Boję się porodu w maseczce

[Gość joaśka]

Mam taki może błahy problem, ale męczy mnie, odkąd dowiedziałam się, ze w szpitalach, które mogłabym wybrać do porodu trzeba cały poród mieć maseczkę. Nie rodziłam nigdy, ale w szkole rodzenia cały czas podkręslają, jak wazne jest oddychanie w trakcie akcji porodowej. Już teraz 2 miesiące przed porodem mam problem z oddychaniem w maseczce w pomieszczeniach, jest mi w niej po prostu bardzo duszno. Przetestowałam już wiele maseczek, we wszystkich czuję się tak samo. W dodatku przez krzywa przegrodę nosową oddychanie przez nos jest niemal całkiem nie możliwe- juz od młodzieńczych lat, co jest dodatkowym utrudnieniem. WPadam w panikę już czasem, gdy sobie wyobrażę, że będę musiała rodzić w maseczce, boję się, ze. się podduszę, powoduje to we mnie dodatkowy silny stres.

[Gość Aldonka]

Przecież będziesz tak darła jape że tę maseczkę i tak połkniesz

[Gość maria40]

Nie wierzę w to co czytam!  Poziom głupoty ludzi piszących na tym forum sięga dna! Jak można bać się porodu w maseczce?!   To wolałabyś narazić cały personel na zakażenie, bo ty masz takie widzi mi się, ze boisz się, ze się udusisz w maseczce?! Nikt się w maseczce jeszcze nie udusił, a przy bólach porodowych nawet nie poczujesz i nie zauważysz że ją masz. Trzeba mysleć o innych, a nie o swoim egoizmie i wygodzie! Pomyśl, co czuja położne i lekarz, jak ciężką pracę wykonuja, jak się narażają?! Sama jestem pielęgniarką, także wiem, co mówię i jak się strasznie narażamy.

[Gość I.co]

3 godziny temu, Gość maria40 napisał:

Nie wierzę w to co czytam!  Poziom głupoty ludzi piszących na tym forum sięga dna! Jak można bać się porodu w maseczce?!   To wolałabyś narazić cały personel na zakażenie, bo ty masz takie widzi mi się, ze boisz się, ze się udusisz w maseczce?! Nikt się w maseczce jeszcze nie udusił, a przy bólach porodowych nawet nie poczujesz i nie zauważysz że ją masz. Trzeba mysleć o innych, a nie o swoim egoizmie i wygodzie! Pomyśl, co czuja położne i lekarz, jak ciężką pracę wykonuja, jak się narażają?! Sama jestem pielęgniarką, także wiem, co mówię i jak się strasznie narażamy.

Ty to jesteś dopiero posrana , narazić cały personel , na co ? Dziewczyna panikuje A Ty moraly prawisz 

[Gość ka-wa]

Nie wiadomo co będzie za dwa m-ce, może już nie będą obowiązywały, /krótko przed porodem zrób test na covid/, więc na zapas się nie przejmuj. Ale możesz np. wziąć zaświadczenia od lekarza, że ze względu na problemy z oddychaniem, nie powinnaś mieć maseczki, powinni uwzględnić w te sytuacji. 

[Javiolla]

20 godzin temu, Gość joaśka napisał:

W dodatku przez krzywa przegrodę nosową oddychanie przez nos jest niemal całkiem nie możliwe- juz od młodzieńczych lat, co jest dodatkowym utrudnieniem.

To moze być uzasadnieniem do rodzenia bez maseczki. Idź do laryngologa i poproś o zaświadczenie o zwolnieniu z noszenia maseczki w  czasie porodu. Przecież nie wszyscy muszą nosić maseczkę np. osoby z astmą nie muszą. Wystarczy mieć przy sobie zaświadczenie.

[Gość Kasandra]

Kup przyłbicę.

[Gość monika]

Nie mozna mieć przyłbic, wiem, bo rodziłam dwa tygodnie temu. Jedynie maseczka wchodzi w grę. Powiem tak: w maseczce koszmarnie się oddycha i prze. Poród sie przedłużał, bo nie potrafiłam prawidłowo oddychać, powietrze pod maseczką było po prostu gorące i duszne, ja miałam zawroty głowy, byłam słaba, bo brakowało mi powietrza. Pierwszy poród trzy lata temu bez maseczki i bez porównania! Nie wyobrażacie sobie, jak oddech jest wazny podczas porodu i dostęp do powietrza. Podawali mi tlen, gdy słabłam i nie miałam siły przeć, ale zakładali mi go na maseczkę, wiec praktycznie żadnej różnicy nie czułam. Maczeczkę zmieniałam co kilkanascie minut bo dosłownie mi sie z niej lało, taka przemoczona była od oddechu i potu.  Wspominam to koszmarnie, to jest męka dla kobiety rodzącej!