Witam wszystkich. Nie wiedziałem gdzie dokładniej zamieścić post więc po prostu wrzucę go do psychologii. Otóż mam 19 lat i jestem w ostatniej klasie technikum i niedługo studia. Teraz kończą mi się ferie i zdałem sobie sprawę, że nie zrobiłem praktycznie nic pożytecznego poza egzystencjonowaniem całymi dniami przed komputerem, nie wychodząc na zewnątrz i nie ucząc się co planowałem zrobić w czasie ferii. Jestem osobą niepalącą, niepijącą i nie jestem duszą towarzystwa. Jakoś nie znalazłem do tej pory grupy osób interesujących się zbytnio tym co ja. Sytuacja w rodzinie jest dość dziwna bo matka z ojcem żyją jakby w separacji gdyż ona ma dowody na zdradę, ale przez sytuację materialną nie może się rozwieść. I tak nie mam kontaktu z ojcem, a z matką normalny, ale ona nie wydaje się przejmować moimi problemami tylko mówi, że wszystko będzie dobrze i bym się nie martwił. Jestem na kierunku logistycznym i lubię język angielski, który umiem raczej bardzo dobrze. I tak wychodzi temat studiów na jakie studia konkretnie iść. Czy dam radę? Co z sytuacją pieniężną by się gdzieś utrzymać na tych studiach. Nie mam zbytnio z kim porozmawiać jedynie ze znajomymi z gimnazjum od czasu do czasu na fb z którymi grałem dawniej. Więc tak od 2 tygodni wstaje dzień w dzień około 12-13, piję kawę i siadam przed ekran komputera albo grając albo oglądając serial. Staram się domu zrobić jakieś potrzebne rzeczy typu sprzątanie, zmywanie naczyń. Nie wiem dokładnie sam jaką jestem osobą i mam wrażenie, że zależnie od osób z którymi rozmawiam ubieram maski, ale sam przed sobą nie potrafię określić jaki jestem. Miałem też pewną przyjaciółkę z którą miałem dłuższy kontakt i się zakochałem, ale okazało się, że to jednostronne uczucie więc zerwałem ten kontakt i nadal nie potrafię o niej zapomnieć. Jak loguje się do fb to widzę zielone kropki przy znajomych, ale nie ma tak naprawdę wiele osób nawet nie wiem czy jest jedna z którą mógłbym szczerze porozmawiać. Wiadomo każdy może powiedzieć "głowa do góry, nie bądź lala itd..." i ja to czuje i słyszę w głowie, że powinienem coś zrobić, ale nie potrafię. Tak więc postanowiłem napisać tutaj w poszukiwaniu pomocy. Pozdrawiam