Skocz do zawartości
Forum

Strach przed spotkaniem znajomej osoby poza domem


Gość Liwia_

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Przychodzę tutaj z problem który dość mocno uprzykrza mi życie, a mianowicie chodzi o strach przed spotkaniem kogoś znajomego na ulicy, w sklepie, w galerii czy gdziekolwiek indziej, a w szczególności osób które mnie dawno nie widziały. Nigdy nie wiem jak się wtedy zachować, ale boję się też co ludzie sobie wtedy o mnie pomyślą bo takie sytuacje lubią mi się przytrafiać kiedy wyjdę gdzieś w dresach i bez makijażu. I jak powiedzmy ktoś długo mnie nie widział to boję się co ktoś sobie o mnie pomyśli np. że jestem zaniedbana, że przytyłam czy coś ... Normalnie dbam o siebie i zawsze staram się ładnie wyglądać ale nie będę się przecież stroić na wyjście po bułki do sklepu jak na bankiet przez strach że mogę spotkać jakąś znajomą osobę ? I powiedzmy jak spotkam już kogoś kiedy idę po coś do sklepu w dresie, bez makijażu i nieumytych włosach (czasem niestety i to mi się zdarza) i zdarzy mi się spotkać kogoś to potem przeżywam to kupę czasu że tamta osoba widziała mnie w takim stanie... Do tego mam jakiś dziwny lęk przed ludźmi i bardzo cierpię z tego powodu... Potrafi mnie stresować nawet głupie minięcie się z zupełnie przypadkową osobą na klatce schodowej. Zauważyłam też że często mam problem z patrzeniem drugiej osobie prosto w oczy podczas rozmowy i to już od dawna tak mam ? Jak przestać bać się ludzi i tak strasznie przejmować się tym co ludzie sobie o mnie pomyślą ? 

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Gość Liwia_ napisał:

I powiedzmy jak spotkam już kogoś kiedy idę po coś do sklepu w dresie, bez makijażu i nieumytych włosach (czasem niestety i to mi się zdarza) i zdarzy mi się spotkać kogoś to potem przeżywam to kupę czasu że tamta osoba widziała mnie w takim stanie... Do tego mam jakiś dziwny lęk przed ludźmi i bardzo cierpię z tego powodu... Potrafi mnie stresować nawet głupie minięcie się z zupełnie przypadkową osobą na klatce schodowej. Zauważyłam też że często mam problem z patrzeniem drugiej osobie prosto w oczy podczas rozmowy i to już od dawna tak mam ? Jak przestać bać się ludzi i tak strasznie przejmować się tym co ludzie sobie o mnie pomyślą ? 

Witaj Liwia_. Co ludzie powiedzą? ? A co sama o sobie myślisz? Czy uważasz że bez makijażu jesteś ładna, a makijaż to dodatek? Czy raczej że makijaż ma coś ukrywać? Uważam że masz niskie poczucie wartości, przez to możesz się stresować co ludzie powiedzą, pomyślą podczas spotkania gdy wyglądasz tak naprawdę naturalnie. Czy jak byłaś młodsza to słyszałaś kiedyś od rodziny czy znajomych że jesteś ładna, fajna, mądra czy nigdy? Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Hej Słonko☺

 Na początek napisze co cie spotkało.. antropofobia może wywodzić się poprzez początki delikatnej depresji a wiadomo nie leczona ewoluluje gdy dopada negatywizm, typowa nie chęć, brak motywacji do działania przez brak kontaktu z otoczeniem, pogłębia tą fobie nic innego jak początki nawet czasem nie zauważalnej depresji nie ma sensu na nią brać jakiekolwiek leki najlepszym lekarstwem na depresje, które zwalczy po drodze też i lęk czyli tą fobie jesteśmy My sami co fakt z takiego stanu może być nieco ciężko wyjść... Co doskonale rozumiem, jeśli masz słabe dni gdy nie chce ci sie wyjść w super makijażu wiedz o tym ze to nie on odzwierciedli twoją piękną dusze to tylko wygląd.. Wiadomo ze niektórych podciąga na samopoczuciu, ale co z tym pięknym makijażem jak będziesz (daje przykład) nieuczciwa.. Gnijacy owoc w zlotym opakowaniu? Dresy to wiesz zwracaj uwage na wygode nie na ludzi czuj sie dobrze i wygodnie sama chodze w dresach i powiem ci ze je uwielbiam... Wiadomo nie do urzedu, ale po bulki jak najbardziej czasem nawet i na randke..

Wiec jak ci pisze odkryj w sobie prawdziwe piekno to co masz w środku bo sadze ze jestes naprawdę dobra osoba. Co do twojego problemu idealnym rozwiązaniem będzie dodanie sobie troszkę pewności siebie, motywacji i otwartości. Hmm masz rodzeństwo? Dużo pomoże sama rozmowa z bliska ci osoba nawet i znajomą o czystych wobec Cb intencjach.

Jak z tym walczyć.. glownie aktywnością w jakikolwiek sposób... Spacery, rower, rolki.. Wiem ze możesz nie mieć chęci czy tez siły ale z czasem załapiesz sil i chęci. Jesli nie kreci cie jak narazie aktywnosc fizyczna spoczko sama za duzo jej nie lubie ale mozesz niszczyc tą depreche ktora durna mysli ze juz cie ma a nawet nie damy jej powachac twojej duszy i serca.. Moze cie dotknela ale cie nie zniszczy!

zwalczysz ją nawet i siedzeniem w domku zacznij od prostych działań pomaluj włosy, zrób paznokcie, porysuj pokaz bliskim :), mozesz spiewac, nagrywac na yt to doda ci pewności siebie z czasem bo pewnie jak i w srodku na zewnątrz tez jestes sliczna..Rozumiem tez ze samemu to będzie trudne mogę ci w tym pomoc, skąd jestes? Jeśli wyrazisz chęć możemy porozmawiać na Skype. Pozdrawiam cieplutko ?

Odnośnik do komentarza

Odwróc problem. To Ty zadbana ,w lekkim makijazu z pazurkami, w jakims moze skromnym, ale gustownym stroju podązasz ulicą i spotykasz kolezankę własnie w dresiku, bez makijazu, z lekko nieswiezymi włosami. To czy to na Tobie robi takie wrazenie, ze myslisz o tym całe popołudnie. A nie jest tak, ze widzisz te dawno niewidzianą koleżankę i cieszysz sie , ze ją spotkalas, że wracają Ci wspomnienia z dalszej przeszlosci, kiedy razem spędzalyscie czas. Przypominasz sobie wspólnie przeżyte sytuacje. Wspominasz moze i całe popołudnie i tę koleżanke i te dawne czasy, ktore was wtedy lączyły, wspominasz i inne koleżanki z tego samego czasu znajomości.

Pytanie co Ty czujesz po takim spotkaniu. Czy wrazenie spotkanej osoby, to jakis rodzaj przezycia towarzyskiego, ze dzis wlasnie ją spotkałam. Czy tez jest to rodzaj przeżycia wizerunkowego. Acha spotkałam ją, fajnie, ze ja prezentowalam sie interesująco, no ale ona to teraz sie nie prezentuje, ten dresik, te wlosy a jej figura, czy sie aby nie na korzysc zmienila od tamtych lat?

Jesli jestes osobą , ktora o innych raczej mysli wizerunkowo, to raczej powinnas i po bulki latac w pelniejszym rynsztunku. Inaczej sama sie zamęczysz podejrzeniami co druga strona moglaby o Tobie pomyslec mimo tego, ze bardzo prawdopodobne jest iz ona wlasnie odbiera takie spotkanie towarzysko a nie wizerunkowo.

Raczej wszystko zalezy od tego jakim sie jest czlowiekiem. Czy jest wazniejsze, ze wogóle kogos spotkałam, moze nawet nie az tak bardzo przeze mnie lubianego i jestem ciekawa co u niego slychac, jak mu sie życie teraz układa. Czy wazniejsze jest zewnętrzne opakowanie moje i jego i na tej podstawie wyciąganie zbyt daleko idących wniosków.

Odnośnik do komentarza

Ewidentnie widać, że masz niskie poczucie wartości i niską samoocenę i z tego powodu brak Ci pewności siebie.

Liwio> jedyne co możesz zrobić to pracować nad poprawą stosunku do siebie, nad polubieniem samej siebie. Naprawdę warto.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość HansHans11

Powiem szczerze, że sam nie przepadam za napotykaniem znajomych ze starych czasów. Bywa, że napotkasz, chciałbyś pogawędzić a oni tylko "cześć" od niechcenia z kwaśną miną, albo nawet bywa, że udają, że w ogóle nie znają. Jeszcze zrozumiałbym gdyby to były osoby z którymi np. w klasie średnio się lubiliśmy ale to są osoby z którymi w swoich czasach się kone kradło. Zupełnie takiego podejścia tych ludzi nie rozumiem bo ja zawsze chętnie się bym zatrzymał i pogawędził.

Odnośnik do komentarza

Ja tam nie widzę problemu tam gdzie go nie ma. Jak mnie ktoś widzi i nie złapie za rękaw to przejdę i nie zauważ bo jak idę to nie widzę nikogo, a często muszę patrzeć pod nogi chodź to nie widać ale muszę bo miałam skłonności do skręcenie lub zwichniec kostki i to zostali że muszę patrzeć bo lekko będzie nie równe podłoże o się wyjebie na wznaki. A bardzo nie chce tego już powtarzać bo to trauma z lat młodości ciągnie się za mną i zgrzyt kostki jest nie do zniesienia. Po tylu latach człowiek czuje ten moment jak to się zadziewa i na to nie poradzę. A jeśli komuś zależy to mnie zaczepia a jeśli chce tylko popatrzeć na mnie i poburczec to niech się wali bo ja muszę patrzeć na drogę. ?

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Liwia_ napisał:

Tak

No więc właśnie. To sporo zmienia ? A czytałaś kiedykolwiek o tej osobowości i czym się ona charakteryzuje? Powinnaś moim zdaniem poznać tak naprawdę kim jesteś i wówczas wiele swoich zachowań byś zrozumiała. 

Możesz mieć także problem z samoocena. Bardzo niska znacznie utrudnia życie. Dlatego warto coś robić. We własnym zakresie lub albo i z psychologiem. Ja jednak doradzam metodę "olewania "zdania i opinii innych. To według mnie bardzo pomaga. Sama to stosuje. Należy uświadomić sobie że to co ja robię jest dla mnie najważniejsze i ja o sobie decyduje a innym nic do tego i niech myślą sobie co chca.

Przykład: Nie podoba im się moja sukienka? Trudno. Ważne że mnie się podoba. Itp. 

Zrozum kim jesteś , zaakceptuj siebie a będzie Ci łatwiej żyć.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...