Jak myśleć pozytywnie ?

[Gość Serena66]

Zastanawiam się jak mam myśleć pozytywnie skoro szukam pracy i jak narazie nic mi się nie udaje. Jak widzę u innych sukcesy czuje się ciapą życiową i nieudacznikiem. I mam się z tego cieszyć. Nie wiem mam zachwycać się ładną pogodą, opowiadać jaki fajny program motoryzacyjny widziałam skoro w domu nie akceptują tego że kobieta się interesuje motoryzacją.
Czuje się samotna. W domu nie rozumieją mnie ani tego jak to jest jak się jest na bezrobociu. To demotywuje.
A jak widzę ogłoszenia że szukają faceta do branży motoryzacyjnej to mnie to dołuje. Myślenie stereotypowe że kobieta nie może się takimi rzeczami zajmować. To czemu ja mam 900 odsłon na blogu i 14 polubien facebooka bloga.
Ktoś mi mówił że szukam sobie wymówek tylko że pewnych spraw się nie przeskoczy. A nie stać mnie na prywatnego psychologa a z państwowymi to długo się czeka zwłaszcza że ich mało jest w Elblągu.
Pisałam sobie z facetem o 14 lat ode mnie starszym. Tylko on mnie nie rozumie. Ja mu mówię że potrzebuje terapii to ten że jaka terapia ty się wygadać musisz. Nie udzielam się przez to zbytnio. Kiedyś się ze mnie śmiano.

[rafik54321]

Dużo zależy od tego gdzie szukasz pracy - branża motoryzacyjna faktycznie będzie trudna :/ . Głównie z racji siły fizycznej. Jakby nie patrzeć krzepa jest potrzebna, bo jak się śruba zapiecze to czasem bez młota 10kg nie da rady się jej ruszyć :( . Wiem, bo się bawię w tym. To również moja pasja (swoja drogą - kobieta mechanik? Szacun :D).

Z innej strony - może nie bezpośrednio mechanika pojazdowa, ale np handel częściami? W hurtowni. Tu już łatwiej się kobiecie załapać - osobiście kilka pań widziałem ;) . Też o tyle, że ładna damska twarz zawsze facetów przyciąga a to duży plus dla sklepu :) .

Myślę że terapia nie nauczy cię jak się cieszyć. Żeby się cieszyć musisz wiedzieć czego chcesz, potem dążyć do tego... Być dumną z każdego kroku postawionego w kierunku który pragniesz. To chyba jedyna droga :/

[rafik54321]

~Mordehai i Ciarahy

Nie mierz każdego swoja miarą głąbie po gimnazjum. Ona na pewno nie jest mechanikiem.

Witamy trolla, a już myślałem że zdechłeś.
Hmm, autorka tematu napisała "A jak widzę ogłoszenia że szukają faceta do branży motoryzacyjnej to mnie to dołuje." czyli wyraźnie szuka w tym temacie. Branża motoryzacyjna to głównie mechanika! Więc mój wniosek nie jest bezpodstawny. Do tego jest kilka kobiet mechaników, rynek jest nieprzyjazny dla pań w tym zawodzie. I na koniec - nie wyzywaj...

[Gość Serena66]

Generalnie to w sklepie motoryzacyjnym by mi odpowiadała praca. Choćby ze względu na to że się tym interesuje. Wysyłałam do paru sklepów cv choć mam wykształcenie wyższe ekonomiczne. Nie ma odzewu za bardzo.
W mechanikę by wejść to wiem że muszę mieć wykształcenie z tej dziedziny. Tak to się nie pcham w to póki nie uzyskam wykształcenia z tego.
Wysłałam nawet cv do salonów samochodowych bo szukali kogoś do sprzedaży. Nie wiem czy jestem dyskwalifikowana dlatego bo nie podaję że mam prawo jazdy. Tylko że nie jeżdżę samochodem od czasu jak uzyskałam uprawnienia (od 5 lat).
Nie umiem się za bardzo cieszyć jak widzę jak się komuś udaje w życiu. Ma pracę, znajomych i odnosi jakieś tam sukcesy. Ja tego nie mam. Sukcesy innych bardziej powodują we mnie to że czuje się życiową ciapą.

[rafik54321]

~Mordehai i Ciarahy

Na chuj ty mnie cytujesz, skoro i tak wypowiadasz się pod moim postem. No głąb, jak nic. Bo inaczej chyba to, tego nie można nazwać :)

Cytuję bo zwracam się bezpośrednio do ciebie. Twoja elokwencja powala.

Serena66. Szczerze ci powiem że w mechanice nie wymagają wykształcenia, wymagają umiejętności. Choć wątpię aby zatrudniono ciebie jako panią mechanik :/ . Cóż, CV trzeba wciskać jak ulotki. Zamiast wysyłać CV fajniej jest przynieść osobiście i poprosić i rozmowę z kierownikiem, zaprezentuj że kumasz branżę. Że wiesz co to sworzeń, tłok, tuleja itp. Bo tak to co on widzi? Kobietę która chce sprzedawać części XD. Jeśli prawko masz - pisz że je masz, zawsze to fajniej wygląda. W zainteresowaniach wyraźnie opisz iż lubisz tą branżę, opisz co konkretnie. Czy bardziej mechanikę czy bardziej znajomość rynku itp. Pokaż że to lubisz i że to znasz ;)

[Gość ridge]

Ja tez czuje się jak ciapa, choc czasem slyszalam ze umiem cos co caly kierunek nie kuma. Wydaje mi się ze to my sobie wmawiamy ze jesteśmy ciapami. Nawet jeśli nie idzie nam w czymś dobrze, to trudno, ale ważne jest to jakim się jest człowiekiem. Czy jesteś szczera, czy masz oryginalne pomysly, poczucie humoru i empatie. No, a jeśli chodzi o prace to może byś poszla do jakiegoś większego miasta. Cos powinno się znaleźć. Jeśli lubisz motoryzacje to uzupelnij to wyksztalceniem w tej dziedzinie.

[Gość Serena66]

Żeby pchać się w mechanikę to wolałabym uzupełnić też i wykształcenie o to. Na razie to kto by mnie przyjął bo co z tego że bym miała jako mechanik umiejętności ale wykształcenie ekonomiczne. Kiedyś chciałam aplikować na serwisanta w sklepie komputerowym. Co z tego że podałam że interesuje mnie informatyka ale nie mam wykształcenia kierunkowego.
Nie przeszkadzałoby mi to że miałabym pracować w sklepie motoryzacyjnym i sprzedawać części, czy w salonie samochodowym czy przy czym jeszcze prócz mechaniki można pracować. Nie mam takowego obeznania.
Co do hobby to u mnie jest tak, że śledzę nowości z branży motoryzacyjnej i lubię o tym czytać i pisać. Ciekawi mnie i mechanika. Nie mam samochodu. Nie jestem dopuszczana do auta więc nie mam możliwości grzebania przy jakimś. Pierwsze auto jakie będzie to będzie królikiem doświadczalnym w tym temacie. Wiesz stereotypy że to nie dla kobiety. Mam zaściankowych rodziców. I te gadanie że kobieta jest gosposią co gości przyjmuje.

[rafik54321]

Informatyka to zupełnie inna gałąź, tam faktycznie trzeba kwalifikacji. Osobiście mogę ci podać pewien kanał na YT, na prawdę merytoryczne materiały które ci się spodobają :) .
https://www.youtube.com/channel/UC9SoogoWnlKeUEfvBS4rzrw

Plotka głosi iż materiały z tego kanału są używane w zawodówkach mechanicznych jako materiały szkoleniowe :) .
Ja nie mam wykształcenia mechanicznego - jestem samoukiem, a pracowałem w branży więc nie jest tak źle :) .

Wiesz, ja z zasady jestem tradycjonalistą i też jakoś jestem sceptykiem co do kobiet mechaników, ale dajmy szansę. Najgorsze jest jak kobiety się "wywyższają" gdy pracują w męskich zawodach - nie cierpię tego :/ .
Znowu bycie mechanikiem nie wyklucza bycia gosposią czy kobietą ;) .

Ogólnie co do branży - musisz sobie coś w miarę konkretnego wybrać, czy właśnie rynek aut (nowych i używanych) czyli jakie auta się sprzedają, jakie mają silniki itp.
Czy rynek części, czy właśnie mechanika. To trochę jak z medycyną :D, wszystkich kierunków znać się nie da ;) .
Ja poszedłem w mechanikę pojazdową, wyspecjalizowanie mechanika motocyklowa i wulkanizacja :) .
Jeśli chcesz to w moim profilu jest mój nr GG :) . Mogę ci przybliżyć jak wygląda branża...

[Gość Serena66]

Ludzie są różni. Ja prowadząc bloga motoryzacyjnego trafiłam na osoby które z początku nie wierzyły w to że się tym interesuje. Do tego trafiłam na kilka dziewczyn które polubiły fanpage mojego bloga.
Ja wychodzę z założenia że jeśli coś się umie w mechanice i ma się te umiejętności i pasje to jakie to ma znaczenie czy jest to kobieta czy mężczyzna. Sama nie uznaję ograniczeń tego typu że to nie dla kobiety. Ważne są umiejętności i pasja. Szukam pracy i tam ale i biurowej. Będę miała jakąś stałą pracę w większym mieście i tam będę mieszkała chcę coś myśleć o wykształceniu z tej dziedziny.
Interesuje mnie motoryzacja i przyznaje z początku biłam się z myślami bo wiesz tradycyjne wychowanie.
Nie mam gg niestety.

[rafik54321]

~Serena66

Ludzie są różni. Ja prowadząc bloga motoryzacyjnego trafiłam na osoby które z początku nie wierzyły w to że się tym interesuje. Do tego trafiłam na kilka dziewczyn które polubiły fanpage mojego bloga.
Ja wychodzę z założenia że jeśli coś się umie w mechanice i ma się te umiejętności i pasje to jakie to ma znaczenie czy jest to kobieta czy mężczyzna. Sama nie uznaję ograniczeń tego typu że to nie dla kobiety. Ważne są umiejętności i pasja. Szukam pracy i tam ale i biurowej. Będę miała jakąś stałą pracę w większym mieście i tam będę mieszkała chcę coś myśleć o wykształceniu z tej dziedziny.
Interesuje mnie motoryzacja i przyznaje z początku biłam się z myślami bo wiesz tradycyjne wychowanie.
Nie mam gg niestety.

Z pewnością trudno jest uwieżyć aby niewiasta robiła w mechanice :) . Więc się nie dziwię, że ludzie się dziwią ;) . Ty też nie powinnaś...

Te polubienia bloga to pewnie były bardziej polubienia twojego "łamania standardów" ale może się mylę ;) .

Jeśli na prawdę lubisz ten temat - to nie daj sobie wmówić że to jest złe. Wiem jak mechanicy patrzą na kobiety w tym zawodzie. Wystarczy się nie wywyższać, nie pokazywać "jestem lepsza bo jestem kobietą" tylko traktować się jak równy z równym i będzie ok :) .

A co do GG - zawsze można założyć ;) . Ale nie namawiam...

[Gość Mahometka_A]

Kobiety jako mechanika nie widziałam , ale kobietę jako spawacza owszem :)
Sama się interesuje motoryzacją i to po prostu kocham, ale tak jakoś za bardzo nie wyobrażam siebie w roli mechanika samochodowego.

Autorka musiałaby jednak na pewno w takim warsztacie mieć jakiegoś faceta do pomocy, a wątpię w to, aby pracodawca takie coś tolerował. Niestety, lecz my babeczki jesteśmy słabsze, nie z każdą śrubą sobie poradzimy drogi rafiku, czasem odkręcenie czegoś wymaga naprawdę wiele sił.

Pozdrawiam. Mahometka :P

[rafik54321]

~Mahometka_A

Kobiety jako mechanika nie widziałam , ale kobietę jako spawacza owszem :)
Sama się interesuje motoryzacją i to po prostu kocham, ale tak jakoś za bardzo nie wyobrażam siebie w roli mechanika samochodowego.

PS: Rafiku drogi chłopcze. Ile razy Tobie trzeba powtarzać, żebyś przestał mierzyć każdego swoją miarą:) Autorka musiałaby jednak na pewno w takim warsztacie mieć jakiegoś faceta do pomocy, a wątpię w to, aby pracodawca takie coś tolerował. Niestety, lecz my babeczki jesteśmy słabsze, nie z każdą śrubą sobie poradzimy drogi rafiku, czasem odkręcenie czegoś wymaga naprawdę wiele sił.

Pozdrawiam. Mahometka :P

A czy ja twierdzę że Syrenka musi pracować bezpośrednio w mechanice pojazdowej? Nie, ale np handel częściami wymaga podstawowej wiedzy o budowie pojazdu, aby sprzedawca wiedział gdzie szukać np łożyska McPersona :) . Albo co to jest łącznik stabilizatora.

Poza tym, nawet jako sprzedawca aut, fajnie jest wiedzieć coś o mechanice, bo jak przyjdzie klient kumaty i będzie się dopytywał to fajnie by było coś wiedzieć, prawda?

[Gość Serena66]

Nie wiem czy standardy. Ludzie twierdzą że ciekawie pisze. Dziewczyny mi mówią żebym się tym nie przejmowała że to zdominowana branża.
Co do śruby. Mój tata kiedyś nie wierzył że jestem w stanie odkręcić śrubę od koła w samochodzie. Odkręciłam mu i przeniosłam oponę. Opona owszem trochę ważyła ale dałam sobie z nią radę.
Poza tym z tego co wiem jest coś takiego jak środek penetrujący że jak śruba nie idzie to można tym spryskać.
Ja się nigdy nie wywyższam. Chodziłam na dodatkowe zajęcia z programowania w C# na studiach gdzie były 2 dziewczyny tylko. Ja i jakaś inna. I faceci mnie nawet akceptowali.

[Gość Serena66]

rafik54321

~Mahometka_A

Kobiety jako mechanika nie widziałam , ale kobietę jako spawacza owszem :)
Sama się interesuje motoryzacją i to po prostu kocham, ale tak jakoś za bardzo nie wyobrażam siebie w roli mechanika samochodowego.

PS: Rafiku drogi chłopcze. Ile razy Tobie trzeba powtarzać, żebyś przestał mierzyć każdego swoją miarą:) Autorka musiałaby jednak na pewno w takim warsztacie mieć jakiegoś faceta do pomocy, a wątpię w to, aby pracodawca takie coś tolerował. Niestety, lecz my babeczki jesteśmy słabsze, nie z każdą śrubą sobie poradzimy drogi rafiku, czasem odkręcenie czegoś wymaga naprawdę wiele sił.

Pozdrawiam. Mahometka :P

A czy ja twierdzę że Syrenka musi pracować bezpośrednio w mechanice pojazdowej? Nie, ale np handel częściami wymaga podstawowej wiedzy o budowie pojazdu, aby sprzedawca wiedział gdzie szukać np łożyska McPersona :) . Albo co to jest łącznik stabilizatora.

Poza tym, nawet jako sprzedawca aut, fajnie jest wiedzieć coś o mechanice, bo jak przyjdzie klient kumaty i będzie się dopytywał to fajnie by było coś wiedzieć, prawda?

McPerson to jest kolumna znajdująca się przy kołach. Aby coś przy niej robić trzeba mieć zaciski przeznaczone do tej kolumny. Inaczej można uszkodzić kolumnę. Jest ona związana z zawieszeniem w samochodzie.

[Gość kliso]

Oczywiscie Serena rafik jest wolny,wiec- takie same zainteresowania,moze cos by z tego bylo,jednak lubi duzo pisac i gadac,znam dwie pary ktore jezdza na TIRach za granice i pracodawca nie narzeka,moze pojdziecie w ich slady.

[Gość Serena66]

Mówisz o byciu kierowcą zawodowym ?. Mam wysoką wadę wzroku -8 i -9. Mogłabym zostać zdyskwalifikowana w badaniach.
Nie ważne. Nie wiem czy zacznę kiedyś cieszyć się życiem. Mieszkam z toksycznymi rodzicami. Od 5 lat mam prawko. Nie jestem w ogóle dopuszczona do jazdy samochodem osobowym. Bałabym się po takim czasie jeździć. A ich zdaniem to że jeżdżę po podwórku spowoduje że nie zapomnę jak się jeździ. Tylko że ja się boję jazdy samochodem po ulicy. Mają chorą filozofie że jak przyjdzie czas to zacznę jeździć. Czuje że niepotrzebnie zrobiłam prawko. Wydałam 3 tysiące złotych na głupi plastik. Jak mi się ważność skończy nawet tego nie przedłużę. Strata czasu.

[Gość Mahometka_A]

A nie możesz np... poprosić jakiegoś bliskiego kolegi, albo koleżanki o to, żeby troszeczkę Ciebie podszkolili w prowadzeniu samochodu. Nie wiem no:) Może na początek na jakiejś mniej ruchliwej drodze, żebyś nieco oswoiła się z autem i ruchem ulicznym .Wiesz. Czasami jest tak, że samemu też jest łatwiej przyjąć naukę od obcego, niż od osoby bliskiej.

Ps... W jaki sposób rozwiązałaś umowę w stokrotce, że już nie pracujesz tam?

[rafik54321]

~Serena66

Mówisz o byciu kierowcą zawodowym ?. Mam wysoką wadę wzroku -8 i -9. Mogłabym zostać zdyskwalifikowana w badaniach.
Nie ważne. Nie wiem czy zacznę kiedyś cieszyć się życiem. Mieszkam z toksycznymi rodzicami. Od 5 lat mam prawko. Nie jestem w ogóle dopuszczona do jazdy samochodem osobowym. Bałabym się po takim czasie jeździć. A ich zdaniem to że jeżdżę po podwórku spowoduje że nie zapomnę jak się jeździ. Tylko że ja się boję jazdy samochodem po ulicy. Mają chorą filozofie że jak przyjdzie czas to zacznę jeździć. Czuje że niepotrzebnie zrobiłam prawko. Wydałam 3 tysiące złotych na głupi plastik. Jak mi się ważność skończy nawet tego nie przedłużę. Strata czasu.

Czy do McPersona trzeba specjalnych zacisków - raczej zwykłych ściągaczy do sprężyn :) . Z przodu możesz mieć albo tzw zwrotnicę zawieszoną na 2 wahaczach, albo właśnie kolumnę McPersona (która zastępuje zwrotnicę, a w zasadzie jej część). Likwiduje to konieczność stosowania górnego wahacza :) . Kolumna jest dziś powszechnie stosowana...

Z całą pewnością w branży motoryzacyjnej będziesz musiała się przyzwyczaić do przytyków półgłówków :/ . Niestety tak jest, że część narodu to skończeni debile - taka prawda. Tacy ludzie z pewnością będą ci wmawiać że "co ty możesz wiedzieć jako baba"... A ty musisz mieć to gdzieś :) .
Co do siły fizycznej - ze śrubami niestety w praktyce koleżanko aż tak różowo nie jest (że sobie psikniesz i śruba puści). Dużo lepsze efekty daje tzw pieszczotliwie nazywany "negocjator" (czyli po prostu dłuuuga rura założona na klucz), no i jechana z koksem XD. Albo puści, albo się okręci, jak okręci to nie ma specjalnie opcji, trzeba ciąć :/ . Ale patentów jest sporo... I pewnie nikt nie chce o nich czytać XD.

Powiem ci o pewnej rzeczy - słyszałaś o tzw "chłopczycach"? Dziewczynach które lubią męskie zabawy... Takie panny faceci lubią (może nie każdego kręcą, ale lubią). Ale co odróżnia zołzę od chłopczycy? Właśnie to afiszowanie się, wybijanie przed szereg, że niby jest lepsza.

Wiesz jaka jest rada na toksycznych ludzi? Gruba skóra - baaaardzo gruba, taka z pół metra :D. To co gadają wpada ci jednym uchem i drugim wypada, a w głowie nic nie zostaje, niczym wywód Balcerowicza o ekonomii XD.

Prowadzenie auta też należy podzielić na 2 kwestie:
- obsługa auta (czyli jak ruszyć, zatrzymać się, zmienić bieg itp),
- obycie w ruchu ulicznym...
Z tym drugim jest większy kłopot, gdyż aby ogarniać ruch, obsługę auta musisz mieć "zautomatyzowaną". Nie możesz się zastanawiać czy zmienić bieg, albo że teraz musisz wcisnąć pedał. To musi być naturalne, automatyczne, jak chodzenie (przecież nie myślisz "a teraz lewa nóżka, a teraz prawa nóżka :D").
Z pewnością fajnie jest od czasu do czasu pojeździć, weź wóz np w niedzielę (gdy ruch jest mały) pojedź na drogę gdzie specjalnie ruchu nie ma i tyle. Pokręć się po okolicy. Niech mózg odzyska wprawę i już :) .

[Gość Serena66]

Za porozumieniem stron.
A dzisiaj co moja mama wymyśliła u brata miałabym w firmie pomagać. Nic do tego nie mam. Kiedyś mu nawet pomagałam i mi płacił za to. Tylko że jej zdaniem w ten sposób jakby się wdrożę w rynek pracy. Taa tylko że mnie to nie nauczy pracy w zespole ani pracy z ludźmi. Mój brat ma jednoosobową działalność i robi wszystko sam. To taki układ niezobowiązujący bo jak znajdę robotę to dadzą mi spokój. Ja tylko ze względu na kasę w to wejdę tymczasowo oczywiście.
Jutro idę do Zusu złożyć papiery na rozmowę o staż i w przyszłym tygodniu z Izbą Celną się będę kontaktowała. Wysłałam do nich papiery żeby mnie skierowali na staż do Urzędu Celnego w Elblągu.

[Gość Mahometka_A]

Tak właśnie myślałam, że za porozumieniem stron. Mogłaś tam chociaż popracować do czasu, aż nie znalazłabyś czegoś innego. No ale to, już nie jest moja sprawa.

[melon]

Chcąc myśleć pozytywnie trzeba skupić się na rozwiązaniach i odrzucać od siebie negatywne myśli. To, na czym się skupiasz i koncentrujesz sukcesywnie wzrasta. Im bardziej skupiasz swoją uwagę na biedzie, problemach, tym szybciej wpadasz w biedę , problemy.
Pomyśl o np. o branży kosmetycznej, tak mile widzianej przez kobiety. Wykorzystaj swojego bloga dodając do niego temat kosmetyków. Wśród swoich 900 fanów 1/3 pozytywnie odbierze ten temat. Wystarczy wrzucić na bloga opis kilku kosmetyków i sukces gwarantowany - pomogę w tym temacie.
Dopiero wtedy, kiedy zaczniesz zarabiać będziesz mogła spokojnie zająć się swoim hobby.
Z zarobionych pieniędzy można już kupić dobry samochód za 2000zł i wprawić się w bezstresową jazdę.

[melon]

Nic nie dzieje się bez przyczyny. Przytrafia się nam to, co mamy w głowie, na czym się koncentrujemy – jeżeli mamy myśli pozytywne emanujemy wokół siebie otwartość umysłu
i mamy fajne życie, natomiast, jeżeli mamy negatywne, to widzimy i przyciągamy do siebie problemy. W przypadku, gdy przytrafi się negatywne zdarzenie, to znajdźmy w nim od razu trzy pozytywy.

[unna-1]

Nie wszystko rozumiem.
Masz wyższe wykształcenie ekonomiczne i chcesz być mechanikiem?
Samochody to twoje hobby i dobrze.
Dużo chłopaków też ma takie hobby, interesują się motoryzacją, ale nie każdy idzie od razu do ciężkiej i brudnej roboty.
Nie chcą cię przyjąć bo jesteś dziewczyną?
Coś chyba poplątałaś.
Nie masz doświadczenia, masz słaby wzrok, co też jest przeszkodą, bo możesz coś przeoczyć.
Nie masz auta, nie jeździsz.
A jedyne twoje doświadczenie, to odkręcenie koła. To za mało, ja bym cię też nie przyjęła do warsztatu nawet wtedy, gdy byłabyś chłopcem.

Wykorzystaj to, czego się nauczyłaś na studiach.
W branży motoryzacyjnej ekonomiści są też potrzebni. Skup się na tym, w cv podawaj właśnie to, jako argument, by cię przyjęli.
Skup się na tym, o tym myśl, miej jakieś wyobrażenie tego, co chciałabyś i MOGŁA robić.
U ciebie jest może to...może tamto..

Dobrze że wreszcie będziesz miała pracę, jakieś zajęcie, które da ci zarobić.
Jak już zarobisz, to kup sobie samochód. Będziesz mogła trenować jazdę i ćwiczyć się w naprawach.
Czym innym jest jazda po podwórku, czym innym jazda po mieście. A tego jeszcze nie umiesz.
Przedłuż prawo jazdy, nie rezygnuj z marzeń, nadaj im tylko bardziej konkretny kształt.

[rafik54321]

melon

Chcąc myśleć pozytywnie trzeba skupić się na rozwiązaniach i odrzucać od siebie negatywne myśli. To, na czym się skupiasz i koncentrujesz sukcesywnie wzrasta. Im bardziej skupiasz swoją uwagę na biedzie, problemach, tym szybciej wpadasz w biedę , problemy.
Pomyśl o np. o branży kosmetycznej, tak mile widzianej przez kobiety. Wykorzystaj swojego bloga dodając do niego temat kosmetyków. Wśród swoich 900 fanów 1/3 pozytywnie odbierze ten temat. Wystarczy wrzucić na bloga opis kilku kosmetyków i sukces gwarantowany - pomogę w tym temacie.
Dopiero wtedy, kiedy zaczniesz zarabiać będziesz mogła spokojnie zająć się swoim hobby.
Z zarobionych pieniędzy można już kupić dobry samochód za 2000zł i wprawić się w bezstresową jazdę.

2000zł na "dobre" auto? Przepraszam - chyba na porządną trumnę na 4 kółkach :) . Przyzwoity wóz to koszt od 5 tys w górę :/ .

unna-1 - z branżą typowo mechaniczną to jest tak, że na szkołę specjalnie nie patrzą. Grunt żeby przekonać pracodawcę że się ma wiedzę i umiejętności ;) .

Choć fakt że autorka tematu nie ma zbyt wiele umiejętności :/. Wg mnie najfajniej by pasowała do handlu, np częściami lub autami (nowymi, używanymi...). Coś takiego :)

[Gość pomidorkowa]

moj tata kupil rodzenstwu dwa samochody po ok 50tys. chodzi o to, ze nowy sie nie psuje i jest bezpieczniejszy w razie wypadku