Skocz do zawartości
Forum

potrzeba pięlegnowania 2.osoby


Gość lays

Rekomendowane odpowiedzi

nie moge zapomniec o nim..
on cale dnie spedza poza domem.
nie ma czasu myslec o samotnosci jak ja- bo zyje tym co jest teraz.
poszczescilo mu sie, bo ma fajna ekipe kumpli, z ktorymi jest do tanca i do rozanca. ja sobie takiej ekipy nie wyczaruję.
dolega mi to, że lubię o kogoś dbać, a nie mam o kogo..tzn mam rodziców - ale to coś innego, no jakoś tak nie chce mi sie im pomagać..dziś ciasto zrobilam, wystarczy :)
ale chodzi o to ze ja chce młodej osobie robić prezenty, przytulać ją...nie umiem dbać o siebie...to mnie obrzydza...tzn lubię komfort. Ale nie lubie się poświęcać dla samej siebie...
wie ktoś może jak to wyleczyć? czy mam wybrać sobie jakąś osobę i będe sb wyobrazac ze to moj chlopak?
nawet nie wiecie jak bardzo mam ochote dac mu pluszaka...
serce mnie sciska jak widze jakiegos fajnego misia,
ale nie mam komu dac... mam tyle romantycznych pomyslow.

Odnośnik do komentarza
Gość Aagnieszkaa

~flamesofmemory
niedługo listopad. romantycznym rozwiazaniem jest "świeczka pamięci" w fajnym ciepły szkle, z długim (circa 3 dniowym) knotem. pozwala uzyskać wieczorem niepowtarzalną poświatę na marmurze :)

Normalnie można wyjść dziś z tego forum z humorem lepszym o 10 procent :P
Lays, przepraszam Cię, ale bardzo mnie zaciekawił Twój ,,przypadek", bo chyba jestem podobna do Twojego ,,Onego" w wielu aspektach i zastanawiam się, jak to wygląda z drugiej strony...
Co Ci przynosi największą ulgę?
Piszesz tu, więc uważasz swoją tendencję do opiekowania się innymi za problem. Dlaczego?
Co Cię najbardziej przeraża i martwi?
Pozdrawiam ciepło!

Odnośnik do komentarza

Lays, wyjdziesz za mnie ? :-D
Już na tym forum widziałem mnóstwo wypowiadających się facetów, dla których taka kobieta to byłaby jak do rany przyłóż.
Wielu facetów skarży się że w ich związku nie ma uczuć, że jak wrócą ztyrani z pracy do domu to dalej mają taki wyścig szczurów jak w pracy, że kobiety traktują ich jak bankomat i wielofunkcyjnego robota domowego w jednym, nie dając im nic, tylko mając wymagania i pretensje.
A facet jak przyjdzie po pracy to potrzebuje naładować baterie, odpocząć emocjonalnie umysłowo i fizycznie.
Nie chodzi o to że chce się wywalić na kanapie przed telewizorem z piwem w garści, przynajmniej nie każdy.
Chodzi mi o to że potrzebuje przyjaznej opiekuńczej bratniej duszy, która nie dybie na jego błąd, nie wykorzysta tego co co z niego zostało po tygodniu zmagania się z konkurencją w pracy, ale doda mu sił, wiary w siebie, da mu cel dla którego warto walczyć.

No więc, Lays, jesteś wymarzoną partią dla wielu facetów, tylko nie traf na jakiegoś darmozjada, który Ciebie zapędzi do narożnika. Zasługujesz na super faceta i nie musisz się wstydzić tego, uważaj to za swój atut w którym się spełnisz, powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Agnieszka - mam rodzinnie odziedziczony duży popęd seksualny. jestem spragniona czułości i prawdziwej przyjaźni z kimś..czekam i czekam aż w końcu usycham z tęsknoty. lubie na ogół robic ludziom prezenty, dlatego lepiej abym nie wygrala w lotto, bo wszystko rozdam bez wiekszego namyslu

facet 1- miło mi i dziękuję za otuchę :) O mojej mamie mówią, że to kobieta anioł, może po niej taka jestem?
no wlasnie zawsze tak jest ze kochamy tych co nie chca byc kochani, a odrzucamy tych co nas kochają...dlatego szukam partnera któremu na imię Wzajemność i Miłość...nie jestem juz tak ufna jak kiedys bo wiem ze milosc to czyny.

kawa - no cóż, jestem jaka jestem, postaram sie byc taką matką, aby moje dzieci mialy szacunek do innych ludzi i ich uczuc.,ale co do tego że nie umiem zadbać o samą siebie to prawda...strasznie ciężko z tym walczyć. Nie czerpię przyjemności z kupowania ubran, jakos tak mi nie zależy na nich, czy też na wyglądzie. Mam takie coś, po swojej mamie, że widze np męską bluzę czy coś i odrazu wyobrażam sobie w niej mojego chłopaka..nie wytrzymuję i mam ochotę ją kupić.

Odnośnik do komentarza

~lays

facet 1- miło mi i dziękuję za otuchę :) O mojej mamie mówią, że to kobieta anioł, może po niej taka jestem?
no wlasnie zawsze tak jest ze kochamy tych co nie chca byc kochani, a odrzucamy tych co nas kochają...dlatego szukam partnera któremu na imię Wzajemność i Miłość...nie jestem juz tak ufna jak kiedys bo wiem ze milosc to czyny.

Cała przyjemność po mojej stronie. :-D
No to masz fajne geny.
Sam niestety widziałem wiele nieudanych par, w których jedno kompulsywnie zaspokaja drugie, a to drugie kompulsywnie z tego korzysta aż z tego pierwszego zostanie kredowy obrys na podłodze. To cytat, ale bardzo trafny jeśli chodzi o pary osób o takim charakterze jak Ty i Twoje przeciwieństwo.
Dlatego Ci napisałem żebyś przebierała jak w ulęgałkach, bo szkoda takiej fajnej kobietki dla próżnego gamonia.

Jeszcze raz powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

dziekuje za mile slowa ... lecz ze mna nie jest dobrze :( chcecie to poczytajcie moj post wlasnie napisalam pod nickiem lonely123.
Widzicie...myslicie ze jestem niewiadomo kim..a ja jestem z wygladu tak skromna ze zaden chlopak na mnie oka nie zawiesza..jestem zwykla dziewczyna...z kucykiem lub rozpuszczonymi wlosami..i kilkoma pryszczami... :)

Odnośnik do komentarza

facet1..nie musisz mi mowic ile masz lat..bo widze w Tobie doroslego i dojrzalego czlowieka. twardo stapasz po ziemi..znasz zycie. Wiesz, bylabym bardzoo naiwna. I boje sie ze bede...czasem czlowiek wyjdzie za maz za aniola..lecz po slubie okazuje sie cos innego..to takie ciezkie..wiedziec czy to ten odpowiedni...w mej rodzinie byla sytuacja ze wspaniala kobieta (bogata intelektualnie duchowo i cieleśnie atrakcyjna) doslownie lepsza moja kopia miala strasznie niewdziecznego meza... juz na jej przykladzie wiem ze nie moge popelnic jej bledu....lecz czytales GRANICĘ? to okropne, ze czasem czlowiek nie chce popelnic bledu rodzicow, czy rodziny, a go popelnia..ale bede sie starac...choc nie wiem czy zakocham sie jeszcze raz..i czy napewno ta osoba bedzie uczciwa..tak czy siak dziekuje Ci za otuche i ostrzezenie...to wazne ;*

Odnośnik do komentarza

Lays, jesteś mądrą skromną dziewczyną, widzę że się już w życiu napatrzałaś na związki. Jeśli boisz się że ktoś wykorzysta Twoją dobroć, to popracuj nad swoją asertywnością - to trudna sztuka tego jak się nie dać wykorzystać i nie wyjść przy tym na chama - taka moja definicja :-)
Masz dużo do zaoferowania, ale świat jest okrutny, każdy idzie na łatwiznę, bierze jak najwięcej, dając jak najmniej.
Przypadek o którym piszesz to może być właśnie taka sytuacja że ktoś wykorzystuje bez skrupułów dobroć drugiej osoby.
Jedno co Ci mogę jeszcze doradzić - nie śpiesz się. Długo nie da się udawać królewicza z bajki. Jak napisałem masz w sobie pokłady dobra, które jeśli wszystkie na raz wyłożysz, to albo "zagłaskasz kota", albo będziesz się sama prosić o wykorzystanie Cię przez kogoś, kto nie będzie czuł się w obowiązku dać Tobie nic w zamian. I tu nie chodzi o interesowność, tylko o własne bezpieczeństwo emocjonalne.

Pozdrawiam serdecznie
Nie daj się :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...