Skocz do zawartości
Forum

Duże problemy z psychiką, depresja, nerwica


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.. Chcialabym podzielić się w Wami moją historią...
Najpierw zaczęło się różnych dolegliwości fizycznych..
Pewnej nocy obudziłam się w bezdechu, cała blada, serce walilo jak po maratonie, lodowate i zdrętwiałe kończyny... Mama przestraszyla się, że mam zawał i zawiozła mnie na pogotowie.. W szitalu dali mi tylko witaminy i powiezieli ze nic mi nie jest... po tym zdarzeniu Zaczęła się wędrówka do lekarzy i seria badań.
Wszystko wyszlo w normie a mnie ciągle męczą duszności, kłucie serca, zadyszki. Najgorsze jest to, że jak tylko poczuję, że dolegliwości wracają, natychmiast włącza się psychika. Panikuję, że umrę(przez uduszenie), nie mogę spać bo jak kładę się do łóżka to zaczynam myśleć o śmierci, o moim bezsensownym życiu co doprowadza do strasznego lęku...
Nie wiem już co mam robić, boję się, że leczenie nie pomoże i będę w takim stanie do konca zycia.. Bardzo rzadko mam ochote sie smiac, nic mnie już nie cieszy i ciągle boję się, że jestem na coś chora przez te dolegliwości... Moja rodzina twierdzi, że przesadzam i zaczęła się ode mnie odwracać co w żadnym stopniu nie pomaga... wręcz przeciwnie, jak myślę o tym, że zostanę sama bo nikt ze mną nie wytrzyma od razu atak lęku i paniki nasila się. Czesto czuję, że życie to tylko wieczna udręka i nie ma w nim żadnych przyjemnosci... Placzę po nocach bo chcialabym życ tak jak inni.. a mam dopiero 20 lat. Gdy byłam w gimnazjum pogrążyłam się w depresji, cały czas plakalam, wszystko widzialam w ciemnych barwach, myslalam o smierci, balam sie o moich bliskich, trwalo to kilka miesiecy po czym wyszlam z tego dzieki moim znajomym jednak i tak cos juz sie we mnie zmienilo. wystarczyly sytuacje ze np ktos umarl w filmie to plakalam bardzo dlugo. Mam już dość takiego życia, już nawet słońce nie świeci tak jasno jak dawniej..... Błagam pomóżcie mi bo nie wytrzymam już tego dłużej...

Odnośnik do komentarza
Gość oj maldita

jak ktoś nie przeżył w swoim życiu problemów z sercem, to nigdy nie zrozumie obaw drugiego. rok temu miałam epizod nadczynności tarczycy, serce mi wysiadało. po takim czymś strach o serce zostaje już na zawsze. zbadaj sobie poziom ferrytyny, bo jej niedobór prowadzi do wszelakich problemów z rytmem serca, niedotlenieniem tkanek, gorszą nauką, siwieniem i wypadaniem włosów, suchością skóry, obfitymi okresami, zadyszkami. jakie to logiczne. szkoda tylko, że nie każdego stać na wizytę u hematologa :) znajoma laborantka powiedziała kiedyś, że przy problemach z żelazem i nie leczeniu tego, czeka czlowieka rozrusznik serca, więc to nie jest takie mało znaczące "nic"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...