Skocz do zawartości
Forum

Dosć związku?


Gość Ktostamf

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki lilaaaa, ty zrozumiałas o co mi chodzi. Nie lubię krzywdzić ludzi, postaram się zrobić to jakos normalnie, i grzecznie. Mam nadzieję, że dziewczyna da sobie z tym radę w miare łagodnie.

Troche szkoda, że ktos uważa, że oceniam po wyglądzie.

Odnośnik do komentarza
Gość sweetsamcook

ze strony kobiecej, przekornie może by i laska schudła, ale po takim tekście jak ma olej w głowie, to wyplątałaby się z tego, oczywiście jak jest kumata, to nie od razu żeby nie dać po sobie poznać że zabolało, ale po schudnięciu. tak po prostu. po co miałaby trwać w czymś takim. a potem po ciąży, albo w chorobie jakiejś jakby przytyła to miałaby łzy łykać? raczej lepiej sobie oszczędzić późniejszych rozczarowań i zawczasu, w odpowiedni sposób się z takiej relacji wymiksować. tak dla kobiety najlepiej.

Odnośnik do komentarza

rozumiem Cie bo znam chlopaka ktory jest z otyla dziewczyna.. On jej sie nie wstydzi, ale wkolo wlasnie nawet jego rodzina sie smieje ;> sama postawilam sie w sytuacji osoby otylej, i wiem ze to boli jak ktos sie smieje z tego kim sie jest. Mi sie wydajesz bardzo fajnym chlopakiem i mam nadzieje ze spotkam takiego jak Ty - ktory patrzy nie tylko na wyglad ale tez na wnetrze... Nie martw sie jesli ktos napisal cos glupiego, ja tez czasem dawalam tu posty i różniej ludzie mnie odbierali, czasem poprostu źle mnie zrozumieli. poprostu na internecie każdy może powiedzieć co chce, nie warto temu az tak ufac, jak to moja mama mówi : "Nie przejmuj sie w tym co w internecie, bo w cztery oczy ten ktoś napewno by ci tego nie powiedział". Ja sama jestem sitkiem i selekcjonuję informacje z internetu. Naprawde fajny z Ciebie chlopak i to bardzo miłe i fair że chcesz delikatnie i uczciwie zakonczyc ten związek. I mówię Ci ciesz się ze Teraz zdales sobie sprawe z problemu, lepiej późno niż po slubie. Roomack jest ostry, troche przypomina mi mojego ojca. Jednak mnie on odstręcza. Młodosc to nie tylko suche zasady, ale także szalenstwo, spontaniczność. Roomack ma wiele racji, ale nie mozna go odbierać ze strachem tylko wyszukiwać się w tym rady, bo ja sama przyznam że Roomack życiowo wie wiele. Ja sama nie chcialabym miec takiego męża, gdyz wole ludzi z poczuciem humoru, optymistycznych i takich którzy nie musza zapierdzielac 100km na rowerze. Wole ludzi szczesliwych takich którzy kierują się sercem, bo rozum wcale nie musi wykluczać posługiwania się sercem.

Odnośnik do komentarza
Gość gosiap_pgosia

wiecie ja tez sporo przytylam, ale to po ciazy nie bezpośrednio, ale postanowiłam wychować dziecko bez pędu na karierowanie,
mąż który przed porodem był we mnie zapatrzony jak w obraz wręcz puszczał parę razy teksty, że jest jeszcze młody i chciałby się czasem zapatrzyc albo wręcz brutalne czy mam w domu lustro...i nie nie toczyłam się, mogłam ubrać się w standardowym sklepie, a jak się postarałam i odwaliłam to i spojrzenia na sobie czułam, teraz jest często w delegacjach, wiem, że nie zdradza, fucha z niego nie nie lalki, wygląd ok ale bez szału, w portfelu marnie, a pracuje fizycznie, więc jak wraca wieczorem cały brudny to zanim doprowadziłby się do ładu to może zdążyłby na 5minutówke do burdelu. ja od tego jego wyjazdu wzielam sie za siebie, ruszam sie z dzieckiem wiele na dworze, nie podjadam wieczorem, odstawilam slodycze, zaczela zwracać uwagę na to co zakładam na włosy, rano robię make up, a wieczorem pielegnuje cere, kupilam ekstrakt z grejfruta i piję z mineralna, pierwsze 3 dni myślałam, że umrę tak toksyny ze mnie wychodziły, obłożony biały język, ból w nerce. tyle, że to nie on skusił mnie do zmiany, a były którego spotkałam przypadkiem (nie nie mam romansu), ale wiecie co- były nic mi nie wygadywał, dla niego byłam piękna!!! i to sprawiło, że zapragnęłam taka być! NIE MÓW JEJ, ŻE JEST ZA GRUBA, BO ZRANISZ JĄ NA CAŁE ŻYCIE!!!

Odnośnik do komentarza

~gosiap_pgosia
wiecie ja tez sporo przytylam, ale to po ciazy nie bezpośrednio, ale postanowiłam wychować dziecko bez pędu na karierowanie,
mąż który przed porodem był we mnie zapatrzony jak w obraz wręcz puszczał parę razy teksty, że jest jeszcze młody i chciałby się czasem zapatrzyc albo wręcz brutalne czy mam w domu lustro...i nie nie toczyłam się, mogłam ubrać się w standardowym sklepie, a jak się postarałam i odwaliłam to i spojrzenia na sobie czułam, teraz jest często w delegacjach, wiem, że nie zdradza, fucha z niego nie nie lalki, wygląd ok ale bez szału, w portfelu marnie, a pracuje fizycznie, więc jak wraca wieczorem cały brudny to zanim doprowadziłby się do ładu to może zdążyłby na 5minutówke do burdelu. ja od tego jego wyjazdu wzielam sie za siebie, ruszam sie z dzieckiem wiele na dworze, nie podjadam wieczorem, odstawilam slodycze, zaczela zwracać uwagę na to co zakładam na włosy, rano robię make up, a wieczorem pielegnuje cere, kupilam ekstrakt z grejfruta i piję z mineralna, pierwsze 3 dni myślałam, że umrę tak toksyny ze mnie wychodziły, obłożony biały język, ból w nerce. tyle, że to nie on skusił mnie do zmiany, a były którego spotkałam przypadkiem (nie nie mam romansu), ale wiecie co- były nic mi nie wygadywał, dla niego byłam piękna!!! i to sprawiło, że zapragnęłam taka być! NIE MÓW JEJ, ŻE JEST ZA GRUBA, BO ZRANISZ JĄ NA CAŁE ŻYCIE!!!

czyli następna kobieta, która dla byłego się skusiła na zmiany..
szkoda mi komentować. uważaj ile lejesz ekstraktu z grapefruita, bo znałam laskę która się tym + srebrem koloidalnym załatwiła.

Odnośnik do komentarza

A co Wy wszyscy z tą otyłością? Jemu wcale nie chodzi o to że jest gruba,to tylko pretekst i wymówka,...ona nie zna języków,męczą go dojazdy itp. Przecież on jej nie kocha,tylko nie wiem po co tyle czasu tkwi w tym związku,dla jej rodziny? Cholera jasna jak się kogoś kocha to nie patrzy się na wygląd,czy zna języki a tym bardziej co znajomi powiedzą. Ktoś napisał że zna jedna parę gdzie dziewczyna jest gruba,ja znam kilka takich par,są świetnymi ludżmi,rozumieją się i kochają i nie sądzę aby ich obchodziło co mówią inni,mało tego znam chłopaka na wózku i jego dziewczynę,naprawde super laska-a ona z nim jest bo go kocha. Po co mi tacy znajomi którzy naśmiewali by się z Tmojego partnera,nie podoba Wam się Wasz problem a nie mój,mi sie podoba taki jaki jest i koniec. Co do języka też faktycznie problem,ja byłam jakiś czas temu z mężem w Niemczech,gdzie ja znam biegle Niemiecki a on wcale,jakoś mi to nie przeszkadzało i nie wiem w czym ma to przeszkadzać,większość ludzi uczy się języka będąc tam na miejscu,rozmawiając z ludzmi,oglądając tv itp. A co do odległości to jak ludzie się kochają to czekaja ten tydzień czy dwa,aby przejechać nie 200 a 1000km i pobyć z tą osobą chociaż chwilę. Więc chłopie Ty jej nie kochasz więc nie krzywdż jej,zostaw ją najdelikatniej jak umiesz i daj jej szansę aby poznała jakiegoś wartościowego człowieka który pokocha ja taką jaka jest,a uwierz mi że prędzej czy póżniej taki się znajdzie,a i sobie daj szanę poznać taką dziewczynę której nie będziesz wstydził się przed znajomymi. Wiadomo że na początku będzie cierpieć ale tak zawsze jest jak się kończy jakiś związek,to minie. Tak jak ktoś powiedział coą się kończy,coś zaczyna,więc powodzenia.

Odnośnik do komentarza

~podejrzane__
ale liżesz dupę Roomackowi :D

Wcale nie, przecież w gruncie rzeczy mnie skrytykowała:

lilaaaa
Roomack jest ostry, troche przypomina mi mojego ojca. Jednak mnie on odstręcza.

i:

lilaaaa
Ja sama nie chcialabym miec takiego męża, gdyz wole ludzi z poczuciem humoru, optymistycznych i takich którzy nie musza zapierdzielac 100km na rowerze. Wole ludzi szczesliwych takich którzy kierują się sercem

Po pierwsze, to ja wcale nie jestem nieszczęśliwy i nie uważam żeby brakowało mi optymizmu. Gdyby tak było to od razu napisałbym żeby zostawił "prosiaczka"
Ufam swoim zasadom, które też z czegoś wynikają, bo byt kształtuje świadomość i jak się chce mieć miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę. Kiedyś byłem słodkim misiem i właśnie obrywałem i było mi cholernie smutno.
No to się zmieniłem. Mam swoje zasady, daję sobie w kość, ale jestem z tym szczęśliwy bo ludziom nie mogę zaufać, ale sobie tak, a moją żonę kręci że się zrobiłem taki ostry i nieprzystępny, więc tym bardziej jestem szczęśliwy :-D

Co do autora wątku - tak, męczą go dojazdy, ale męczy go chyba bardziej to, że ona do niego nie pasuje bo z opisu wynika że nie ma za grosz ambicji żeby robić coś ze sobą tylko na nim jedzie, w czym pomaga jej rodzinka robiąc że czuje się w ich otoczeniu jak pączek w maśle. Otyłość czy tam nadwaga jest tego objawem, który przepełnia czarę goryczy.
I nie uważam, żeby danie komuś szansy było poniżeniem.
Te 5kg mniej na wadze to nie chodzi wcale o te 5kg, to może być 2kg. Chodzi o bodziec żeby ją ruszyć w jakimś pozytywnym kierunku. Wiem to po sobie i swoich drakońskich zasadach. Kto ruszył już jest w połowie drogi.

Powodzenia, dla mnie EOT.

Odnośnik do komentarza

Kocha się nie dla czegoś tylko mimo czegoś. Skoro kochasz to nie powinienes się wstydzyć grubej dziewczyny , powinienes akceptowac ją taka jaką jest mimo nadwagi , nadwagę można zawsze zrzucić . Ty nie kochasz tej dziewczyny . To nie jest miłość .

Odnośnik do komentarza

Jestem przekonana,że kocha się mimo wszystko wnętrze człowieka a nie opakowanie.Te zewnętrzne cechy to tylko na początku znajomości działają potem zwracamy uwagę na charakter,poczucie humoru,pracowitość, zradność,sposób bycia.To nie chodzi o te zbędne kilogramy bo jeśli one się zdarzą to cała rodzina przechodzi okresowo na dietę ,ruch i jest dobrze.Ty poprostu chcesz być wolny bo to nie jest ta prawdziwa miłość.Więc na siłę się nie uszczęśliwiaj, odejdź tak będzie najlepiej tylko nie opwiadaj, że to przez nadwagę partnerki bo to będzie dziecinne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...