Problem z jedzeniem

[Gość PanPisuar]

Witam, od małego jestem wyjątkowym niejadkiem (aktualnie ze mnie wczesny nastolatek). Problem nie polega na wadze czy ilości pokarmu, tylko na różnorodności. Jem tylko określoną pulę pokarmów (głównie mięso, pieczywo i owoce). Z zup tknąć mogę tylko rosól, z warzyw trawię głównie marchew i ziemniaki, czasem ogórki. Gdy jednak próbuję zjeść coś, co mi nie "pasuje" jak jajko czy brokuły lub barszcz, to w chwili, gdy wkładam to do ust czuję mimowolne obrzydzenie lub mam odruch wymiotny. W życiu codziennym mi to nie przeszkadza, jem to co mi pasuje, jednak jest to bardzo kłopotliwe na dłuższych wycieczkach szkolnych czy koloniach, gdzie potrawy przyrządzane są przez kucharki,a główne menu stanowią właśnie min. zupy czy warzywa. Często jestem przez to problemem dla opiekunów, czasem zostaję uznany za dziwaka, że nie wiem nawet, jak jajko smakuje. A ja po prostu nie potrafię spróbować, nawet jak chcę. W czym tkwi problem? Czym to może być spowodowane i jak temu zaradzić? Dodam, że nigdy nie byłem w szpitalu ani nie miałem przez te małe zróżnicowanie pokarmów problemów zdrowotnych, a potrawy mi odpowiadające jem w dużych ilościach.