Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Nerwica myślowa


Gość Roksana16

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Roksana16

Witam. Moim problemem są natrętne myśli pojawiające się w mojej głowie. Czego one dotyczą zostawię dla siebie, ale może jest tutaj ktoś w stanie mi pomóc jak się ich pozbyć bo są one tak silne, że niedługo się wykończę, czasem myślę już o samobójstwie przez to. Nie chce się zabijać dlatego postanowiłam napisać na forum z nadzieją, że ktoś mi pomoże. Pewnie wielu osobom problem będzie wydawał się błahy bo tylu ludzi choruje, ma złamane serce, traci bliskie osoby itd. więc zakładam, że dla większość mój problem to nic, ale nikt nie zdaje sobie nawet sprawy z tego jakie cierpienie mi to przynosi. Nie potrafię skupić się nawet na normalnych czynnościach bo ciągle mnie to męczy. Proszę niech mi ktoś pomoże bo nie wiem ile jeszcze tak uciągnę.

Odnośnik do komentarza
Gość Roksana16

Nie będę pisać czego one dotyczą bo nie będę robić z siebie debila większego niż jestem. Chodzę do psychologa, ale nawet do głowy mi nie przyszło by o tym powiedzieć. Mam też inne problemy, ten co opisałam jest tylko jednym z nich.

Odnośnik do komentarza
Gość oschizoTyMoja

Jeżeli Twoim problemem jest zdrada która pojawiła się niespodziewanie ale dla dobra rodziny chcesz ja ukryć. ...nie ryzykuj.Mi I dwom znajomym co znam padly małżeństwa. ..bo jak mavie żyć razem to musicie żyć otwarcie tak...jakbyscie żyli w pojedynke.

Odnośnik do komentarza

Pozbyć się myśli, można.
Zacznij od wybaczania. Wybacz komuś, wybacz sobie. /rady poczytaj w internecie/
Popracuj nad tym, bo nie wystarczy powiedzieć wybaczam, trzeba w to uwierzyć. Ja pisałam i pisałam...że wybaczam temu i temu, za to i owo...
Początki były straszne, wszystko się we mnie buntowało, przecież to on był winny, nie ja! /Sobie błędy też wybaczyłam tym sposobem/
Z czasem było coraz łatwiej, coraz obojętniej...aż wreszcie przestało mnie to ruszać, odzyskałam spokój.
Czasem coś mi się przypominało, ale od razu mówiłam sobie. -TO JUŻ WYBACZYŁAM, TO PRZESZŁOŚĆ, A JA ŻYJĘ DZIŚ. Pomagało.

Natrętne myśli trzeba zagłuszać, nie dopuszczać do ich zagnieżdżenia się w umyśle.
Pierwsze objawy to zwykle niepokój i pogorszenie się nastroju. Tu już powinnaś przyjrzeć się swoim myślom i zamienić je na coś pozytywnego. /poczytaj o świadomym myśleniu/
Na początek radzę byś sobie powtarzała - jestem spokojna, opanowana, odprężam się ..itp
Zagłuszaj te złe myśli, a jak już popracujesz nad wybaczaniem, to będzie ich zdecydowanie mniej.

Odnośnik do komentarza
Gość Roksana16

Co? Jaka zdrada? Ja mam dopiero 16 lat (no w sumie za miesiąc z hakiem 17 :P), że jeszcze nie dotyczą mnie żadne problemy w małżeństwie. Dobra napiszę chociaż czego te myśli dotyczą bo widzę, że to nie ma sensu. Dotyczą one internetu ponieważ był czas, że byłam od niego uzależniona i popełniłam właśnie wiele błędów (chodzi o błędy popełnione w internecie więc wiadomo, że nie są takie istotne jak te popełnione w realu, ale jestem bardzo surową w stosunku do siebie osobą więc nawet takie mi ciąża na psychice). Gdybym mogła cofnąć czas pewne rzeczy zrobiłabym inaczej. Zakładanie po sto milionów kont na każdym portalu (do których nawet nie pamiętam loginu i hasła dlatego wszystkie są cały czas w internecie), ciągłe usuwanie i zakładanie nowego Facebooka (na Facebooku miałam już z 50 kont, nawet nie chcę wiedzieć jak to musi wyglądać), często dodawałam tam nie swoje zdjęcia albo po prostu pisałam jakieś głupoty. Okropne było też to, że nawiązywałam też tam jakieś chore znajomości, siedziałam na jakichś głupich grupach, a co jest chyba najbardziej żałosne miałam nawet konta na portalach randkowych. Nawet spotkałam się z paroma chłopakami z internetu, ale dobra bo ja nie o tym. Chciałabym o tym wszystkim zapomnieć, ale po prostu się nie da. Dodam jeszcze, że nawet spodobał mi się twój pomysł unna. Nie wiem czy w mojej sytuacji cokolwiek to da, ale na pewno spróbuję. Najlepszym rozwiązaniem jakie do tej pory znalazłam to ciągłe zajmowanie się czymś. Niestety gdy tylko skończę coś robić wszystko do mnie wraca. Boże, ale się rozpisałam... Nawet nie wiedziałam, że się tak otworzę.

Odnośnik do komentarza
Gość JakasTaka...

Bardzo dobrze, że napisałaś o co dokładnie chodzi dzięki temu łatwiej będzie nam ci pomóc. Przeczytałam wszystko od początku do końca i powiem ci że rozumiem cię w 100% . Według mnie powinnaś się postarać o tym zapomnieć bo naprawdę nie warto się takimi rzeczami przejmowac .
Usmiechnij się i nie przejmuj sie głupotkami tylko ciesz się zyciem bo jesteś bardzo mloda i nie ma sensu przejmowac sie tym co bylo ; - )
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Tarantula

Mózg jest maszyną b. kapryśną. Niestety nie da się wyłączyć. Tzw myśli
płyną strumieniem. Trzeba starać się
aby były pozytywne i konstruktywne,
wyrzucać stare i miałkie tematy.
I tu znów niestety, jest to trudne, bo
otacza nas i przytłacza nadmiar obcych tematów, cudzych myśli, reklam itd. Trzecie niestety, ludzie
poprzez mózg, a własciwie umysł
świadomie chłoną cudze historie,
opowiadania innych ludzi, filmy,
książki itd. To trzeba ograniczać.
Natrętne mysli atakują nas gdy
staramy się analizować własne
błędy i postępowanie bliżnich.
Jezeli ktoś decyduje się na wizytę
u psychiatry, tylko po to by ukrywać
swoje myśli, to niepotrzebnie traci
pieniądze i czas, jest podwójnym
idiotą. Można wzmocnić kontrolę
nad swoimi myslami tj umysłem,
studiując jak pracuje mózg, jakie
obszary uruchamia itp. Myślami
można świadomie regulować swe
organy wewnętrzne i zdrowiem ale
to wyższa szkoła jazdy. Konieczne
jest wytrenowanie zdrowego snu,
opanowania, sposobu mówienia.
Na zakonczenie - prawie nikt nie
panuje w pełni nad myślami, to
skłania nas do ich ukrywania.

Odnośnik do komentarza

Natrętne myśli, które się u Ciebie pojawiają to jakby natarczywe "wyrzuty sumienia", jakieś poczucie winy. Nie jest to na pewno zdrowy objaw, ponieważ takie ruminacje mogą świadczyć o nerwicy natręctw (zaburzeniach obsesyjno-kompulsyjnych). Radziłabym Ci podjąć jednak ten temat na kolejnym spotkaniu z psychologiem/terapeutą. Nie mówiąc mu wszystkiego, nie jest w stanie efektywnie Ci pomóc. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Roksana16

Bardzo dziękuję pani za odpowiedź. Właśnie podejrzewałam, że to coś z nerwicą, nawet byłam dzisiaj u psychologa, ale wstydziłam się mu o tym powiedzieć. No cóż może nastepnym razem się uda. Ehh...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...