Skocz do zawartości
Forum

Najmilsze wspomnienia z dzieciństwa


Gość Tola

Rekomendowane odpowiedzi

jakie są Wasze najfajniejsze wspomnienia z dzieciństwa? Moim najpiękniejszym jest to, kiedy byłam mała i z rodzicami i bratem jeździliśmy samochodem z przyczepą kempingową nad jezioro. Całymi dniami ganiałam się z bratem i pływałam, robiliśmy z rodzicami grila albo ognisko wieczorem, potem spanie w przyczepie samo w sobie było atrakcyjne. Szkoda, że to wszystko już minęło, ale ja jak będę miała dzieci, to też na pewno będę zabierała je na kemping. Jakie Wy macie najciekawsze wspomnienia??

Odnośnik do komentarza

pamietam jak kiedys nie poscielilem lozka (mialem 12 lat rok 1998),i powiedzialem ojcu ze pozniej to zrobie ,bo akurat gralem w gre od ktorej nie moglem w jednej chwili rzucic jej ,tylko tak do 5-10 min ,tata poszedl do moich krolikow ,bo mieszkalismy wtedy na wsi ,mialem kroliki i mialem jednego pieknego i mojego ulubionego z niebieskimi oczkami mi sie urodzil ,a on wzial kij i walnal mu w glowe tak mocno ,ze krew siknela ,pozniej zjadl go przy mnie ,
albo np kiedys podszedlem do Niego i powiedzialem ze go kocham ,,a on SPLUNAL mi w twarz i powiedzial ze zawsze bede dla Niego nikim dopoki nie bede mial wlasnych pieniedzy (wtedy mialem 17 lat i chodzilem do dziennej szkoly wiec nie mialem mozliwosci sie uczyc)
a co do najpiekniejszego wspomnienia z dziecinstwa ,to pamietam w roku 1995 gdy mialem 9 lat ,tata sie zmienil na jakis tydzien ,byl calkowicie inny niz zawsze ,i tego tygodnia nie zapomne nigdy w zyciu ,no mozna tu jeszcze dodac ,ze w 2002 roku gdy mialem 16 lat tata dal mi 50zl na pizze z kuzynka i kuzynem na wakacjach u rodziny w Ustce ,chociaz nigdy nie dawal mi pieniedzy ,to byly najpiekniejsze chwile mojego dziecinstwa.

Odnośnik do komentarza

Radek przerażasz mnie zastanawiałeś się może nad rozmową z psychologiem?? nie mówię tego po złości ale na powaznie, jesli Twoim wspomnieneim jest zabicie Twojego królika i jego zjedzenie to moim zdaniem dobrze by bylo z kims pogadac i pozbyc sie tych wspomnien. wiem ze nie wymarzesz ich nigdy ale rpzynajmniej sie do nich zdystansowac....

Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym.

Odnośnik do komentarza
Gość dana. 132

Wczasy pod namiotem. Ciuchy wożone z Niemiec w worach. Tak jak teraz ze szmateksów ale to było ze 30 lat temu. Wyjazdy do babci na wieś. Zagladanie do stajni i obory. Swoboda i przyroda. Piórnik dwustronny od wujka z Iraku i czarne pióro z palemkami.....I moje ukochane rodzeństwo Dorotkę, Tomcia i Agusię.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...