Skocz do zawartości
Forum

Czuję się samotna


Gość Ifeellonely

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ifeellonely

Cześć, tak po krótce, bo jakoś nie chce  mi się długo rozpisywać teraz. Zastanawiam się jak to jest. W życiu prywatnym jestem trochę samotna. Tzn, mam rodzinę, ale jeszcze nie własną, więc mam do kogo się odezwać czy nawet pojechać w odwiedziny, ale już gorzej ze znajomościami. Mam przeszło 30 lat i wiem, że w tym wieku ludzie mają swoje rodziny i zajmują się innymi sprawami, ale mnie (oprócz oczywiście mężczyzny mojego życia;) brakuje najzwyczajniej w świecie bratniej duszy w podobnym wieku tutaj na miejscu. Mam jedną koleżankę, ale mieszkamy na różnych krańcach Polski i w zasadzie rozmawiamy tylko przez tel. Ona też nie lubi za bardzo podróżować, więc...Jeszcze posiadam jednego znajomego, podobna sytuacja, rozmawiamy telefonicznie, ale mieszka bliżej i może wkrótce spotkamy się. Nie mam żadnej takiej osoby ze studiów czy l.o z którą moglabym się umówić na kawę czy spacer. Widzę też, że ludzie nie dażą mnie zbytnio sympatią. Głupio to zabrzmi, ale nawet na tym d*rnym fejsbuku dostaję mało życzeń na urodziny ( w stosunku do może nie dużej liczby znajomych, ale jednak- jest ich około 150). Tak, wiem, wiem. Ale działa to przygnębiająco, kiedy otwierasz ten portal i na głównej rzuca Ci się w oczy zdjęcie znajomej, a pod spodem same ochy i achy...w przeciwieństwie do mnie. Podobno jestem skromną osobą, więc nie lubię od razu afiszować się ze zdjęciem z podróży, czy czymś innym chwalić (czasem mi się to zdarza), ale mam wrażenie, że dla ludzi jestem niema. tzn...nie widzą mnie. (Nie to nie ustawienia;)  A teraz druga strona tego medalu: zupełnie inaczej czuję to w nazwijmy to "środowisku pracy". Prowadzę jednoosobową działalność, mam częsty kontakt z ludźmi i...widzę od nich szczere dowody sympatii.. Fakt, wydaje mi się, że przykładam się do swojej pracy i wszystko co robię robię w dobrej wierze i mam wrażenie, że ludzie to doceniają. Zdarza się, że w dowód wdzięczności dostaję jakiś upominek- nawet symboliczne czekoladki czy jakiś drobiazg z okazji świąt. Ale oprócz tego, widzę, że czasami otrzymuję jakąś formę powiedzmy drobnej ale jednak pomocy ze strony właśnie tych ludzi. Ludzie polecają moje usługi innym, jestem raczej dobrze traktowana. Zdarza się nierzadko, że mówią mi o swoich problemach, widzę, że chyba dość szybko budzę zaufanie. Może to tylko transakcja "wymienna", ale jednak czuję, że są to prawdziwe zachowania. Chciałabym mieć tak poza pracą. Jestem dosyć wrażliwą osobą, lubię zwierzęta, wydaje mi się, że jestem dobrym człowiekiem.  Pewnie z tego co napisałam niewiele da się wysnuć. Jeśli ktoś chciałby odpisać i miałby jakieś pytania, postaram się odpowiedzieć. 

Pozdrawiam! 

Odnośnik do komentarza
Gość Ifeellonely
48 minut temu, takaona94 napisał:

Czuję jakbym czytała o sobie, no może oprócz działalności, ja mam etat. Staram się "przyzwyczaić", życie jest jakie jest ?

Nie przepadam za latem, pomijając upał, to zaczyna się od urodzin a później jak zwykle nie mam z kim jechać na wakacje. 

 

Hej,

Wiesz, ja zdecydowałam się i byłam w tym roku pierwszy raz sama. Całkiem O.K było, tylko byłam trochę przeziębiona. Krótki wyjazd jest O.K. - na dłuższy chyba lepiej już wziąć kogoś ze sobą. Ja już też trochę przyzwyczaiłam się do spędzania czasu w pojedynkę. Trochę pomógł mi też fakt, że kiedyś mieszkałam w innym mieście sama, jeździłam pociągami...
Zawsze na takim wyjeździe jest się do kogo odezwać, zagadać chociażby o pogodzie. Ja akurat nie mam z tym problemu. Może jesteś młodsza ode mnie- ja jeszcze jakiś czas temu też nie chciałam jechać w pojedynkę. Mogę jeszcze polecić Ci  kanał na YT- podróże z Hubertem- odc. o wyjazdach w pojedynkę. Pozdrawiam ?

Odnośnik do komentarza
Gość Największy problem je

Czuję jakbym czytała o sobie, no może oprócz działalności, ja mam etat. Staram się "przyzwyczaić", życie jest jakie jest ?

Nie przepadam za latem, pomijając upał, to zaczyna się od urodzin a później jak zwykle nie mam z kim jechać na wakacje. 

Odnośnik do komentarza
Gość Takaona94
11 godzin temu, Gość Ifeellonely napisał:

Hej,

Wiesz, ja zdecydowałam się i byłam w tym roku pierwszy raz sama. Całkiem O.K było, tylko byłam trochę przeziębiona. Krótki wyjazd jest O.K. - na dłuższy chyba lepiej już wziąć kogoś ze sobą. Ja już też trochę przyzwyczaiłam się do spędzania czasu w pojedynkę. Trochę pomógł mi też fakt, że kiedyś mieszkałam w innym mieście sama, jeździłam pociągami...
Zawsze na takim wyjeździe jest się do kogo odezwać, zagadać chociażby o pogodzie. Ja akurat nie mam z tym problemu. Może jesteś młodsza ode mnie- ja jeszcze jakiś czas temu też nie chciałam jechać w pojedynkę. Mogę jeszcze polecić Ci  kanał na YT- podróże z Hubertem- odc. o wyjazdach w pojedynkę. Pozdrawiam ?

Przede wszystkim jest problem z pokojem- jednoosobowy jest drogi a trochę balabym się mieszkac z obcymi- zostawiać rzeczy itp.

Wakacje to największy problem ale ogólnie wszystko robi się samemu słabo ?

Odnośnik do komentarza
Gość Ifeellonely

Cześć,  ja płaciłam 80 zł za pokój z lazienka. Myślę, że to kwestia poszukania miejsca. Ja mieszkałam w miejscu, które jest mało turystyczne, ale dość urocze i dzięki temu mniej zatłoczone i bardzo mi się to spodobało. Ja miałam swój pokój z polecenia od osoby, która też sama była wcześniej w nim. Ja bałam się pojechać, tzn mieszkać sama z obawy...może ktoś zauważy, że jestem sama (taka bezbronna :P) i może chcieć mi coś zrobić. Ale przekonałam się, że mogę czuć się bezpiecznie.  Warunek- trzeba być ostrożnym. Jak wychodziłam chociażby do łazienki, i zostawiałam pokój sam, to zamykałam drzwi, bo miałam tam drogie rzeczy- laptop, aparat...to takie najbardziej realne zagrożenie. 

Ale rozumiem też , że boisz się z obcą osobą umówić na spanie w jednym pokoju. Ja też się boję. Oczywiście, gdybym już poznała wcześniej tę osobę, to pewnie bez problemu. Ważne jest też wzajemne dopasowanie.  Ja np. lubię w miarę spokojny, ale umiarkowanie aktywny wypoczynek. Tzn lubię zwiedzić coś w okolicy, przejść się po sklepach czy kawałek dalej gdzieś podjechać, żeby coś zobaczyć. Nie jestem jednak typem klubowej imprezowiczki ani nie lubię leżeć na plaży tylko po to, zeby się opalić. Napięty grafik zwiedzania z przewodnikiem też nie dla mnie.  Chętnie pochodziłabym też po górach, ale moja kondycja jest średnia więc mogłabym nie nadążyć za wysportowanym "górołazem". Także, dobrze jest aby ktoś był podobny do nas, ewentualnie aby był "giętkim" człowiekiem, umiał się też trochę dostosować. I żeby nie przeszkadzało wszystko tej osobie- tu za cicho, tu za głośno itp.   
 
 

Odnośnik do komentarza
Gość Takaona94
15 minut temu, Gość Ifeellonely napisał:

Cześć,  ja płaciłam 80 zł za pokój z lazienka. Myślę, że to kwestia poszukania miejsca. Ja mieszkałam w miejscu, które jest mało turystyczne, ale dość urocze i dzięki temu mniej zatłoczone i bardzo mi się to spodobało. Ja miałam swój pokój z polecenia od osoby, która też sama była wcześniej w nim. Ja bałam się pojechać, tzn mieszkać sama z obawy...może ktoś zauważy, że jestem sama (taka bezbronna :P) i może chcieć mi coś zrobić. Ale przekonałam się, że mogę czuć się bezpiecznie.  Warunek- trzeba być ostrożnym. Jak wychodziłam chociażby do łazienki, i zostawiałam pokój sam, to zamykałam drzwi, bo miałam tam drogie rzeczy- laptop, aparat...to takie najbardziej realne zagrożenie. 

Ale rozumiem też , że boisz się z obcą osobą umówić na spanie w jednym pokoju. Ja też się boję. Oczywiście, gdybym już poznała wcześniej tę osobę, to pewnie bez problemu. Ważne jest też wzajemne dopasowanie.  Ja np. lubię w miarę spokojny, ale umiarkowanie aktywny wypoczynek. Tzn lubię zwiedzić coś w okolicy, przejść się po sklepach czy kawałek dalej gdzieś podjechać, żeby coś zobaczyć. Nie jestem jednak typem klubowej imprezowiczki ani nie lubię leżeć na plaży tylko po to, zeby się opalić. Napięty grafik zwiedzania z przewodnikiem też nie dla mnie.  Chętnie pochodziłabym też po górach, ale moja kondycja jest średnia więc mogłabym nie nadążyć za wysportowanym "górołazem". Także, dobrze jest aby ktoś był podobny do nas, ewentualnie aby był "giętkim" człowiekiem, umiał się też trochę dostosować. I żeby nie przeszkadzało wszystko tej osobie- tu za cicho, tu za głośno itp.   
 
 

Mogę prosić namiary na pokój- samoska94@wp.pl

Odnośnik do komentarza
Gość Ifeellonely
23 godziny temu, takaona94 napisał:

Czuję jakbym czytała o sobie, no może oprócz działalności, ja mam etat. Staram się "przyzwyczaić", życie jest jakie jest ?

Nie przepadam za latem, pomijając upał, to zaczyna się od urodzin a później jak zwykle nie mam z kim jechać na wakacje. 

 

Hej,

Wiesz, ja zdecydowałam się i byłam w tym roku pierwszy raz sama. Całkiem O.K było, tylko byłam trochę przeziębiona. Krótki wyjazd jest O.K. - na dłuższy chyba lepiej już wziąć kogoś ze sobą. Ja już też trochę przyzwyczaiłam się do spędzania czasu w pojedynkę. Trochę pomógł mi też fakt, że kiedyś mieszkałam w innym mieście sama, jeździłam pociągami...
Zawsze na takim wyjeździe jest się do kogo odezwać, zagadać chociażby o pogodzie. Ja akurat nie mam z tym problemu. Może jesteś młodsza ode mnie- ja jeszcze jakiś czas temu też nie chciałam jechać w pojedynkę. Mogę jeszcze polecić Ci  kanał na YT- podróże z Hubertem- odc. o wyjazdach w pojedynkę. Pozdrawiam ?

 

Hej, przesłałałam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...