Skocz do zawartości
Forum

Czy mam szansę na rentę?


on28

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 29 lat. Poraz pierwszy zachorowalem w 2008 roku. Leczyłem się kilka miesięcy i puściło mnie. Znalazlem prace gdzie bylem bardzo pomyslowy, szybki i nie do zatrzymania-pełniłem odpowiedzialne i holernie stresujace stanowisko. W tym czasie miałem kilka delikatych nawrotom. Niestety nie wytrzymałem presji i stresu i w 2014r dopadlo mnie najsilniejsze co mogło. Od tego czasu zmieniałem juz kilkukrotnie lekarzy bez większej poprawy. Diagnozy były różne, chad, depresja umiarkowana itp. Ponadto wszędzie stwierdzono nerwice. Mianowicie kiedyś byłem bardzo kontaktowa osoba i podejmowałem najcięższe wyzwania w pracy. Teraz mam problem z ubraniem się, czasami tracę świadomość, jestem zamulony, nlczesto nie potrafie reagowac odpowiednio do sytuacji, moje myślenie jest bardzo upośledzone tzn ciężko mi wychodzi logiczne myślenie, wolno kapuje o co komu chodzi, ciężko mam z podejmowaniem decyzji. A już nawet jsk jest sytuacja która wymaga myślenia z mojej strony to czuje się słabo i meczy mnie to. Moja pamięć pogorszyła się o 70% tzn czasami mam tak ze ktoś mi kilka razy powtarza prosta nazwę czegoś a ja i tak po kilku minutach nie pamiętam. Mam zabuzenia osobowosci. Lubialem elektryke, kupiłem sobie książkę ale co z tego jak czytam i nic nie zapamiętuje. To tak jakby mój mózg się bronił przed tym. Czasami musze sobie przypominać imiona osób które dobrze znam. Mam własny las w kilku częściach, problemem jest dla mnie przypomnieć sobie i zapamiętać które są moje i skąd do kad. Co z tego, że ojciec mi przypomina a ja za kilka dni wejdę i klapa. Lubialem sam naprawiać auto i to grubsze naprawy robiłem. Teraz nie wiem jak się za co zabrać, samo zejście do garażu jest problemem dla mnie. Za kierownicą zrobiłem setki tysięcy kilometrów, nawet jeździłem autobusem. Teraz mam problem w kierowaniu swojego auta, zapominam co gdzie jest, moja reakcja na drodze czasami zagraża bezpieczeństwu. Problemem jest nawet wsypanie cukru do filiżanki gdyż cała ręką mi drży. Wogole mam napady ze np noga mi drży. Jak mam iść coś zrobić to tragedia, zaraz się męczę bardzo, nie wiem jak się za to zabrać. Zapominam jak się coś robiło tzn coś kiedyś umiałem zrobić a teraz nie wiem z której strony podejść do tego. Bylem mega kontaktowa osoba, teraz mam lek przed ludźmi. Ciężko mi wychodzi rozmowa, straciłem rozeznanie co mogę powiedzieć a co lepiej nie. Nie mogę się skupić np na filmie, często mam taki silny wewnętrzny niepokój. Prawie co noc się budzę w jej środku. Podczas tej choroby były ciut lepsze chwile, podjąłem się pracy w trzech firmach, z czego jedna to był urząd Państwowy (praca bez stresu) lecz nie dawałem sobie rady i musiałem odejść. A przypomnę kiedys pełniłem funkcje zastępcy kierownika-kierowcy-prawej ręki szefa. Załatwialem kłopotliwe sprawy w urzędach, zarządzałem grupa kilkunastu pracownikow(1/3 klopotliwi idioci), większość moich prac była obciążona odpowiedzialnością majątkowa za pomyłkę i chodziło o transakcje na kilkaset, milion zlotych- sporadycznie się pomyliłem. Wszystko w biegu robiłem. Opiekowałam się flota aut. A teraz wszystko pękło. Czuje się jak wrak tego co byłem. Z wszystkich leków jakie biorę najlepiej się czuje po efectinie na dzień i ketrelu na noc który pozwala mi w ogóle zasnąć. Ale nie ma szału, tyle że jako tako funkcjonuje. Bylem na psychoterapi i bez rezultatu. Mam mysli samobujcze lecz jestem w stanie sie powstrzymac. Podjęcie jakiej kol wiek pracy jest poza moimi granicami. Chwila stresu i odpadnie. Jedyne o czym juz maze to lepsze leki i zyc spokojnie, aby tylko na jedzenie bylo. Przez 9 lat byłem ubezpieczony w ZUS na ok 2500zl brutto, aktualnie nie pracuje i opłacam krus. Jest jakaś szansa abym mógł się ubiegać o rentę? Jak już to z ZUS czy krus?

Odnośnik do komentarza

Jeśli oplacasz ubezpieczenie Krus to zanim ktoś przyzna Ci rentę to chyba z pól roku powinieneś być na zwolnieniu w Krusie, potem doktory sprawdzają, czy kwalifikujesz się do dalszej pracy . Jeśli nie,kfalifikujesz się, to możesz występować o rentę u aktualnego ubezpieczyciela. Tyle, że chyba nie tak prosto udowodnić , że z taką glowką jak Twoja trudno jeżdzić na ciągniku lub np. doić krówki.

Ponieważ już nie opłacasz Zusu to nie możesz na ichnią komisję ze swoim stanem zdrowia się udać.

Natomiast nie wiem jaki jest minimalny czas oplacania Krusu abyś mógł tam z czymś takim występować. Chyba oba okresy- Zusu i Krusu będa Ci się liczyły do spojrzenia na Twój czas zawodowej aktywności.

Jeśli wylądujesz na jakiejś komisji to trzeba miec jak najwięcej papierków, że swoje dolegliwości leczyleś w sanatoriach, w szpitalach, że miałeś bardzo wiele zwolnień na swoje dolegliwości.

W dzisiejszych czasach raczej jest tendencja, aby ludzi "uzdrawiać"- jesteś dośc mlody i Państwo nasze niekoniecznie chce sobie brać takich jak Ty ,na wieloletnie utrzymanie.
Jeśli faktycznie bardzo ciężko chorujesz, to możesz próbować dochodzić renty, ale jestem (ja akurat) dość sceptycznie nastawiona.

Choć podobno najbardziej przechodzą te choroby "na glowkę" i "na serduszko".

Odnośnik do komentarza
Gość Justyna5077

Z tego co mi wiadomo to nerwica za pomocą psychoterapii jest całkowicie wyleczalna więc hm... może być ciężko ale warto pytać i się starać. Ale zawsze możesz zagrać przyjąć się gdzieś do roboty najlepiej do jakiejś korporacji i rzucić L4 :D Jest trochę biegania itd ale warto :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...