Skocz do zawartości
Forum

Za bardzo biorę wszystko do siebie.


Gość Kalina

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kalina

Potrzebuję pomocy albo potrzebuje się wygadać. 

Chodzi o to, że od dłuższego czasu czuję się samotna. Mam tylko mamę. Boję się że jak ją stracę, to zostanę całkiem sama. Mam dużą potrzebę bycia samemu, ale nie cały czas. W końcu weszłam w związek. Do tej pory jak się nie udawało to się nie przejmowałam. Zawsze sobie mówiłam, że trudno - lepiej być samemu niż z byle kim. Okazało się że tym razem się zakochałam i nawet jak wydawało mi się, że już mi przeszło to i tak po nim zaczęłam ryczeć, gdy się rozstaliśmy. Teraz jestem w kolejnym związku. Trwa to krótko, ale ja już zaczęłam się bardzo na zapas martwić i zbyt szybko angażować, gdzie nigdy tego nie robiłam w pośpiechu. Może podświadomość mi podpowiada że muszę się spieszyć, bo jestem przed 30tka i nie mam już za dużo czasu. Problem w tym, że wszystko przezywam zbyt intensywnie. Po każdej drobnej kłótni wybucham płaczem. Nawet jak mi nie odpisuje za długo to płaczę, bo już w głowie układam czarne scenariusze. Nie chodzi tylko o relacje z chłopakiem . Szef mi zwróci uwagę to też od razu ryczę, bo sobie za dużo sama dopowiadam. Koleżanki gdzieś wyjdą beze mnie - to samo. Co do związku to bałam się wiązać z kimś, bo stwierdziłam że muszę popracować nad sobą zanim z kimś się zwiąże. Jestem bardzo zakompleksiona i próbowałam z tym walczyć, ale okazuje się, że im dłużej walczę tym jest gorzej. Związałam sie w końcu z cudownym mężczyzną, bo stwierdziłam że nie ma czasu na czekanie,ze może szybciej poradzę sobie, jeśli będę miała kogoś u boku. Problem jest taki, że jestem tak bardzo zakompleksiona, że ciągle sobie wkręcam, że mój facet znajdzie sobie kogoś lepszego ode mnie. Jestem strasznie zazdrosna, chociaż nie mam powodu. Zdaje sobie sprawę z tego, że sobie to wszystko wkręcam, ale naprawdę już nie wiem co mam robić. Za bardzo to wszystko przeżywam. Wyniszczamy się emocjonalnie. Boję się, że jeśli się rozstaniemy to sobie z tym nie poradzę albo że coś sobie zrobię, bo emocje będą za silne. Gdyby istniał jakiś magiczny przycisk, który sprawiłby że nic nie będę czuła, to bym od razu skorzystała. 

Odnośnik do komentarza

Pracuj, być może z pomocą psychoterapeuty, nad podniesiesiem własnej wartości. 

Poza tym masz takie cechy osobowości, nadwrażliwość emocjonalną, tu też by trzeba popracować nad sobą, chodzi o poprawę, bo całkiem to raczej nie da się wyeliminować. 

 

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Gość Kalina napisał:

Jestem bardzo zakompleksiona i próbowałam z tym walczyć, ale okazuje się, że im dłużej walczę tym jest gorzej.

Bo walczysz. Z tym się nie walczy, to się kocha ? 

22 godziny temu, Gość Kalina napisał:

Problem jest taki, że jestem tak bardzo zakompleksiona. Jestem strasznie zazdrosna, chociaż nie mam powodu.  Gdyby istniał jakiś magiczny przycisk, który sprawiłby że nic nie będę czuła, to bym od razu skorzystała. 

Właśnie odpowiadałam w wątku, w którym skarży się dziewczyna, że nic nie czuje. Nie dogodzisz ?

A teraz poważnie. Nie lubisz siebie sama-prawda? Poczucie wartości do kitu, samoocena marna -prawda?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Gość Loraine
W dniu 1.05.2020 o 21:59, Gość Kalina napisał:

Chodzi o to, że od dłuższego czasu czuję się samotna. Mam tylko mamę. Boję się że jak ją stracę, to zostanę całkiem sama. Mam dużą potrzebę bycia samemu, ale nie cały czas.

A jakie masz relacje z mamą i jak mama wpływa na twoją samoocenę? Podbudowywuje cię czy krytykuje?

W dniu 1.05.2020 o 21:59, Gość Kalina napisał:

Nie chodzi tylko o relacje z chłopakiem . Szef mi zwróci uwagę to też od razu ryczę, bo sobie za dużo sama dopowiadam. Koleżanki gdzieś wyjdą beze mnie - to samo.

Jesteś niepewna sama siebie, tego ile jesteś warta, wmawiasz sobie że każdy ciebie olewa albo nie lubi. A tak wcale nie musi być.

W dniu 1.05.2020 o 21:59, Gość Kalina napisał:

Jestem bardzo zakompleksiona i próbowałam z tym walczyć, ale okazuje się, że im dłużej walczę tym jest gorzej. Związałam sie w końcu z cudownym mężczyzną, bo stwierdziłam że nie ma czasu na czekanie,ze może szybciej poradzę sobie, jeśli będę miała kogoś u boku.

Uważasz że związek z kolejnym facetem to dobry sposób na walkę z własnymi kompleksami i tym żeby pokazać innym lub udowodnienie sobie że jesteś wartościowa. Sama musisz zrozumieć że jesteś wartościowa zamiast szukania tej wartości w innych i w tym co inni mówią o tobie.

W dniu 1.05.2020 o 21:59, Gość Kalina napisał:

Zdaje sobie sprawę z tego, że sobie to wszystko wkręcam, ale naprawdę już nie wiem co mam robić.

Idź do psychologa.
Pzdr.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Gość Patryk

Psycholog nie pomaga w niczym. Trzeba mieć głowę i samemu rozpatrzyć swoje podanie życiowe. 

NA chuj nam ludzie co tylko trzeba walczyć udawadniac komuś coś, w zamian dawać korwa taryfa przetargowa całe życie. 

Pierdolic wszystko i iść z głową podniesiona. 

Zegnac obludnych cwaniakow, fałszywych ludzi. Dusza będzie spokojniejszy. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość ZuziaB

Powiedz mi jaki był ten poprzedni związek? Bo może poprzedni związek dał ci wiele traum i obaw? Ale czy rozstaliście się przez zdrade czy przez coś innego? Jesteś w kolejnym w związku ale czy na pewno musi to być miłość a nie zauroczenie? Reagujesz na małe kłótnie być może masz jakieś iskierki z poprzedniego związku. Jesteś na początku związku , nie musisz od razu przepisywać czarnych scenariuszy , bo można samemu się nakręcić . No właśnie kompleky potrafią być nie wygodne w życiu codziennym i w relacjach między ludzkich. A jakie jest źródło danych kompleksów? Czy w dzieciństwie nie słyszałaś dużo uwag na swój temat? bądź w szkole? Myślę że pewne rzeczy powinnaś przepracować u psychoterapeuty by zrozumieć pewne lęki i obawy. Możliwe że się przejmujesz co ludzie powiedzą że jesteś singielką , boisz się dręczących komentarzy?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...