Skocz do zawartości
Forum

Alkohol w młodym wieku


Gość Dawid

Rekomendowane odpowiedzi

kinia jesli bez alkoholu nie umiesz bawic sie na imprezie i wpasowac w towarzystwo to albo masz pijackie towarzystwo albo po prostu bez alkoholu nie funkcjonujesz. wspolczuje Ci bo ja nie raz bylam na imprezach gdzie nie bylo w ogole alkoholu i bawilam sie swietnie

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza

Nie nie jesteśmy parą :)
Piłem dwa razy, upiłem się raz w domu, przy rodzicach, na sylwestrze. Jakoś nie mam ochoty pić i mi to nie smakuje. Jak czuje piwo w ustach dźwiga mnie. Dla mnie to śmierdzi. Wódka no to mi nie śmierdzi, ale nie smakuje. Wino mi pachnie i smkuje ale nie pije bo tak sobie ubdzdurałam i koniec. Jak byłem na wakacjach nad bałtykiem, chodzilem z grupka osób starszych odemnie. Ja miałem 14 lat a Oni po 16 i 18 lat. Chodziliśmy razem na morze i siedzieliśmy do 4 nad ranem, ale raz była taka sytuacja, że postanowili się napić. No i nakupili troszkę tego. Mi upili szampana, dowiedziałem się o tym jak już mi grozili pobiciem ze sie z nimi nie napije. Ja jestem z góry niezłomny i po 2 godzinach się dałem. Wypiłem całego szampana. Ale nic mi nie było. Oni doprowadzili sie do takiego stanu, że jeden stracił się na wydach i musialem GO szukać. Drugi porozbierał sie prawie do naga i chciał o 3 w nocy po pijaku pływać w morzu, i Go musialem ubierać. Potem zaczeło sie rzyganie i powrót do domu. Ja na plecach niosłem wszystkich, do teraz mnie bolą. I tak to mniej więcej było. Czyli musialem ubierać faceta, trzymać go jak sika bo by się posikałm, a potem nieśc wszystkich za takie coś dziękuję bardzo.

Odnośnik do komentarza

Osobiście alkoholu do dobrej zabawy mi nie potrzeba.. Inna jest sytacja jak wszyscy pili a tylko Ty nie pilas, rozumiem, że Ci takie cos nie za bardzo się podobało.. No ale cóż.. Kiedyś potrafiłaś pewnie bawić się bez alkoholu.. : ) A jak już Dawid wspomniał, parą nie jesteśmy ; ))

Odnośnik do komentarza

Niby nie para to ciekawe co wy tam robiliście...

Dawid jak i Ty byś z nimi pił to byś miał mniejsze wyrzuty sumienia, bo to wcale nie była twoja broszka, żeby się nimi opiekować. Mogli zostac na plaży, jak od kapieli w morzu kolega by sie przeziębił to miał nauczkę na przyszłośc.

Odnośnik do komentarza

Ale wcale nie żyjesz w zgodzie z samym soba, bo skoro smakuje Ci wino a go nie pijesz to nie żyjesz w zgodzie. No w sztormie to co innego, ale nie można brac odpowiedzialności za innych, tym bardziej pijanych. Ja mam taką koleżankę co to zawsze pije mniej od innych tylko dlatego, żeby im matkować i się opiekować, jak ktoś przesadzi. Ludzie sami powinni się o siebie troszczyć!

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim,

Widzę, że dyskutujecie tu trochę o alkoholu w młodym wieku i postanowiłem Was się poradzic w jednej sprawie. Otóż mam 17 lat i przeprowadziłem się z rodzicami do innego miasta. Przeprowadzka to oczywiście teraz nowa szkoła i mam mały problem jak odnaleźć się w tym miejscu. Zawsze byłem dosyć towarzyski, no generalnie nie miałem problemów z nowymi znajomościami. Teraz też zaczęło sie nieźle, mam całkiem fajnych ludzi w klasie, ale... no własnie jest pewne ALE. Na początku roku szkolnego klasa zorganizowała imprezę, tak na rozpoczęcie i w ogóle po wakacjach. Na tej imprezie wszyscy pili i to wcale nie symbolicznie, tylko tak całkiem sporo. Ja nigdy wczesniej nie piłem alkoholu, bo rodzice też nie piją i chyba by mnie zabili jakbym się napił. No i na tej imprezie odmówiłem i nie zareagowano na to dobrze... od razu zaczęły się głupie teksty i teraz trochę mi dogryzają, że taki cnotliwy jestem i skąd ja się w ogóle wziąłem. Nigdy nie piłem alkoholu, więc nawet nie wiem jak smakuje i czy bym polubił, ale jakos tak jak myślę o tym i rodzicach to nie mogę, nie chcę, sam nie wiem.... Problem polega na tym, że chce mieć fajne życie w szkole, a boję się, że jak nie będę nigdy pił to nie będzie fajnie. Niedługo szykuje się 18-nastka koleżanki z klasy i wszyscy są zaproszeni. Alkohol na imprezie będzie na 100% i nie bardzo wiem jak mam się zachować. Boje się porozmawiac o tym z rodzicami, bo pewnie jak by wiedzieli, że koledzy piją to by mi zabronili się z nimi spotykać. Co mam robić?????

Odnośnik do komentarza

Roxter. Masz 17 lat ijak dla mnie powinieneś przynajmniej raz napić się wina, piwa czy też wódki. Jeżeli wypijesz kieliszek, to sie nić nie stanie :)... Ale serio wyśmiali Cię? Ja mam 16 lat i też nie piję. Moja mam ostatnio zrobiła wiśniówkę i dała mi szklanke abym spróbował,ja odmówilem. Ja z klasą też poszedłem na taką imprezę, lecz ja nie piłem. Przerosiłem i odmówilem. Jakoś nie miałem problemów z tym i nik się ze mnie nie śmiał. A jeśli będziesz dobrym kolegą oni napewno to zrozumieją i przestaną o Tobie tak myśleć :). Poczekaj, aż wypowiedzą się inni na ten temat, ja mam troszkę inny pogląd na te sprawy :).

Odnośnik do komentarza

jeśli nie chcesz pić to nie pij nikt Cię do tego nie zmusi. Zawsze możesz wypić jeden dwa kieliszki na tym poprzestać. Albo kup sobie jedno piwo i pij je przez całą noc. Wiesz ja mam kolegę, który nie pije w ogóle. nie to że nie lubi czy coś po prostu nie pije, bo jest sportowcem. Najpierw były jakieś teksty czy coś a potem to jakoś każdy się przyzwyczaił...Może w Twoim przypadku też tak będzie. ..Jeśli napijesz się trochę to nic się nie stanie tylko musisz panować nad sobą i zachować trzeźwość umysłu i asertywność.

Odnośnik do komentarza

Kinia - dlaczego myslisz ze jestesmy para..? To ze mamy prawie takie same poglady zyciowe nie znaczy ze jestesmy para.. :)
Roxter - Jeżeli nie chcesz to nie pij.. A wysmiewaja sie z Ciebie tak na prawdę, bo Ci tego zazdroszczą, że nie pijesz.. W takim towarzystwie gdzie wszyscy pija, dla nich na poczatku bedziesz inny, ale później gdy Cie blizej poznaja, na pewno polubią.. : ) A z rodzicami możesz porozmawiać na temat alkoholu, jestes juz na tyle dorosły, że powinneś z rodzicami na takie tematy rozmawiać luźno.. :)
Życzę powodzenia i pozdrawiam.. :-)

Odnośnik do komentarza

Gdyby to było moje dawne środowisko to odmówiłbym i nie miał problemu, ale ja jestem tu nowy. Jak będę za bardzo odstawał to nigdy nie stanę się częścią tych ludzi. Nie chcę żyć na uboczu, ale nie chce też zawieźć rodziców. Rozmawiałem z nimi kilka razy o alkoholu i wspólnie ustaliliśmy, że dopóki sam nie skończę 18 lat to nie tknę alkoholu a potem mogę sam wybrać, chociaż wiem, że oni woleliby, żebym nigdy nie pił. 18-nastkę mam w grudniu a impreza koleżanki jest za tydzień...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...