Co jest ze mną nie tak?

[Gość nastoletnidorosły]

Witam, mam prawie 19 lat i chodzę już do klasy maturalnej. Moim problemem od kilku dni jest dziwne samopoczucie. Chodzę zdołowany, odczuwam pustkę w sobie. Kilka dni temu z mojej klasy wypisało się trzech kolegów do innej szkoły. Niby nic niezwykłego, po prawdzie poza szkołą, w ogóle z nikim się nie spotykam. Z nikim nie łączy mnie żadna głębsza więź. Tych 3 kolegów lubiłem, ale do jednego odczuwałem sentyment. Teraz jak spojrzę w przeszłość, to w sumie on mi się podobał. Dobrze zbudowany, moim zdaniem przystojny, lubiłem go obserwować na lekcjach i na wfie. Na początku 1 klasy gdy sobie żartowaliśmy z grupą, powiedział mi coś na forum grupy chłopaków na wfie, co bardzo mocno mnie zabolało. Przestałem go lubić, ale z czasem .. no nie wiem. Jakiś zafascynowany nim byłem. Sam jestem szczupły, w ogóle nie uprawiam sportu. On wręcz przeciwnie. Nie wiem czemu, ale brakuje mi ich, a szczególnie jego. Boli mnie jego przejście do innej szkoły, mimo, że z nim bardzo rzadko gadałem. Takie przywiązanie do ludzi. Nie chcę aby ktokolwiek odchodził z klasy, ale gdy to robi , trudno mi się z tym pogodzić. Nie rozumiem tego. Nikomu o tym nie mówię, bo zaraz ktoś by stwierdził, że jestem gejem. Dodam, że nigdy nie miałem dziewczyny. Ale gejem też raczej nie jestem. Czasami boli mnie samotność, ale gdy jestem wśród rówieśników czuję się jeszcze gorzej. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czy to normalne? Czy to może być efekt nerwicy, z którą borykam się od kilku lat? Proszę o pomoc.

[Gość chsdfusdhf]

lecz sie