Skocz do zawartości
Forum

Na wesele z 5 miesięcznym dzieckiem?


Gość Anna32

Rekomendowane odpowiedzi

Za 5 miesięcy mamy swoje wesele, córka będzie miała wtedy 5 miesięcy. Trochę się obawiam, jak to będzie wyglądać. My z mężem chcielismy tylko uroczysty obiad dla rodziny, ale rodzice zadecydowali, że chca miec wesele swoich jedynych dzieci i się zgodzilismy. Nie będziemy mieli nikogo do opieki nad małą, ponieważ cała rodzina bedzie z nami na weselu, tak wiec mała będzie także na sali. TRochę się obawiam, jak to będzie wyglądało, czy mała nie będzie płakać przy głośnej muzyce, zabawach i tańcach. Wesele robimy w restauracji, gdzie nie ma pokojów, ponieważ wszyscy goście są miejscowi. Rodzice mówią, ze będzie ok, że nie ma się czym martwić, że jedynie przerwy na karmienie sobie będe robiła, a tak małe dziecko spokojnie będzie spało w wózku. Obecnie córka jest maleńka i nie przeszkadzają jej hałasy, śpi grzecznie, ma 2 tygodnie obecnie. Czy ktoś z Was był na weselu z małym dzieckiem ok.pół rocznym? Nie wiem, czego się spodziewać?

Odnośnik do komentarza

Witaj. Myślę że wasz ślub i wesele powinno być tak aby było bezpiecznie i tak jak wy chcecie a nie tak jak sobie wyobrażają teściowie czy rodzice. Także myślę że uroczysty obiad jest najlepszą opcją dla was, córki i najbliższej rodziny. Ze względu na pandemie powinniście pomyśleć jeszcze raz czy nie lepiej w obecnym czasie zrobić obiad dla najbliższych czy mimo wszystko przemęczyć sie przez dzień i w sumie dziecko też może różnie reagować, być zmęczone. Dziadkowie i ciocie nie będą przeciez w razie co opiekowali się non stop waszym dzieckiem. Poza tym jakby nie było to trochę strach. Inaczej jakbyście jednak mogli wynająć opiekunkę na ileś godzin, zostawic z nią dziecko, a wy byście spokojnie się bawili. No i jeżeli chodzi o obecną sytuację na ślubach to trzeba równiez zachowywać odległość czyli ośrodek gdzie będziecie siedzieli musi robić tak aby np. przy stole na 12 osób siedziało przy nim 6 osób czyli połowę. W każdym miejscu, restauracji, hotelu i t.d. gdzie odbywają się podobne imprezy powinni dbać o badanie temperatury, o to aby ludzie mieli przyłbice lub maseczki. I przy stołach powinna być też odległość ponieważ gdy ktos zdejmuje maseczkę do jedzenia to moze mimo wszystko czy kichać, czy kasłać. Bierz pod uwagę że córcia będzie miała dopiero 5 miesięcy a sytuacja z tym jak wyglądają śluby i wesela może się zmienić. I uważam że najlepiej gdybyście może zastanowili się teraz przede wszystkim nad tym co jest dla was bezpieczniejsze. Zawsze możecie w lepszym czasie urządzić dla całej rodziny wesele, może wtedy inaczej będziecie mogli zorganizować większą imprezę. W tej chwili skupiłabym się nad tym aby impreza była tylko dla najbliższych i aby nie narażac siebie i dziecka. Myślcie z przyszłym mężem o dobru i zdrowu swoim i córki. Reszta niech się dostosuje. Nawet powiem więcej, uważam że rodzina i dalsi krewni powinni rozumieć że obecna sytuacja nie jest najlepsza do robienia wielkich imprez bo nie wszyscy przestrzegają zasad obowiązujących w czasie pandemii. Myślę też że po dużej imprezie dla wszystkich rodziny i znajomych będziecie strasznie zmęczeni, w tym córka a nie ma na miejscu pokoju abyście nawet córkę mogli położyć spać i zajmowac sie nią na zmianę jakby zaczęła wam płakać czy zasnęła. Pomyślcie co jest dla was najlepsze a nie dla mamy, taty, wujka czy cioci. To nie oni biorą ślub. Pzdr

Odnośnik do komentarza

Taka "rozrywka", na pewno nie dla pół rocznego dziecka, tym bardziej bez odrębnego pokoju. Przeważnie w podobnych sytuacjach dziecko nie uczestniczy w weselu, opiekuje się nim jak nie ktoś z rodziny, to ze znajomych. 

Płakać dziecko nie będzie, ale po uszach dostanie w tak długim hałasie praktyczniej nie będziesz w stanie go nakarmić w białej sukni na sali, jeśli to nie daleko od domu, to chociaż po obiedzie można zawieźć dziecko do domu i opiekować się z nim na zmianę co 2 godz., albo opiekunkę załatwić do domu.

Odnośnik do komentarza

Na weselu ma być tylko 25 osób, ale ma się odbywać normalnie, z pierwszym tańcem itp. Zabawa ma trwać do 3 w nocy. Już wszystko jest ustalone. My z mężem chcieliśmy tylko obiad, ale teściowie i moi rodzice wszystko za nas załatwili, bo powiedzieli, zę jestesmy ich jedynymi dziećmi i wesela nie odpuszczą, reszta naszych rodzin także, a nasze rodziny są niewielkie i tylko ich zapraszamy, czyli te 25 osób. Najlepszym wyjściem byłaby opiekunka, ale trochę się boimy brać nieznaną osobę, a nikt, kogo znamy nie zajmie się dzieckiem na tę noc i dzień. Do domu z restauracji mamy tylko pół godziny samochodem. Tylko jest problem, ponieważ my jako młoda para musimy być tu obecni, jako ci najwazniejsi z tej imprezy. Oczywiście, rodzice chcieli imprezy, to sobie za nią sami zapłacili, my powiedzielismy, ze grosza nie damy, bo to ich pomysł, to niech sobie sami płacą.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

Płakać dziecko nie będzie,

Skąd taka pewność? Obawiam się, że właśnie w tych warunkach (nowe otoczenie, hałas, światła itd) dziecko może być niespokojne i płakać. Oczekiwanie, że 5-miesięczne niemowę będzie przez 12 godzin spało, albo uśmiechało się do gości weselnych jest totalną naiwnością.

Nie wspomnę już o zagrożeniu, bo pewne jest, że wszyscy zaproszeni ludzie będą zaglądać do wózka i zachwycać się maleństwem, a to wszystko po to, żeby rodzice Państwa Młodych mieli uciechę. Najbardziej pokrzywdzona będzie panna młoda, bo wiadomo, jako matka będzie reagowała na każdy płacz, czy potrzebę dziecka. Wesele będzie dla wszystkich pozostałych.

Godzinę temu, Gość ka-wa napisał:

nie będziesz w stanie go nakarmić w białej sukni na sali,

To kolejny problem. Panna młoda będzie wychodziła do toalety, gdzie będzie rozbierała się do rosołu, czy może będzie dowożona 30 min w jedną stronę do mieszkania, żeby dziecko nakarmić? Ciekawe też kto ją dowiezie, jeśli weselnicy będą pić alkohol?

Moim zdaniem jest to kompletnie poroniony pomysł, a argument, że "jakoś to będzie", świadczy tylko o braku wyobraźni organizatorów  i w sumie lekceważącym stosunku do swoich jedynaków.

Godzinę temu, Gość Anna32 napisał:

bo powiedzieli, zę jestesmy ich jedynymi dziećmi

Jedyny sposób to wynajęcie opiekunki i to żadnej przypadkowej, tylko z agencji, ewentualnie pielęgniarki zajmującej się niemowlętami. To nie może być przypadkowa osoba np córka sąsiadki, która chce sobie dorobić, tylko osoba sprawdzona i kompetentna, umówiona znacznie wcześniej. Może być jednak problem z karmieniem, bo jeżeli dziecko będzie tylko na naturalnym pokarmie, to nie wiadomo jaka będzie jego reakcja na sztuczny pokarm z butelki. Poza tym panna młoda, jako karmiąca matka po kilku godzinach będzie miała problem z nadmiarem pokarmu w piersiach. Tak więc rodzice Państwa Młodych idą na żywioł i robią to przede wszystkim dla siebie i rodziny, a nie dla swoich dzieci.

 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Anna32 napisał:

weselu ma być tylko 25 osób, ale ma się odbywać normalnie, z pierwszym tańcem itp. Zabawa ma trwać do 3 w nocy.

To dziecko przeszło by przez wszystkie ręce?Całe wesele skupi się nie na was, a na dziecku. Musisz też brać pod uwagę, że w tym czasie dziecko może być chore i będzie musialo pozostać w domu. Dlatego i tak musisz mieć wyjście awaryjne, więc i tak opiekunka będzie potrzebna, dlatego już teraz lepiej tak wszystko zaplanować, żeby dziecko pozostało w domu. Najlepsze wyście dla was i dla dziecka. 

Mam wątpliwości czy ktokolwiek trzymał tak małe dziecko, całe wesele na sali. 

51 minut temu, Yonka1717 napisał:

Obawiam się, że właśnie w tych warunkach (nowe otoczenie, hałas, światła itd) dziecko może być niespokojne i płakać.

Niekoniecznie, bo dzieciom bardziej przeszkadza cisza, ale nie to jest najważniejsze, bo podejrzewam, że dziecko przechodziło by z rąk do rąk w razie płaczu. W każdym razie, to nie miejsce dla tak małego dziecka. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Anna32 napisał:

Na weselu ma być tylko 25 osób, ale ma się odbywać normalnie, z pierwszym tańcem itp. Zabawa ma trwać do 3 w nocy. Już wszystko jest ustalone. My z mężem chcieliśmy tylko obiad, ale teściowie i moi rodzice wszystko za nas załatwili, bo powiedzieli, zę jestesmy ich jedynymi dziećmi i wesela nie odpuszczą, reszta naszych rodzin także, a nasze rodziny są niewielkie i tylko ich zapraszamy, czyli te 25 osób. Najlepszym wyjściem byłaby opiekunka, ale trochę się boimy brać nieznaną osobę, a nikt, kogo znamy nie zajmie się dzieckiem na tę noc i dzień. Do domu z restauracji mamy tylko pół godziny samochodem. Tylko jest problem, ponieważ my jako młoda para musimy być tu obecni, jako ci najwazniejsi z tej imprezy. Oczywiście, rodzice chcieli imprezy, to sobie za nią sami zapłacili, my powiedzielismy, ze grosza nie damy, bo to ich pomysł, to niech sobie sami płacą.

Anna, dziecko 5 miesięczne ma się z wami "bawić" do 3 w nocy? Jak to sobie wyobrażasz? Przecież nie będziecie mieli gdzie dziecka połozyć spać, gdzie z dzieckiem wyjść żeby mała nie była w miejscu gdzie jest głośno, gdzie nie ma muzyki i tańców. Tak realnie pomyśl, jak sobie wyobrażasz taką sytuację że dziecko z wami ma się bawić do 3 w nocy. Gdybyście taką imprezę robili gdzieś niedaleko domu, czy w miejscu gdzie jest możliwość wynajęcia pokoiku żeby mała mogła spać i wtedy moglibyście wynająć opiekunkę żeby z córką pobyła, popilnowała, zaopiekowała się nią jak wy będziecie tańczyli, rozmawiali z gośćmi. Zastanów się bo dla 5 miesięcznego bobaska to jest za dużo. Dziecko musi mieć spokój. Iść spać o swojej porze, a napewno być przyzwyczajane do tego że może spokojnie zjeść, i jest kładzione spać. Trzeba przy dziecku troche pobyć aby mogło zasnąć bez nerwów. Gdybyś się z partnerem zastanowiła się nad miejscem gdzie byłaby mozliwość pójścia z małą, przewinięcia jej, przebrania i spokojnie pobycia i położenia spać. Chcecie się bawić i to normalne, ale ty jako matka musisz myśleć też o dobru i spokoju dziecka. Inaczej byłoby gdyby na weselu byli tylko dorośli. Ale  jest dziecko, i chyba tego zupełnie rodzice i teściowie nie biora pod uwagę, ty z partnerem też raczej nie skoro myślicie tylko o imprezie. Gdzie tam 5 miesięczne dziecko ma z wami szaleć do 3 w nocy. Ludzie będą pili, tańczyli, "głosowali" między sobą i t.d. Przemyśl to z partnerem. Pzdr

Odnośnik do komentarza

My się w ogóle nie chcemy bawić, nie mamy teraz tego w głowie, po robimy to dla naszych rodzin, bo byłaby obraza na całego z obu stron. Ani ja, ani partner nie cieszymy sie na to wesele, bo wg nas miał być tylko uroczysty obiad, ale za naszymi plecami rodziny załatwiły to inaczej i nie chą odpuscić ani rodzice, ani nasze kuzynostwo, ani nikt- wszyscy tak się uparli na tę weselną zabawę.

Odnośnik do komentarza

Byłam na weselu na 200 osob gdziebyło wsrod gosci takie malutkie dziecko. Bywało w wózeczku, na rękach rodziców i dziadków. Mialo nalozone, celem ochrony swojego słuchu takie smieszne, malutkie kolorowe nauszniki. Jednak jak przyszedł pózny wieczór to na szczęscie w tym budynku były pokoje goscinne i przebywało z kolezanką mamy, ktora go przez tę no doglądała.

Jak stac rodzicow i tesciow na wesele to powinno byc stac i na opiekunkę. Jesli bardzo zalezy, choc to w dzisiejszych koronowirusowych czasach nie takie bezpieczne, na pochwaleniu sie wnuczką przed rodziną, to dziecko moze byc na slubie i np godzinę na weselu a potem powinno z opiekunką wylądowac w mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Anna32 napisał:

My się w ogóle nie chcemy bawić, nie mamy teraz tego w głowie, po robimy to dla naszych rodzin, bo byłaby obraza na całego z obu stron. Ani ja, ani partner nie cieszymy sie na to wesele, bo wg nas miał być tylko uroczysty obiad, ale za naszymi plecami rodziny załatwiły to inaczej i nie chą odpuscić ani rodzice, ani nasze kuzynostwo, ani nikt- wszyscy tak się uparli na tę weselną zabawę.

Anna, wesele powinno być nie tylko dla innych ale przede wszystkim dla was. To nie inni w rodzinie biorą ślub ale wy. Zorganizujcie wesele tak abyście wy byli zadowoleni, abyście mogli doglądać dziecka i aby można je było po jakimś czasie przewinąć, uspokoić i położyć spać. To ma być wasz jeden z najszczęśliwszych dni w życiu a nie babci, cioci czy teściów. Myślcie o sobie i od córce. Poza tym na przyszłość jak teraz pozolicie żeby za was teściowie, rodzice i kuzynostwo decydowało to wam na głowę wejdą. I słuszna uwaga powyżej - jak stać wasze rodziny na zrobienie imprezy w zasadzie dla ich własnego szczęścia i zadowolenia to niech załatwią tobie pokoik dla was i dziecka. Jak nie to niech załatwią wam opiekunkę. Uważam że dajecie sobą kierować, a to już na starcie nie dobrze bo to nie jest pomoc tylko wywieranie na was presji, manipulowanie wami. A wy chcecie jednak czegoś innego z tego co napisałaś. Jeszcze raz przemyślcie sytuację. Pzdr

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, kikunia55 napisał:

Jak stac rodzicow i tesciow na wesele to powinno byc stac i na opiekunkę. Jesli bardzo zalezy, choc to w dzisiejszych koronowirusowych czasach nie takie bezpieczne, na pochwaleniu sie wnuczką przed rodziną, to dziecko moze byc na slubie i np godzinę na weselu a potem powinno z opiekunką wylądowac w mieszkaniu.

Od początku twierdzę, że jeśli ma być wesele, to dziecko powinno przebywać w domu, pod opieką kompetentnej opiekunki. Jest jednak poważny problem - karmienie. Wiele niemowląt w tym wieku jest karmione tylko piersią, więc nagła zmiana pokarmu może być niekorzystna. Po za tym 5-miesięczne dziecko jest już przyzwyczajone do najbliższych, więc noc spędzona z obcą osobą może być problematyczna. No i jeszcze panna młoda, która przecież jest karmiącą matką. Pójdzie pokarm ściągać do toalety, w sukni ślubnej???

Obawiam się, że tak, czy siak, dojdzie do wielkiego focha, bo Anna będzie musiała wrócić do domu, pozostawiając gości, bez względu na to, czy dziecko będzie z opiekunką (nie sądzę, że będzie się świetnie bawić, wiedząc, że dziecko jest w domu z obcą osobą), a tym bardziej, jeśli wezmą dziecko ze sobą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...