Skocz do zawartości
Forum

Zaadoptowanie dziecka


Gość Anka 5555333

Rekomendowane odpowiedzi

Gość do autorki

Jesli przed adopcją chłopiec nie nawiązywał z Wami kontaktu,to dlaczego psycholodzy zdecydowali ustanowić Was,rodzicami adopcyjnymi?!Przeciez przez 9 miesiecy powinni zauważyć,że nie dacie rady z chłopcem, który wymaga b doświadczonych,empatycznych opiekunów.
Już Twoja postawa teraz ,w tej chwili,gdzie zastanawiasz się nad oddaniem chłopca do placówki po 2 dobach,jest porażająca!
Wogóle,nie powinniście dostać żadnego dziecka.
Bezpłodność nie jest żadną przesłanką do adopcji.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

alexia0806
Chłopiec z Wami rozmawia??nawiązuje jakiś kontakt??zmywa naczynia jak zje ??co kolwiek robi?usiądź z nim i wyciągnij z niego wszystko zrób to delikatnie ale postaw na swoim ..mam nadzieje ze uda Wam się adopcja małego dziecka nawet 2 letnie dziecko bedzie dla Was dużym szczęściem. Trzeba pamiętać ze biorąc dziecko z domu dziecka różne sytuacje mogą Was spotkać moze dziecko traktować Was jak rodziców a moze być udreka przez cale życie

Nie. Chłopiec z nami nie rozmawia. Nic nie robi. Siedzi w pokoju bardzo załamany.
Nic również nie wspomniał o tym jak go traktowali w domu dziecka i w domu rodzinnym więc tak jak mówisz nie wiadomo co w nim siedzi

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

alexia0806
Powiedz mi czemu wybraliście chłopca w tym wieku?moze powinniście skontaktować sie z jego matka zapytać sie co się stało i naprawde dowiedziec sie z kim sie kolegowal w domu dziecka . Ten chlopiec jest na pewno samotny ale moze jednak warto zawalczyć i dowiedziec sie co się stało ze tak sie zamknal w sobie

Wybraliśmy chłopca w tym wieku, ponieważ mamy już prawie 40 na karku więc myślałam że taki wiek (15l) będzie dobry. Niestety myliłam się. Wychowawca mówił że z jedyną osobą z którą się kolegował to jakaś dziewczyna też z domu dziecka młodsza o 2 lata od niego ale ktoś szybko ją zaadoptował więc cały czas myśle że to przez tą dziewczyne.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

~do autorki

Nie dzwoń do matki bo to jest wbrew procedurom.
Powinnaś mieć kontakt z psychologiem czy opiekunem który będzie nadzorował Waszą rodzinę.
To naprawdę smutne,jesli po 2 dniowych niepowodzeniach myślisz o anulowaniu adopcji...

Ja nie chce anulować. Jest mi przykro bo już prawie czuję się jak matka,ale jeżeli chłopak nie chce mieszkać z nami bo tak mówi to może faktycznie lepiej go oddać

Odnośnik do komentarza

To moze warto odnaleźć ta dziewczyne moze ona by Wam pomogla . Matka musiała go cholernie skrzywdzić ale moze ona by powiedziała co się stało minelo 10 lat moze ruszy ja sumienie ..wszystkiego trzeb spróbować i zawalczyć. Koniecznie psycholog moze w końcu sie otworzy i dowiecie sie co się dzieje z nim. Pamiętajcie ze nawet 3 latek potrafi dać w kość a przeciez rodzic nie odda dziecka chociaż byłby największym łobuzem. Znan przypadek gdzie w rodzinie biologicznej byla kasa córka mając 16 lat zaszla w ciaze babcia zajmowala sie dzieckiem a ona szalala aż w końcu w więzieniu wyladowala na jakiś czas...takze różnie bywa mam nadzieje ze będziecie mieli to szczęście a przede wszystkim nie zostawiajcie go samego sam przeciez byl w domu dziecka wiec teraz powinniście tego unikać

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

alexia0806
To moze warto odnaleźć ta dziewczyne moze ona by Wam pomogla . Matka musiała go cholernie skrzywdzić ale moze ona by powiedziała co się stało minelo 10 lat moze ruszy ja sumienie ..wszystkiego trzeb spróbować i zawalczyć. Koniecznie psycholog moze w końcu sie otworzy i dowiecie sie co się dzieje z nim. Pamiętajcie ze nawet 3 latek potrafi dać w kość a przeciez rodzic nie odda dziecka chociaż byłby największym łobuzem. Znan przypadek gdzie w rodzinie biologicznej byla kasa córka mając 16 lat zaszla w ciaze babcia zajmowala sie dzieckiem a ona szalala aż w końcu w więzieniu wyladowala na jakiś czas...takze różnie bywa mam nadzieje ze będziecie mieli to szczęście a przede wszystkim nie zostawiajcie go samego sam przeciez byl w domu dziecka wiec teraz powinniście tego unikać

Spróbuję sie zapytać kogoś w domu dziecka.
Najważniejsze co jest to to że chłopak wie gdzie jest pochowany jego ojciec więc na pewno mieszka tam też jego matka.
Myślę że psycholog chyba nie pomoże skoro z domu dziecka już go wysyłali do psycho.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

alexia0806
Wybierzcie sie do psychologa który byłby profesjonalny w swojej dziedzinie w domu dziecka to na pewno psycholog zbytnio sie nie przejal jego historia zycia . A jak wygląda dzien spędzony z chłopcem??rozmawiacie z nim??co zamierzacie dalej

Chłopiec cały czas siedzi w pokoju. Wychodzi z niego tylko do łazienki i na śniadanie, obiad, kolacje.
Próbuje z nim rozmawiać, ale on nie chce. Nic nie mówi.
Szkoda mi go oddawać bo widzę, że jest to chłopak troszkę zagubiony, że potrzebuje zaufania ludzi. Przyzwyczaiłam się do niego, ale skoro chłopiec mówi że nie chce z nami mieszkać to nie wiem czy jest sens go wychowywać. Może on po prostu przez te 10l się tam już przyzwyczaił.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Czemu zignorowałaś moje pytanie o okres preadopcyjny?
A wiesz przynajmniej jak wygląda cały proces adopcyjny?
Proces kwalifikacji, kuratorzy ustanowieni przez Sąd,opiekunowie,wywiady, sprawy w Sądzie itd?
To co piszesz kupy się nie trzyma.
Co to wogóle znaczy" oddać" chłopca?
Uwazasz,że mozesz Go zwrócić jak psa,ze schroniska po nieudanej adopcji?

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

~do autorki
Czemu zignorowałaś moje pytanie o okres preadopcyjny?
A wiesz przynajmniej jak wygląda cały proces adopcyjny?
Proces kwalifikacji, kuratorzy ustanowieni przez Sąd,opiekunowie,wywiady, sprawy w Sądzie itd?
To co piszesz kupy się nie trzyma.
Co to wogóle znaczy" oddać" chłopca?
Uwazasz,że mozesz Go zwrócić jak psa,ze schroniska po nieudanej adopcji?

wiem jak wygląda proces adopcyjny bo w rodzinie mojego męża też była taka sytuacja.
Ja go nie chce oddać, ale skoro on mówi że nie chce z nami mieszkać to co mam zrobić w takiej sytuacji???

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

~do autorki
To ponawiam pytanie.Jak ten chłopiec zachowywał się w okresie preadopcyjnym?

Mieliśmy wywiad środowiskowy, rozmowy i testy psychologiczne. Podczas testów psychologicznych chłopiec zachowywał się dziwnie. Nie odpowiadał na pytania psychologa dlatego spędziliśmy tam w cholerę czasu. Z tego co opowiadał nam wychowawca od kiedy chłopak dowiedział się że chcemy go adoptować miał dziwne zachowanie. Agresywnie się zachowywał wobec psychologa, wychowawcy. W okresie adopcyjnym chłopak był mało mówny, agresywny. Jeszcze jak zalatwialismy wszystko do adopcji ( on przebywał jeszcze w domu dziecka) był też agresywny wobec swoich rówieśników. Po prostu tak jakby coś w niego wstąpiło przez tą adopcję. Ogólnie przez cały okres adopcyjny chłopak był zamknięty w sobie, agresywny.
Sama nie wiem jak to nazwać.
Może chłopak ma jakaś agresję albo jest lekko upośledzony.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Dziwne to wszystko.Znam b. dobrze wszystkie procedury adopcyjne i nie chce mi się wierzyć w to co piszesz.
Okres preadopcyjny,to czas, w którym dziecko przebywa w domu rodzicow adopcyjnych.Kuratorzy ustaleni przez Sąd,opiekunowie ,psycholodzy poprzez częste wizyty,,wywiady,obserwacje wzajemnycb relacji muszą podjąć decyzje czy adopcja jest możliwa...

A ,po pierwsze .....to po procesie kwalifikacji,następuje 9 miesięczny/ tyle co ciąża/ proces przygotowawczy.

Pomijając to wszystko,to zachodzę w głowę jak to możliwe że, nie wiesz co robić,w takiej sytuacji.Tego właśnie uczą na obowiązkowych! spotkaniach z psychologami.

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

~do autorki
Dziwne to wszystko.Znam b. dobrze wszystkie procedury adopcyjne i nie chce mi się wierzyć w to co piszesz.
Okres preadopcyjny,to czas, w którym dziecko przebywa w domu rodzicow adopcyjnych.Kuratorzy ustaleni przez Sąd,opiekunowie ,psycholodzy poprzez częste wizyty,,wywiady,obserwacje wzajemnycb relacji muszą podjąć decyzje czy adopcja jest możliwa...

A ,po pierwsze .....to po procesie kwalifikacji,następuje 9 miesięczny/ tyle co ciąża/ proces przygotowawczy.

Pomijając to wszystko,to zachodzę w głowę jak to możliwe że, nie wiesz co robić,w takiej sytuacji.Tego właśnie uczą na obowiązkowych! spotkaniach z psychologami.

Mieliśmy z mężem osobne spotkania z psychologiem.

Tak. Nie wiem co mam robić. Nie mogę na siłę z chłopakiem rozmawiać. Zrobię wszystko tak jak będzie chłopiec chciał i tyle.

Odnośnik do komentarza

Skoro osoba pod nikiem do autorki jest taka mądra w tych sprawach proponuje pomoc Ani a nie tak ostro naskakiwac wcale sie nie dziwie ze nie wie co zrobić z tym chlopcem byc może nie każdy psycholog czy opiekun umie dobrze przekazac informacje w tym zakresie ..pomoz dziewczynie pokieruj gdzie moze sie udać on ma 15 lat to nie jest juz malutkie dziecko on nienawidzi ludzi a tu potrzebna dluga terapia i to u dobrego specjalisty

Odnośnik do komentarza
Gość Anka 5555333

alexia0806
Skoro osoba pod nikiem do autorki jest taka mądra w tych sprawach proponuje pomoc Ani a nie tak ostro naskakiwac wcale sie nie dziwie ze nie wie co zrobić z tym chlopcem byc może nie każdy psycholog czy opiekun umie dobrze przekazac informacje w tym zakresie ..pomoz dziewczynie pokieruj gdzie moze sie udać on ma 15 lat to nie jest juz malutkie dziecko on nienawidzi ludzi a tu potrzebna dluga terapia i to u dobrego specjalisty

No dokładnie. Fajnie się mówi jak się nie ma takiej sytuacji

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...