nowego dnia ? Zaakceptuj fakt, że taka jest kolej rzeczy. Dzieci dorastają, zakładają własne rodziny, ale w sercu rodzica dziecko zawsze będzie najważniejsze, nawet jeśli już się tego tak nie okazuje ? Mówię Ci to jako matka dorosłej córki, za którą oddałabym życie bez wahania-tak wielka jest moja miłość ❤️ Tylko, że już jej nie musze traktować jak córusi mamusi, bo ona i tak o tym wie ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

no i w sumie nie wiem co Ci napisać, weszłam tu bo zaciekawił mnie mega twój wątek ale widzę że wszyscy Ci już napisali to co powinni i to co również chciałam Ci napisać ?
według mnie szukasz też troszkę problemu tam gdzie go nie ma...  zajmij się czymś, poszukaj sobie jakiegoś zajęcia, spotkaj się ze znajomymi itd. to nie będziesz wtedy myśleć o głupotach że tak to już dobitnie nazwę bo to głupoty są według mnie... no i zgadzam się też z tym co napisali Ci inni wyżej no i przede wszystkim z tym że według mnie twoje obawy są bezpodstawne - skoro zawsze byłaś córeczką tatusia to pewnie jesteś nią dalej, po prostu nie możesz oczekiwać też że tata będzie Cię non stop przytulał i non stop Ci słodził,  ale wiem że byłaś przyzwyczajona do tego że twój tata to robił i z posta mogę wywnioskować tylko że jesteś  naprawdę bardzo rozpieszczona i faktycznie chyba boisz się dorosnąć, czyż nie? tak czy inaczej przestań szukać problemu tam gdzie go nie ma, popracuj też trochę nad samooceną bo gdy będziesz pewna siebie, wiedziała dobrze że jesteś piękna, zdolna i wyjątkowa nie będziesz szukała ciągłego zapewnienia u miłości u drugiej osoby a uwierz mi że rodzice -nieważne czy mama czy tata będą kochać Cię zawsze i zawsze będziesz ich ukochaną córeczką ? także nic się nie martw i nie zawracaj sobie takimi rzeczami głowy i nie czytaj też żadnych artykułów na ten temat w internecie bo wtedy takie osoby jak Ty właśnie wmawiają sobie że mają to czy tamto - i nie piszę tego oczywiście złośliwie ? 3maj się

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...