Skocz do zawartości
Forum

Problemy z księdzem


Gość mama.kamila

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mama.kamila

Nie wiem, co robić. Mój syn przygotowuje się do bierzmowania, ostatnio miał problemy z księdzem z kościoła, do którego z klasa uczęszcza. Ksiądz czepiał się syna, ze podczas przygotowań gadaja i się smieją w kościele. Syn nie lubi księdza i zrobił cos takiego, ze nagrał księdza jak przemawia komórką z pierwszej ławki i potem poprzerabiał ten film i umiescił na instagramie i tik toku, by wszyscy się smiali. Film krążył wśród uczniów szkoły i trafił tez do tego księdza, który kazał synowi go usunąc, syn usunął, ale znów ktos go tam wrzucił. Ksiądz czepił się, ze w tym filmiku syn wykorzystał dialogi o charakterze seksualnym i pornograficznym i on się czuje obrazony i straszy, że zawiadomi policje, jesli to nadal bedzie się pojawiac. Syn to nastolatek, po prostu dla zabawy to zrobił, a że uzył wulgaryzmów, to żeby się popisac przed kumplami. Nie chcę, by miał kłopoty, to dobry chłopak, zdolny uczeń, a że użył w filmiku kilku słów niecenzuralnych, to mówił, ze nie pomyslał. Ksiądz się czepił za okreslenie na poczatku jeb...ć księdza (nazwisko), a potem o te pornorafię itp. Byłam u księdza, tłumaczyłam, ze syn to dzieciak 15 letni, chciał sie popisac, ale do księdza nie dociera, wciaz straszy, ze jak to nie zniknie z tik toka i instagrama to on to zgłosi na policje i syn dostanie kuratora, czego sobie nie wyobrazam, bo to jednoprazowy wygłup nastolatka, syn jest dobrze wychowany.

Odnośnik do komentarza

To chyba tym bardziej trzeba na policje. Chlopak wrzucił głupi film, z obrazającymi drugą osobę tekstami i film ma swoje życie. Twój syn miał wyobraznie, aby takie cos wrzucic  do internetu a nie ma dosc uporczywości aby wysledzic kto z jego znajomych to propaguje. Czyli tylko policja moze temu zaradzić.

A bedą tego pewnie konsekwencje, to chyba dobrze. Jak młode osoby maja się uczyć życia, jesli nie muszą ponosic konsekwencji swoich czynów? Trudno sluchac, ze syn to dobry człowiek. Czy dobry człowiek robi drugiemu takie coś? Przeciez młodzi wiedza, ze w internecie nic nie ginie. Szukają w ten sposób popularnosci, nie zważając, ze w pogoni za popularnoscią krzywdza bliżniego. Sakrament bierzmowania, to sakrament pasujacy na dorosłośc. Widac Twój syn do tego jeszcze nie dorósł, skoro jako dobry człowiek ma takie okrutne pomysły, które zyja teraz swoim życiem.

Jak jestes taka mamuska, ktora lubi tuszowac wpadki syna, to zatrudnij dobrego informatyka jako dyżurnego, ktory bedzie po adresach IP dochodzil, ktory jego kolega teraz zamieszcza kopię tego filmiku. Ksiadz słusznie żada, aby tego typu ekscesyjny film nie miał racji bytu w internecie.

Odnośnik do komentarza

Syn go usunął tak, więc to że inni wrzucają to co skopiowali to ich problem. Poza tym czy syn w ogóle chce tego bierzmowania? Czy on na siłę musi do niego przystępować czy to ty jako matka go zmuszasz? Może on nie chce bierzmowania i nie chce chodzic na religię? Pomyślałaś o tym czego on chce, czy wolisz skupiac się na tym co inni powiedzą, czego inni chcą, i czego ty chcesz -  a nie syn? Z twojego tekstu wnioskuję że latasz za synem, usprawiedliwiasz go, ale nawet nie patrzysz czego on chce. Syn z jakiś przyczyn nagrał ten filmik. Rozmawiałaś z nim co go podkusiło aby takie coś puścić w eter? Myśle że to nie próba przypodobania się kolegom, a zwykła niechęć do tego księdza. jeżeli tak tego księdza nie cierpi to chyba z jakiejś przyczyny prawda? Więc pierwsze co nie martw się tym że ksiądz straszy policją, bo dzisiaj księża tylko umieją straszyć policją albo wymyślać ludziom jak ktoś sie z nimi nie zgadza. Zapytaj syna co się zadziało że tego księdza ? Zapytaj o przyczynę. Nie ma tak że dzieci nie cierpią osób które są wobec nich fajne i się z nimi dogadują. Ten ksiądz najwidoczniej nie jest taka osobą która da się lubić. Tym bardziej że robi aferę z filmiku za który wystarczyłoby aby syn go oficjalnie przeprosił przed klasą. Bo jakby nie było poleciał z przekleństwem za daleko do tego użył danych personalnych księdza.

Odnośnik do komentarza
Gość mama.kamila

Rozmawiałam z synem, nagrał ten film, bo zdenerwował się na księdza, że ten posadził go w pierwszej ławce, a syn chciał siedzieć z dwoma kolegami z tyłu, siedzieli tam, ponoć smiali się, jedli chipsy, oglądali coś na komórkach i ksiądz ich rozsadził bez uprzedniego zwrócenia uwagi, bez porozmawiania z nimi, po prostu podszedł i powiedział, kamil do pierwszej ławki, D. do trzeciej itp. Ja z synem rozmawiałam, czy chce chodzić na religie, cały czas powtarzał, ze mu wszystko jedno, czy religia, czy etyka, że jedynie chciałby się wypisać, gdyby prócz religii nie było nic- czyli wolne, ale skoro ma do wyboru, to mu wszystko jedno, bo i tak na tym czy na tym by się nudził, gdyby syn chciał, to bym go wypisała z religii, nie zmuszała. Syn to nastolatek, ksiądz nie miał do niego odpowiedniego podejścia, jak to ksiądz postapił z nim i kolegami zbyt surowo rozsadzajac ich bez wczesniejszej rozmowy, poproszenia o zaprzestania jedzenia i oglądania internetu. Teraz syn ponosi konsekwencje, a to jeszcze dzieciak, w tym wieku rózne pomysły się ma, syn zgadza się, ze wina lezy po stronie księdza, że on postapił nie jak pedagog, a właśnie jak jakiś średniowieczny nauczyciel. Martwię się o syna, to dobre i zdolne dziecko, a w tym wieku taki wybryk to każdemu moze się przydarzyć. Ale w Polsce księża to wiadomo jacy są, nie chcę, by syn niesłusznie odpokutował za ten żart i za czyjś brak podejscia do młodzieży.

Odnośnik do komentarza
Gość julita18

to jest straszne jak ksieza teraz sie panosza. straszyc dzieciaka ;policja za taka bzdure, w dodatku chłopak przeciez to usunol, wiec za co ma ponosic teraz konsekwencje. tak wlasnie kosciol zniecheca do siebie mlodziez. zal chłopaka, mam nadzieje, ze nic mu za to nie bedzie

Odnośnik do komentarza

Skoro dzieciak to nie powinien przystępować do bierzmowania, bo to jest sakrament dojrzałości chrześcijańskiej i nie jest obowiązkowy. Można do niego przystąpić nawet jako dorosły. Po co pchać dzieciaka na siłę w dorosłość chrześcijańską, której nie rozumie? Gdyby rozumiał to nie zachowywał się tak w kościele.

A poza tym to wierzyć się nie chce, aby matka tak napisała. Wygląda mi to na prowokacje. Dobry człowiek wie, że to co robi jest złe, że ponosi się konsekwencje swoich czynów. Dobry człowiek -nawet nastolatek- tak nie postępuje. Zarzucanie księdzu braku podejścia jest hipokryzją, bo jako matką tez widzę u pani nieodpowiednie podejście do dziecka. Za bardzo go Pani broni, nie nauczyła szacunku do drugiego człowieka i do religii. Zrobił bardzo źle i taka kara to nie są żadne konsekwencje. Nie należy go usprawiedliwiać wiekiem, bo znam wielu nastolatków bez takich wybryków. To nie był żart, to było przestępstwo! Na to jest paragraf i jako matka powinna to Pani synowi wyjaśnić zamiast bronić jego złe wybryki. To idealnie pasuje do słów:

17 godzin temu, Gość mama.kamila napisał:

brak podejscia do młodzieży. postapił nie jak pedagog

Tak dokładnie robi matka wobec syna.

 

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość mama.kamila

Gdyby syn miał 18 lat, podeszłabym do tego surowiej, ale to zaledwie 15 latek, nie moge wymagac od niego dojrzałości, przemyslanych decyzji, bo to jeszcze dziecko, zdarza mu się postepować impulsywnie, narobić głupot bez zastanowienia. taki to "urok" tych młodziezowych lat. Prócz tego to dobry uczeń, mistrz olimpiad matematycznych i chemicznych, zna dwa języki perfekcyjnie, nie mam mu nic do zarzucenia, a to mu sie przytrafiło po prostu, jak to nastolatek chciał sie popisać. Gdyby ksiądz wziął go najpierw na rozmowę, poprosił, by się inaczej zachowywali, a nie natychmiast rozsadzał z gniewem na twarzy to syn by tak na pewno nie postapił. My z mężem z synem tylko rozmawiamy, bo gdybyśmy nerwami mu cos nakazywali, krzyczeli, to tez robiłby nam na złosc, traktował jak wrogów. Trzeba byc przyjacielem dzieci, rozumiec ich świat.

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Gość mama.kamila napisał:

Rozmawiałam z synem, nagrał ten film, bo zdenerwował się na księdza, że ten posadził go w pierwszej ławce, a syn chciał siedzieć z dwoma kolegami z tyłu, siedzieli tam, ponoć smiali się, jedli chipsy, oglądali coś na komórkach i ksiądz ich rozsadził bez uprzedniego zwrócenia uwagi, bez porozmawiania z nimi, po prostu podszedł i powiedział, kamil do pierwszej ławki, D. do trzeciej itp. Ja z synem rozmawiałam, czy chce chodzić na religie, cały czas powtarzał, ze mu wszystko jedno, czy religia, czy etyka, że jedynie chciałby się wypisać, gdyby prócz religii nie było nic- czyli wolne, ale skoro ma do wyboru, to mu wszystko jedno, bo i tak na tym czy na tym by się nudził, gdyby syn chciał, to bym go wypisała z religii, nie zmuszała. Syn to nastolatek, ksiądz nie miał do niego odpowiedniego podejścia, jak to ksiądz postapił z nim i kolegami zbyt surowo rozsadzajac ich bez wczesniejszej rozmowy, poproszenia o zaprzestania jedzenia i oglądania internetu. Teraz syn ponosi konsekwencje, a to jeszcze dzieciak, w tym wieku rózne pomysły się ma, syn zgadza się, ze wina lezy po stronie księdza, że on postapił nie jak pedagog, a właśnie jak jakiś średniowieczny nauczyciel. Martwię się o syna, to dobre i zdolne dziecko, a w tym wieku taki wybryk to każdemu moze się przydarzyć. Ale w Polsce księża to wiadomo jacy są, nie chcę, by syn niesłusznie odpokutował za ten żart i za czyjś brak podejscia do młodzieży.

Wiesz co nie jestem osobą wierzącą, i obecnie patrząc na to co księża robią jestem przeciwna w ogóle lekcjom religii. Uważam że etyka byłaby o wiele lepszym wyjściem w salach katechetycznych jeżeli już.  Ale mam wyobraźnię i potrafię odwrócić sytuację, wyobrazić sobie jak ja bym zareagowała gdyby jakieś dziecko się zdenerwowało. I w sumie jeżeli dziecko chce chodzić, uczestniczyć w zajęciach a tak reaguje osoba dorosła pokazuje że zachowuje się niestosownie no to sorry. Ale tutaj winne jest twoje dziecko bez względu na to ile ma lat chyba wiecznie nie będziesz go tłumaczyć. Twoje dziecko, syn, jest juz nastolatkiem, dorosłym i na tyle myślący że po prostu bezczelnie żarł na zajęciach na które chodzi bez przymusu, śmiał sie z kolegami i skoro ksiądz go rozsadził to znaczy że twój syn sprowokował sytuację. Wyobraź sobie że masz wykład, zajęcia z taka klasa i dzieciakami jak twój syn i musisz nad nimi zapanować bo żra chipsy, śmieją się i tym samym pokazują że są nie tylko nie wychowani ale nie szanują tego co mówisz, ani tego że poświęcasz im swój czas. Masz najnormalniej rozbestwionego syna któremu nie postawiłaś granic, pozwalasz na wszystko i do tego usprawiedliwiasz jego zachowanie które jest nie do usprawiedliwienia.W sumie filmik jest tylko ukoronowaniem tego jak twój syn został wychowany. Rozumiem że gdyby ksiądz go szarpał, krzyczał, obrażał to syn powinien to nagrać i pokazać tobie, dyrekcji. Ale ksiądz go przesadził bo sie zachowywał jak rozwydrzony gówniarz któremu wszystko wolno. To syn za zwrócenie mu uwagi czyli przesadzenie go chciał sie zemścić i pokazać co uważa o księdzu. A skoro to co nagrał to prawda to jak pani sobie wyobraża dalsze uczęszczanie na zajęcia do tego księdza? Syn chce chodzić bo pewnie właśnie te zajęcia są dla niego po to aby się pośmiać, pojeść chipsy i nie ma okienka w zajęciach. Ale w zasadzie mu wszystko jedno. Ja sie księdzu nie dziwę bo to tylko człowiek jak każdy. I mimo że księża teraz sa postrzegani przez jeden pryzmat, to jednak są na pewno i normalni w śród nich. Do tego niech sobie pani wyobrazi że pani syn zachowuje się podobnie na innych lekcjach, lub w ogóle gdziekolwiek indziej w towarzystwie kolegów ma w poważaniu innych i ich obraża bo tak mu sie podoba. Chyba się nie spodziewał że filmik dotrze do księdza i że za swoje zachowanie będzie mu cokolwiek groziło. pewnie nie spodziewał sie tego bo stale jest chroniony. I cos czuje że właśnie pani go tak chroni i usprawiedliwia jego zachowanie. Ale to nie jest dziecko ułomne, niemyślące i nie rozumiejące że robi źle. On to zrobił specjalnie żeby obrazić druga osobę. Niech się pani postawi na miejscu tego księdza. Minimum empatii bo widzę że tutaj pani traktuje dziecko jak świętą krowę której nie wolno przesadzić na lekcji za chamskie zachowanie. Przykro mi jeżeli pisze bardzo bezpośrednio, ale to pani syn ponosi odpowiedzialność, a tym samy jego rodzice czyli pani również za to jak się zachował. I kara powinna być bo syn chyba myśli że panią urobi. I chyba dokładnie tak robi a pani tak myśli że ma święte dziecko.  I uważam że to nie ksiądz ma problem w tej sytuacji do pani dziecka bo nie pozwolił mu na zachowywanie się jak w pubie, tylko zareagował tak jak powienien. Tutaj pani syn pokazał jak jest wychowany i na ile mu się pozwala. Pzdr

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Gość mama.kamila napisał:

Gdyby syn miał 18 lat, podeszłabym do tego surowiej, ale to zaledwie 15 latek, nie moge wymagac od niego dojrzałości, przemyslanych decyzji, bo to jeszcze dziecko, zdarza mu się postepować impulsywnie, narobić głupot bez zastanowienia. taki to "urok" tych młodziezowych lat.

Co musiałby zrobić pani syn aby pani zrozumiała że jego zachowanie to nie jest "urok młodzieńczych lat". Chyba że pani też sie tak zachowywała, ale to kwestia wychowania wyniesionego z domu. Poza tym syn ma 15 lat i jest chyba normalnym dzieckiem, nie niepełnosprawnym mentalnie. Pani go usprawiedliwia bo ? Syn nie miał racji, wręcz zachował sie chamsko. Ale z kogos bierze przykład. Więc albo pani będzie od niego wymagała szacunku wobec innych i postawi pewne granice, albo w przyszłosci syn może narobić jeszcze więcej problemów juz jak bedzie pełnoletni i sie wtedy nie wybroni. Pani myślenie tak samo jak syna to myślenie które obwinia innych, wymaga od innych. Niestety syn od siebie minimum kultury nie wymaga i zachował się jak się zachował. Więc jeżeli tak to niech zobaczy wreszcie że za swoje czyny ponosi się konsekwencje. Bez wzgledu na to czy zachował sie tak wobec księdza czy innej osoby nikt dorosły nie bedzie akceptował takiego czegoś ze strony smarkacza. Po prostu.

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Gość mama.kamila napisał:

Gdyby syn miał 18 lat, podeszłabym do tego surowiej,

Wtedy już by nie było co podchodzić do tematu, bo byłby dorosły i sam odpowiada za swoje czyny.

24 minuty temu, Gość mama.kamila napisał:

ak to nastolatek chciał sie popisać

A może trzeba się było zastanowić dlaczego chce się tak popisywać? Prawdopodobnie ma niską samoocenę, którą zwykle wynosi się z domu. Nie każdy nastolatek ma potrzebę popisywać się. Proszę najpierw poznać powody jego zachowania i nie zwalać na młodzieńcze uroki ?

33 minuty temu, Gość mama.kamila napisał:

to syn by tak na pewno nie postapił.

Chciałam zauważyć, że to działa w obie strony. Gdyby syn zachowywał się przyzwoicie w kościele czyli nie jadł chipsów i nie oglądał czegoś w telefonie,  to ksiądz nie straciłby cierpliwości. W sumie to się księdzu nie dziwię, bo to brak szacunku do osoby starszej i bądź co bądź Boga, który jest tam obecny (jeśli chłopak jest osobą wierzącą to chyba to wie ? ). W wieku 15 lat powinien już wiedzieć jak się należy zachowywać w takim miejscu. Skoro jest taki genialny w nauce to raczej nie jest niepełnosprawny umysłowo-prawda?

34 minuty temu, Gość mama.kamila napisał:

Trzeba byc przyjacielem dzieci

Ale tez trzeba wychowywać, a bronienie i usprawiedliwianie go w ten sposób, jest niewychowawcze.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...