Pytanie o masturbacje

[bonifacy123]

Witam, otóż masturbując się długi okres czasu przy filmach pornograficznych postanowiłem sprawdzić czy jestem od tego uzależniony i zerwałem z tym na miesiąc po czym się złamałem i wróciłem na 1-2 razy i potem znów przerwa bo wyczytałem, ze wszelakie "próby" skutki powrotu do normalności trwają jakieś 3 miesiące, które już praktycznie minęły a typowych objawów jak zawroty głowy czy ból jąder nie występowały. Więc co myślicie o tym? Teraz mam dość sporą ochotę i wystarczy, że pomyślę o tym, a członek stoi na baczność. Czy mógłbym to robić przykładowo raz dziennie i przy pornografii? Czy raczej nie powinienem już do tego wracać i czekać na wybrankę?

[Gość Derick]

Problem jest wtedy, gdy do masturbacji koniecznie potrzebna jest Tobie pornografia. Z tego co piszesz niekonieczna, czyli ok, więc z nią nie przesadzaj i wspomagaj się okazjonalnie - powiedzmy nie częściej jak raz na tydzień.
Chyba że potrafisz sobie z tym radzić i nie widzisz negatywnych skutków takich jak brak zainteresowania, podniecenia na realnych dziewczynach.

Jest zagrożenie utrwalenia nawyków, ale to też nie tyczy każdego i zawsze.
Nie ma czegoś takiego jak jeden schemat, równie oddziałujący na każdego. Masz potrzebę rozładowania napięcia, to działasz nie oglądając się na opinie i oceny innych. Póki funkcjonujesz, reagujesz typowo na realny świat, to nie ma powodów do obaw i ograniczeń.
Problemy ze wzwodem, kontaktami, najczęściej wynikają z kancerogennego trybu życia, używki, nadwaga, otyłość, stres ogólny, brak aktywności fizycznej.
Jeśli masz wysokie libido, niezłą samoocenę, prowadzisz zdrowy tryb życia, to nic Tobie nie osłabi libido bardzo długo. Jedynie wyczerpanie fizyczne, które można łatwo zregenerować i nic więcej. Natomiast ze wspomagaczami trzeba uważać i ich nie nadużywać, bo mogą się zrodzić problemy psychologiczne, nawyki kompulsywne itp.

[bonifacy123]

Dzięki wielkie za odpowiedź. W każdym razie jak czytałem przeżycia innych to nie miałem nigdy potrzeby do przejścia do "ostrzejszych" materiałów. A jak powinienem to robić? Tzn czytałem również by używać jakiś lubrykantów, a czego mianowicie i najlepiej? Czy prowadzę zdrowy tryb życia to nie wiem, tzn ćwiczę na wfie, chodzę do domu jakieś 5km i jak będzie cieplej to zacznę biegać, nie jem żarcia typu fast food i napojów gazowanych. Z tym brakiem podniecenia na realnych dziewczynach to sam nie wiem, ale wystarczy, że uruchomię wyobraźnie lub usłyszę jakieś erotyczne podteksty i już spodnie idą w górę.

[Gość Do masturbując...]

bonifacy123

Dzięki wielkie za odpowiedź. W każdym razie jak czytałem przeżycia innych to nie miałem nigdy potrzeby do przejścia do "ostrzejszych" materiałów. A jak powinienem to robić? Tzn czytałem również by używać jakiś lubrykantów, a czego mianowicie i najlepiej? Czy prowadzę zdrowy tryb życia to nie wiem, tzn ćwiczę na wfie, chodzę do domu jakieś 5km i jak będzie cieplej to zacznę biegać, nie jem żarcia typu fast food i napojów gazowanych. Z tym brakiem podniecenia na realnych dziewczynach to sam nie wiem, ale wystarczy, że uruchomię wyobraźnie lub usłyszę jakieś erotyczne podteksty i już spodnie idą w górę.

NNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNN
Zapamiętaj, na dobry seks trzeba se zapracować.
Prawie wszystko na ten temat znajdziesz pod hasłem fizjologia i filozofia seksu.

[bonifacy123]

Fizjologia seksu nic o tym nie mówi z czym mam problem. Aktualnie czuje chęć by to zrobić, ale boje się, że złe nawyki wrócą.

[Gość Józio 41]

cyt.:

bonifacy123

Fizjologia seksu nic o tym nie mówi z czym mam problem. Aktualnie czuje chęć by to zrobić, ale boje się, że złe nawyki wrócą.

DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Widzę, że niezbyt dokładnie przeczytałeś, gdyż jest tam: masturbacja nie jest ani chorobą ani zboczeniem, jest wręcz koniecznością biologiczną w przypadku braku partnera seksualnego, chroni w znacznym stopniu organizm przed chorobą np. u mężczyzn rak prostaty, u kobiet guzy w macicy.
Warunek: ponieważ wytryski spermy wiążą się z utratą energii i są dużym obciążeniem dla organizmu, więc by "walić konia" bez szkody dla siebie, musisz się bardzo dobrze odżywiać. Masturbacja będzie dobrym ćwiczeniem, gdyż narząd nieużywany zanika.

[bonifacy123]

~Józio 41

cyt.:
Masturbacja będzie dobrym ćwiczeniem, gdyż narząd nieużywany zanika.

Przecież masz zmazy więc nic takiego nie grozi.

[Gość Niusia27]

bonifacy123

~Józio 41

cyt.:
Masturbacja będzie dobrym ćwiczeniem, gdyż narząd nieużywany zanika.

Przecież masz zmazy więc nic takiego nie grozi.

CCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCC
chłopie zmazy nocne to nturalny proces w orgamźmie, a walenie konia, to sztuczny, i ten sztuczny w nadmiarze może, coć nie musi, osłabić Układ Immunologiczny. Masz przykład na szczurach laboratoryjnych, którym wszzepiono elektody do mózgu i mogły se robić dobrze włączając guzik "orgazm" zamiast "żarcie", i tak im fajnie było, ża zapomniały o żarciu, isłabiając głodem i nadmiarem seksu, Układ Immunologiczny i pozdychały. Kumasz? Więc uważaj i ogranicz walenie konia.

[Gość Mesajah]

Co do masturbacji i pornografii powiem o zgubnych jego skutkach (Ja akurat jestem wierzący i uważam to za grzech ciężki).

Radzę z tym jak najszybciej skończyć im dłużej w tym tkwisz tym gorzej dla Ciebie oglądajac tego typu rzeczy będziesz np. w małżeństwie traktował swoją żone przedmiotowo zaknikaja tez wszelkie emocje oraz miłość do drugiej osoby. Wielu lekarzy bagatelizuje ten problem ale na moim przykładzie przez to świnstwo miałem tylko same problemy! Naturalne są zmazy nocne gdy będziesz to często robił nie będziesz ich miał lepiej mieć zmazy niż sam się poniżać robiąc samogwałt... jedynie co Ci mogę powiedzieć im szybciej skończysz z tym brudem tym lepiej dla Ciebie to jest coś jak nałóg ma on zgubne skutki.. ale decyzja już należy do Ciebie... moje doświadczenie z tym to ok. 12 lat... Odradzam.
Jest to wgl zaprzeczenie miłości jak dbasz o swoje ciało tak będziesz dbał o ciało małżonki i do Niej taki sam będziesz stosunek co do Swojego.