Czy ten chłopak to maminsynek?

[Gość dziewczyna_3210]

Ja mam lat 18, on ma prawie 26, spotykamy się od miesiąca. Nigdy nie pracował, jest jedynakiem, ale niczego mu nie brakuje. Jego dziadkowie bardzo go rozpieszczają, bo jest też jedynym wnukiem, dają mu co miesiąc kieszonkowe. Rodzice kupują mu wszystko, co zechce, ubierają go, choć on nawet z nimi nie idzie do sklepu, by wybrać, co chce. Matka strasznie mu nadskakuje w domu, nawet wyręcza go w sprzątaniu własnego pokoju, choć wraca z pracy zmęczona. Wszystko mu podaje pod nos i nawet po piwo do sklepu pójdzie, jak on ma ochotę. On nie jest żadnym tam chuliganem, jest porządny, ale nic sam od siebie nie musi- matka wszystkim się zajmuje oraz babcia, która mieszka kilka ulic dalej. Ojciec nie widziałam, by go wyręczał, to raczej typ, który jest podporządkowany żonie. Jego matka ma ponoc tez problem z zaakceptowaniem tego, ze on się z kimś spotyka, wymysla ponoć, szuka dziury w całym. On nigdy jeszcze w związku nie był. Nie jestem z nim, spotykamy się tylko narazie, ale czy warto dalej w to brnąć? Czy wydaje Wam się z opisu, ze to typ maminsynka? Czy jeszcze może się ogarnąć i przestac wszystkie swoje obowiązki zwalać na matkę i ojca?

[rafik54321]

W skrócie - daj mu "zadanie" do wykonania. Coś czego nie będzie mógł zwalić na rodziców - zobaczysz jak "pordany" (lub nie) jest.

[Gość dziewczyna_3210]

Już coś w tym stylu próbowałam zrobić, czyli wyciągnąć go na wspólne wakacje na tydzień chociaż, chciałam, by pomógł mi załatwiać wyjazd, ale powiedział, ze sie na tym nie zna i że i tak ze mną nie pojedzie, bo na wakacje z dziewczyną rodzice mu kasy nie dadzą i nie byliby zadowoleni, gdyby jechał (jakbym nawet ja sfinansowała). Ostatecznie zostało przy tym, ze leci z rodzicami do Grecji, choć ponoć nie bardzo chce, ale samego go w domu matka nie zostawi, bo nigdy nawet na kilka dni nie zostawiali go i ma już opłacone te wakacje i musi lecieć, wiec to się z mojej strony nie udało.

[rafik54321]

Czyli to na 90% maminsynek

[Gość Bags]

https://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/1687531,jak-zmotywowac-wnuka-do-podjecia-pracy
https://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/1694298,syn-zrazil-sie-i-nie-podejmuje-pracy

Kolejna prowokacja niskich lotów

[Gość innaaaaa]

Ja bym nie kontynuowała tej znajomości. Z niego już raczej nic nie będzie. To są jakieś chore relacje. Wykończysz się nerwowo. Nie daj Boże zajdziesz z nim w ciążę. Masakra!!!. Najlepiej przeczytaj to wszystko co napisałaś na forum i sama wyciągnij wnioski. Szkoda życia na kogoś takiego. Jesteś młodziutka i na pewno poznasz jeszcze kogoś bardziej wartościowego, ten człowiek nie nadaje się do wspólnego życia. Chyba, że jakimś cudem się to zmieni. Znajdzie pracę, wyprowadzi się od toksycznej matki i zacznie poważnie myśleć o życiu. Wątpię, że będzie gotów do takich poświęceń dla Ciebie. Możesz próbować, ale czy jest sens ??

[Gość titaka]

Ło matko... Dupkę po kupce też mu chyba wyciera... 26 letni facet nie chce wyjechać z dziewczyną na wakacje? Ograniczony Maminsynek wersja hard! Porozmawiaj z nim I zapytaj czy rodzice jak będą umierać to wezmą go również ze sobą. On musi chcieć zmiany , musi stać się bardziej zależny jeśli chce stworzyć jakikolwiek związek. Mądra matka to taka która odsuwa dziecko by to mogło ułożyć sobie swoje życie a ona go ubezwłasnowolniła. Jest od nich zależny i nie musi nic robić, ma wszystko oprócz własnego zycia- smutne to i tragiczne. A jak on się zapatruje na swoje relacje z rodziną? Jest mu tak dobrze ?

[Gość dziewczyna_3210]

To nie jest mój chłopak, narazie się tylko spotykamy, więc wszystko jeszcze można urwać w porę. Chciałam tylko właśnie zasięgnąć opinii innych, co do tego przypadku, bo rodzicom nie chcę nawet mówić o tej znajomości,a le to z powodu tego, ze on ma blisko 26 lat, a ja 18 i oni znowu by się przyczepili do różnicy wieku między nami, więc wolę spytać na neutralnym gruncie. Jeszcze z nim pogadam szczerze nim coś postanowie, bo fajnym człowiekiem to on jest, ale nie chciałabym maminsynka za męża w przyszłości.

[Gość dziewczyna_3210]

Jeżeli chodzi o jego stosunek do tego, jakie man życie rodzinne to raczej wyglada na to, ze mu to odpowiada, że mu wygodnie, bo sam kiedyś mi przyznał w rozmowie, ze współczuje mi moich rodziców, że zgodzili się, jak jeszcze byłam przed matura, ale już pełnoletnia, bym pracowała ucząc sie do matury. Więc wydaje mi się, ze on pochwala postawę swych rodziców i dziadków.

[ka-wa]

Bags

[url=https://
Kolejna prowokacja niskich lotów

Chyba nawet więcej było wątków o tej tematyce,też uważam,że temat wymyślony,już taką ciamajdę zrobiliście /matka i babcia,teraz niby dziewczyna, bohater ten sam/z tego chłopaka ,że głowa mała ,bardziej wiarygodny temat wymyśl ,jak już.