Skocz do zawartości
Forum

wlasna mowa


Gość cosdziwnego

Rekomendowane odpowiedzi

Gość cosdziwnego

witam mam problem zwiazany z mowieniem, mam cos co nie pozwala mi sie odezwac odpowiedziec na pytanie ( nie ma znaczenia z kim i w jakim jezyku), mam jakas blokade, na poczatku gdy ta osoba jest calkiem dla mnie nowa, staram sie odzywac i normalnie odpowiadac, jednak im dluzej trwa znajomosc i ta osoba poznaje moje problemy z tym, i mowi o nich innym znajomym, to ja zaczynam sie coraz bardziej zamykac i w koncu mowic tylko tak albo nie icoraz czesciej zastepowac to kiwaniem glowy, co to jest to sie jakos leczy! ? staram sie czesto zmieniac otoczenie ale zawsze po kilku dniach do kilku tygodni jakos schodzi to z malo mownego odpowiadajacego na pytania pelnym zdaniem do nazywania mnie wsrod rowiesnikow niemowa.... bo wkoncu odpowiadam tylko taklub nie.... jestem na to skazany ? nad wiekszoscia znajomych czuje jakos przewage w inteligencji i po czasie nawet niechec do rozmowy. jednak wiem ze to nie niechec jest tu problemem

Odnośnik do komentarza

" i ta osoba poznaje moje problemy z tym, i mowi o nich innym znajomym, "
Nikt nie lubi, jak się go obgaduje, więc nic dziwnego, ze się zamykasz i unikasz rozmowy.
Czy ty mówisz o tych swoich problemach? Czy to oni sami dochodzą do takich wniosków?
Czy jesteś bardziej inteligentny od innych, tego nie wiem.
Bardzo możliwe, że po prostu masz inne zainteresowania i te tematy cię nie interesują.
A co cię interesuje? O czym byś chętnie porozmawiał?

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry.

rozważania innych osób na mój temat.
Konflikt psychologiczny powodujący zamykanie się ducha w ciele fizycznym ukrywa z różnych
powodów,takich jak np.wyimaginowany wstyd na temat własnej mowy.Swoje ciało bierze jako schronienie nie zamierzając
odpowiadać na zadane pytania.
Jest to bardzo szkodliwy proces wywołany przez własną świadomość duchową (ducha) ,zjawisko psychologiczne
bardzo powszechne u ludzi ze sztywnym charakterem o introspekcyjnych egocentrycznych myśli.

Gdzie szukać nowych metod ,skoro dotychczasowe działają tylko na skutek,a nie na przyczynę?
Metody istnieją od kilkunastu wieków począwszy od starożytnych mędrców ,Mistrza Jezusa po
badania psychopatologiczne Zygmunta Freuda,Junga i jego zwolenników,którzy poszerzyli wizję
niektórych chorób,określając je jako urazy na tle psychicznym.Pomimo tego nauka musi pokonać długą drogę,
ponieważ większość psychologów,psychiatrów jest ateistami i nie wierzą w ,ze istota ludzka skałada się
z trzech elementów :duch ,ciało duchowe i ciało fizyczne.Ta negatywna apatia hamuje naukę i analizę duszy,
która jeśli doznaje psychicznego dyskonfortu to jest jej własnym wyborem ,kolizją moralną wobec praw uniwersum.

Rozwiązanie konfliktów istot ludzkich, to nic innego jak poznanie siebie w świetle odwiecznych praw Uniwersum.
Mędrzec rzekł ,,poznaj siebie,,
Poznanie samego siebie jest kluczem do osobistego rozwoju.
W jaki sposób wykryć to ,co jest błędem?
...Spojrzeć na własne impulsy ,zwróć uwagę na to co czujemy,bo to ,co czujemy przeradza się w realizacje.

Dzieckiem naszych impulsów są nasze zachowania,automatycznie,niekwestionowane wysyłane z podświadomości do świadomości.

Zawsze zbieramy to,co siejemy (czy to w myślach czy czynach) jest to nieuniknione prawo akcji i reakcji
lub inaczej prawo przyczyny skutku ,odwieczne prawo stworzone przez Stówrcę Wszechświata.
Dzięki naszym błędom uczymy,rozwijamy się z życia na życie.
Dopóki nie nabierzemy odpowiedniej ilości wiedzy wędrować będziemy z jednego do drugiego istnienia (reinkarnacja) cierpiąc konsekwencję własnych błędów,nie wiedząc dlaczego los nas tak traktuje filozofie wschodu nazywają to uwięzieniem w kole karmy.

Analizując związek między ciałem, umysłem i duchem z perspektywy doświadczenia, niektóre rzeczy mogą wydawać się nieco
zaskakujące, takie jak fakt, że ciało nie może samo siebie doświadczyć. Wszyscy myślimy o sobie jako o ciele i wierzymy,
że "ja jestem ciałem". Jednak nie jest to prawdą, ponieważ ciało nie jest w stanie samemu się doświadczyć. Na przykład,
moje lewe ramię nie może być doświadczane jako lewe ramię. Z ciała pochodzą odczucia, ale nie doświadczam ciała ...
Doświadczam odczuć ciała, ale ... one same nie mogą doświadczyć siebie. Doznania płynące z ramienia muszą być doznane
gdzieś w umyśle.

Jeśli wykonamy nacięcie w mózgu, które usuwa część funkcjonującego umysłu, lub przynajmniej sposób, w jaki działa na planie fizycznym, nie jesteśmy w stanie doświadczyć przeciwnej strony ciała. Jest to bardzo częste po udarze,
gdy pacjent nie jest w stanie doświadczyć w umyśle ... istnienia części swojego ciała. Dlatego nie można doświadczyć
ciała bez doznania, a doznanie można doświadczyć jedynie w umyśle. Co ciekawe, umysł nie może sam siebie doświadczyć.
Myśl nie może doświadczyć własnego myślenia, pamięć nie może doświadczyć własnej pamięci, a fantazja nie może doznać
własnej fantazji. To, co przechodzi przez umysł, musi być rzeczywiście doświadczane w polu energii,
które jest większe niż sam umysł, który nazywany jest "świadomością duchową".

Dr. David R. Hawkins tłumaczy,że lęk,strach jest na poziomem świadomości do którego należy podchodzić
w miejsce gdzie on jest ,nie szukać go w rozszerzającym świecie w osobach do których czujemy lęk i inne aberracje psychiczne,a traktować go we własnym królestwie na własnym poziomie świadomości.
To pozwala,że stajemy się świadomi siebie,kim jesteśmy ,co jest większe niż lęk,obawy ,a co najważniejsze przestajemy identyfikować się z emocjami ,którymi nie jesteśmy,jesteśmy duchem ,który tylko przejściowo doświadcza lęku ,w celu nauki samoświadomosci siebie,kim tak naprawdę jesteśmy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...