Skocz do zawartości
Forum

Dziwny związek - ratować czy odpuścić?


Gość Kaska100

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kaska100

Sama juz nie wiem co robic i co o tym myslec, dlatego postanowilam napisac to tutaj. Od roku jestem w zwiazku z facetem, ktory ma 2 dzieci z poprzedniego zwiazku (niemalzenskiego). Na poczatku mi to nie przeszkadzalo, ale teraz kiedy doszły inne problemy, to ciagle mi sie wydaje, ze to jednak spora przeszkoda. On ma straszne wahania nastrojow, potrafi sie zdenerwowac w sekunde po tym jak rozmawialismy o normalnych, codziennych sprawach. Nic nie mozna zaplanowac, bo ciagle jakas klotnia krzyzuje plany. Wyprowadzilam sie juz od niego, bo nie dalo sie tego zniesc i raz sie rozstalismy, ale zawsze pozniej przyjezdza do mnie pod dom, pisze takie rzeczy, ze sie przelamuje. Zachowuje sie jak duze dziecko i denerwuje mnie to, ze mimo ze mam tyle powodow, zeby odejsc to nie potrafie. Strasznie mnie to meczy, ze 30letni facet obraza sie na kazdym kroku. Czesto w piatki wybiera spotkania z kolegami zamiast mnie a potem ma pretensje do mnie, ze kolejny weekend spedzamy osobno. Kiedy on po piciu albo jaraniu wstaje po 12 to nie ma co sie dziwic, ze nie czekam na niego i robie swoje. Jak ma dobry humor to jest naprawde fajnie i nic mi nie przeszkadza, nawet ten bagaz z poprzedniego zwiazku, ale jak cos jest nie tak to mam naprawde dosyc. Co byscie zrobili na moim miejscu?

Odnośnik do komentarza

Kaska100, rozumiem, że Twój post to pytanie w stylu: "Zostać z tym mężczyzną, czy raczej sobie go odpuścić?". Nikt jednak nie podejmie za Ciebie tej decyzji. To wyłącznie Twoje życie i Twoje wybory. Zastanów się, czy chcesz, aby tak dalej wyglądał Wasz związek. Czy czujesz się kochana, szanowana? Co możesz zrobić sama, by coś zmienić na lepsze, a co musiałabyś zaakceptować? Widać, że masz poważne wątpliwości i chyba tutaj nie chodzi o dzieci partnera z poprzedniego związku, co raczej o jego podejście do życia, jego beztroskę, pewną niedojrzałość - przedkładanie spotkań z kolegami nad spotkaniem z Tobą. Życzę udanych owocnych refleksji! Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...