Skocz do zawartości
Forum

dwie osobowości jednocześnie


Gość smutny matematyk

Rekomendowane odpowiedzi

Gość smutny matematyk

Witam, mam z żoną problemy małżeńskie. Żona często miewa bardzo różne stany emocjonalne. Wiem, że od pewnego czasu ma kochanka. Przygotowałem już wszystkie dowody, załatwiłem sprawę u adwokata, nie chcę dalej udawać, że nic nie wiem. Dowody mam niepodważalne. Miałem zamiar powiedzieć o wszystkim jej to i zakończyć temat boleśnie dla nich obojga. Jej kochanek ma żonę i dziecko. Nie kocha jej. Tylko robi z nią różne brzydkie rzeczy.
W domu żona jest wspaniała i nic nie daje o tym znać. Wszyscy mają nas za wspaniałe małżeństwo, pomimo, że nie możemy mieć dzieci z uwagi na jej problemy. Mam wrażenie jakby nie do końca zdawała sobie sprawę, że w jej głowie, oprócz niej żyją furiatka-nastolatka, głupiutka puszczalska blondi i osobowość agresywna, która chce bić innych ludzi.
Zastanawiam się czy dać jej szanse, aby poszła do psychiatry i abyśmy dowiedzieli się czy jest chora. Jeżeli tak to nawet po tym co się dowiedziałem z chatów z jej kochankiem, o tym co robili i co pisała o mnie nie zostawię chorej psychicznie żony.
Moje pytanie brzmi czy dwie osobowości mogą występować jednocześnie? Czy może pisać w pracy jednocześnie ze mną i z nim i nie do końca zdawać sobie sprawy z tego co robi?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem dlaczego zrobiłeś ją chorą psychicznie ,z Twojego opisu nic na to nie wskazuje,
choć może mieć jakieś zaburzenia emocjonalne ale to nie ma nic wspólnego z chorobą psychiczną,ani ze zdradą,...chyba ,żeby miała osobowość chwiejną typu borderline /czytaj w necie/, to zdrada mogłaby być wzięta na to konto,
ale to raczej jest niewyleczalne.
Wiele ludzi ma dwie twarze i zdają sobie sprawę z tego co robią.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Zapachniało borderline, ale to tylko szufladka.

Dziwią mnie odwrócone opinie ludzi na różne tematy. Np borderline uważam za całkowicie uleczalne, o ile nie jest wynikiem fizycznego uszkodzenia mózgu (ale i to można zmieniać, bo zrozumienie rozwija mózg). Mowa o zaburzeniu osobowości, a osobowość można zmieniać. Natomiast w przypadku depresji co chwilę ktoś wpisuje, że każdą da się wyleczyć, a to nieprawda, bo jeśli depresja jest reakcją na obiektywnie fatalną sytuację, to może okazać się, że nie da się nic zrobić.

Ja na miejscu autora po prostu zostawiłbym babę, która zachowuje się w ten sposób.

Odnośnik do komentarza

Ja specjalistka nie jestem ,ale nie mogę się zgodzić ,że zaburzenia osobowości da się wyleczyć czy zmienić ,można jedynie poddać się psychoterapii z wątpliwym skutkiem,
wiem to z opisów piszących tu borderek,

wcale nie jest powiedziane ,że żona autora ma takie zaburzenie,to tylko gdybanie,na użytek usprawiedliwienia zdrady,nawet mogę powiedzieć ,że raczej nie,

wiemy jedynie ,że ma różne stany emocjonalne,ale diagnozę może postawić tylko psychiatra,pytanie,czy w ogóle będzie chciała się do niego wybrać.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa, to tylko dowód na to, że tradycyjna psychoterapia nie leczy tych zaburzeń. Znam osobę ze zdiagnozowaną osobowością borderline. Psychoterapie nie pomagały, ale pomogło zrozumienie zagadnień z zakresu neurobiologii i technika mindfulness (jeśli wierzyć tej osobie, że miała wcześniej borderline, bo poznałem ją już wyleczoną). Psychoterapia nie pomaga na ten problem, bo terapeuta ma odcięte główne narzędzie lecznicze - nie może nic tej osobie narzucić, a tu właśnie trzeba. Jeśli zacznie to narzucać, to ta osoba z powodu natury tych zaburzeń będzie odwracać kota ogonem, wybielać się i projektować całe zło na terapeutę. Jeśli nie narzuci tej prawdy, to osoba z borderline nie zrozumie swoich błędów. Tutaj przydałby się dobry manipulant, który narzuciłby borderce odpowiedni punkt widzenia poprzez psychomanipulację, a możliwe jest także spontaniczne zrozumienie jeśli ta osoba chce się rozwijać.

Odnośnik do komentarza

~smutny matematyk
Dziękuję za fachową odpowiedź. Może trochę faktycznie szukałem na siłę usprawiedliwienia. Ciężko się pogodzić z byciem matematykiem z fraszki Kochanowskiego. Na pożegnanie kupię jej statuetkę Oscara. I tak nic więcej nie dostanie.

Przepraszam, za brak powagi, ale ja też Ci kupię statuetkę za podsumowanie roku. Mistrz :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...