Jak przekonać ojca do odstawienia alkoholu?

[Gość r...6]

Jak przekonać ojca do przestania picia alkoholu.

[Gość Loraine]

Cześć r...6, jeżeli twój ojciec pije nałogowo od długiego czasu to nic nie jesteś w stanie zrobić. Nie przekonasz alkoholika. Sam musi chcieć przestać pić. Pzdr

[Javiolla]

Niestety nikt nie przekona. Alkoholik (bo zakładam, że piszesz o nałogowym piciu)  już zdecydował, że chce pić i tak samo tylko on sam moze zdecydować o leczeniu. Nie wiem w jakim jesteś wieku i jakie masz możliwości, aby zapisać się do klubu rodzin alkoholików?

[Gość Jolo]

Zapisz się z mamą na terapię dla osób współuzależnionych.Tam nauczycie się jak postępować z ojcem a wasze zachowania same może pomogą podjąc mu decyzję o leczeniu .Ale najpierw musicie się ich nauczyć .

[Gość #czarnadziura]

Witaj!!!!!!!!!!, jestem tu "NIE przypadkowym trafem"-notabene w poszukiwaniu swojej drogi dalszego dajboże SZCZESLIWEGO ZYCIA...temat dla mnie wyjatkowo bliski. dziadek PIŁ, OJCIEC PIŁ, WUJKI PIŁY...ja do 20'/30 nie piłem wcale....TWOJEGO TATE BOLI DUSZA!!! PEWNIE JAK JA I NAS WIELU INNYCH.........., JEST WRAŻLIWY, BEZRADNY, W PANCERZU SWEJ SŁABOŚCI -OBŁUDY, ZAGUBIONY EMOCJONALNIE-W SWOIM MNIEMANIU SKAZANY NA JEDNA DROGĘ...ZATRACENIA....cel i sens, nic ani nikt  nie pomoże /terapeuta i psycholog....kurwa pijawki ZMANIEROWANE na kanwie ludzkiej slabosci-nie wszyscy oczywiiscie WYJATKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.../sens; jak nie  stanie SIE  WAŻNY i potrzebny dla  innych, zwłaszcza "bliskich". nadajcie mu wyjatkowy sens istnienia

[Gość Jolo]

Czarna dziuro chyba nie spodoba Ci się co napiszę .Ale powiedz dlaczego ,ktoś ma nadawać sens życiu osoby uzależnionej skoro ona sama go sobie nie nadaje .Jaki mamy obowiązek ratowania egoistycznego podejścia do życia (bo uzależnienie to przejaw najbardziej niezdrowego w formie egoizmu) .Przecież człowiek nie zyje sam dla siebie masz w okół rodzinę bliskich ,znajomych masz sens swojego życia .Dlaczego nie pokusisz sie ,zeby mu sprostać .Pijesz bo masz to w genach ? marne tłumaczenie .Wiem ,rozumiem i potwierdzam uzależnienie to choroba osób nad wrażliwych ,, nie umiejących radzić sobie z trudnościami ale ty piszesz co ci się należy a może napisz co mógł byś oferować od siebie . Każdy mierzy się w swoim życiu ze zmorami róznego rodzaju ,każdy musial by być alkoholikem,cpunem etc? Od sukcesu  zawsze dzieli nas jedno NASZA WŁASNA WOLA  trzeba chcieć żeby móc .To Twój pierwszy stopień do sukcesu nawet jesli sie potkniesz a potkniesz nie raz , to nigdy nie zarzucisz sobie ze nie próbowałeś .Ja też mam skorupę cięzko mi zyć ale sie nad sobą nie użalam bo wiem ze muszę trwać ,działać ,dla dzieci ,dla rodziny , dla bliskich  a Ty co musisz?Gdzie jest Twój cel,dokąd zmierzasz ?

[Javiolla]

20 godzin temu, Gość #czarnadziura napisał:

jak nie  stanie SIE  WAŻNY i potrzebny dla  innych, zwłaszcza "bliskich". nadajcie mu wyjatkowy sens istnienia

Jeśli ktoś już wpadł w nałóg to go nie wyciągnie nawet nadany sens, bo w tym momencie jego sensem życia jest już tylko alkohol. Poza tym... skąd wiadomo jaki sens życia ma alkoholik? Córka będzie się głowić, poświęcać, może dogadzać aby pokazać swoją miłość... a on... no właśnie, on się napierdzieli i tyle. Dobrze żeby zwyczajnie zasnął i nie pisnął, bo może przedtem jeszcze awanturę zrobić o to, że się narzuca, że mu się plącze pod nogami. Piszę jako córka alkoholika, a więc wiem co piszę.