Skocz do zawartości
Forum

Psychika


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!
Postanowiłam, że komuś w końcu muszę o tym powiedzieć, bo nie mogę żyć z tym wiecznie sama.
Wszystko zaczęło się od ok. roku. Często wieczorami leżąc i gapiąc się w ekran poprostu zaczynam płakać, raz mocniej raz słabiej. Miewam płacz, który doprowadza mnie do silnych bólów klatki piersiowej. Nie znam przyczyny płaczu, poprostu dręczy mnie to "coś" cały czas...zawsze w pewnym momencie przestaję płakać i tylko gapię się nijak w ciemność. Nie lubię za bardzo ludzi, wole spędzać czas sama, ale to doprowadza mnie do szału. Jedno wyklucza drugie tzn. nie chcę spędzać czasu z ludźmi, ale "ich" brak doprowadza mnie do szału. Zastanawiałam się wiele razy, co by się działo gdybym umarła(nie chcę tego zrobić)z ciekawości. Wszystko mnie męczy, nawet proste czynności. Brakuję mi "chęci do życia", ale nie chcę umierać. Chętnie spałabym całymi dniami mając wszystko w dupie. Mam w sobie pasje, których nikt nie rozumie. Moje pasje to komputer i jazda na motocyklu. Nikt tego nie akceptuję, a ja z bezsilnością próbuję się realizować. Już mówiąc o życiu mogę dodać, że często zawiodłam się na ludziach, których kocham. Straciłam wielu ludzi, których zamierzałam mieć w sercu na zawsze(przyjació​ł). Moja jedyna przyjaciółka często mnie ignoruję, ale w sumie kto by chciał ciągle słuchać moich narzekań? Wszystko co piszę w sumie nie trzyma się kupy. Dodam jeszcze, że przyjaciółka powiedziała mi ostatnio, jak u mnie spała, że w nocy strasznie się wierciłam jakbym się czegoś bała, próbowała od tego uwolnić.

Odnośnik do komentarza

Z takim problemem najlepiej udać się do psychologa on na pewno pomoże. Nie chcesz spędzać czasu z ludźmi bo skoro już straciłaś wiele zaufanych osób może boisz się kolejnego odrzucenia. To normalne, że brakuje Ci ich, przecież nikt nie lubi byc sam. Czemu nikt nie akceptuje twoich pasji. To twoje życie marzenia wiec realizuj je. Trzeba najpierw zaakceptować siebie, nie raz nie warto patrzeć na to co mówią inni tylko iść do przodu. Nie ma co myśleć o samobójstwie ani nic z tych rzeczy tylko tchórze to robią bo świat jest okrutny ale czy ktoś powiedział nam, że będzie kolorowo ? Nie, urodziliśmy się po to aby pokonać swoje lęki i żyć jak najlepiej. A potem przez swoje doświadczenia nauczyć kogoś innego życia na tym szarym świecie. Przyjaciółka po to jest aby wysłuchiwać wszystko co masz do powiedzienia ale nie powinna olewać tylko wysłuchać i jak trzeba to kopnąć w dupe żebyś się ogarnęła. Przed snem postaraj się wygadać z kimś i nie myślec o otaczających problemach. Iść spać z myślą, że jutro będzie znów dzień, trzeba wstać żyć dalej i walczyć mimo wszystko.

Odnośnik do komentarza
Gość adik2222

Kochanie śmierć nie istnieje nie martw się nią tylko ciało umiera .
Warto poszukać prawdy i zainteresować się też światem i czym na prawdę jest życie nie dowiesz się tego w szkolę nie dowiesz u psychologa ten cały diabelski system chce nas odciągać od prawdy .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...