Skocz do zawartości
Forum

Każdy ma przynajmniej pięć mieszkań w tym jedno we Wrocławiu, tylko ja nic nie mam


Gość BógJestZły

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BógJestZły

Tak to jest. Każdy Polak niby nic nie ma, ale w rzeczywistości wszyscy mają kupę szmalu i majątki, mają na papierze, że zarabiają po 2000 na rękę a zarabiają po 10.000, a ja nie mam genów Polaka tyracza i kombinatora, który tyra w trzech fuchach i ma kasy jak lodu. 

Urzędnicy i hieny z ukladami za czasów reprywatyzacji podostawali mieszkania, domy i hektary ziemi za grosze, a ja młody człowiek musiałem tyrać trzy lata, żeby odłożyć na mieszkanie bez kredytu, którego i tak nie kupiłem, bo szkoda mi wydawać kilkaset tysięcy na coś co kombinatorzy z postkomunistycznych układów mieli hurtowo za grosze. 

Wszyscy macie hektary ziemi. Dostaliście na start mieszkania i nieruchomości. Wszyscy Polacy mają łeb do interesów i najbardziej ze wszystkich narodowości rozwinięty układ kombinatorstwa. 

Oprócz tego, że Polak jest najsprytniejszy to jest wołem roboczym, który potrzebuje tylko 4 godziny snu, a resztę może harować jak wół.

Wszyscy kończycie swoją robotę, w której dostajecie 2000, a potem idziecie na drugi etat, na czarno do ubojni indyków, remonty robić, stolarkę, a potem jeszcze w domu pieczecie ciasta i sprzedajecie. Potem rano o 4 na bazar, handlujecie tam różnymi bibelotami, a potem do roboty. 

Każdy z was ma majątek, którego wartość jest liczona w milionach.

Tylko ja nic nie mam.

Odnośnik do komentarza

Troche jakby zmiana opcji. Zawsze wszyscy mieli kasy jak lodu, ale tylko z nieuczciwosci. A teraz zauwazasz, ze niektórym tez dobrze sie powodzi z powodu pracy na 2 lub 3 etaty. No,no... To juz pewien postęp.

A Twoi rodzice to mieszkają w mieszkaniu czy czy we własnym domku. Jesli w mieszkaniu, to jak przyszly trendy do zmiany pojecia własnosci nie mogli za niewielkie pieniądze wykupic mieszkania? Jako ich syn będziesz dziedziczyl nieruchomosc wykupioną za dosc nieduze pieniądze.

A czemu piszesz,iz mimo, ze uzbierales pieniądze na mieszkanie to go nie kupiles ze złosci, ze inni to kiedys mieli okazję kupic mieszkanie za psie pieniądze. Czemu nie napiszesz uczciwie, ze z powodu koronawirusa wygląda na to, ze ceny nieruchomosci mogą spasc i nie wiadomo jaki będzie trend. Będa dalej spadac, czy zatrzymają sie na jakimś poziomie? I masz po prostu zmartwienia kazdego inwestora- czy teraz wydanie pieniędzy na cel mieszkaniowy jest dla mnie korzystne, czy oplaca sie jeszcze trochę poczekac?

Trudno jest słuchac ludzi, którzy mają przytomnosc umysłu i pewnie slusznie jeszcze sie wstrzymują z decyzją zakupu mieszkania- jednak teorie, ktore do tego dodajesz są po prostu takim ujadaniem człowieka, któremu zawsze wszystko nie w czubek. Co by sie w życiu nie zdarzylo to zawsze inni mają lepiej. Tylko ja jestem z powodu sytemu, mojej plci, umiejętnosci zawodowych ....w trudnych warunkach. Dlaczego, jesli obserwujesz trend spadkowy, nie umiesz powiedziec glosno- chciałem juz kupic mieszkanie, ale szczęsliwie dla mnie tego nie zrobilem i dobrze, bo chyba mieszkania idą w dól. Nie powiesz tak, bo znów masz pod górkę, nie umiesz ocenic jak bardzo i jak dlugo one będą spadały i nie wiesz jak postąpic. Mieszkanie pewnie chcesz, tylko nie wiesz kiedy będzie najodpowiedniejsza chwila , zeby je kupic. I te niepokoje znów powodują wyrzut Twoich frustracji i marudzenie jak to Ty masz zle a inni to mają tak dobrze.

Pora trochę dorosnąc, Zauwaz, ze to Twoja mama miała tendecję do oglądania wszystkiego w czarnych barwach . Wiesz, bo pisałes, ze bylo to bardzo męczące. Jesli masz po niej ten rys charakteru, to nie jestes jeszcze dosc stary aby jednak plastycznie ksztaltowac swoj charakter i probowac wyrugowac to ,co tak naprawdę nie tylko otoczenie irytuje. Ciebie tez to męczy i rozkręca spirale pretensji do wszystkiego i wszystkich wokól nie dając Ci radosci życia naleznej mlodemu czlowiekowi.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
2 godziny temu, Gość kasiula napisał:

Troche jakby zmiana opcji. Zawsze wszyscy mieli kasy jak lodu, ale tylko z nieuczciwosci. A teraz zauwazasz, ze niektórym tez dobrze sie powodzi z powodu pracy na 2 lub 3 etaty. No,no... To juz pewien postęp.

A Twoi rodzice to mieszkają w mieszkaniu czy czy we własnym domku. Jesli w mieszkaniu, to jak przyszly trendy do zmiany pojecia własnosci nie mogli za niewielkie pieniądze wykupic mieszkania? Jako ich syn będziesz dziedziczyl nieruchomosc wykupioną za dosc nieduze pieniądze.

Cieszę się, że ktoś odpisał i nie bagatelizuje problemu dramatu młodych ludzi, którzy w tym kraju przeżywają piekło.

No, więc po kolei. Jeśli chodzi o tę nieuczciwość to pamiętaj, że ja się urodziłem, wychowałem i mieszkam od zawsze przy granicy niemieckiej. Tutaj prawie każdy coś kombinuje, prowadzi jakieś pokątne handelki, burdele, przemyty i ludzie tutaj mają kasy jak lodu. Pojeździj sobie po przygranicznych miejscowościach i zobacz jakie stoją tutaj domy, jakimi samochodami tu ludzie jeżdżą.

Jest tu zupełnie inny standard niż w Polsce. Tylko garstka frajerów tutaj pracuje od rana do wieczora i śpi po 4 godziny, żeby dorównać kombinatorom. Ciągle widuję tu samochody za kilkaset tysięcy, a za kierownicą napakowani, łysi panowie z łbem do biznesu, tatuażami i grubymi nadgarstkami.

Lubię w nocy jeździć po lasach i małych miejscowościach samochodem to ciągle widuję zaparkowane w szemranych miejscówach fury mrocznych panów z łbem na karku, grubymi nadgarstkami i łańcuchami. Parkują w ciemnościach i omawiają mroczne interesy. 

Uwierz mi, że w tej miejscowości, gdzie ja mieszkam to każdy oprócz mnie ma taki status majątkowy: dom, 1mln na koncie, pięć mieszkań (w tym jedno we Wrocławiu), i hektary ziemi rolnej, albo działki budowlane.

Spadek po moich rodzicach mnie nie interesuje, bo oni są jeszcze młodzi i będą żyć bardzo długo, bo ja zostałem poczęty jak byli w bardzo młodym wieku. Więc muszę sobie sam poradzić. Mam nadzieję, że będą żyć jak najdłużej, bo to dobrzy rodzice, ale oni mi nie pomogą finansowo, bo są porządnymi ludźmi, ale ekonomicznie i finansowo nieudolnymi i tylko ja mam łeb do zarabiania w tym domu. Nie mam do nich pretensji, bo jak mówiłem to są dobrzy rodzice, mają swoje wady, ale kocham ich i nie myślę w kategoriach spadku, oczywiście żałuję, że nie mają kupy hajsu i nie ustawili mnie, ale to każdy by tak chciał, żałuję, ale ich nie obwiniam i nie mam do nich pretensji o to. Po prostu to jest truizm, że lepiej mieć dzianych rodziców, i wszyscy by się cieszyli, ale cóż. Doceniam ich inne zalety. Mój ojciec jest bardzo oczytanym człowiekiem, erudytą i naprawdę dobrym ojcem, ale nie ma głowy do robienia pieniędzy i ambicji. Wystarczy, że oglądam z nim jakiś teleturniej to człowiek, który zna wszystkie odpowiedzi, daty i czyta stosy książek, szanuję go za to, nie jest materialistą, to typ człowieka, który podzieli się ostatnim groszem, ale sam zostaje z niczym, matka też jest dobrym i porządnym człowiekiem w środku, ale jej charakter i impulsywna, znerwicowana osobowość jest nie do wytrzymania i mimo, że ją kocham to działa mi na nerwy tak, że nie wytrzymam z nimi dłużej pod jednym dachem. 

2 godziny temu, Gość kasiula napisał:

A czemu piszesz,iz mimo, ze uzbierales pieniądze na mieszkanie to go nie kupiles ze złosci, ze inni to kiedys mieli okazję kupic mieszkanie za psie pieniądze. Czemu nie napiszesz uczciwie, ze z powodu koronawirusa wygląda na to, ze ceny nieruchomosci mogą spasc i nie wiadomo jaki będzie trend. Będa dalej spadac, czy zatrzymają sie na jakimś poziomie? I masz po prostu zmartwienia kazdego inwestora- czy teraz wydanie pieniędzy na cel mieszkaniowy jest dla mnie korzystne, czy oplaca sie jeszcze trochę poczekac?

Sory, że użyję takich wyrazów, ale lobby mieszkaniowe prędzej zesra się tak, że popękają im jelita a nie obniżą cen tych cholernych mieszkań. W tym kraju mamy do czynienia z jakimś kuriozum. Tak, niby jest pandemia, nie ma najemców, ale to się zaraz skończy, oni będą flaki z siebie wypruwać, ale przytrzymają te ceny i nie obniżą ich. Nawet jak będzie koniec świata i inwazja zombie to będą spamować artykułami, że "apokalipsa, ale ceny mieszkań mają się dobrze", albo "ceny nieruchomości spadną?Niekoniecznie...", jak widzę te nagłówki to krew mnie zalewa.

W Szwecji jak pracujesz na etacie ze swoim partnerem to możesz tam w pięć lat zarobić na własny dom bez kredytów. My jesteśmy jakimś epicentrum kosmicznych cen wszystkiego. To co się dzieje w Polsce to już absurdem nie można tego nawet nazwać. To trzeba by wymyślić nowe, specjalne słowo, żeby jeszcze bardziej oddać gargantuizm i niewypowiedzianą skalę chorych cen. To już nie jest chore, to jest wręcz zboczone, jakieś chore zboczenie windowania cen w Polsce do niebotycznych rozmiarów. Cen wszystkiego. Nawet żarcia.

2 godziny temu, Gość kasiula napisał:

Dlaczego, jesli obserwujesz trend spadkowy, nie umiesz powiedziec glosno- chciałem juz kupic mieszkanie, ale szczęsliwie dla mnie tego nie zrobilem i dobrze, bo chyba mieszkania idą w dól. Nie powiesz tak, bo znów masz pod górkę, nie umiesz ocenic jak bardzo i jak dlugo one będą spadały i nie wiesz jak postąpic. Mieszkanie pewnie chcesz, tylko nie wiesz kiedy będzie najodpowiedniejsza chwila , zeby je kupic. I te niepokoje znów powodują wyrzut Twoich frustracji i marudzenie jak to Ty masz zle a inni to mają tak dobrze.

To jest swoją drogą. Zarobiłem na giełdzie dużo pieniędzy, żeby to zrobić trzeba przechytrzyć spekulantów, oszustów, kombinatorów, nie ma większej szulerni niż Polska giełda papierów wartościowych i organy nadzoru finansowego. I teraz ja, który przechytrzyłem chcących oskubać mnie z kasy rekinów i grubasów mam dać się ubrać po takiej hossie w aktywo, które jest napompowane do granic nieprzytomności, ale jakoś ch*j wie skąd pojawia się nieskończone źródło frajerów, które kupuje te mieszkania i tak na potęgę. Nawet gdyby teraz w tydzień wzrosły ceny o 200 procent to i tak cholera wie skąd zawsze znajdzie się kolejka frajerów do kupowania tego, dlatego w tym kraju absurdu, gdzie niby nikogo na nic nie stać zawsze jest kolejka ludzi z walizkami skitranej forsy, którzy biją się o te mieszkania. Tak jak mamy okres rekordowo niskiego bezrobocia, jeszcze u mnie prawie wszyscy wyjeżdżają do niemiec, społeczeństwo się starzeje, a i tak zawsze cholera wie skąd jest kolejka frajerów do roboty za grosze. Ten kraj zakrzywia wszelkie prawa fizyki i wszystko tu przeczy sobie.

Najbardziej boli mnie, że tacy politycy jak Morawiecki, którzy mają kasy jak lodu dobrze wie, że ludzie się tu męczą, a śmieje się z tego z kolegami do rozpuku.

Odnośnik do komentarza
W dniu 4.12.2020 o 19:47, Gość BógJestZły napisał:

Każdy Polak niby nic nie ma, ale w rzeczywistości wszyscy mają kupę szmalu i majątki,

Nie wszyscy i nie każdy. Jak zwykle masz tendencje do uogólniania i wyolbrzymiania. Ja nie mam, moi bracia tez nic nie mają, moja mama tez by nie miała gdyby nie pomogli jej rodzice. Nie ma moja koleżanka i wszyscy, którzy wynajmują mieszkania w naszej kamienicy czyli wszyscy mieszkańcy, bo to kamienica pod wynajem. Rodzeństwo mojego męża też by nie miało, gdyby nie dostali w spadkach/darowiznach ziemi lub domów. Nie przeczę, ze są też tacy, którzy zarabiają pewnie powyzej 10 tys zł, ale jest ich znacznie mniej.... w zasadzie można policzyć na palcach 1 ręki ?

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
7 godzin temu, Gość Monia89 napisał:

Cześć panowie, mam na imie Monika 25 lat. Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowane osoby zapraszam do kontaktu. Więcej moich zdjęć można zobaczyć na moim profilu : https://milepanie.pl/monia89

Moje zdjęcie :

Wiem, że to spam, ale nie mogę się powstrzymać, żeby tego nie napisać. Na zdjęciu chuda szkapa i coś takiego mi się w ogóle nie podoba. Czemu wy kobiety myślicie, że facetom podobają się takie anorektyczki jak te okropne modelki z wybiegu, wybierane przez pederastów? Więc twarz Pani na zdjęciu ładna, ale ciało anorektyczki. Faceci lubią babki, które mają trochę ciała, musicie to sobie wbić, że 90 procent facetów lubi jak kobieta ma lekką nadwagę, lekką, bo powyżej 15 kg nadwagi to już jest druga skrajność i to jest odrzucające. 

3 godziny temu, Javiolla napisał:

Nie wszyscy i nie każdy. Jak zwykle masz tendencje do uogólniania i wyolbrzymiania. Ja nie mam, moi bracia tez nic nie mają, moja mama tez by nie miała gdyby nie pomogli jej rodzice. Nie ma moja koleżanka i wszyscy, którzy wynajmują mieszkania w naszej kamienicy czyli wszyscy mieszkańcy, bo to kamienica pod wynajem. Rodzeństwo mojego męża też by nie miało, gdyby nie dostali w spadkach/darowiznach ziemi lub domów. Nie przeczę, ze są też tacy, którzy zarabiają pewnie powyzej 10 tys zł, ale jest ich znacznie mniej.... w zasadzie można policzyć na palcach 1 ręki ?

Javiola, nie wiem z jakiej części pochodzisz, ale musisz mieć też świadomość, że tu gdzie ja mieszkam żyje naprawdę od cholery dzianych kombinatorów i mnóstwo ludzi ma tu tyle pieniędzy, że czuję się biedny.

Niedaleko mojego domu chłopak młodszy ode mnie, chyba ze 26 lat ma willę, o wartości milionów i kilka drogich samochodów, wszystko z przekrętów na granicy w reichu, ale tu jest takich osób pełno i mają na wszystko przykrywki, wszyscy wiedzą z czego oni to mają nieoficjalnie, ale w papierach nie ma się do czego przyczepić. 

I tu naprawdę 3/4 samochodów jeżdżących po mojej miejscowości to lepsze i droższe auta od mojego, a moje auto do najtańszych nie należy. To nie jest tak jak na wschodzie, czy w środkowej Polsce, że pracują ludzie u wyzyskiwaczy za 2500, owszem jest i tu trochę takich, ale większość to pieprzy i jedzie pół godziny na zachód i są w Reichu. Tam pracują za 7-12 tysięcy, a tu mieszkają i jeszcze niejednokrotnie jak tam dojeżdżają do pracy to przy okazji robią jakieś mroczne interesy. Przy samej granicy, jest tylu szemranych typów, że się to w głowie nie mieści, a dodatkowo są tam burdele nieoficjalnie istniejące, są siatki przestępcze zorganizowane i handlarze samochodami, którzy od niemców kupują za sztangę fajek, kręcą liczniki i sprzedają frajerom w Polsce.

Ja się do takiej działalności nie nadaję, bo nie mam wspólnego języka z przestępcami i czuć, że jestem zmanierowany i z innego świata.

To ciągnie za sobą dalsze skutki, ludzie nie chcą tu pracować to i miejscowe zakłady muszą podnosić wynagrodzenia na tle innych miejsc w Polsce i dokładać pod stołem. 

Oczywiście się o tym nie dowiesz, bo jak masz listę milionerów oficjalną na internecie to w moim regionie jest ich według tej listy najmniej, a w praktyce jest kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka. Po prostu ludzie tutaj ukrywają swoje majątki z wiadomych przyczyn, ale miejscowi wiedzą ile mają hajsu i aż się chce czasem płakać.

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły

Także sytuacja wygląda tak, że przeciętny status majątkowy Polaka w promieniu 100 km ode mnie to:

dom, 1 mln złotych oszczędności, 5 mieszkań w tym jedno we Wrocławiu, ziemie rolne i grunty pod zabudowę.

Odnośnik do komentarza

Troche jakby zmiana opcji. Zawsze wszyscy mieli kasy jak lodu, ale tylko z nieuczciwosci. A teraz zauwazasz, ze niektórym tez dobrze sie powodzi z powodu pracy na 2 lub 3 etaty. No,no... To juz pewien postęp.

A Twoi rodzice to mieszkają w mieszkaniu czy czy we własnym domku. Jesli w mieszkaniu, to jak przyszly trendy do zmiany pojecia własnosci nie mogli za niewielkie pieniądze wykupic mieszkania? Jako ich syn będziesz dziedziczyl nieruchomosc wykupioną za dosc nieduze pieniądze.

A czemu piszesz,iz mimo, ze uzbierales pieniądze na mieszkanie to go nie kupiles ze złosci, ze inni to kiedys mieli okazję kupic mieszkanie za psie pieniądze. Czemu nie napiszesz uczciwie, ze z powodu koronawirusa wygląda na to, ze ceny nieruchomosci mogą spasc i nie wiadomo jaki będzie trend. Będa dalej spadac, czy zatrzymają sie na jakimś poziomie? I masz po prostu zmartwienia kazdego inwestora- czy teraz wydanie pieniędzy na cel mieszkaniowy jest dla mnie korzystne, czy oplaca sie jeszcze trochę poczekac?

Trudno jest słuchac ludzi, którzy mają przytomnosc umysłu i pewnie slusznie jeszcze sie wstrzymują z decyzją zakupu mieszkania- jednak teorie, ktore do tego dodajesz są po prostu takim ujadaniem człowieka, któremu zawsze wszystko nie w czubek. Co by sie w życiu nie zdarzylo to zawsze inni mają lepiej. Tylko ja jestem z powodu sytemu, mojej plci, umiejętnosci zawodowych ....w trudnych warunkach. Dlaczego, jesli obserwujesz trend spadkowy, nie umiesz powiedziec glosno- chciałem juz kupic mieszkanie, ale szczęsliwie dla mnie tego nie zrobilem i dobrze, bo chyba mieszkania idą w dól. Nie powiesz tak, bo znów masz pod górkę, nie umiesz ocenic jak bardzo i jak dlugo one będą spadały i nie wiesz jak postąpic. Mieszkanie pewnie chcesz, tylko nie wiesz kiedy będzie najodpowiedniejsza chwila , zeby je kupic. I te niepokoje znów powodują wyrzut Twoich frustracji i marudzenie jak to Ty masz zle a inni to mają tak dobrze.

Pora trochę dorosnąc, Zauwaz, ze to Twoja mama miała tendecję do oglądania wszystkiego w czarnych barwach . Wiesz, bo pisałes, ze bylo to bardzo męczące. Jesli masz po niej ten rys charakteru, to nie jestes jeszcze dosc stary aby jednak plastycznie ksztaltowac swoj charakter i probowac wyrugowac to ,co tak naprawdę nie tylko otoczenie irytuje. Ciebie tez to męczy i rozkręca spirale pretensji do wszystkiego i wszystkich wokól nie dając Ci radosci życia naleznej mlodemu czlowiekowi.

Odnośnik do komentarza

Bógjestzły- Czy udałeś się na terapię jaką Ci zalecałem?

Ty żyjesz w jakimś swoim alternatywnym świecie. Coś napiszę i być może doznasz szoku... Ja nie mam kilku mieszkań i hektarów ziemi, wynajmuje malutki pokoik u kogoś w wieku ponad 32 lat i ciężko widzę przyszłość. Żyje mega skromnie. I znam masę osób w takiej sytuacji.

Ale tak tak... Tylko Ty masz źle, tylko Ty masz ciężko...

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
Godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bógjestzły- Czy udałeś się na terapię jaką Ci zalecałem?

Ty żyjesz w jakimś swoim alternatywnym świecie. Coś napiszę i być może doznasz szoku... Ja nie mam kilku mieszkań i hektarów ziemi, wynajmuje malutki pokoik u kogoś w wieku ponad 32 lat i ciężko widzę przyszłość. Żyje mega skromnie. I znam masę osób w takiej sytuacji.

Ale tak tak... Tylko Ty masz źle, tylko Ty masz ciężko...

Na prawdę współczuję stary, ale pewnie żyjesz w dużym mieście, gdzie są zaporowe ceny nieruchomości. Dużo osób ciągnie do wielkich miast, żeby "żyć" i potem wegetuje. Spójrz co napisałem dalej o realiach i regionie, w którym mieszkam to ci się rozjaśnia sytuacja.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...