Skocz do zawartości
Forum

Zrobilam kiedys cos zlego i nie wiem czy o tym mowic partnerowi


Gość Magdarak12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Magdarak12

Witam wszystkich potrzebuje rady juzod dluzszego czasu drecza mnie mysli czy powinnam powiedziec cos z przeszlosci obecnemu partnerowi,sama nie wiem czy to wazne czy nie ale z drugiej strony co jak wyjdzie?chodzi o to ze kiedys bylam z facetem bylismy nawet zareczeni ale zerwalam bo okazal sie pedalem bardzo to przezylam potem poznalam nast faceta i bedac z nim w zwiazku wszystko bylo ok ale tsmte przeżycia do mnie wracaly i ktoregos dnia temu bylemu nagadalam i mu grozilam a on poszedl z tym na policje policja nic z tym nie zrobila bo brak szkodliwosci ale on zalozyl prywatny akt oskarzenia i dostalam grzywne, teraz po latach przypomnialo mi sie to i mrczy mnie czy powinnam obecnemu partnerowi o tym powiedziec?ogolnie chyba bym to olala tylko boje sie ze np wyjdzie to od kogos co poradzicie?

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Wyrok byl grzywna 300zl ale to bylo juz kilka lat temu wiec zostalo wymazane bo po 5 latach usuwaja dabe,wiec jakby o to tylko chodzilo to tym sie nie przejmuje bo tego nie ma tylko tym ze ktos moze my powiedziec po latach jakis tzw,,zyczliwy,, i co wtedy robic??sciemniac ze plotka czy sie przyznac czy powiedziec ze awantura byla i nagadalam i tyle

Odnośnik do komentarza

To widać bardzo męczy Cię ta sprawa, która nie ma nic do waszego związku.

Ale to tak jest, że dzielimy się stresem z kimś bliskim, żeby nam było łatwiej, a nie myślimy o niepotrzebnym balaście osoby "obdarowanej".

Jest też taka stara rada, że partnerowi/mężowi wszystkiego się nie mówi, tym bardziej jak ta wiadomość do niczego nie jest mu potrzebna, to tak też na przyszłość, weź sobie do serca.

Lepiej o tym rozmawiać z przyjaciółką, mamą czy psychologiem, skoro nie radzisz sobie z tą traumą, bo to już takie rozmiary u Ciebie przybiera.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Meczy mnie to strasznie,wiem ze nie ma sie obowiazku mowic o przeszlosci i ze lepiej nie mowic ale mnie to meczy wstydze sie tego boje sie ze jak sie dowie to bedzie na mnie patrzyl jak na zla osobe boje sie ze ktos ,,zyczliwy,, kiedys powie.Nigdy nikomu nic zlwgo nie powiedzialam wtedy to byly emocje zaplanowany ślub a tu dowiaduje sie ze woli facetow dlugo to przezywalam....
Wiesz meczy mnie to bo jak pisalam boje sie ze sie dowie a moj obecny facet jest taki ze wszystko musi byc idealbe to wypada to nie wypada itp

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Do onkaY dziekuje za odpowiedz wiem ze sama sobie powinnam to poukladac ale wiesz meczy mnie to chyba dlatego ze wien ze moj obecny facet jakby sie dowiedział to by krytykowal i wypominal dla niego wszystjo musi byc idealne na poczatku jak sie poznalismy to mowilismy o wczesniejszych partnerach tak ogolnie i powiedzialam mu ze bylam zareczona (uwazalam ze powinno sie powiedziec)i wiesz ze jestesmy 6 lat juz razem i do tej pory mi to wypomina nawet wczoraj znow ten temat poruszal masakra i dlatego boje sie ze kiedys ktos ,,zyczliwy, mu doniesie a on bedzie mnie krytykowal i wypominal przez kolejne lata:(

Odnośnik do komentarza

~Magdarak12
Do ka-wa tylko co zrobic jak sie kiedys dowie?mowic ze jakas plotka ?powiedziec prawde?czy pol na pol co wymyslec

Ja już pisałam, że wtedy powiedzieć prawdę, kłamstwo zawsze ma krótkie nóżki.
Ale jak masz takiego "idealnego" faceta, który pewnie też ma swoje tajemnice, / tak, że możesz się jeszcze nie raz rozczarować/, a Ty jesteś "felerna", bo miałaś taki epizod w życiu i czujesz się gorsza, do tego jak masz żyć w ciągłym strachu, to mu powiedz.
Jeśli będzie mu na Tobie zależało, jakoś to przełknie, jeśli nie, będzie to dla niego problem, to znaczy, że pewnie tak czy tak wasz związek by nie przetrwał.
Ale jak pisałam, chcesz go obciążyć niepotrzebnie tą wiedzą, skoro nawet nie pyta o Twoich byłych.
Sama musisz zdecydować.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A co on Ci wypomina? Że nie miałaś prawa być zaręczona?
Co mu wtedy powiedziałaś?

To masz dodatkowy argument, żeby nie mówić, a w razie czego, powiesz, że obawiałaś się jego reakcji.
Ale życie w takim strachu też nie ma sensu.
A tak ogólnie to wszystko Ci w nim odpowiada, dlaczego pozwalasz na wyciąganie przeszłości.
Czy wy w ogóle do siebie pasujecie, czy Ty na siłę nie próbujesz utrzymać tego związku?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Do ka-wa wypomina mi ze bylam zareczona ze odwolalam zareczyny a co mialam zrobic jak sie dowiedzialam ze mój facet woli mezczyzn mowilam mu to ale ogolnie mi wypomina on wogole lubi wypominac czepiac sie ,Kocham go choc ciezko mi sie z tym wypominaniem zyje mowilam mu o tym mowilam ze kazdy przeciez ma jakas przeszlosc zwiazki a on ze on mial ale nie byl zareczony,ciezko sie z nim rozmawia bo zawsze przy tego typu rozmowie odbija pileczke..

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Do ka-wa on zawsze uwaza ze to on ma racje i koniec ,ciezki sie w takich sytuacjach z nim rozmawia,jak dla mnie zycie w takim strachu ze sie dowie jest tragiczne,kiedyś o tym nie myslalam ostatnio mnie naszlo i juz mnie trzyma prawie miesiac wolalBym powiedziec ale sie boje a z drugiej strony uwazam ze kazdy ma jakas przeszlosc i jsk poznajesz nowa osobę to o każdej sytuacji z przeszlosci nie trzrba mowic nie ma sie takiego obowiazki,tutaj bym sid nie przejmowala gdyby to bylo duze miasto ale w mniejszej miejscowości jest inaczej, moze sie wydac i co wtedy?boje sie jego reakcji

Odnośnik do komentarza

Aż nie do wiary, że on to Ci wypomina, jak mu powiesz całą prawdę, to dopiero będzie miał co wypominać, masakra jakaś...

To tak trochę wygląda, że on ma do Ciebie inne wąty o których nie mówi ale żeby Ci dopiec to wypomina niby nic, ale widzi jak to Cię boli i o to mu chodzi. To on nie daje Ci o tym zapomnieć. Innego wytłumaczenia nie widzę.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Do ka-wa pytalam go a on ze on ma czysta karte tzn mial dziewcxyny ale nigdy nie byl zareczony a ja tak innym razem gada ze powinnam byla na niego czekac a nie zareczac sie.Dla mnie to absurdalne skad moglam wiedxiec ze kiedys go poznam mowilam mu to i powiedzialam tez ze kazdy ma przeszlosc swoja i ze mnie nie obchodza jego wczesbiejsze dziewczyny i ze powinnysmy sie skupic na terazniejszosci na nas samych,a on ze jak mialby mi sie oswiadczyc kiedys skoro juz raz bylam zareczona i widzisz rozmowa w kolko.Wydaje mi sie ze to on z tym ma problem i drazy temat,probowalsm tez nieraz w zart to obrocic ze przeciez nie mamy po 20 lat lub zeby sobie jakas dziewice wzial skoro ma problem ze bylsm z kims ,ale to nic nie dalo,zawsze to samo.Nie wydaje mi sie zeby wiedzisl on ciagle sie o to czepial teraz sie moze nasililo(mamy razem zamieszkać-kupic mieszkanie)poza tym on ogolnie wszystko wypomina np ze mialam dzis cos zrobic a nie zrobilam to bedzie to wypominal nawet 2 tygodnie!wiec ogolnie jest wypominalski,drugi przyklad cos zrobilam do jedzenia nie do konca mu smakowalo to bedzie kolejne dni wypominal

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Jest jeszcze jedna rzecz ze on na poczatku znajomosci powiedzial mi cos(w sumie nie wiem po co moze bal sie ze wyjdzie,ale to sprawa z przed 20 lat)o sobie ze jak byl nastolatkiem w sumie dzieckiem 13lat to jechal na skuterze i potracil czlowieka(podobno gosc byl pijany przynajmniej tak mowil)i nie wezwal pomocy tylko uciekl z miejsca wypadku potem go szukali,gosc przezyl ale jest kaleka (trepanacja czaszki itp)rodzice placili odszkodowanie a on mial kuratora przyznanego.Ja nigdy do tego nie wracalam nawet zapomnialam ostatnio sobie o tym przyoomnialam,wiec wcale tez on taki krystaliczny nie jest ale ludzi lubi oceniac...i wypominac...

Odnośnik do komentarza

Nie zmieni się i to jest pewne.
Bezsensowne jest to jego czepialstwo, argumenty od czapy..., więc ma jakiś problem ze sobą.

Powinnaś się postawić twardo, nie ma sensu zamieszkanie razem, skoro nawet on się nie może z Tobą zaręczyć, bo byłaś już zaręczona, choć to śmiechu warte.

Może lepiej powiedz mu wszystko, jak ma coś walnąć to lepiej teraz, może wtedy dopiero go lepiej poznasz i łatwiej Ci będzie podjąć decyzję,
czy to jest facet jest dla Ciebie na całe życie.
Bo ja wątpię, nie da się żyć z takim upierdliwym gościem.
A dopiero wszystko wyjdzie jak zamieszkacie razem, będzie tylko gorzej.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~onkaY
ka-wa

A dopiero wszystko wyjdzie jak zamieszkacie razem, będzie tylko gorzej.

Ja sobie wyobrażam, że oni mieszkają razem.
W końcu dawno nie są nastolatkami, a związek trwa już 6 lat.

Miałam na myśli zamieszkanie we wspólnie kupionym mieszkaniu, gdzie będzie autorkę trzymał wspólny kredyt.
Tylko po co wspólnie kupować mieszkanie, jak jedno drugiemu nie odpowiada...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Ciezko mi sie to czyta wiem ze macie racje co do historii ze mialam okazje kiedys opowiedziec kiedy on mowil to szczerze mowiac wtedy nawet o tym nie pomyslalam nie mialo to dla mnie znaczenia nawet ta jego historia byla bez znaczenia poznawaliamy sie zakochałam sie i myslalam o samych fajnych rzeczach dopiero teraz po latach mnie to dopadlo i zaczelam o tym myslec sama nie wiem czemu

Odnośnik do komentarza

Teraz zaczęłaś o tym myśleć, bo on Ci nie omieszkał przypomnieć.
Jeśli mimo wszystko chcesz z nim być to nie dokładaj mu powodów do dręczenia, wystarczą te zaręczyny:P

Miałam zapytać jakie on ma plany wobec Ciebie, chodzi o ślub i dzieci, ale skoro nawet nie może się z Tobą zaręczyć, bo przecież raz się zaręczałaś, to drugi raz się nie da:D
Zapytaj go czy się słyszy jak gada takie brednie...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Magdarak12

Do ka-wa masz racje nie powinnam mu dokladac powodow do dreczenia bo na 100procent bylo by to samo co z zareczynami,nie chce mowic jedynie boje sie ze sie dowie tak jak pisalam i dopiero bedzie jazda chociaz chyba tez wszystko zalezy od tego jak ja to przedstawie wtedy i zeby sobie nie dac.Przez to ciagle wypominanie o zareczynach to rzeczywiscie zaczynam sie czuc gorsza ,a przeciez nie powinnam bo kazdy miał kiedys kogos ale to jego gadanie na mnie zle wplywa.Co do planow to ttafilas w 10tke nie planuje on slubu bo juz przeciez bylam zareczona i chcialam brac z kims innym(tak mi powiedzial)po cxym w inny dzien ze kiedys slub w swoim czasie a pozniej w inny dzien znow to samo ze juz bylam zareczona i takie jego hustawki mam caly czas:(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...