Skocz do zawartości
Forum

Jak uniknąć efektu jojo?


Gość iwonam18

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 18 lat, 170 cm Jestem na diecie od trochę ponad 3 miesięcy. ( zaczęłam 5 stycznia ) Była to dieta rygorystyczna od samego początku. Zaczynałam z wagą 73 kg. Zero napoi słodzonych, zero słodyczy, nie jadłam po 18.00. Spożywałam ok 300 lub 400 kcal dziennie. Dlaczego tak mało? Chciałam szybko schudnąć. Wyjazd na wakacje z chłopakiem mnie zmotywował. Na początku diety ćwiczyłam niewiele. Nie miałam za bardzo na to siły.. W ostatnim miesiącu ( marcu ) dołożyłam siłownie i ćwiczenia. od 5 stycznia do dziś - 12 kwietnia schudłam 16 kg. 5 stycznia =73 kg (bmi 25.3 -lekka nadwaga ) 12 kwietnia= 57 kg (bmi 19.7. czyli za 2 kg / 3 kg będę miała niedowagę) Mam świadomość szybkiego spadku wagi, jak i tego, że odchudzałam się źle. dziś jem ok. 450 kcal dziennie i moja waga od tygodnia się utrzymuje. Może tak dla przykładu podam dzisiejszy bilans. śniadanie (ok. 100kcal) : 2x pełnoziarnista wasa (17% błonnika), plaster polędwicy drobiowej, łyżka kefiru 0% plaster pomidora. drugie śniadanie (ok 80 kcal) : dwa małe jabłka obiad ( ok. 170 kcal ): nieduża porcja mieszanki warzyw mrożonych "na patelnie" którą ja gotuję na wodzie, ok 70 g piersi z kurczaka. podwieczorek ( ok. 30 kcal) filiżanka soku pomidorowego kolacja (ok 70kcal) : 100 g kefiru 0% 1szt - pieczywo wasa Nie umiem nie liczyć kalorii. nie umiem nie ważyć się codziennie. Wszystko obliczam w głowie bo kaloryczność produktów w stosunku do ich wagi znam wręcz na pamięć. Jeżeli nie znam korzystam ze sprawdzonych kalkulatorów, internetowych fotograficznych przeliczników wag itp. mam w domu wagę do 5 kg i wyliczam każdy kawałeczek zanim go zjem - analizując kalorie jak i też skład. (ile ma białka a ile węglowodanów. Zawsze wolę zjeść więcej białka ale wiem że węglowodany są także bardzo ważne. Tłuszcze ograniczam do minimum. Masła, oleju, oliwy - nie jadłam od 3 miesięcy) To liczenie kalorii już obsesja i mam tego świadomość. Mimo tego że jem mało dbam bardzo o to żeby to było zdrowe. Staram się codziennie jeść chociaż kawałek mięsa. Głównie jest to gotowane mięso z kurczaka. Jem do niego różnorakie warzywa - (wszystkiego po troszku) marchew, fasolkę, brokuły, kalafior. Staram się jeść też jakiś owoc w ciągu dnia, jem pełnoziarniste pieczywo, unikam produktów z mąki pszennej. jem granulowany błonnik, dużo jabłek ze skórką mało np. bananów bo ważna jest dla mnie dobra przemiana materii. Pije też dużo wody, kefiry 0 %, soki pomidorowe 100%. Piję dużo zielonej herbaty, unikam kawy, zbędnej chemii czyli wód smakowych, barszczów z torebki, zupek chińskich itp. Staram się zawsze tak dobierać produkty żeby dziennie nie przekroczyć 450 kcal. Więc dużo tego nie jest ale mam świadomość, że jem w jakiś tam sposób zdrowo. Wypróżniam się regularnie co 2-3 dni. Więc myślę, że mój metabolizm nie wariuje. Może to też dlatego że posiłki rozdzielam na 4 porcje, a ostatni jem przed 18.00 Z wagi jestem już zadowolona. Nie chce już chudnąć. Tyle mi wystarczy. Nie mam miesiączki już 2 miesiące. Zapisałam się do ginekologa. Chce już żyć NORMALNIE, nie chce być ciągle głodna. Tak długo już wytrzymałam z tym uczuciem. Mam go dość. Mimo wszystko chce też ćwiczyć. Chce mieć ładnie wyrzeźbiony brzuch. boję się jednak zwiększyć ilość kalorii. Nie chce efektu jo-jo. Ale wiem, że jeżeli nie zacznę zwiększać ich liczby doprowadzę się do ruiny. Nie chce popaść w jeszcze większą obsesję, lub w anoreksję. Chce już jeść normalne ilości. ( oczywiście - zdrowych produktów ). Chce jeść to samo co teraz, lecz w postaci ok 1200- 1400 kcal. Chce mieć siłę na ćwiczenia. Wiem, że nie mogę się rzucić na taką ilość kcal teraz. Muszę je zwiększać powoli. Tu rodzi się moje pytanie. Jak po 3 miesiacach jedzenia : 300kcal (pierwszy miesiąc diety) , 400kcal (drugi miesiąc diety) , 450kcal ( 3 miesiac diety ) -dodawać kalorie? Po ile? Przez jaki czas? Ile ćwiczyć? Aby nie było efektu jo-jo. ja myślałam o 50 kcal na tydzień. Ale nie znam się tak jak Wy. ciągle się boje, boje, boje. Jak znów przytyję to już nie będę miała siły się odchudzać drugi raz. wiem to. Gdzieś czytałam, że po 3 miesiacach organizm już się przyzwyczaja i nie ma jojo. Ale jakoś nie wierze, nie dowierzam.. Mam nadzieje, że nie jest nieuniknione. Pomóżcie mi, proszę ! Chce choć namiastkę normalności..

Odnośnik do komentarza

To obsesyjne leczenie kalorii nie jest normalne, tak samo jak nienormalne jest menu o kaloryczności niższej niż 1000 kcal. Ja radzę się udać po poradę do psychologa, jeśli nadal nie będziesz panowała nad obsesyjnymi myślami o odchudzaniu. Poza tym polecam od dzisiaj spożywać minimum 1000 kcal dziennie. Potem to stopniowo zwiększać o 100 lub 200 kcal tygodniowo. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Twoja postawa jest niepokojąca, przykładasz zbyt duża wagę do kalorii i tego co jesz. Może to doprowadzić do powstania zaburzeń odżywiania. Proponuję wizytę u psychologa i dietetyka. Jeśli chcesz uniknąć efektu jo jo musisz najpierw pomału zwiększać ilość kalorii - o 100 na tydzień. Twoje zapotrzebowanie po diecie powinno być zmniejszone o 300 kcal w porównaniu do jadłospisu sprzed diety. Musisz ćwiczyć, to najlepszy sposób na uniknięcie efektu jo jo.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...