Skocz do zawartości
Forum

Jestem taka młoda a żaden facet mnie nie chce


Gość Zabina

Rekomendowane odpowiedzi

Wierzyć mi się nie chce, że można mieć 25 lat i całe życie spędzić w samotności. Jak pamiętam zazwyczaj nie miałam pary - na wf w szkole byłam wybierana ostatnia, na różne bale tańce czy nawet ustawianie się dzieci w pary w jakiejś sytuacji a tym bardziej z chłopakiem - dla mnie było zawsze przykre. Poza nielicznymi wyjątkami byłam sama. Jeden chłopak jeszcze w podstawówce mimo rozkazów nauczycielki nie chciał mnie złapać za rączkę, gdy wszyscy się trzymali (przydzielali nas losowo). To takie smutne porównanie tylko. Do dziś tak jest ze faceci często się krzywią, jakoś dają mi odczuć ze mnie nie doceniają, nie traktują jak innych kobiet, nie spełniają moich zachcianek i nie mają żadnych wyrzutów z tego powodu.  Ci którzy są w miarę mili i tak traktują mnie jak koleżankę. Chłopaka nie miałam, mimo zmian wyglądu i  zachowania  zawsze dostaje kosza. Szczerze? Poddam się. W tym roku. Od 13 roku życia próbowałam kogoś mieć bo przyjaciół też nie miałam poza dziećmi znajomych rodziców, zawsze byłam najgorsza...  Teraz pracuje że zwariowanymi ludźmi, małżeństwo szefostwem i kobieta była zazdrosna nawet o 60 latki, a o mnie nie jest. Nosiłam bluzkę z dekoltem róży jej mężu i nic. Do innych mówiła żeby się przebrały itp. Czuję że wypaliłam się, czuje obojętność od kilku lat na przemian ze złością i smutkiem. Nie wiem czy to ja jestem taka słaba czy każdy by był na moim miejscu, ale to się przekłada na wszystkie sfery. Nie daje rady podnieść się z łóżka, chodzić do pracy, a tym bardziej widywać zakochane pary. Życzę ludziom dobrze, pomimo smutku że mi się nie układa nie zrobiłabym czegoś kosztem innych by mieć lepiej, nawet jakby nikt nie widział. Lubię ludzi, nie wiem natomiast  dlaczego bez wzajemności i dlaczego nigdy nie zaznałam miłości czy namiętności choćby. 

Odnośnik do komentarza

No ale coś z twoim zachowaniem jest nie tak? Z wyglądem? Coś ludzi musi odpychać.

Nie próbowałaś na portalach randkowych szukać? Bo z tego widze to nawet znajomych nie masz.

A przez znajomych ludzie zazwyczaj się poznają. Studiowałaś? 

 

Odnośnik do komentarza

Na portalach też próbowałam i co najwyżej seksu chcą a ja nie dam sie wykorzystać. 

 Zresztą wolałabym poznać kogoś nie przez znajomych tylko tak szczerze, kogoś obcego i żebyśmy szczerze się w sobie zauroczyli. 

Znajomi zawsze się mieszają, wypływają informacje a po co na początku miałby wszystko wiedziec

Znajomych jakiś mam, ale nigdy nie zaznałam przyjaźni 

Nie wiem co może byc nie tak, jestem wesoła, miła, rozmowna  a ludzie są gburowaci w stosunku do mnie zazwyczaj 

Odnośnik do komentarza

A nawet jeżeli są mili, to i tak z czasem wychodzi ze jednak nie cenią mnie tak jak innych. 

Moje mile zachowanie bywa odbierane opacznie - czasami słyszę od innych teksty typu (jak ostatnio) :ty go nie podrywaj, on ma dziewczynę

Później dowiaduje się że nie ma. Albo faceci ostentacyjnie w moim towarzystwie zaczynają flirtować z innymi kobietami, po moim wyjściu wszystko cichnie. Była jedna para - facet przy mnie zaczął okazywać uczucia żonie, chwalić się nią do mnie choć nigdy wcześniej ponoć się tak nie zachowywał sądzę że pomyslal że go podrywam, i chciał mnie spławić. To się zdarzyło kilka razy w moim zycuu

 

Odnośnik do komentarza

A może w rodzinie gdzieś masz w podobnym wieku? Gdzieś wyjść? Coś porobić?

W tych czasach znaleźć kogoś wartościowego jest bardzo ciężko. Brakuje większości ludzi sympatii, empatii. Teraz plaga takich samotnych osób, żeby tacy nawzajem się w tym świecie odnajdywali to by było fajnie.

Nie rozumiem co z tobą jest nie tak, że tak Cię omijają, tu smutne... :/

Odnośnik do komentarza
Gość Nieznajoma17

Hej. Jestem na forum od niedawna. Mam 17 lat... Może trochę przesadzam, ale mam podobny problem.

Myślę, że nic mi nie brakuje. Może trochę odwagi...

Boje się, że ze mną będzie tak samo. Ostatnio zaczęła dokuczać mi myśl, że mogę nikogo nie znaleźć... Nie wiem dlaczego myśle tak pesymistycznie. Napewno wpłynęło na to otoczenie. Moja znajoma niczym się nie wyróżniająca, pije, pali, bawi się, skacze z kwiatka na kwiatek - a chłopcy sami do niej piszą, sami ją zaczepiają. Nie pamiętam nawet miesiąca, żeby miała być sama. Mam grupkę znajomych. W życiu może interesowało się mną trzech chłopców.

Nie mam nawet partnera na studniówkę, ale nie zamierzam nie iść, trudno. Nie wiem jak Ci odpowiedzieć... Trzeba napewno próbować, wychodzić poza strefę komfortu, trzeba mieć także szczęście, los ma duże znaczenie. Oczywiście nie wierzę w to, że na każdego kiedyś ktoś czeka i spadnie mu nagle z nieba, czasem szczęściu trzeba pomóc.

Nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu, pewnie dałabym sobie po jakimś czasie spokój, ale nie poddałabym się do końca. Może jakieś podróże, dodatkowe zajęcia, lekcje tańca? Zadbaj o siebie. Znajdź pasje. W międzyczasie próbowałabym dalej, ale napewno już nie tak na siłę.

Co by było dalej? Nie wiem. Jak mówię sama nie wiedziałabym co zrobić.

Myślisz, że jest coś w Tobie co może odtrącać?

Napewno udaj się do psychologa/terapeuty. Nie znajdzie Ci chłopaka, ale warto z kimś porozmawiać.

Rozumiem, że Ci ciężko ale w życiu tak się zdarza. Wiem, że innym się trafia, drugim nie i jest to niesprawiedliwe no ale cóż. Tak już jest.

Wiem. Małolata daje porady ?

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Zabina napisał:

Wierzyć mi się nie chce, że można mieć 25 lat i całe życie spędzić w samotności. Jak pamiętam zazwyczaj nie miałam pary - na wf w szkole byłam wybierana ostatnia, na różne bale tańce czy nawet ustawianie się dzieci w pary w jakiejś sytuacji a tym bardziej z chłopakiem - dla mnie było zawsze przykre. Poza nielicznymi wyjątkami byłam sama. Jeden chłopak jeszcze w podstawówce mimo rozkazów nauczycielki nie chciał mnie złapać za rączkę, gdy wszyscy się trzymali (przydzielali nas losowo). To takie smutne porównanie tylko. Do dziś tak jest ze faceci często się krzywią, jakoś dają mi odczuć ze mnie nie doceniają, nie traktują jak innych kobiet, nie spełniają moich zachcianek i nie mają żadnych wyrzutów z tego powodu.  Ci którzy są w miarę mili i tak traktują mnie jak koleżankę. Chłopaka nie miałam, mimo zmian wyglądu i  zachowania  zawsze dostaje kosza. Szczerze? Poddam się. W tym roku. Od 13 roku życia próbowałam kogoś mieć bo przyjaciół też nie miałam poza dziećmi znajomych rodziców, zawsze byłam najgorsza...  Teraz pracuje że zwariowanymi ludźmi, małżeństwo szefostwem i kobieta była zazdrosna nawet o 60 latki, a o mnie nie jest. Nosiłam bluzkę z dekoltem róży jej mężu i nic. Do innych mówiła żeby się przebrały itp. Czuję że wypaliłam się, czuje obojętność od kilku lat na przemian ze złością i smutkiem. Nie wiem czy to ja jestem taka słaba czy każdy by był na moim miejscu, ale to się przekłada na wszystkie sfery. Nie daje rady podnieść się z łóżka, chodzić do pracy, a tym bardziej widywać zakochane pary. Życzę ludziom dobrze, pomimo smutku że mi się nie układa nie zrobiłabym czegoś kosztem innych by mieć lepiej, nawet jakby nikt nie widział. Lubię ludzi, nie wiem natomiast  dlaczego bez wzajemności i dlaczego nigdy nie zaznałam miłości czy namiętności choćby. 

Coś jest w Tobie co nie pasuje innym. Spytaj wprost jakiegoś swojego znajomego, kolegę (najlepiej bezczelnego, mówiącego to co myśli) co jest nie tak, że nie zauważają cię mężczyźni. Jak się wstydzisz czy nie masz, umów się specjalnie z jakimś gościem, by ci powiedział co robisz źle.

To nie musi być twoja wina. Może to być po prostu aura czy urok osobisty. 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Zabina napisał:

nie spełniają moich zachcianek

To mnie zastanowiło. Przecież mężczyzna nie jest od spełniania zachcianek.

3 godziny temu, Gość Zabina napisał:

13 roku życia próbowałam kogoś mieć, bo przyjaciół też nie miałam

"Zyskasz więcej przyjaciół w ciągu dwóch miesięcy, jeśli okażesz zainteresowanie innym, niż w ciągu dwóch lat, pragnąc skłonić ludzi do zainteresowania się tobą.” - Dale Carnegie

2 godziny temu, Gość Nieznajoma17 napisał:

Może trochę przesadzam,

Bardzo przesadzasz, bo to chyba piąty post.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 27.06.2020 o 17:37, Gość Zabina napisał:

Moje mile zachowanie bywa odbierane opacznie - czasami słyszę od innych teksty typu (jak ostatnio) :ty go nie podrywaj, on ma dziewczynę

Później dowiaduje się że nie ma. Albo faceci ostentacyjnie w moim towarzystwie zaczynają flirtować z innymi kobietami, po moim wyjściu wszystko cichnie. Była jedna para - facet przy mnie zaczął okazywać uczucia żonie, chwalić się nią do mnie choć nigdy wcześniej ponoć się tak nie zachowywał sądzę że pomyslal że go podrywam, i chciał mnie spławić. To się zdarzyło kilka razy w moim zycuu

Masz więc pierwszy sygnał. To, co Ty uważasz za miłe zachowanie, inni odbierają jak flirt, czy podryw. Być może nie zdajesz sobie sprawy z tego, że tym co mówisz i w jaki sposób mówisz przekraczasz jakąś niewidzialną granicę, że Twoi adwersarze czują się w pewnym sensie osaczeni. 

Podejrzewam też, że w Twoim zachowaniu widać desperację, a te wyczuć na odległość.

W dniu 27.06.2020 o 17:00, Gość Zabina napisał:

małżeństwo szefostwem i kobieta była zazdrosna nawet o 60 latki, a o mnie nie jest. Nosiłam bluzkę z dekoltem róży jej mężu i nic.

Chciałaś poderwać szefa? Nieładnie

W dniu 27.06.2020 o 17:00, Gość Zabina napisał:

Życzę ludziom dobrze, pomimo smutku że mi się nie układa nie zrobiłabym czegoś kosztem innych by mieć lepiej, nawet jakby nikt nie widział.

A jednak próbowałaś z szefem, więc nie jest tak, że nie zrobiłabyś czegoś kosztem innych. Jesteś bardzo zdesperowana, jednak smutne jest to, co piszesz.

W dniu 27.06.2020 o 17:00, Gość Zabina napisał:

Od 13 roku życia próbowałam kogoś mieć bo przyjaciół też nie miałam poza dziećmi znajomych rodziców,

Większość normalnych 13 - latek nie ma jeszcze chłopaka, jednak coś musi być w Tobie, że w ogóle nie masz bliskich znajomych.  Muszę to napisać; jak oceniasz swoja urodę? Bo jeśli nie jesteś po prostu brzydka (przepraszam, ale niestety uroda ma znaczenie, zwłaszcza na początku), to pozostaje tylko Twoje dziwne zachowanie.

Porozmawiaj szczerze z mamą, przedstaw jej swoje wątpliwości i po prostu poproś o szczerą opinię. Wiadomo, mama może nie być obiektywna, ale może jednak zwróci Ci na coś uwagę. Może masz jakąś zaprzyjaźnioną kuzynkę, której ufasz, może młoda ciocię? Porozmawiaj z nim, przedstaw swój problem, bo z boku czasami widać więcej.

Edytowane przez Yonka1717
Odnośnik do komentarza

Zabina, a może ty swoim zachowaniem dajesz do zrozumienia że chcesz podrywać, flirtować ale nie potrzebujesz nikogo na stałę. mam na myśli że otoczenie może cię tak odbierać. Nie wspominaj tego co było jak byłas dzieckiem, ustawiania w pary bo chłopcy zazwyczaj nie chcą za rączkę z dziewczynkami chodzić czy się ustawiac. Też nie wiem po co specjalnie zminiałaś swoje zachowanie. Powinnaś być naturalna w swoim zachowaniu, a nie ubierać się prowokującą czy zachowując się. Wtedy możesz być naprawdę odebrana przeciwnie do tego jak chcesz. Myślę ze nawet jeżeli jakos ubierzesz do pracy dekolt i szefowa nie pokazuje zazdrości to mimo wszystko może być. A jeżeli zakąłdasz dekolt wtedy gdy jest szefowa to wiadome że nie chcesz poderwać szefa (tym bardziej że razem pracujecie). Dekolt to nie wszystko. kobiety nawet jak nie pokazują to są zazdrosne o swoich partnerów/mężów. Myślę ze to twoje zachowanie, byc może nie naturalne, daje też niewłaściwe sygnały w przestrzeń, wśród znajomych lub nieznajomych. Pytanie do ciebie, jakie miałaś jako dziecko kontakty z ojcem i jakie masz teraz?Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Sluchaj jesli masz problem z nawiazywaniem przyjazni to ja obstawiam ze chodzi o relacje, i tak jak Ciebie poczytalam, by ie "adekwatna" w obyciu.

Moze tych kontaktow troche braklo i nie oszlifowalas sie relacyjnie, jestes mila ale w odbiorze innych, "niepokojaco" blisko.

Feedback innych - obserwuj, jak odbieraka, reaguja na Ciebie inni i wyciagaj wnioski, ucz sie..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...