co robić? kolega z klasy się we mnie zakochał i wyznał mi miłość... problem w tym że ja sam jestem chłopakiem...

[Gość anonimowy1234]

bo głupio się teraz czuję przy nim kiedy wiem że on czuje do mnie coś więcej i nie ukrywam, że zachowuję się teraz trochę nie w porządku bo od momentu kiedy wyznał mi swoje uczucia zacząłem go coraz bardziej unikać, ale jakoś nie potrafię z nim teraz normalnie rozmawiać, krępuje mnie to... wcześniej było normalnie, dobrze się dogadywaliśmy ale jakiś czas temu podszedł do mnie jak stałem z koleżankami i spytał czy możemy porozmawiać i czy możemy się przejść no to ja powiedziałem że spoczko i w sumie nie wiedziałem o co chodzi na początku ale widziałem że się stresował no a po jakimś czasie powiedział mi właśnie że mu się podobam... a problem w tym że ja jestem hetero... do tego powiedział że jest o mnie zazdrosny i że zawsze jak rozmawiam z dziewczynami czuje ogromną zazdrość no a ja nie wiem co mam teraz z tym wszystkim zrobić, serio :( on jest naprawdę super chłopakiem, wspaniałym przyjacielem ale nie wyobrażam sobie nas jako pary szczególnie że tak jak już pisałem wyżej jestem hetero... powiedzcie mi co mam zrobić, proszę :( piszę całkiem serio, gryzie mnie to strasznie w środku... chciałbym mu jakoś delikatnie dać do zrozumienia że nic z tego nie będzie bo nie chce go ranić czy sprawić mu przykrości bo go naprawdę mega lubię i dalej bardzo chce się z nim przyjaźnić tylko boję się czy po jego wyznaniu będzie to jeszcze w ogóle możliwe i trochę właśnie się tego boję - że stracę przyjaciela:( a bardzo tego nie chcę... a przecież nie mogę go unikać przez cały czas, ale jest mi najzwyczajniej w świecie przykro kiedy on jest dla mnie taki mega miły, zawsze staje w mojej obronie, jak tak się na mnie patrzy (no wiecie pewnie jak) itp. a ja wiem że będę musiał mu dać kosza no ale co mam zrobić innego? :( nie wiem no... jak wy byście to rozegrali? nikomu tego nie mówiłem bo jakoś nie chce, może on sobie tego nie życzy więc wolę nie mówić nikomu o jego uczuciach do mnie ale nie daje mi to spokoju dlatego postanowiłem o tym napisać tutaj i sam już nie wiem... może wy mi coś doradzicie :(

[Javiolla]

A niedawno był temat, że się chłopak zakochał w koledze z klasy i się zastanawiał czy mu o tym powiedzieć. Ktoś ma fantazję.... eh.

[Gość anonimowy1234]

Jaki temat ? Piszę tu pierwszy raz, a o tym że ktoś pisał tu o czymś podobnym nawet nie wiem. Poza tym nawet jeśli to chyba nie tylko ja na świecie mam taki problem?
Ehh.. Oczekiwałem jakiejś rady, wsparcia, ale okazuje się że nawet tu jej nie dostanę... Niepotrzebnie nawet tu pisałem... Myślałem że to jest normalne forum, a nie że zostanę wyzwany od ścierwa:)

Więc może lepiej będzie całkowicie zamknąć ten temat bo jak tak mają wyglądać odpowiedzi to chyba tak będzie lepiej.

[Gość pomocna24]

jeśli to nie prowokacja to uważam, że powinieneś normalnie porozmawiać z kolegą i powiedzieć mu że bardzo go lubisz, że chcesz się z nim dalej przyjaźnić ale że nic z tego nie będzie itp. bądź z nim szczery i nie owijaj w bawełnę, a już napewno nie dawaj mu jakichkolwiek nadzieji, że kiedykolwiek możecie być razem 
do tego nie zgadzaj się też na żadne przytulanie czy łapanie za rękę jeśli sobie tego nie życzysz, możesz mu powiedzieć że kochasz go ale jako przyjaciela i że jest super chłopakiem i że z pewnością sobie jeszcze kogoś znajdzie;) a jemu myślę samo po czasie to wszystko minie, w końcu pogodzi się z tym że nigdy nie będziecie parą i skieruje swoje uczucia na kogoś innego 
bo chyba nie zamierzasz go teraz przez cały czas unikać, co? ? możesz też zacząć rozmowę w ten sposób „wiesz, ostatnio dużo o tym myślałem ale...” i powiedz mu prosto z mostu to co napisałam już wyżej 

powodzenia ❤️

[Gość Miły]

A pro po pedałów jest was dwoch to wsiafajcie na rowek i jazda ?

A tak z prawdy szczelne jeśli mogę o vo wam chodzi z geyami przecież to też ludzie, a nawet bym skromnie powiedziała bierzcie przykład z nich bo są pozadni i czyści. ??

[Gość pomocna24]

13 godzin temu, Gość anonimowy1234 napisał:

Jaki temat ? Piszę tu pierwszy raz, a o tym że ktoś pisał tu o czymś podobnym nawet nie wiem. Poza tym nawet jeśli to chyba nie tylko ja na świecie mam taki problem?
Ehh.. Oczekiwałem jakiejś rady, wsparcia, ale okazuje się że nawet tu jej nie dostanę... Niepotrzebnie nawet tu pisałem... Myślałem że to jest normalne forum, a nie że zostanę wyzwany od ścierwa:)

Więc może lepiej będzie całkowicie zamknąć ten temat bo jak tak mają wyglądać odpowiedzi to chyba tak będzie lepiej.

a głupimi komentarzami czy docinkami się nie przejmuj;) tu na forum jest sporo podobnych tematów i widzę że czasami ludzie odbierają tu niektóre tematy jak prowokacje 

tak czy siak jeszcze raz życzę Ci powodzenia i życzę wszystkiego dobrego ❤️

[Gość anonimowy1234]

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź pomocna24 ;)
Jednak znalazła się jakaś dobra duszyczka na tym forum heh
A co do tego co napisałaś to postaram się właśnie tak zrobić, myślałem też żeby napisać mu tu po prostu ale chyba faktycznie lepiej będzie mu to po prostu powiedzieć normalnie prosto z mostu... Mam nadzieję, że jakoś to przełknie, szczególnie że można by powiedzieć że tak jakby zauważyłem że no... zaczął się o mnie starać? I jakoś mi tak smutno jest, że będę musiał powiedzieć mu że nic z tego nie będzie... Zapomniałem napisać tam na górze też że ja już od dawna wiedziałem że woli chłopaków (kiedyś mi o tym już powiedział bo zawsze mieliśmy ze sobą dobry kontakt) i szczerze to nigdy mi to nie przeszkadzało ale w życiu bym nie pomyślał że kiedykolwiek będzie chciał być ze mną... Jeszcze dodać mogę do tego wszystkiego że on jest bardzo wrażliwy i uczuciowy i nie chce żeby się potem załamał czy coś i no przykro mi kurde bo widzę, że mu serio na mnie zależy... I piszę to całkiem serio... Ale postaram się zrobić tak jak napisałaś no i w sumie zobaczymy jak to będzie dalej - mam nadzieję, że dobrze ;)
I mam taką nadzieję, że będzie właśnie tak jak napisałaś - że kiedy powiem mu że nic z tego nie będzie on się w końcu z tym pogodzi i skieruje swoje uczucia na kogoś innego.