Kłócia z lewej strony a nerwica

[Limon]

Witam,
zacznę od razu: mam 28 lat, jestem osobą niestety otyłą.
Jakiś czas temu zacząłem miewać dolegliwości związane z bólem brzucha (nie były mocno dokuczliwe). Lekarz rodzinny zlecił badanie USG.
Wynik badania (ok. miesiąc temu) - powiększona wątroba ale nieznacznie - bez żadnych uszkodzeń czy powikłań.
Woreczek żółciowy w normie, trzustka OK, śledziona OK. Lekarz wykonujący badanie stwierdził, że nie widzi absolutnie nic niepokojącego.
Od tygodnia odczuwam kłucia z lewej strony brzucha (nadbrzusze i typowo lewy bok) z lekkim bólem pleców, mdłości (nie są uciążliwe, nie powodują wymiotów) oraz takie uczucie ciążenia na głowie (być może to zwroty).
I teraz najważniejsze - w pewnym momencie zacząłem studiować mądrości internetowe nt. raka trzustki (było to jeszcze przed badaniem USG).
W tym momencie dosłownie "wkręcam" sobie, że mam raka tego narządu (napatoczyły mi się też myśli o białaczce), momentami nie wytrzymuje psychicznie - szczególnie jak siedzę sam w pracy, gdy wracam do domu - do żony i dziecka mój stan się poprawia.
2 dni temu nerwowo nie wytrzymałem i dosłownie wybiegłem z pracy, żeby wykonać morfologie. Wynik? Praktycznie pozytywny - jedynie minimalnie odchylone były wyniki hemoglobiny i płytek krwi - reszta wzorowo, bilirubina w normie.
Czy to możliwe, że popadam w nerwicę, która wywołuje objawy wymienione wcześniej: kłucia w boku/plecach, nudności, zawroty głowy?

[kikunia55]

1. Masz naturę hipochondryka, czyli osoby, ktora jest w stanie wkręcić sobie wszystko co jej podpowie jej głowa, ksiązka, internet, ktos w towarzystwie.
2.Rak trzustki jest najczęsciej nieuleczalny, zabiera ludzi szybciutko- u mojego taty od dnia diagnozy 4.12 do zejścia 28.02 nastepnego roku.
3.Inne masz samopoczucie w domu a inne w pracy-stąd można domniemywać,że pt.1 przeważa
4. Może Cię uspokoi jak coś ze sobą bedziesz robil i poczujesz sie lepiej. Skoro masz nadwagę, to zdrowe odzywianie na warzywkach. Lecząco 6 tygodni tylko na warzywkach z jablkiem i cytryną wg dr Dąbrowskiej-waga zleci i może jakiś wstęp do chorob też sie znormalizuje:

Do tego też gimnastyka- endorfiny też polepszą Twoje samopoczucie.

Coś mądrze ze sobą trzeba robić a nie zamartwiać sie bezproduktywnie.

Przyjdzie czas na kazdego z nas- tylko po co go przyspieszać mentalnie.