Nieprzyjemne emaile do teściowej

[Gość Synowataka]

Witam panstwa chcialam poradzic sie w pewnej kwestii od lat zyje w "konflikcie"z tesciami (tesciowa) moj Maz nie utrzymuje z nimi kontaktu przec ciezkie dziecinstwo I to ze nigdy nie byli "z nami" w naszym zwiazku przez to czesto sie o to klocilam z mezem nasze malzenstwo bardzo ucierpialo przez to.Niestety ja po jakims czasie zaczelam obwiniac tesciowa o kazde zlo w naszym zwiazku.Mialam jej za zle ze wszystko zaczynajac od meza dziecistwa ze byla taka a nie inna dla niego skonczywszy na obwinianiu jej o nasze klopoty w malzenstwie.Nie mam z nia kontaktu osobistego wiec wysylalam jej nieprzyjemne emaile (za ktore pozniej przepraszalam)I tak w kolko..Jakis czas temu przyznalam jej sie w tych przeprosinach ze jestem chora na chorobe ddwubiegunowa.) Po jakims czasie po ogromnej klotni z jej synem znowu wyslalam jej emails piszac ze nigdy nie powinnam wchodzic w ta rodzine I po kilku dniach znowu przepraszalam za swoje zachowanie.jest mi strasznie przykro nie wiem jak z tym zyc nie chce tak krzywdzic co by byscie sobie pomysleli pytam sie przedewszystkim tesciowe jak by was ktos tak obrazal i przepraszal.Pytam sie bardzo powaznie.

[Złotarączka]

Abstrahując od Twojej choroby dwubiegunowej, wydaje się że przenosisz na teściową swoje pretensje do męża "o każde zło w Waszym związku", "o kłopoty w Waszym małżeństwie" jak dajesz do zrozumienia. Piszesz, że Twój mąż nie utrzymuje z rodzicami kontaktu "przez ciężkie dzieciństwo", no ale ono minęło! Nie powinno być usprawiedliwieniem dla rozmaitych trudności Twojego męża, ani tym bardziej Waszych wspólnych. Niech więc Twój mąż weźmie odpowiedzialność za teraźniejszość, za Wasz związek. I Ty też. Najłatwiej obwiniać o wszystko swoich rodziców, to leitmotiv psychoterapii. Zamiast atakować teściową, skieruj swoją energię do męża. Jeśli się nie dogadujecie, to idźcie do psychologa z prośbą, aby pomógł Wam znaleźć wspólny język. Może on też odnieść się do innych spraw, które wypłyną przy okazji i pokazać dodatkowe kierunki do pracy.

[Gość Synowataka]

Ale jak byscie dostawali takie emaile I wiedzielibyscie ze ta osoba jest chora to bralibyscie to do siebie?

[ka-wa]

Myślę ,że większość osób brało by to do siebie, bo mało rozumie tę chorobę, Twoja teściowa pewnie też niewiele o niej wie.
Choroba też nie usprawiedliwia wszystkiego, nikt nie wie czy Ty to robiłaś świadomie czy nie, leczysz się?

[Gość Synowataka]

Tak ale tez odkladam leki na wlasna reke:(

[mgr Kamila Krocz]

Oczekuje Pani, że choroba afektywna dwubiegunowa będzie usprawiedliwieniem dla Pani zachowania? Rozumiem, że ciężko żyje się z ChAD, że oznacza to konieczność leczenia, że zmienne nastroje potrafią dać w kość. Wszystko to rozumiem. Niemniej jednak choroba nie powinna być alibi dla Pani zachowania. Teściowa nie jest odpowiedzialna za wszystko, co złe w Państwa małżeństwie. Zastanawia mnie jedno. Skoro Pani mąż nie utrzymuje kontaktu z własną matką, to dlaczego Pani zależało na chociażby mailowym kontakcie z teściową? By móc powetować swojej frustracji, złości? Ja na miejscu teściowej w ogóle nie odbierałabym od Pani maili.

[Gość Synowataka]

Pain psycholog ja sie bardzo ale z tym czuje wiem ze ja bardzo zranilam czy da sie cos zrobic aby to naprawic?

[Gość Synowataka]

Ja ja juz blagalam o wybaczenie I pozniej Zaraz po awanturze z mezem wyslalam jej emaila w ktorym pisalam ze zaluje ze jestem w ich rodzinie itd...jest mi wstyd I bardzo przykro za moje slowa

[Lusy]

Myśle,żę teściowa nie przeżywa już specjalnie ,twoich meili, bo uznała ,że jesteś wariatka. Może ,na początku jakoś ją to raniło, ale myślę ,ze teraz ma to gdzieś. Jeśli taki cykl obraza, przeprosiny, trwa tak długo, to normalne, że każdy przestał by już zwracać uwagę. Pewnie poczytala też co nieco o tej chorobie, więc jakieś pojęcie ma. Tak myślę.
A ty skoro sama ,nie przykładasz się do leczenia, co jest absolutnie konieczne w tej chorobę, to wypada współczuć osobom w twoim otoczeniu. Kluczem do pozbycia się niepożądanych zachowań jest prawidłowe leczenie. Wiesz o tym przecież.

[ka-wa]

Pewnie wcale ich już nie czyta i w ogóle nie loguje się na z tego maila.

[Gość Synowataka]

Wlasnie nie jestem tego taka pewna(moze nie czyta codziennie ale napewno od czasu do czasu) ale nie mam z nia innego kontaktu ani telefonu tylko ten email czuje sie bardzo zle z tym co jej napisalam I chcialabym ja przeprosic I blagam o wybaczenie...

[ka-wa]

Maili można mieć kilka i wiele osób ma takie z których w ogóle nie korzysta, po drugie można też takie konto z poczty usunąć, tak że pewnie i tak piszesz na Berdyczów;)

[Gość Synowataka do kawy]

Kochana kawo a jezeli to ty bus dostala obrazliwe emaile to jak bys sie zachowala?

[ka-wa]

Ja bym usunęła to konto na poczcie lub usuwała te maile bez otwierania, tak jak reklamy których dostajemy masę, bo po co niepotrzebnie się stresować...

[Gość Synowataka]

Co moge w tej sytuacji zrobic jak to naprawic bo strasznie zzeraja mnie wyrzuty sumienia;(((?

[ka-wa]

Pozostaje wybrać się do niej osobiście, jak tak Ci zależy...,w co ja szczerze wątpię :P