Skocz do zawartości
Forum

Czy koniecznie muszę chodzić na konsultacje?


Gość Jolaa737

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jolaa737

Chodzę do 8 klasy i dzisiaj miałam podjąć szybką decyzje dotyczącą konsultacji. Nauczycielka napisała że będę one tak jak lekcje poprawa ocen i przygotowanie do egzaminu. Wybralam sobie polski i angielski oprócz matematyki. Kiedy opowiedziałam ten pomysł mojej mamie tylko się na mnie wydarła że mam chodzić na matematykę. Co prawda nie rozumiem jej ale nauczycielka jest straszna. Przez nią od 4 klasy podstawówki cierpiało moje zdrowie i chodziłam do psychologa w 5 klasie. Po paru latach mam wrażenie że to przez nią. Kiedyś podarła moj zeszyt na środku klasy bo się wkurzyła że nie umiałam zorbic zadania. Mówię prawdę. Jak chodziłam na lekcje przed kwarantanna matematyka to było istne piekło dla mnie. Nie chce chodzić do tej pani na matematykę. Niestety wychowawczyni już napisałam że chce chodzić na te 3 przedmioty. Czy mogę zrezygnowac z matematyki  bez pisania wychowawczyni? Naprawdę bardzo się boję i jak tylko pomyśle o niej to ciarki mnie przechodzą.

Odnośnik do komentarza

Jola (od dawna nie spotkałam młodej osoby o tym imieniu), chyba cosik ściemniasz. Konsultacje możesz mieć tylko i wyłącznie  online. Nie ma takiej opcji, żebyś szła do szkoły na jakiekolwiek spotkanie, bo jest to wbrew przepisom dotyczącym kwarantanny. Szkoły dla uczniów są tym czasem zamknięte i nikt nie ma prawa łamać tych przepisów. Dopiero od 25.05 mają być wznowione zajęcia opiekuńcze dla klas 1-3, a powrót do szkoły dla klas starszych przewidziany jest na 1.06. 

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Yonka1717 napisał:

Nie ma takiej opcji, żebyś szła do szkoły na jakiekolwiek spotkanie, bo jest to wbrew przepisom dotyczącym kwarantanny.

Już jest to możliwe, a raczej będzie możliwe wraz z wejściem klas 1-3. W szkołach podstawowych można (czy nawet trzeba) się umówić na indywidualne konsultacje.

22 godziny temu, Gość Jolaa737 napisał:

Niestety wychowawczyni już napisałam że chce chodzić na te 3 przedmioty. Czy mogę zrezygnowac z matematyki  bez pisania wychowawczyni? Naprawdę bardzo się boję i jak tylko pomyśle o niej to ciarki mnie przechodzą.

Przecież ona się dowie, że nie chodzisz. Nie ukryjesz tego. Sądzę, że za bardzo się boisz. Znam taką historię, że nauczycielka paraliżowała uczniów w klasie,  a na osobności była zupełnie inną osobą. Przy całej klasie się wydzierała, a w 4 oczy była uśmiechnięta, cierpliwa i spokojna. Nie zakładaj z góry, że matematyczka jest taka sama w każdej sytuacji. Nie uprzedzaj się do niej zanim się nie przekonasz. I daj nam znać jak Ci idzie z tą matematyką.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Właśnie przeczytałam, że od 25.05 mają też odbywać się konsultacje dla 8-klasistów. Niestety, nie ma na razie żadnych instrukcji, jak miałoby się to odbywać. W przypadku klas młodszych, dzieci mogą, ale nie muszą przyjść do szkoły, ale o tym decydują rodzice.

W Twoim przypadku konsultacje z matematyki z pewnością są bardzo ważne, zwłaszcza, że pozostał miesiąc do egzaminów. Myślę więc że warto pohamować swoje uprzedzenie do nauczycielki i skorzystać z okazji. W końcu niedługo ukończysz tę szkołę i nie będziesz miała już z nią kontaktu. Może warto przemęczyć te 3 tygodnie?

W dniu 15.05.2020 o 22:34, Gość Jolaa737 napisał:

Niestety wychowawczyni już napisałam że chce chodzić na te 3 przedmioty. Czy mogę zrezygnowac z matematyki  bez pisania wychowawczyni?

Obawiam się, że tylko rodzice mogą Cię zwolnić, jednak zastanów się, czy nie za dużo stracisz...no chyba, że jesteś świetna z matematyki.

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
W dniu 15.05.2020 o 22:34, Gość Jolaa737 napisał:

Przez nią od 4 klasy podstawówki cierpiało moje zdrowie i chodziłam do psychologa w 5 klasie. Po paru latach mam wrażenie że to przez nią. Kiedyś podarła moj zeszyt na środku klasy bo się wkurzyła że nie umiałam zorbic zadania. Mówię prawdę. Jak chodziłam na lekcje przed kwarantanna matematyka to było istne piekło dla mnie.

Witaj Jolaa737, ta nauczycielka to jakaś strasznie znerwicowana osoba skoro nie umie wytłumaczyć zadania jednej osobie. Myślę że mimo tego że zajęcia są online, to im szybciej napiszesz do wychowawczyni prośbę o zmianę matematyki na cos innego, tym szybciej to może zostanie uwzględnione. Możesz wychowawczyni napisac że to była pomyłka, i że w związku ze silnymi nerwami jakie uczestniczyły przez czas nauki twojej na lekcjach matematyki nie będziesz w stanie zdawać jej tak jak innych wybranych przedmiotów. Wiesz, twoja mam powinnas sobie zdawać sprawę że egzaminy są i tak czasem nerwów i jej wrzaski czy nakazywanie tobie zdawania matematyki może wcale tobie nie przynieść niczego dobrego bo własnie przez matematykę możesz oblać całość. Więc lepiej abyś wybrała taki przedmiot gdzie czujesz się mocniejsza i który w przyszłości ci się o wiele lepiej przyda oprócz dodawania i odejmowania czy mnożenia. Chyba że twoja mama chce abyś została fizykiem, albo nauczycielką matematyki ?  Idź na te przedmioty w których jesteś najmocniejsza. Ty wybierasz swoją przyszłość i dalszą naukę. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Loraine, ona nie może wybrać sobie innego przedmiotu, bo konsultacje będą odbywać się z przedmiotów egzaminacyjnych, czyli właśnie z matematyki, j. polskiego i j. obcego.  Na razie nie podano żadnych szczegółów, jak mają być zorganizowane, nie mniej chodzi o konsultacje w szkole. 

Rozumiem, że dziewczyna ma uraz do nauczycielki (podarcie zeszytu, to niedopuszczalne, szkoda, że rodzice nie interweniowali), choć nie do końca wierzę, że wszystkie jej problemy są z tego powodu. Dlatego radziłam, zacisnąć zęby i jednak skorzystać z tych konsultacji. W końcu od 25.05, do czasu egzaminów (chyba 17 -19.06), to zaledwie 3 tygodnie.

Za chwilę Joli nie będzie już w tej szkole, ale chyba zależy jej na dobrych wynikach egzaminów, bo od tego zależy dostanie się do dobrej szkoły.

 

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine

Rozumiem że te trzy przedmioty będą na konsultacji i nie można zmienić tej matematyki jako tego głównego przedmiotu. Może te konsultacje coś jednak dadzą. Jeżeli tak musi po prostu być to warto się zawziąć w sobie i uczuć skupić na tym co robi największą trudność w matematyce. Ta babka od matematyki nie będzie przecież uczyła cały czas. Będą egzaminy i koniec. Jakby nie patrzeć, kobieta jak na nauczycielkę jest za bardzo nerwowa przy takim zachowaniu. Ale myślę że każdy miał w szkole jakieś przejścia z róznymi nauczycielami. Ja miałam przyjemność uczestniczyć w awanturach na lekcjach religii co prawda, ale tam już były kłótnie i szarpanie, wyrzucanie za drzwi. Były też nauczycielki z J.Polskiego które już samym wyglądem straszyły, tak że człowiek bał się podejść i o cokolwiek zapytać. Fakt że nie trafiłam na nauczycielkę która mi podarła zeszyt bo się zdenerwowała, ale były nauczycielki które się irytowały i nie chciało im się powtarzać czegoś z lekcji i tłumaczyć. Yonka1717 ma rację że za chwilę po tych egzaminach nie będzie już tej matematyki i Joli w szkole, więc warto się może przyłożyć teraz żeby już nie powtarzać tego. Może warto sie nie skupiać na tych negatywach jak podarty zeszyt, a warto skupić na tym aby jak najwięcej sobie materiału powtarzać i jeszcze przyswoić aby na egzaminach wypaść jak najlepiej. Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...