Skocz do zawartości
Forum

On komplementuje inne, ale jest ze mną, czy powinnam się obawiać?


Gość paula36

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem młodą kobietą, mam 36 lat. Jestem w związku z moim partnerem od 4 lat, wczesniej nie byłam z nikim. Mój partner jest dobrym człowiekiem, dogadujemy sie bez problemu, ale coś mnie gryzie w naszym związku i nie wiem, czy przesadzam, czy jest okey. Mój partner jest moim pierwszym partnerem, ponieważ długo nikogo nie mogłam znaleźć mimo tego, ze jestem towarzyska i byłam otwarta na nowe znajomości. Nie wiem, czy wygląd ma tu znaczenie, ale jestem osobą niepełnosprawną fizycznie, moja niepełnosprawność polega na tym, że mam nogę krótszą o 5 cm, mam mam również tzw. garba, który jest mimo dwóch operacji nadal sporo widoczny oraz deformację łydek. Chodzę samodzielnie oczywiście, pracuję, mam życie towarzyskie. Problem widzę w tym, ze partner w mediach społecznościowych cały czas zachwyca sie w komentarzach swoimi znajomymi koleżankami- a to pisze "masz taka piękną figurę", albo "świetna laska z ciebie, twój mąż może być dumny" i tego typu komentarze. Problem w tym, ze ja nigdy od niego nie usłyszałam niczego w kwestii, ze mu sie podobam. Na poczatku związku mi jedynie poeiedział, ze nigdy lepszej kobiety nie miał, ze ze mną żyje mu się spokojnie i szczęśliwie, ze czuje się kochany itp. Gdy go pytałam, dlaczego takie komentarze daje, to mi powiedział, ze facet jest wzrokowcem i to naturalne, ze komplementuje kobiece piękno, ze się nim zachwyca i nie rozumie, dlaczego mi to przeszkadza, ze tak robi każdy mężczyzna, a to są jego bliskie koleżanki itp. No i ja sie zastanawiam, czy przesadzam... bo jednak on jest w związku ze mną, a nie z innymi, że skoro jest w zwiazku ze mną, to znaczy, ze mu sie podobam, bo inaczej nie bylibysmy w związku, poszedłby do np. jednej ze swoich koleżanek. Z drugiej strony czuję się dziwnie- jakbym była pomijana, bo jednak od czasu rozpoczęcia ze mną związku nic prócz tego, ze jest szczęśliwy nie usłyszałam, nigdy nie usłyszałam,z ę np. ładnie w czymś wyglądam, że coś mu sie we mnie podoba itp. Choć to przecież oczywiste, ze mu sie podobam, bo inaczej nie byłby ze mną. No i jak rozwiązać ten problem, jak nie czuć się zazdrosna, zaniepokojnona? Jeśli chodzi o jego wiek to ma 38 lat.

Odnośnik do komentarza

Głupio i niepotrzebnie mówi i pisze ten twój mężczyzna i chyba nie ma kto mu o tym powiedzieć. Kiedy się jest w stałym związku to jedyne słuszne zdanie brzmi "jestem z najpiękniejszą i najwspanialszą kobietą świata". Bo jeżeli to nie jest dla mnie prawda, to jestem dureń - zamiast tkwić w tym związku muszę dalej szukać. A jeśli nie szukam, ale poprzestaję na tym co mam, no to jestem głupi i leniwy. Między facetami ktoś, kto się wypowiada jak ten twój, jest traktowany jako jeszcze niezbyt poważny gość. Oczywiście że są konkursy piękności i różne takie, ktoś je wygrywa, a ktoś przegrywa, czyli że któraś była ładniejsza (hmm. wg jakich kryteriów?). Jak już komuś wypada skomentować konkurs to się mówi, że tamta nr 5 była ładniejsza od nr 2, ALE nie ma i nie będzie takiej jak moja ... (np. Paula). Kropka. Na tej samej zasadzie facet w związku nie skomentuje urody kobiety swojego przyjaciela. No bo co mógłby powiedzieć? Że jest brzydka, albo ładna, albo ładniejsza od ..? Jak się zastanowić, to każda odpowiedź daję fatalną konkluzję na temat tego, kto to powiedział. Obaj więc mówią: "moja kobieta jest najwspanialsza i z nią jestem". Obaj są wzrokowcami ale co z tego? - nikt tego dalej nie drąży, bo każdy z nich ma swoją prawdę i tak jest dobrze. A skoro jest tylko jedna rzecz, którą można powiedzieć, żeby nie wyjść na durnia, to nie ma o czym mówić.

Ten twój jakoś chyba nie miał kogoś, kto by z nim o tym pogadał, sam nie przemyślał do końca i tak się wypowiada, jakby ciągle żył tak chwilami trochę jakby bez ciebie, nie wiedział czego jeszcze chce i o co w tym wszystkim chodzi.

Odnośnik do komentarza

Jego zachowanie jest oczywiscie niestosowne i niech Ci nie wciska kitu że wszyscy faceci tak robią, bo to nie jest prawda. Szczególnie jest to podłe,jesli ty masz widoczne defekty figury, wiec musi Ci byc podwójnie przykro. On jest tego świadomy.
Z tego co piszesz to wynika, ze twój partner nie jest z toba dla twojej urody i myślę, że wcale mu sie nie podobasz w sensie fizycznym. Ceni w tobie całkiem inne wartości , czuje sie dobrze w tym zwiazku, ale swoje oczy napawa gdzie indziej.
Warto szczerze porozmawiać z nim o swoich odczuciach bo może jest mało wrażliwy i pewnych spraw nie rozumie. Nie ma ludzi ani związków idealnych i trzeba liczyć sie z tym, że nie można mieć wszystkiego.
Jesli fundamentalne sprawy graj, to z pewnymi drobniejszymi,można sie pogodzić. Sama to musisz przemyśleć co Ci pasuje a co nie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...