Skocz do zawartości
Forum

Brak relacji z mężczyzną


klaudia2492

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mordehai i Ciarahy

Jakie wspólne wyprawy Ty masz na koncertach?
:)
Jeśli nie przyjdzie się wystarczająco wcześnie na taki koncert, to jeszcze trzeba stać kilometr od sceny, nic nie słychać, a tym bardziej widać. Nie polecam koncertów, bo akurat w nich nie ma nic fascynującego.

Odnośnik do komentarza

klaudia2492
Podobno koncerty czy eventy nie są dobre, ponieważ tam ludzie ze sobą nie rozmawiają i nie mają szansy się poznać. Tak słyszałam. Sama już nie wiem gdzie tak naprawdę szukać.

Jak już wybrać między klubem a koncertem, to faktycznie koncert jest duuużo lepszą opcją. Większe "rozproszenie" tłumu, hałas wcale nie jest mniejszy czy większy.
A na koncercie jest dużo większa szansa na spotkanie kogoś więcej niż "łowcy panienek"...
Jeszcze fajniejszą opcją są zloty tematyczne. W tym przykładowo zloty motocyklowe (jeśli lubisz motocykle - ale tutaj możesz wpisać zlot czegokolwiek, np fanów fantazy). Tak zlecą się pasjonaci, z nastawieniem nie na balowanie, a na dzielenie się pasją. To zupełnie inna kategoria.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość podmuch_wiatru

Droga Klaudio !

Zamiast szukać nie wiadomo gdzie, to spójrz na Rafika. Porządny facet i możesz mu się bliżej przyjrzeć poprzez jego wypowiedzi na forum.
Jesteście właściwie rówieśnikami i na dodatek nie macie do siebie daleko, bo z Bydgoszczy do Torunia czy na odwrót to o rzut beretem.
Nie bądź fujara i skorzystaj z szansy na zawarcie ciekawej znajomości z interesującym mężczyzną.

p.s. Jakby co to mogę zostać świadkiem na Waszym ślubie albo chrzestnym czy coś w tym rodzaju.

POWODZENIA ! :D

Odnośnik do komentarza

Klaudia, bez wątpienia masz problem i leży on w tobie, tylko nie potrafisz go zdiagnozować.
Co mnie zastanawia; dlaczego (oprócz najbliższej rodziny) nie masz żadnych znajomych, ze szkoły, ze studiów, z pracy?
Przecież przez ten cały czas jesteś/byłaś otoczona ludźmi.
Właśnie w takich okolicznościach nawiązują się znajomości, przyjaźnie.
Nie sądzę, żeby problem leżał w twoim wyglądzie.
Nie brałaś nigdy udziału we wspólnych imprezach, nie uczestniczyłaś w rozmowach, zabawach, szaleństwach?
"Są też tacy, którzy już spisali mnie na straty. Może to właśnie te osoby powiedziały mi prawdę?"
...no właśnie, jeśli możesz, co powiedziały ci te osoby?
Może właśnie wtedy usłyszałaś prawdę i warto byłoby się nad nią zastanowić. Na zmiany jest zawsze czas.
Masz dopiero 24 lata i parcie na związek docelowy z rodziną na mecie jest jeszcze nieco przedwczesny, zwłaszcza dla ciebie, osoby, która do tej pory nie była w żadnej bliższej relacji z mężczyzną.
Moja pierwsza propozycja może wydać ci się nieco prymitywna, ale spróbuj zmienić coś w swoim wyglądzie; zapuść włosy, ubierz się inaczej, zrób paznokcie itd, a przede wszystkim może więcej pogody/uśmiechu na twarzy.
Mężczyźni to wzrokowcy.
Sprawa kolejna; z pewnością masz jakieś pasje, postaraj się realizować je w grupie ludzi, ewentualnie poszukaj takich miejsc, gdzie spotykają się ludzie i wspólnie coś robią.
Internet - może niekoniecznie portale randkowe (chociaż można próbować nadal z zachowaniem dużego dystansu), ale może znajdziesz jakieś fora tematyczne, na których nawiążesz znajomości.
Podstawą jednak jest wejrzenie w głąb siebie, przeanalizowanie różnych sytuacji w których nie zostałaś zaakceptowana, wsłuchanie się w opinie innych na swój temat, wyciągnięcie wniosków i próba dokonania zmian.
Możesz też nie zmieniać niczego jeśli uważasz, że wszyscy dookoła są wredni, niewdzięczni, niedoceniający, a ty masz po prostu pecha.

Odnośnik do komentarza
Gość podmuch_wiatru

rafik54321
klaudia2492
Myślę, że gdyby Rafał chciał, to sam skontaktowałby się ze mną.

Sam ci proponowałem, abyś się odezwała... w nadziei że się domyślisz :P .

Wiesz co Klaudia ?

To prawda. Jest jakiś problem, który tkwi w Tobie i chyba w Twojej przeszłości. Nie chce mi się tu wypisywać długich i w dodatku hipotetycznych wywodów ale wydaje mi się, że jesteś bardzo ostrożna w nawiązywaniu kontaktów i z Ciebie taki "typ", że pierwsza się do faceta nie odezwiesz nawet, jeśli masz na to wielką ochotę.

Proponuję to natychmiast zmienić i jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś, to napisz zaraz do Rafika !!! :D

Nie daj się prosić. Jak nie spróbujesz , to potem będziesz żałować do końca życia. Może akurat masz w zasięgu ręki faceta Twojego życia . Nie przegap takiej okazji !!! :D

Odnośnik do komentarza

Poczta ABC działa :)
Trzeba kliknąć w tą kopertkę przy nicku nad dowolnym postem zalogowanej osoby do której chcemy napisać wiadomosć prywatną - i pokaże się aktywne okienko.
Można też podać tam swojego prywatnego maila i kontaktować się potem już bez pośrednictwa portalu ABC Zdrowie.

Odnośnik do komentarza

Sinnn
Poczta ABC działa :)
Trzeba kliknąć w tą kopertkę przy nicku nad dowolnym postem zalogowanej osoby do której chcemy napisać wiadomosć prywatną - i pokaże się aktywne okienko.
Można też podać tam swojego prywatnego maila i kontaktować się potem już bez pośrednictwa portalu ABC Zdrowie.

Ok, wiadomość wyślesz, problem w tym że odbiorca jej nie przeczyta :/ .

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza
Gość podmuch_wiatru

klaudia2492
rafik54321
Napisałbym do niej pierwszy z tym że nie mam nawet jak :/ . Nie znam jej e-maila, nr GG, nr tel czy jakiegokolwiek sposobu kontaktu poza tym tematem. Zostawiłem namiary na siebie - cóż więcej mogę zrobić?

No i całe szczęście ! :D
" THE END " .... na forum ma się rozumieć , bo jak ta historia potoczy się dalej ....... ?

Hmmm .... pewnie się nie dowiemy ... a może ? :D

Odnośnik do komentarza

~MikiMause
podmuch_wiatru, nie martw się, wiedzą gdzie trafić w razie reklamacji :-D
teraz trzeba ciebie wyswatać ^.^

niby gdzie? maja trafić ?w razie reklamacji?^.^

a Podmuch nie można wyswatać bo Lenka tu rzadko zagląda- zresztą- możne sam już się wyswatał, któż to wie ...:-)

Odnośnik do komentarza

podmuch_wiatru
rafik54321
klaudia2492
Myślę, że gdyby Rafał chciał, to sam skontaktowałby się ze mną.

Sam ci proponowałem, abyś się odezwała... w nadziei że się domyślisz :P .

Wiesz co Klaudia ?

To prawda. Jest jakiś problem, który tkwi w Tobie i chyba w Twojej przeszłości. Nie chce mi się tu wypisywać długich i w dodatku hipotetycznych wywodów ale wydaje mi się, że jesteś bardzo ostrożna w nawiązywaniu kontaktów i z Ciebie taki "typ", że pierwsza się do faceta nie odezwiesz nawet, jeśli masz na to wielką ochotę.

Proponuję to natychmiast zmienić i jeśli tego jeszcze nie zrobiłaś, to napisz zaraz do Rafika !!! :D

Nie daj się prosić. Jak nie spróbujesz , to potem będziesz żałować do końca życia. Może akurat masz w zasięgu ręki faceta Twojego życia . Nie przegap takiej okazji !!! :D

Zgadza się. Nie jestem typem dziewczyny, która przejmuje inicjatywę w tym temacie. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń mogę powiedzieć, że nie kończy się to szczęśliwie.

Odnośnik do komentarza

~Yonka
Klaudia, bez wątpienia masz problem i leży on w tobie, tylko nie potrafisz go zdiagnozować.
Co mnie zastanawia; dlaczego (oprócz najbliższej rodziny) nie masz żadnych znajomych, ze szkoły, ze studiów, z pracy?
Przecież przez ten cały czas jesteś/byłaś otoczona ludźmi.
Właśnie w takich okolicznościach nawiązują się znajomości, przyjaźnie.
Nie sądzę, żeby problem leżał w twoim wyglądzie.
Nie brałaś nigdy udziału we wspólnych imprezach, nie uczestniczyłaś w rozmowach, zabawach, szaleństwach?
"Są też tacy, którzy już spisali mnie na straty. Może to właśnie te osoby powiedziały mi prawdę?"
...no właśnie, jeśli możesz, co powiedziały ci te osoby?
Może właśnie wtedy usłyszałaś prawdę i warto byłoby się nad nią zastanowić. Na zmiany jest zawsze czas.
Masz dopiero 24 lata i parcie na związek docelowy z rodziną na mecie jest jeszcze nieco przedwczesny, zwłaszcza dla ciebie, osoby, która do tej pory nie była w żadnej bliższej relacji z mężczyzną.
Moja pierwsza propozycja może wydać ci się nieco prymitywna, ale spróbuj zmienić coś w swoim wyglądzie; zapuść włosy, ubierz się inaczej, zrób paznokcie itd, a przede wszystkim może więcej pogody/uśmiechu na twarzy.
Mężczyźni to wzrokowcy.
Sprawa kolejna; z pewnością masz jakieś pasje, postaraj się realizować je w grupie ludzi, ewentualnie poszukaj takich miejsc, gdzie spotykają się ludzie i wspólnie coś robią.
Internet - może niekoniecznie portale randkowe (chociaż można próbować nadal z zachowaniem dużego dystansu), ale może znajdziesz jakieś fora tematyczne, na których nawiążesz znajomości.
Podstawą jednak jest wejrzenie w głąb siebie, przeanalizowanie różnych sytuacji w których nie zostałaś zaakceptowana, wsłuchanie się w opinie innych na swój temat, wyciągnięcie wniosków i próba dokonania zmian.
Możesz też nie zmieniać niczego jeśli uważasz, że wszyscy dookoła są wredni, niewdzięczni, niedoceniający, a ty masz po prostu pecha.

Ze studiami było tak, że skupiałam się na nauce a także w ich trakcie towarzyszyły mi poważne problemy zdrowotne oraz rodzinne. Z tego też powodu z pewnością nie prezentowałam się najlepiej jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny. Za bardzo nie uczestniczyłam w imprezach czy spotkaniach z powodu problemów osobistych, ale również dlatego, że jak wspominałam wcześniej, nie jestem typem imprezowiczki.

Jeżeli chodzi o to zacytowane zdanie- no cóż, pewna osoba powiedziała mi, że szczyt atrakcyjności kobiety kończy się około 24 roku życia, i potem jest już tylko gorzej i trudniej znaleźć partnera na wspólne życie.

Dopiero 24 lata? Mi wydaje się, że już i aż 24. Ale to pewnie sprawa osobistej percepcji.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o to zacytowane zdanie- no cóż, pewna osoba powiedziała mi, że szczyt atrakcyjności kobiety kończy się około 24 roku życia, i potem jest już tylko gorzej i trudniej znaleźć partnera na wspólne życie.

Pewnie jakiś pedofil lub fan nastolatek ;-)
Głupota, głupota, głupota !
Faceci często to głąby, działają jak stado baranów jednakowo, że suche i młode to cacy, a to właśnie taka kobieta po 30 jest bardziej świadoma swojego ciała, urody i potencjału. Z seksu potrafi wynieść prawdziwą przyjemność i potrafi wiele dać.
Bardziej zaczyna dbać o wygląd i atrakcyjność.
Oczywiście nie tyczy się, to wszystkich kobiet, ale dużej liczby, na pewno proporcjonalnie większej od nieopierzonych młodych nastolatek, które często myślą, że młodość, to ich największy atut, a resztę skrzętnie olewają.

Dzisiaj mamy erę singli ! Na rodzinę jest jeszcze czas.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...