Skocz do zawartości
Forum

Dzieci


Gość Dfgg

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, nie wiem co o tym myśleć. Mam wrażenie że tesciowa za mną nie przepada. Niby w zartach.albo całkowicie bezmyślnie mowi.do wnuczki jesteś starsza i madrzejsza oddaj jej zabawke (mojej córce). Ciągle narzeka że jej nie odwiedzamy a jak.tydzień temu przyjechaliśmy na noc to.ciągle uciszala córkę bo.tamta śpi. Dzieci mają po.dwa.latka. Albo potrafi.żartować ze przyjeżdżamy zbyt.późno.bo.śpimy do późna, a np idzie w tym.czasie na spotkanie z koleżanka zamiast siedzieć z nami. Co powinnam.zrobić? Mąż nie widzi problemu, a jak.mu powiem.coś to się obraża, a sam.stwierdził dawno temu ze nie.był kochany w dzieciństwie.bo tylko.faworyzowali.jego starsza siostrę.

Odnośnik do komentarza

Żeby tyko wszyscy mieli takie problemy z teściowymi..., nie przejmuj się jej każdym słowem czy zachowaniem, bo to niczego nie zmieni.
Mąż ma rację, nie stwarzaj problemu gdzie go nie ma, nigdy tak nie jest, żeby nam się wszystko podobało w teściowej i odwrotnie.
Jak też synowa nie musi przepadać za teściową i odwrotnie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Nie zależy ni na tym czy tesciowa.mnie lubi czy nie. Chodzi o moje dziecko,.co to za.mowienie ze kuzynka madrzejsza od mojej corki to ma ustąpić. Być może nieświadomie ale kiedyś takim gadaniem może skrzywdzić dziecko. Jak.zwrócić jej uwagę?

Odnośnik do komentarza

Przyjęłas informację od męza, ze nie był dosc kochany w dzieciństwie, inne dzieci były faworyzowane. I teraz jezdzac tam szukasz potwierdzenia tej teorii. Dziecko Twojego męza jeszcze nie spi to jest gnębione poprzez ciągłe zwracanie uwagi, ze jest głosne, bo dziecko innego dziecka tesciowej juz spi, czyli posrednio dla Ciebie informacja, ze jest wazniejsze niz Wasze dziecko.

Jesli przyjezdzacie do tesciowej, to pewnie tam jeszcze mieszka ktos z rodzeństwa Twojego męza ( inna wnuczka 2-letnia tam mieszka). Pewnie powiedzieliscie tesciowej, ze przyjezdzacie a ona juz wczesniej miała swoje plany. Rozumiem, ze przyjechaliscie z wizytą, ale sami w tym domu nie siedzieliscie, bo byli jeszcze inni domownicy. Ale masz znów dowód, ze Twoj mąz dla tesciowej się zbyt nie liczy.

No cóz jestes bardzo niezyciowa jeszcze osobą, nastawioną krytycznie na rodzine męza w sytuacji gdy nie ma żadnych przykrych i trudnych sytuacji.

Jesli kochasz męza i jestes wspierającą żoną to w sytuacji, gdy mąz sam cierpi, ze np jest jakos niedoceniany przez swoich, to Ty kochając go i nie chcac aby on cierpiał, powinnas bagatelizowac sytuacje dla niego jakos przykre, czy wykluczające go z jego rodziny.

Ty przyjmujesz postawę, ze to Ty czy Wasze dziecko jestescie nie dosc wazni dla jego rodziny i rozdmuchujesz w swojej głowie (i pewnie się dzielisz tymi spostrzeżeniami z męzem) jakies nieistotne sytuacje na potwierdzenie tej teorii.

Działasz w ten sposób na niekorzysc Waszej małej rodziny, robisz z igły widły, fundujesz sobie na początku malżeństwa animozje, uprzedzenia, czyli de facto działasz przeciwko Waszemu spokojowi. Potrzebne Ci to do czegoś?

Odnośnik do komentarza

Akurat jakby to.spotkanie.bylo.dla niej tak ważne to.by siedziała.z.wnuczka a nie.gadala glupot i nie, akurat siedzieliśmy sami wtedy. I nie,.wcale.to.spotkanie.nie.bylo zaplanowane, wiec po co narzekać ze malo wnuczke widzi

Odnośnik do komentarza

1. Uwielbiam korespondowac z osobą, która zmienia co rusz swój nick. Od razu mam 100% pewnosci, ze na moj wpis odezwała się osoba do której napisalam. I jest to napewno grzeczny sposób korespondencji.

2. Sposób i zacietrzewienie z jakim odpowiadasz sugeruje, ze chętnie bys tak pokłocila się z całym światem, bo tylko moja racja jest najważniejsza.

3. Dom z którego wyrósł Twój mąz jest na pewno inny niz Twój i jak widac bardzo Ci się nie podoba, a nie masz mozliwosci z nim walczyć to tylko pokazujesz swoją złosc.

4, Dom, ktory wychował Twojego meza ,na logikę nie może byc taki zły. Przekazał mu takie wartosci życiowe, ze facet z tego domu wydał Ci się interesujący na całe Twoje życie.

5. Odpowiedz Twoja, ze spotkanie ,gdzie tescowa wyszła i zostawila Was samych jest tak gramatycznie i interpukcyjnie napisana, ze nie wiem czy wtedy naprawdę byliscie sami w domu na wizycie np zapowiadanej od tygodnia. Jesli tak było, to czy wiesz jakie to było wyjscie tesciowej do znajomej (imieniny u sąsiadów czy np postawienie baniek chorej sąsiadce lub ratowanie jej duszy, bo np przed chwilą dowiedziala się o zdradzie męza). I jak długa była Wasza wizyta? Może byliscie tam cały weekend a ona jednego dnia wyszła na 2 godziny? I czy na pewno wczesniej nigdy nie było sytuacji, ze mieliscie ją odwiedzić (ona sobie jakies swoje sprawy przekładała ze względu na Was) i jednak może nawet z niezawinionych przez Was powodów ową wizytę przekładaliscie na potem? A może Tobie się wydaje, ze tak wczesniej nie zrobiliscie jej w konia, a jednak to Twój mąz jej obiecywał, ze przyjedziecie, a jak podzielił się informacją z Tobą, ze moze byscie mamusię odwiedzili, to powiedzialaś, ze nie teraz jednak, bo cos innego zaplanowałas. Ty rozumiałas, ze dopiero ustalacie miedzy sobą tę wizytę a on juz musiał odwoływac ją u tesciowej, wczesniej narobiwszy jej apetytu na spotkanie z wnusią. Przeciez jak nie kochasz się w tesciowej to Twój mąz nie musi Ci relacjonowac kazdej z nią rozmowy.

Jesli tesciowa wyszła z domu , gdy u niej gosciliscie, nie zostawiła Was z żadnym z innych domowników, to mogło szczególnie Tobie byc niezbyt sympatycznie.
Czyli albo miała wazny powód (ratowanie swiata) albo moze chciała wychowac swojego syna (bo cos więcej wczesniej jej obiecał i beztrosko odwołał). Albo jeszcze cos, co w tej chwili nie przychodzi mi do głowy. Nigdy nie myslisz, ze ludzie rzadko kiedy tak zupełnie dziwnie się zachowują, bez powodu? Można czasem sobie dac na wstrzymanie z nerwami z powodu takich sytuacji. Życie z czasem przynosi samo odpowiedz.

6. Popieram. Jak osoba starsza śmie :"całkowicie bezmyślnie mowi.do wnuczki jesteś starsza i madrzejsza oddaj jej zabawke (mojej córce)"
Dlaczego jest tak bezmyslna, ze nie rozumie iz jedno dziecko ustawia w pozycji mądry, drugie w pozycji głupi. Jeszcze moja córeczka w to uwierzy i będe musiała latac po psychologach aby tę traumę odwrócic.
Kiedys takimi własnie słowami zwracało się do dziecka gospodarza, aby zechciało uprzejmie się podzielic swoimi zabawkami z dzieckiem gosciem. Pomagało się gospodarzowi przeskoczyć żal i zaskoczenie, ze moje zabawki są w rękach innego intruza. Natomiast dziecko gośc jakos nie rozumiało z tej wypowiedzi, ze jest głupsze, tylko, ze dzieki temu moze bardziej bezkonfliktowo dorwac się do zabawek, które są nowe i ono ich w tej chwili pożąda.

7. Dalej jestem zdania, ze sama bez powodu fundujesz swojej małej rodzinie napięcia zupełnie niepotrzebne.

Odnośnik do komentarza

Niestety ale nie trafiłaś ze swoimi wywodami psychologicznymi. Kiedyś to lali dzieci za każde drobne przewinienie. Nie mówiąc o stawianiu na gorszej pozycji. Widać jaka światowa nawet wiekową kobietą jesteś

Odnośnik do komentarza

Nie warto robić z igły wideł..., mówi się z reguły do dziecka starszego, żeby ustąpiło młodszemu, bo jest starsze i mądrzejsze, co tyczy się jego, żeby go przekonać i przy okazji nauczyć, że należy pomagać młodszym i nie mówi o tym, że to młodsze jest głupsze.

Nietaktem jest jej wyjście jak jesteście, ale to też zależy od okoliczności, jeśli przjeżdżacie często i na dłużej, to traktuję was jak domowników i nie ma w tym nic zdrożnego.
Jeśli przyjeżdżacie z umówoną wizytą na 2-3 godziny, dwa, trzy razy w roku i teściowa wychodzi, to już by był jakiś foch.

Musisz brać też pod uwagę fakt, że babcia zawsze jest bardziej związana z wnuczką, z którą mieszka, a z tego co piszesz, nie da odczuć, żeby Twoje dziecko miało krzywdę.

Jesteś przewrażliwiona, widzisz szklankę od połowy pustą, pewnie dlatego, że teściowa zaszła Ci za skórę
lub nie masz innych problemów to szukasz dziury w całym i nie dociera do Ciebie co piszemy.

Ale to jest tylko nasza opinia, dobrze jak chociaż da Ci do myślenia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

"Kiedyś to lali dzieci za każde drobne przewinienie. Nie mówiąc o stawianiu na gorszej pozycji"

A wiesz to z opisów literackich, czy tak bywało drzewiej w rodzinie ,z ktorej się wywodzisz?

A ja bym powiedziała, ze i owszem kiedys to i klapsem spokój zaprowadzano. Ale tez kiedys dzieci były wdrażane do zycia rodzinnego , do obowiązków i zawsze rodzice mieli przeczucie, co się dzieje w ich duszy. I o czasie próbowali pomóc swoim latoroślom. A teraz wystarczy byc na tym portalu aby wiedziec, ze niedotykane dzieci (pewnie nie dosc przytulane, ale i nie karcone tym klapsem) siedza ze swoimi komórkami i komputerami w beznadziei , tną się i piszą, ze mają depresję a częstoroc piszą, ze chcialyby popelnić samobójstwo.

"Widać jaka światowa nawet wiekową kobietą jesteś".
Zeby umiec sobie względnie dobrze ukladac stosunki z tesciową, nie mieć podejrzeń, ze inni w rodzinie męza mogliby choć nieswiadomie pokrzywdzić moją córcię a cieszyc się, ze w rodzinie są kuzyneczki mojej córci, bo dla niej to jest bogactwo, wywodzic się z licznego rodu, nie trzeba byc osobą swiatową. Jest to pewna umiejętnośc obcowania z innymi, umiejętnosc wpasowania się do klanu męża.

A tak z racji wieku to myslę, ze więcej świata widziałam niż Ty ,młoda Autorko i wszędzie, nie tylko w Polsce w układach rodzinnych liczy się pewna życzliwość i tolerancja wobec drugiego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Gość dammar

Ja obstawiam ze tesciowa wyszla bo nie chciala dzieci pilnowac. Mozliwe ze autorka ma zal ze drugiego dziecka, ktore mieszka w tym samym domu, tesciowa pilnuje.
Droga autorko, mozesz po prostu nie jezdzic do tesciowej i problem z glowy.

Odnośnik do komentarza

Nie chce odcinać męża od rodziny, ani córki od babci. Dla waszej wiadomości sama proponuje ze odwiedzimy rodziców, bo nie chce żeby mężowi było smutno. Nawet mu nie wspomnialam o tym co opisalam. Koniec tematu

Odnośnik do komentarza
Gość wkurzony6782

Ludzie, jak wy piszecie!
Czy to jest taki wielki wysiłek pomyśleć najpierw, co się chce napisać?

Jak czytam takie wpisy, jak ten od Dfgg, to sobie wyobrażam, że kogoś dopada iskra geniuszu i postanawia napisać na forum o swoich problemach akurat kiedy np. stoi w kolejce do kasy w markecie. Wyciąga telefon i przelewa kciukiem strumień myśli popychając koszyk i jeszcze równolegle zastanawiając się, czy gumę do żucia też wrzucić do koszyka, czy nie. Myśli sobie: oj tam, i tak mam chwilę czasu, napiszę cokolwiek i zobaczymy, co ludzie odpiszą.

Ale kiedy zdarzy się, że ktoś się jednak wgryzł w ten szum słowny, coś sensownego z tego wyłowił i odpisał, jednak niestety odpowiedź nie głaszcze i nie chwali, ale jest krytyczna - ooo! to wtedy jest gniew: nie rozumiecie i mnie i cały świat mnie nie rozumie!
Ha! No pewnie, że nikt cię nie rozumie. Sama byś siebie nie zrozumiała co napisałaś, jakbyś to miała przeczytać np. za rok, kiedy już zapomnisz, o co ci chodziło.

Czytam i nie ogarniam:
"Niby w zartach.albo całkowicie bezmyślnie mowi.do wnuczki jesteś starsza i madrzejsza oddaj jej zabawke (mojej córce)." Jak to? Przecież to twoja córka jest jej wnuczką, więc o co ci chodzi? Chcesz poradzić się w sprawie schizofrenii twojej teściowej?

"Ciągle narzeka że jej nie odwiedzamy a jak.tydzień temu przyjechaliśmy na noc to.ciągle uciszala córkę bo.tamta śpi." Jaka tamta? Czyją córkę? Swoją? Teściowa mieszka z córką?

"Albo potrafi.żartować ze przyjeżdżamy zbyt.późno.bo.śpimy do późna, a np idzie w tym.czasie na spotkanie z koleżanka zamiast siedzieć z nami." To znaczy kiedy idzie na to spotkanie? Rano, kiedy jeszcze śpicie?

A jakby tak tobie ka-wa odpisała w twoim stylu, to byś od razu wiedziała o co jej chodzi? Proszę bardzo:
"nie.warto.robić.z.igły.wideł.mówi.się.z.reguły.do.dziecka.starszego.żeby.ustąpiło.młodszemu.bo.jest.starsze.i.mądrzejsze.co.tyczy.się.jego.żeby.go.przekonać.i.przy.okazji.nauczyć.że.należy.pomagać.młodszym.i.nie.mówi.o.tym.że.to.młodsze.jest.głupsze.nietaktem.jest.jej.wyjście.jak.jesteście.ale.to.też.zależy.od.okoliczności.jeśli.przjeżdżacie.często.i.na.dłużej.to.traktuję.was.jak.domowników.i.nie.ma.w.tym.nic.zdrożnego.jeśli.przyjeżdżacie.z.umówoną.wizytą.na.2-3.godziny.dwa.trzy.razy.w.roku.i.teściowa.wychodzi.to.już.by.był.jakiś.foch.musisz.brać.też.pod.uwagę.fakt.że.babcia.zawsze.jest.bardziej.związana.z.wnuczką.z.którą.mieszka.a.z.tego.co.piszesz.nie.da.odczuć.żeby.Twoje.dziecko.miało.krzywdę.jesteś.przewrażliwiona.widzisz.szklankę.od.połowy.pustą.pewnie.dlatego.że.teściowa.zaszła.Ci.za.skórę.lub.nie.masz.innych.problemów.to.szukasz.dziury.w.całym.i.nie.dociera.do.Ciebie.co.piszemy.ale.to.jest.tylko.nasza.opinia.dobrze.jak.chociaż.da.Ci.do.myślenia"
To się nadal daje czytać, bo logika zdań jest dobra. Ale gdyby ka-wie myśli też tak skakały jak tobie, od sasa do lasa?

Ja nie apeluję o teksty na poziomie piątki z matury z polskiego.
Wszyscy staramy się napisać coś z sensem, ale żeby był sens, to trzeba zrozumieć, w czym rzecz. Więc ten, kto zaczyna wątek, powinien ciut ciut się postarać. Inaczej będą nieporozumienia, a z nich - irytacja i kłótnie.
Szanujmy się nawzajem.

Odnośnik do komentarza

~Dfgg
Nie chce odcinać męża od rodziny, ani córki od babci. Dla waszej wiadomości sama proponuje ze odwiedzimy rodziców, bo nie chce żeby mężowi było smutno. Nawet mu nie wspomnialam o tym co opisalam. Koniec tematu

Mąż nie widzi problemu, a jak.mu powiem.coś to się obraża/i]

Tak napisałaś w pierwszym poście.

Nie chcesz zrozumieć, że my chcemy Ci pomóc w relacjach z teściową, ja rozumiem, że może ona działać Ci na nerwy, ale musisz wybrać, czy przyjeżdżać i przymykać oko, czy ograniczyć wizyty do minimum, a częściej niech przyjeżdża mąż z wnuczką, jeśli ma taką potrzebę.
Najważniejsze, żebyś nie miała konfliktu na tym tle z mężem.

Szkoda, że zbyt obcesowo podchodzisz do naszych rozmów, bo my piszemy dla Twojego dobra.

Są reacje synowa-teściowa jak córka z matką, ale też takie gdzie jedna w drugiej widzi wroga, to nie są łatwe relacje.

wkurzony6782 • Nie zrozumiałeś, druga wnuczka starsza / ta od córki/, wnioskuję, że parę m-cy, była też u babci, która się w tym czasie się nią opiekowała. Być może mieszkają w tym samym domu.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jak powiedziałaś raz, wystarczy, dalej sama układaj sobie relacje z teściową.

Wiesz chyba, że są takie podłe teściowe, zatruwające życie synowej, że włos się jeży.
Ciesz się, że nie mieszkasz z teściową, dobrze jak się potrafi widzieć poztywy każdej sytuacji, ale mamy tak różne charaktery, do tego różnica pokoleniowa, że trudno się zrozumieć.

Dlatego uważam, że synowa powinna być, w tej kwesti mądrzejsza od teściowej, w odróżnieniu od dzieci, gdzie to starsze powinno ustąpić młodszemu.
Choć w praktyce różnie to bywa.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Głównie chodziło mi o to żeby córka nie czuła się gorsza, od kuzynki w przyszłości przez takie słowa, ale może faktycznie przesadzam, bo sa różne dzieci, jedno dziecko to oleje, a drugie weźmie do serca. To nie tak że nie lubię rodziny męża. A co do teściowej, tamte synowe też uważają że nie ma podejścia do dzieci i szczerze to nie pilnuje często ich dzieci.

Odnośnik do komentarza

Na pewno od takiego powiedzenia, Twoja córka nie poczuje się gorsza, choć w przyszłości każda wnuczka może być zazdrosna o kuzynki i odczuwać, że babcia faworyzuje tą drugą, ale to jest nieuniknione.

Sama zobaczysz, jak będziesz miała drugie dziecko, zawsze to starsze będzie się czuło pokrzywdzone, bo ma się stosunku do niego większe wymagania, ale ono tego nie rozumie.

Tak jak w tym przypadku, to druga wnuczka czuła, że babcia faworyzuje Twoją córkę, więc to zadziałało odwrotnie niż Ty myślisz.

Tak jak w przypadku Twojego męża, tak gdybam, mama miała w stosunku do niego większe wymagania, z racji tego, że chłopiec, być może starszy, choć niekoniecznie, nie słuchał, pyskował, dostawał lanie, itp.,dlatego czuł się niekochany, ale tak nie było.
Dziecko nie rozumie, że jest inaczej traktowane niż rodzeństwo, dlatego, że inaczej się zachowuje, zapamiętuje, że było traktowane niesprawiedliwie, ale wymazuje z pamięci swoje zachowanie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...