Skocz do zawartości
Forum

Problemy w domu, zalewają mnie emocje rodziców


Gość Marta

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

Napiszę krótko, bo nie chce mi się dużo opowiadać. Mam 30 lat i jestem singielką. Mieszkam z rodzicami.Nie ułożyło mi się życie za dobrze, mam porblemy psychologiczne, ale chodziłam na terpaię. Mam problem z dłuższym utrzymaniem się w jakiejś pracy, obecnie nawet nie jestem zarejestrowana, pracuję sama, dając lekcje. Nie akcept5uję siebie. Swoich zdolności. Wolałabym mieć inne talenty, skończyć inne studia. Nie pracuję w swoim zawodzie, ale próbowałam. Do tego mam trudną sytuację w domu. Moi rodzice nie żyją razem. Mama niedawno przeniosła się do drugiego domku na naszej posesji. Mieszka tam z moim chorym bratem. Ja z tatą mieszkam w drugim domu, ja zajmuję piętro. Mimo iż mam własny kąt, łazienkę, kuchnię, pokoje, to jest mi tu źle. Wykańczają mnie emocjonalnie teksty typu : ty to chociaż mi dałaś zupy, a matka to nawet tależyka mi nie dała. Jedno robi na złość drugiemu. Według mnie to tata powinien udźwignąć to emocjonalnie i nie obarczać mnie dodatkowo swoimi emocjami, bo ja mam dość porblemów ze sobą. Cały czas mi ciężko, wszystko kosztuje mnie wysiłek. Jestem osobą dość wrażliwą, więc jak ugotuję obiad, to dziele się nim, bo jakoś mi taty szkoda, ale wolałabym aby pokazał, że daje sobie radę sam i nie użalał się nad sobą a tym bardziej przede mną czy moim chorym bratem. Nie mam tu żadnej dobrej koleżanki, jedynie jedną, która mieszka daleko i rozmawiamy tylko telefonicznie. Jest ciężko. Mój tata od zawsze taki byl. Użala się nad sobą. Ja i tak pomagam. Zrobię zakupy czy porobię przelewy. Ostatnio nieststy nawet sprzątam  w kuchni na dole, bo....całe życie sprzątała mama, więc tata nie umie. Twierdzi, że posprzątał, a tak naprawdę, to ja muszę wynieść śmieci, umyć zmywarkę, podłogę czy zlew. On pracuję jako kierowca, więc cały6 czas jest na wyjazdach. Tak też było całe życie. Moja mama miała tylko trochę pomocy ze strony swoich rodziców. Musiała zająć się domem, brat5em i mną. My6ślę, że mimo iż przest5ała pracować zawodowo, to jednak te porblemy z bratem i fakt, że taty ciągle nie było w domu, odbiły się też na mnie.  

\Hmmm.....myślę, że muszę zacząć od znalezienia pracy. 

 

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Gość Marta napisał:

myślę, że muszę zacząć od znalezienia pracy. 

A ja myślę, że powinnaś wrócić na terapię, podnieść poczucie własnej wartości i samoocenę. Brak Ci wiary w siebie, nie lubisz się, jesteś wrażliwa i emocjonalna... myślisz, że jesteś gotowa na samodzielne szczęśliwa życie?

Teoretycznie powinno się zacząć od znalezienia pracy i mieszkania, ale jeśli się jest na to gotowym psychicznie.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Marta, na razie jak dajesz jakieś lekcje i masz z tego kasę to sie chociaż zarejestruj. W miedzy czasie postaraj się coś znaleźć. Co do mieszkania w jednym domu to zdecydowanie takie sytuajce mocno wpływają na ciebie. Takie przerzucanie się złosliwościami czy nawet tylko w jedną stronę obydwojga lub jednego rodzica są wyniszczające własnie dzieci. Masz swój kąt, i dobrze. Ale o ile sytuacja się nie zmieni (możesz porozmawiać z ojcem i mu powiedzieć że nie życzysz sobie z jego strony takich słów o twojej mamie bo to twoja mama wychowała ciebie, zajmuje się bratem a on jako ojciec nie pomaga). Tym bardziej że napisałas że matka wszystko robiła w domu. I się nie dziwię że się z bratem wyniosła do drugiego domku skoro ojciec tylko narzeka. Nie wierzę że nie umie sprzatać, po prostu miała bardzo dobrze z twoją mamą która wszystko mu robiła koło tyłka i teraz jak matka nie sprzata to tobie przypadła ta robota. Ojca nie ma w domu bo jest na wyjazdach, ale najwidoczniej uważa że jego rola kończy się jako kogos kto jeździ i coś zarabia, bo rasztą to już inni powinni się zajmować. No więc nie, twój ojciec jest bardzo wygodny i w zasadzie umył ręce po sobie bo mu się nie chce. pewnie go nie zminisz ale masz prawo mówić o tym że nie życzysz sobie słuchania jego złośliwości o matce bo to ona koło niego sprzatała, gotowała i urodziła dwójke dzieci, a on nic nie robi. Chodziłas na terapię, a brałas jakieś leki lub nadal bierzesz? Pzdr

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...