Skocz do zawartości
Forum

Bóg, Nauka i "Ból Istnienia"


Gość datoya

Rekomendowane odpowiedzi

Ad personam? Ej no, wiedzę na temat prywatyzacji czerpiesz z drugiej ręki, więc jedziemy na tym samym wózku. Tylko, że Ty powtarzasz teorie ze stron o teoriach spiskowych i jak widzę na wszytko masz wytłumaczenie w swojej głowie. Gdybym zapytał się Ciebie o wpływ żywienia niedźwiedzi polarnych na skałę podwodną w Zielonołękach Dolnych w 1937 r to pewnie odpowiedziałabyś jakie są skutki i przyczyny :D

I tak zniknęły polskie marki odzieżowe, elektroniczne, obuwnicze, spożywcze, polskie stocznie i huty .

I wierzysz, że np taki polonez produkowałby konkurencyjne samochody? O jakich markach mówisz? Czemu KGHM zostawili? Bo pasuje dla propagandy żeby jednak coś było?

Na porządną markę motoryzacyjną nie pozwolił nigdy sąsiad zza wschodniej granicy, a mieliśmy wspaniałych konstruktorów w dziedzinie lotnictwa np. ale to już odrębna sprawa.

Wspaniałych konstruktorów? Co chwilę słyszę ten argument tylko w zmienionej wersji, w zależności do czego pasuje. Naród wspaniały tylko ludzie to... :)

No i jednak ważne skąd pochodzi kapitał, ponieważ pozbawione go państwo staje się republiką bananową i jest zależne gospodarczo w nadmiernym stopniu od innych

Państwo powiadasz? Wspomnisz moje słowa, że do za kilkadziesiąt lat najpóźniej to wszystko upadnie właśnie przez to, że państwa bawią się pieniędzmi zamiast zostawić to obywatelom. Nie byłoby problemu gdyby był wolny rynek i firmy mogłyby konkurować między sobą, bo to by było świetne dla polskich pracowników i konsumentów, a to przecież o nich chodzi, a nie o jakichś właścicieli firm. Ważną kwestią tutaj są jednak podatki, bo tu masz rację, że zagraniczne koncerny dostały bonusy, bo chciano ich zachęcić do inwestycji, więc mieli ulgi podatkowe, a potem rejestrowali inne firmy od nowa i znów nie płacili. Inny patent to kreatywna księgowość i tu polscy przedsiębiorcy (ci duzi kosztem tych małych) też sobie dobrze radzą.

To Ty powtarzasz teorie z mediów, ja nic takiego nie pisałem. To działanie pod wpływem innych to chodzi przecież o UE, bo cała tak działa (jak to socjalizm).

Korwin to niebezpieczny oszołom

Nie no powtarzasz obiegowe opinie pisowskich mediów.

wolny rynek w czystej formie to utopia.

W czystej formie jaką proponuje Korwin tak, ale to tylko idea. Każda idea jest utopią, bo tak jak pisałem nie ma idealnych rozwiązań w tym złym świecie. Trzeba zoptymalizować gospodarkę, więc rynek powinien być jak najbardziej wolny jak to możliwe w rzeczywistości.

Jako zwolennik ewolucji i jej praw tak nie myślisz - no ale skoro żałujesz tak tych wszystkich cierpiących ludzi -to w sumie dlaczego? przecież to prawo ewolucji ich eliminuje czyli wszystko gra. Słabszy musi ginąć.

Przecież prawo ewolucji wcale nie jest dobre i o tym też pisałem. Ty znów z tym dobrem i złem, rozszczepienie, myślenie dychotomiczne... spróbuj wyjść ponad to myślenie, bo ono Cię ogranicza. Weźmy np taką ewolucję: część jest dobra, część zła. Bo dobro i zło nie istnieją w czystej formie jako takie, są tylko elementem oceny przez człowieka.

Ale wolny rynek to nie to samo co ewolucja. Ingerencja w rynek to jak podawanie leków chemicznych. Czasem nie ma wyjścia, ale należy tego unikać, bo inny system niż wolny rynek tworzy nowe problemy i komplikacje, a wcale nie rozwiązuje większości problemów wolnego rynku. Może poza rozwarstwieniem, bo tym bogatym się zabiera i wszyscy mają równie źle xD

Jak to wybór jest zły. Wybór to wybór - jego skutki mogą być złe. Gdyby nie było wyboru na tak i na nie to nie byłoby go wcale. Człowiek decyduje czy wybiera dobro czy zło. I realnie to rozróżnia, co Ty pleciesz że nie.

Wybór istnieje, ale człowiek nie ma na niego wpływu - to rzeczywistość ukształtowała człowieka i ona odpowiada za jego wybór. Zawsze są jakieś czynniki składające się na wybór, a gdy je wyeliminujesz to dojdziesz do sytuacji gdzie nie można dokonać wyboru. A dobro i zło to tylko sposób miary, a nie zero-jedynkowy wybór, no ale o tym już pisałem kilka razy i jak mi nie wierzysz to załóż o tym osobny wątek z pytaniem do terapeutów i sądzę, że powiedzą Ci to co ja. Cóż, może są w spisku ;)

Organ wolnej woli to nasz umysł obdarzony świadomością i samoświadomością.

Aleś wypaliła :)
Świadomość (mechanizm) i samoświadomość (mechanizm) dają sumę mechanizmów, zwaną też inaczej wyborem. Ludzie błędnie przypisują wybór podmiotowi, który jako taki nie istnieje. Istnieje szereg przyczyn i skutków decyzji, a to powoduje następne skutki i przyczyny. Wiesz, to tak jakby głośnik myślał, że decyduje o tym kiedy zagra bas, a kiedy zagra inne dźwięki, no bo w końcu głośnik gra.

Przymus życia- to na pewno. Tu się zgodzę ze tak jest.
Ale nie tłumaczę cierpienia wolą Boga.- to barbarzyństwo.

Czyli Bóg nie wiedział, że stworzenie świata spowoduje cierpienie, czy nie potrafił temu zapobiec?

A natura świata jest w dużym stopniu zależna od zarządzania nim. Nie doceniasz tego.

Ta, a ekran telewizora jest zależny od świecenia się pikseli na ekranie :D

Właśnie nie. To zarządzanie jest zależne od natury świata i wszystko co się dzieje to wynik istnienia takiej, a nie innej natury świata. To natura wpycha nam do głowy decyzje, to natura daje nam chęci, to natura daje nam zdarzenia, to natura dała nam myślenie... Z natury wynika wybór i zarządzanie tą naturą, czyli sprzężenie zwrotne, a nie żadna odrębna decyzja.

No ale skoro dla Ciebie chciwość jest motorem postępu...

Nie dla mnie tylko dla ewolucji. Niedobór i chciwość - to główne 2 motory rozwoju. Niedobór chcemy wypełnić, a chciwość powoduje, że trzeba coś robić żeby coś mieć i to coś musi być pożyteczne na tyle żeby inni chcieli to kupić.

Chciwość to jedna z najgorszych wad. Motor wyzysku i zła, nie postępu. Motorem postępu jest dążenie do dobra, do lepszego życia ale nie kosztem innych.
Chciwość to dążenie do zaspokajanie własnych potrzeb w nadmiernym stopniu i kosztem krzywdy innych ludzi.

Aha, tworzysz sobie definicje żeby Ci pasowało, znów kategoryzujesz zero-jedynkowo i przypisujesz coś tam do kategorii dobra, coś tam do kategorii zła.

chciwość - silne, zwykle nieuzasadnione pragnienie posiadania czegoś

Chęć posiadania -> podjęcie działania żeby to mieć
I z tego drugiego wynikają 2 skutki: zaspokojenie potrzeby chciwego i skutek uboczny w postaci rozwoju, ale może też być źle kiedy chciwy źle realizuje swoje pożądanie, ale to i tak nie zawsze źle, bo dzięki temu też może powstać postęp.

Moje pojecie wolnego wyboru nie jet laniem wody tylko odpowiedzią na Twoje irracjonalne definicje

Jest laniem wody, a moje definicje są racjonalne. Wykazałem to tutaj.

Jesteśmy ludźmi ograniczonymi swoimi uwarunkowaniami i tylko w tym zakresie możemy podejmować decyzje. Ale te decyzje SĄ wolnym wyborem bo od nich zależy życie nasze i innych.

Czyli gdyby nie zależało od tego życie nasze i innych, to nie byłoby to wolnym wyborem? Nie rozumiem.
To nasze uwarunkowania podejmują decyzje. Nigdy nie może być inaczej, bo to byłoby sprzeczne z logiką.

Akurat jutro mam dzień wolny, ale zapewniam Cię że nie muszę go brać żebym wiedziała jakie jest cierpienie na świecie.

No to jeśli wiesz i mimo to wierzysz w Boga, to "gratuluję".

Jestem poza tym również wolontariuszką i w wolnym czasie pomagam dzieciom i młodzieży z biedniejszych rodzin, tak ze nie skupiam się wyłącznie na użalaniu, obwinianiu i szukaniu przyczyn.Działam.

No i dobrze, ale to nie oznacza, że masz rację ;)

Ale większość tych rzeczy które wymieniłeś to skutek czynienia sobie Ziemi poddanej przez człowieka.

Bzdura jak już wykazałem.

Głód, bieda, wykluczenie społeczne. a an drugim końcu fortuny, przepych i zepsucie. Pogarda dla ludzi którzy to wypracowują.To chciwość i pycha, a nie ewolucja.

Znów zera i jedynki... Jest mnóstwo przyczyn takiego stanu rzeczy, a i fortuna wypracowana ciężką pracą należy się temu kto ją ma, a nierobowi nie należy się nieraz nic, bo chciałby tylko okradać tych bogatych. Raczej o dysproporcję należy winić naturę, bo nie ma możliwości żeby było inaczej. To taki układ, do którego możesz dodawać nowe opcje, ale one pociągają za sobą konsekwencje, które niekoniecznie są pozytywne.

Zamiast nienawidzić lub wykluczać Boga tłumacze to sobie inaczej -ze np właśnie coś poszło źle albo są jakieś inne siły. Ale nie po to żeby zagłuszyć empatie, tylko dlatego ze ja naprawdę wierzę i mam takie poczucie ze to jest dobre.

Czyli klasyczny przykład rozszczepienia. Ale jeśli poszło źle, to źle to świadczy o Bogu jako nieudolnym stwórcy i to on byłby winien, ale nieświadomie, czyli winna byłaby jego natura, która od niego nie zależy, czyli nadal wychodzi na to samo co przy ateizmie. Jeśli są inne siły, jakieś siły zła, to tym gorzej dla tego świata i dla ewentualnego stwórcy. Ale na szczęście zakładanie istnienia takich sił jest absurdalne.

Nie pluje w twarz żadnym naukowcom -po prostu oni maja swoja bajkę na temat powstania życia i nie jest ona potwierdzona żadną metoda naukowa, tylko zasadą wszystko tylko nie bóg.

Taaa i może zasadą wszystko tylko nie klawiatura, nie butelka po piwie i nie siatka foliowa :D Nie widzisz teraz, że to co napisałaś jest manipulacją?

Juz się nie chce powtarzać bo przecież to przerabialiśmy z budowa i działaniem komórki.

No właśnie i tym bardziej się dziwię, że dalej piszesz zanegowane już wcześniej rzeczy.

Widzisz Ty odbierasz życie jako piwnicę, bo jesteś zamknięty jak w pułapce.

A Ty se myślisz "ch... że ten Bóg trzyma go w piwnicy, ważne że mnie nie trzyma, więc go będę kochać i udawać, że wszystko jest ok". Próbujesz usprawiedliwić tyrana, a mi się to nie podoba.

Moze jakoś inaczej trzeba do tego podejść, myślę ze jest furtka tylko na razie jej nie widzimy.
Ale nawet ten Twój opór przed chociażby przeczytaniem książki o jedności pragnień, ducha i umysłu,no bo nie.

Czytałem już wiele takich książek i postanowiłem sobie, że nigdy więcej, bo to tylko zaśmieca umysł.

W ogóle chcesz sobie pomóc?

Żartujesz, że o to pytasz?

No dobra, to ja spadam i przepraszam jeśli nie pomagam.

Teraz to ja myślę, że mogę pomóc Tobie :)

Dobranoc.

Odnośnik do komentarza

Nie, nie osobiście,tylko rzeczowo,
Naprawdę co do "prywatyzacji" nie widzisz różnicy miedzy telewizyjna papką która jest źródłem Twoich informacji a bieżącymi relacjami inżynierów i technologów z którymi miałam osobisty kontakt? Mnie nie jest potrzebna zadna partia żeby wiedzieć i rozumieć to co wiem.
A mowie o markach takich jak m.in. Radoskór (obuwie),Elana ( tkaniny), Moda Polska(odzież), Unitra, Diora (elektronika), z tego wszystkiego pozostała chyba tylko Wólczanka (koszule męskie)
to upadłość i likwidacja - atu sprzedaż

Odnośnik do komentarza

Kto tu myśli zero jedynkowo- przedstawiając sytuacje nierób kontra bogacz?
jeśli tak widzisz zależności pracy i płacy i jeszcze wyjaśniasz to ewolucją, no to faktycznie ciężko z Tobą dyskutować, bo nie ma żadnej płaszczyzny porozumienia. Czy Ty siebie w ogóle słyszysz.
Nie ma pracodawcy bez pracownika. Nie dla wszystkich jest praca. Z zysku wypracowanego powinni mieć utrzymaniu tez niezatrudnieni, bo bogactwa ziemi z których korzystamy nie są prywatnym folwarkiem. Wielkie fortuny w większości oparte sa na niesprawiedliwym podziale dóbr.

Masz pretensje do niemoralnego boga, a sam masz bardzo niemoralne poglądy. A to już zależy od Ciebie - Twój sposób myślenia. Podejrzewam ze może wynika on z tego ze nie musisz pracować we PL.

Odnośnik do komentarza

js_11

Widzisz Ty odbierasz życie jako piwnicę, bo jesteś zamknięty jak w pułapce.

A Ty se myślisz "ch... że ten Bóg trzyma go w piwnicy, ważne że mnie nie trzyma, więc go będę kochać i udawać, że wszystko jest ok". Próbujesz usprawiedliwić tyrana, a mi się to nie podoba.

I tu faktycznie dobrze napisałeś, a ja źle się z tym czuje, no bo tak to wygląda xD ( śmieję się bo dobrze ujęte a nie dlatego ze mi to zwisa).
Tylko ze tak;
ja mam mnóstwo kłopotów i ograniczeń - jednak nie winie za nie boga, bo co mi to da, w czym ułatwi lub pomoże.
a pytałam Ciebie czy chcesz sobie pomoc na serio i z premedytacja, bo wiem ze jeśli człowiek jest zdeterminowany żeby np wyzdrowieć, to g... za przeproszeniem zje w nadziei ze pomoże,
No A Ty mówisz: ach, co tam, ja przeczytałem już tyyle książeczek, ze nie będę sobie już zawracał główki kolejną , wolę sobie dalej być nieszczęśliwy i nie szukać wyjścia,
zamiast tego będę przekonywał Datoję ze jeśli wierzy to jest głupia i zła:P

Odnośnik do komentarza

Manipulujesz jednak troszkę no bo dobrze wiesz że nie po to napisałam o moim wolontariacie żeby udowodnić racje, ale w kontekście Twojej propozycji, ażebym wzięła wolny dzionek w pracy, no bo rzekomo nie wiem ze jest biedy na świecie:P

Odnośnik do komentarza

Naprawdę co do "prywatyzacji" nie widzisz różnicy miedzy telewizyjna papką która jest źródłem Twoich informacji

Tu powinienem przestać czytać. Tak piszesz, bo nie masz argumentów, więc próbujesz wmówić (ale komu? przecież tylko ja to czytam i Ty), że czerpię wiedzę z TV, co do której jestem pewien, że od lat jej nie oglądam, a kiedy oglądałem programy polityczne tylko jak był Korwin i masakrował :D No, ale Ty pewnie wiesz lepiej :)

bieżącymi relacjami inżynierów i technologów z którymi miałam osobisty kontakt

Nie interesuje mnie to co Ci ktoś powiedział na melanżu. Ja o tym rozmawiałem z ekonomistami, tzn w zasadzie słuchałem kiedy rozmawiali. Przekonały mnie logiczne argumenty, a nie czyjaś gadanina. Kiedy na czymś się nie znam, to nie mam zdania.

Wymieniłaś kilka firm, ale o czym to świadczy? Normalne, że firmy się sprzedaje i to nie powinno nikogo dziwić. Śmieszy mnie nacjonalizm i postulaty, że niby firmy muszą być w rękach Polaków.

Diora upadła przez złe decyzje jeszcze przed prywatyzacją i przez zalew rynku zagranicznym sprzętem. Firmy nie przetrwały konkurencji, bo nasza gospodarka była zniszczona przez wojnę i komunę, a potem reformy zostały źle przeprowadzone. Tak, były wyjątki, ale to kropla w morzu potrzeb.

Kto tu myśli zero jedynkowo- przedstawiając sytuacje nierób kontra bogacz?

Ty. Ja piszę o tym, że są różne sytuacje i różne zależności, a Ty tworzysz takie zero-jedynkowe porównania i jako przyczyny podajesz jakieś ogólniki typu "wola", "chciwość". To jest właśnie myślenie zero-jedynkowe.

Nie ma pracodawcy bez pracownika

A kto pisał, że jest?

Nie dla wszystkich jest praca.

Dokładnie, dlatego nie da się żeby było dobrze!

Z zysku wypracowanego powinni mieć utrzymaniu tez niezatrudnieni, bo bogactwa ziemi z których korzystamy nie są prywatnym folwarkiem

Powinni,bo co? Gdyby bogactwa były prywatnym folwarkiem, to wtedy niezatrudnieni mogliby wg Ciebie nie być na utrzymaniu z wypracowanego zysku? Nie można dawać ludziom pieniędzy za darmo, bo to niesprawiedliwość wobec tych, którzy pracują i demotywacja do pracy (demoralizacja) oraz demoralizacja jako kara dla zarabiających za to, że są zbyt przedsiębiorczy...

Wielkie fortuny w większości oparte sa na niesprawiedliwym podziale dóbr.

A jakie są na to dowody? Kto miałby ustalać co jest sprawiedliwe i na jakiej podstawie?

Masz pretensje do niemoralnego boga, a sam masz bardzo niemoralne poglądy. A to już zależy od Ciebie - Twój sposób myślenia. Podejrzewam ze może wynika on z tego ze nie musisz pracować we PL.

Dla kogoś niemoralnego mogę mieć niemoralne poglądy. To właśnie ja się opowiadam przeciw demoralizacji i też przez moralność muszę cierpieć przez większość życia (i mieć spokój od cierpienia tylko kiedy nie czuć emocji).

I tu faktycznie dobrze napisałeś, a ja źle się z tym czuje, no bo tak to wygląda xD ( śmieję się bo dobrze ujęte a nie dlatego ze mi to zwisa).

No i sama to dostrzegasz, więc tym bardziej dziwi mnie tkwienie w tej racjonalizacji nieracjonalnej :)

Tylko ze tak;
ja mam mnóstwo kłopotów i ograniczeń - jednak nie winie za nie boga, bo co mi to da, w czym ułatwi lub pomoże.

Bo po pierwsze przestaje się winić siebie i ludzi, co pomaga ich kochać pomimo wad (winna jest natura/bóg),a po drugie chodzi o zdjęcie klapek z oczu, zmianę mentalności, poznawanie coraz większej prawdy (czyli rozwój duchowy).

a pytałam Ciebie czy chcesz sobie pomoc na serio i z premedytacja, bo wiem ze jeśli człowiek jest zdeterminowany żeby np wyzdrowieć, to g... za przeproszeniem zje w nadziei ze pomoże,

Ale nie kiedy się nie da. 1 na 1000 się uda i potem głosi, że wszystko można zdziałać, a to jest nieprawda.

No A Ty mówisz: ach, co tam, ja przeczytałem już tyyle książeczek, ze nie będę sobie już zawracał główki kolejną , wolę sobie dalej być nieszczęśliwy i nie szukać wyjścia,
zamiast tego będę przekonywał Datoję ze jeśli wierzy to jest głupia i zła:P

Po czytaniu takich książek mam większą depresję i mam ochotę lać oszustów, którzy to piszą.

Odnośnik do komentarza

js_11

chciwość - silne, zwykle nieuzasadnione pragnienie posiadania czegoś

Nie tylko.Specjalnie zawężasz.
To cecha która jęli ujawni się w człowieku i zawładnie nim, powoduje ze przestaje być empatyczny, dąży do natychmiastowego hedonistycznego zaspokojenia potrzeb, ze strachu przed utratą dóbr każe je gromadzić ponad miarę, z wykorzystaniem innych ludzi i niszczeniem zasobów Ziemi.
W efekcie gdyby tak postępowała większość-to nie byłoby już czego ani kogo wykorzystywać i niszczyć.

Odnośnik do komentarza

Słuchałeś pseudo ekonomistów.Balcerowicz- pierwszy ekonomista Petru -następny. wykształcenie i tytuł nie równa się prawda.
Ja się nie spotykałam na melanżu tylko zawodowo.
Wiem co się działo, a tv papka opiera się właśnie na zacytowanych wyżej i im podobnych "specjalistach".

Odnośnik do komentarza

Słuchałeś pseudo ekonomistów.Balcerowicz- pierwszy ekonomista Petru -następny

Balcerowicz pseudoekonomista? Przy okazji obraziłaś mi część rodziny, dzięki ;)

Wybaczam, bo podejrzewam, że nie wiesz o czym piszesz i za kimś powtarzasz.

Nie tylko.Specjalnie zawężasz.
To cecha która jęli ujawni się w człowieku i zawładnie nim, powoduje ze przestaje być empatyczny, dąży do natychmiastowego hedonistycznego zaspokojenia potrzeb, ze strachu przed utratą dóbr każe je gromadzić ponad miarę, z wykorzystaniem innych ludzi i niszczeniem zasobów Ziemi.

No i znów upraszczasz, więc co niby zawężam?

W efekcie gdyby tak postępowała większość-to nie byłoby już czego ani kogo wykorzystywać i niszczyć.

Ależ większość osób jest chciwa, tylko nie wg definicji, którą sobie wymyśliłaś.

Odnośnik do komentarza

js_11

Powinni,bo co? Gdyby bogactwa były prywatnym folwarkiem, to wtedy niezatrudnieni mogliby wg Ciebie nie być na utrzymaniu z wypracowanego zysku? Nie można dawać ludziom pieniędzy za darmo, bo to niesprawiedliwość wobec tych, którzy pracują i demotywacja do pracy (demoralizacja) oraz demoralizacja jako kara dla zarabiających za to, że są zbyt przedsiębiorczy...

Chodzi mi o to ze Ziemia jako planeta i jej zasoby, w tym zasoby ludzie, nie są prywatna własnością tylko dlatego ze znajdują się w określonym położeniu.A nadmierny stan posiadania poszczególnych jednostek często opiera się wlanie na tym ze wykorzystują rabunkowo i Ziemię, i ludzi.
Pracodawców i właścicieli wielkich koncernów i sieci często byłoby stać na to żeby pracownicy pracowali np po 6 godz, i wtedy, z poszanowaniem godności pracownika, można byłoby zatrudnić o wiele więcej osób, ale w mniejszym wymiarze.
A zasiłki dla bezrobotnych pracowników lub ich rodzin a naturalna konsekwencja sprawiedliwego podziało dóbr, nic więcej, a jeśli jest zachowana odpowiednia proporcja pomiędzy zarobkiem a zasiłkiem -nie ma poczucia krzywdy u pracujących ani demoralizacji u bezrobotnych .

Odnośnik do komentarza

Nie obchodzi mnie kogo obraziłam- ważne kto przez swoje "plany'"przyczynił się do zniszczenia polskiej gospodarki.
Uwierz mi -to Ty nie wiesz co piszesz.

Kiedy miałam około dwudziestu lat, to tez myślałam ze on robi ok. i dziwiłam się ze właściciele małych zakładów produkcyjnych, polska klasa średnia, wyklina go i i płacze pozostawiona bez środków utrzymania i rodzinnych miejsc pracy.
Byłam naiwna i głupia, ale nigdy nikogo nie obrażałam ze jest głupi i nie wie co mówi. Teraz wiem ze ci ludzie mieli racje.

Odnośnik do komentarza

Co do lania oszustów -autorów książek- to oczywiście rozumiem, no ale ta jak powiedziałam skoro masz czas na to forum, i szukasz wyjścia- to co szkodzi chociaż spróbować/ na zasadzie: wk...wie się - no to ok, nie bede tego brał do siebie po prostu się z tym nie zgodzę.

Odnośnik do komentarza

Państwowość moim zdaniem, jest potrzebna ponieważ globalny kołchoz się nie sprawdza, poza m funkcjonuje na chorych zasadach, bo uzależnia gospodarczo i ekonomicznie słabszych a potem funduje im pseudo pomoc, podczas kiedy na prawidłowych zasadach poradziliby sobie sami.

Odnośnik do komentarza

Chodzi mi o to ze Ziemia jako planeta i jej zasoby, w tym zasoby ludzie, nie są prywatna własnością tylko dlatego ze znajdują się w określonym położeniu

A kto mówi, że są własnością?

A nadmierny stan posiadania poszczególnych jednostek często opiera się wlanie na tym ze wykorzystują rabunkowo i Ziemię, i ludzi.

Jak śmiesz mówić, że ktoś ma "nadmierny" stan posiadania? To jest amoralna postawa psa ogrodnika. To, że ktoś wykorzystuje rabunkowo ziemię i ludzi to już inna sprawa, nie chciwości tylko sumienia. Kiedy ktoś działa tylko na swoją korzyść i nie zważa na moralność, to mówimy o psychopatii, a nie o chciwości. Człowiek bardzo chciwy może być np pracoholikiem i zarabiać uczciwie, albo może być pochłonięty zarabianiem, tak że nie widzi nic innego, ale to jeszcze nie znaczy, że jest zły. Człowiek chciwy to prawie każdy człowiek i kiedy ktoś nie jest wcale chciwy, to znaczy, że jest w stanie depersonalizacji (jak np osoby długo praktykujące buddyzm).

Pracodawców i właścicieli wielkich koncernów i sieci często byłoby stać na to żeby pracownicy pracowali np po 6 godz, i wtedy, z poszanowaniem godności pracownika, można byłoby zatrudnić o wiele więcej osób, ale w mniejszym wymiarze.

Niektórych byłoby stać, a większości nie stać. Wielkie koncerny dostosowują się do rynku, więc przez to, że mniejszych i średnich pracodawców nie stać, to ci więksi też płacą rynkowe ceny, bo po co płacić lepiej niż inni skoro to nie dałoby wymiernych korzyści?

Problem w tym, że średnie i małe firmy są zbyt obciążone podatkami i dlatego ich nie stać. Winny temu jest niesprawiedliwy podatek progresywny, który jest największym przejawem niemoralności i głupoty.

A zasiłki dla bezrobotnych pracowników lub ich rodzin a naturalna konsekwencja sprawiedliwego podziało dóbr, nic więcej, a jeśli jest zachowana odpowiednia proporcja pomiędzy zarobkiem a zasiłkiem -nie ma poczucia krzywdy u pracujących ani demoralizacji u bezrobotnych .

Kradzież to kradzież i nie można nazywać jej sprawiedliwością. Janosik i Robin Hood byli bandziorami. Nie ma odpowiedniej proporcji kradzieży i demoralizowania ludzi zapewniając im życie bez pracy.

Jak już to wymyśliłem teraz na poczekaniu lepsze rozwiązanie - zasiłki jako kredyt, którego nie trzeba spłacać jeśli po np pół roku niepracowania znajdzie się stałą pracę. To można ewentualnie rozważyć, ale i tak trzeba mieć skąd brać te pieniądze.

Nie obchodzi mnie kogo obraziłam- ważne kto przez swoje "plany'"przyczynił się do zniszczenia polskiej gospodarki.

Najpierw wojna, potem lata komuny, a potem eurosocjalizm.

Uwierz mi -to Ty nie wiesz co piszesz.

Nie wierzę, bo wiem i także wiem, że Ty nie wiesz :)

Najgorsze jest to, że to co piszesz brzmi jak kopiuj-wklej z tego samego źródła, co mój znajomy kopiuje swoje poglądy polityczne :D I głosuje na PiS, a także jest paranoikiem -dość typowe.

Nie nie , większość osób chce żyć dobrze -a to nie to \samo co chciwość. bo nie każdy che żyć dobrze kosztem cudzej krzywdy i wyzysku.

Chciwość nie jest życiem dobrze kosztem cudzej krzywdy i wyzysku. Wklejałem już definicję:
chciwość - silne, zwykle nieuzasadnione pragnienie posiadania czegoś

I Ty mnie zarzucasz zerojedynkowosc, dżizas

Nie tylko zarzucam, a nawet to wykazałem

Odnośnik do komentarza

Co do lania oszustów -autorów książek- to oczywiście rozumiem, no ale ta jak powiedziałam skoro masz czas na to forum, i szukasz wyjścia- to co szkodzi chociaż spróbować/ na zasadzie: wk...wie się - no to ok, nie bede tego brał do siebie po prostu się z tym nie zgodzę.

Nie, bo to strata czasu. To na 99,999999% nie zadziała, a ten cień szansy zostawiam sobie na tej samej zasadzie jak to, że może tak naprawdę nie żyję, tylko śpię w innym wymiarze, a to co tu jest mi się wydaje. Nieprawdopodobne rzeczy można odrzucić, a szczególnie jak mam doświadczenie w tego typu sprawach. Tak polecasz książkę, a czy sama miałaś taki sam problem? Nie, więc takie nachalne polecanie też nie jest zachwycające.

Państwowość moim zdaniem, jest potrzebna ponieważ globalny kołchoz się nie sprawdza, poza m funkcjonuje na chorych zasadach, bo uzależnia gospodarczo i ekonomicznie słabszych a potem funduje im pseudo pomoc, podczas kiedy na prawidłowych zasadach poradziliby sobie sami.

Ale ja mówię o czymś przeciwnym czyli o wolnym rynku i odpowiedzialności w rękach obywateli, a nie państwa.

Odnośnik do komentarza

Ci mówią, ze Ziemia jest własnością, którzy ją rabunkowo wykorzystują. Wystarczy ze ktoś jest "właścicielem" części Ziemi i jej zasobów- nieważne jakich - to dąży do wzbogacenia się z reguły wyzyskując zasoby ludzkie (warunki płacy i pracy) oraz zasoby Ziemi, pozostawiając zgliszcza na zasadzie "po nas choćby potop".

No śmiem, wyobraź sobie ze śmiem użyć słowa "nadmierne wzbogacanie się" xD
I co mi zrobisz ze taka śmiała jestem?:P
Ale już już tłumaczę szybciutko, żebyś tak bardzo się nie oburzał;)
Nadmierny zysk to zysk który powstaje z pracy ludzi źle opłacanych i przeciążonych pracą.

Takie postępowanie generuje majątek bogatych firm.
Na początku jest to nieraz wymuszone sytuacja firmy, ale potem jak sam twierdzisz - nie płacą lepiej bo nie muszą.

Nadmierny zysk to lichwa, na której opierają się wszystkie banki.
Nadmierny zysk to każdy zysk oparty na krzywdzie ludzkiej.
A taki jest w sporym odsetku wszelki naprawdę i duży zysk.

Odnośnik do komentarza

js_11

A zasiłki dla bezrobotnych pracowników lub ich rodzin a naturalna konsekwencja sprawiedliwego podziało dóbr, nic więcej, a jeśli jest zachowana odpowiednia proporcja pomiędzy zarobkiem a zasiłkiem -nie ma poczucia krzywdy u pracujących ani demoralizacji u bezrobotnych .

Kradzież to kradzież i nie można nazywać jej sprawiedliwością. Janosik i Robin Hood byli bandziorami. Nie ma odpowiedniej proporcji kradzieży i demoralizowania ludzi zapewniając im życie bez pracy.

Tak BDW js -jak Ty się wlasciwie czujesz ze swoimi poglądami - nie pracując? I jak siebie wobec tego byś określił we własnej nomenklaturze?
No bo co do tych niemoralnych zasiłków - z czego Ty sam byś żył gdyby nie rodzina?
Albo ludzie chorzy, którzy nie mogą pracować, przynajmniej nie przy wymaganiach pracodawców

Odnośnik do komentarza

js_11

Jak już to wymyśliłem teraz na poczekaniu lepsze rozwiązanie - zasiłki jako kredyt, którego nie trzeba spłacać jeśli po np pół roku niepracowania znajdzie się stałą pracę. To można ewentualnie rozważyć, ale i tak trzeba mieć skąd brać te pieniądze.

Rozbrajające xd.
Ale tak na serio to Po tym wpisie widać że masz naprawdę dobre serce, tylko jesteś zmanipulowany, być może przez poglądy bliskich, których to poglądów nie możesz i nie musisz konfrontować z polską rzeczywistością.

Dla twojej informacji -jakikolwiek zasiłek dla osoby bezrobotnej w PL płacony jest tylko przez pol roku ( oprócz stref specjalnych gdzie przez rok)
w wys około 800PLN przez 3 mies a potem chyba 500 PLN przez następne trzy -
i należy się tylko i wyłącznie po:
przepracowaniu minimum roku za co najmniej najniższą krajową.
A po pol roku pobierania zasiłku nie należy się już nic

Ażeby otrzymać ten zasiłek:
Nie możesz zwolnic się sam, nie możesz odejść za porozumieniem stron -
czyli pracodawca ma niewolnika który nie odejdzie nawet przy ekstremalnie złych warunkach, bo co, ma umrzeć?.

I Czy Ty naprawdę serio myślisz ze ludzie jeśli nie pracują to w większości dlatego bo im się nie chce?

Odnośnik do komentarza

Ci mówią, ze Ziemia jest własnością, którzy ją rabunkowo wykorzystują. Wystarczy ze ktoś jest "właścicielem" części Ziemi i jej zasobów- nieważne jakich - to dąży do wzbogacenia się z reguły wyzyskując zasoby ludzkie (warunki płacy i pracy) oraz zasoby Ziemi, pozostawiając zgliszcza na zasadzie "po nas choćby potop".

Tak robią tylko niektórzy. Znów uogólniasz i stawiasz zero-jedynkową diagnozę.

No śmiem, wyobraź sobie ze śmiem użyć słowa "nadmierne wzbogacanie się" xD
I co mi zrobisz ze taka śmiała jestem?:P
Ale już już tłumaczę szybciutko, żebyś tak bardzo się nie oburzał;)

Nie ma czegoś takiego jak nadmierne wzbogacenie się. Można bogacić się w niemoralny sposób, ale wzbogacenie się dzięki uczciwej pracy nie może być nadmierne, tylko jest zasłużoną wymierną zapłatą.

Nadmierny zysk to zysk który powstaje z pracy ludzi źle opłacanych i przeciążonych pracą.

Wow, serio? A kiedy zawodnik strzelił piłką do bramki, to znaczy, że zdobył bramkę. Błędne koło w dowodzeniu, taki błąd Ci teraz wytykam.

Takie postępowanie generuje majątek bogatych firm.
Na początku jest to nieraz wymuszone sytuacja firmy, ale potem jak sam twierdzisz - nie płacą lepiej bo nie muszą.

No i to jest normalne, że skoro nie muszą to nie płacą. Gdyby wielkie korporacje płaciły tyle ile mogą, to co zrobiłyby mniejsze firmy, które nie mogą?

Nadmierny zysk to lichwa, na której opierają się wszystkie banki.

Lichwa to lichwa, a nie nadmierny zysk.

Nadmierny zysk to każdy zysk oparty na krzywdzie ludzkiej.

Krzywda to krzywda i niemoralność, a nie nadmierny zysk.

Nie wiem jak znajomy -ja niczego nie kopiuje, moje poglądy są wypadkowa doświadczenia życiowego, realizmu, sprawiedliwości i sumienia.

No on też tak mówi, dokładnie tak samo :) Na chwilę nawet przyszła mi do głowy paranoiczna myśl, że jesteś nim, ale on by mi napisał, że to dobrze, że będę sam, bo kobiety tylko niszczą mężczyzn.

Albo ludzie chorzy, którzy nie mogą pracować, przynajmniej nie przy wymaganiach pracodawców

Wiele zasiłków dla "chorych" to wyłudzenia, bo rzadko naprawdę nie można pracować. Dla tych co nie mogą jestem za tym żeby im płacić.

Nikt by mnie nie potrzebował gdyby nie rodzina, więc to oni są odpowiedzialni za moje cierpienie, bo to przez nich nie mogłem popełnić samobójstwa. Mam się zastanawiać nad tym czy to źle, że pomagają mi finansowo? Płacą sobie za to żebym był, bo tylko im na tym zależy, bo przecież nie mnie.

Odnośnik do komentarza

Ale tak na serio to Po tym wpisie widać że masz naprawdę dobre serce, tylko jesteś zmanipulowany, być może przez poglądy bliskich, których to poglądów nie możesz i nie musisz konfrontować z polską rzeczywistością.

To Ty jesteś zmanipulowana i dlatego wydaje Ci się, że to ja jestem :)

To co głosisz głoszą moi znajomi paranoicy. Patrzę też na to kto co mówi i sam wycofałem się z niektórych poglądów tylko z powodu tego, że ktoś głupi mówił podobnie :D

Podajesz przykład Polski, a mówiąc o zasiłkach głównie mówi się o zachodzie i tam już to wygląda tak jak mówię. W Polsce to kij nie zasiłek, bo państwa nie stać na to, choć i tak płacą żulom, którzy udają choroby.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...