Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę z tym skończyć.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 18 lat , w tym roku będę mieć już 19. Może zacznijmy od tego że jestem na diecie , ze względu na mój okropny brzuch . Nie będę publikować zdjęcia mojego brzucha bo sobie tego nie życzę. Staram się zdrowo odżywiać , jem co 3 godziny. Motywacja moja się waha raz jest ok , a raz jest gorzej. Jedynie co mi przeszkadza to mój okropny brzuch wiem że on jest płaski ale z drugiej strony ciągle mi się coś w nim nie podoba ( szczególnie dolna część która jak zawsze trochę odstaje po jedzeniu ) jedynie wszystko robię żeby tylko nie przebrać na wadzę ( to jest moja jedyna obawa ) Wszyscy mi mówią że jestem chuda nogi jak patyki , ręce jak patyki , ramiona , wystające obojczyki . Z jednej strony wiem że jestem chuda a z drugiej ciągle coś mnie prześladuje żebym nadal się pilnowała żebym nie przytyła. Chciałabym siebie zaakceptować i pokochać siebie taką jaką jestem. Ale nie potrafię 2 -3 tygodni ćwiczę mięśnie brzucha i 2 tygodniu biegam . Robię po to żeby pilnować swojej sylwetki . Mam 163 cm moja waga wynosi 49-50 kg. Talia : 63 cm Uda : 46 Biodra : 88. Nie wychodzę do ludzi , bo mam obawę że tam będzie jedzenie. Ostatnio kiedy byłam u koleżanki , jej mama na poczęstunek przyniosła kawałki ciasta i kanapki . A ja cały czas mówiłam koleżance że nie jestem głodna tylko po to żeby nie wepchneła mi jedzenia na siłę. Albo używałam wymówkę że zjem później. Nie mam zamiaru kończyć ze zdrowego odżywiania i chce nadal to robić. Ale chciałabym wreście powiedzieć że mam piękny brzuch i niczego mi nie trzeba , próbuje się tak nastawić ale nic mi nie wychodzi. Co możecie mi poradzić ? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

martula, podejrzewam, że tutaj nie chodzi o sam wygląd brzucha, ale o coś więcej. Przesadnie koncentrujesz się na tym, co jesz, ograniczasz porcje żywieniowe, ćwiczysz, obawiasz się, że przytyjesz, choć i tak wszyscy wokół mówią Ci, że jesteś chuda. Czy nie zastanawiałaś się nad konsultacją u psychologa? Być może to są początki zaburzeń odżywania, które czerpią źródło z nieakceptacji swojego wyglądu. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Fakt, może być tak, że problem tkwi głębiej. Nie w Twoim wyglądzie, lecz w psychice.. Bardzo często takie problemy mają swój początek w głowie.. Myślę że warto się temu przyjrzeć. Mogę tylko zasugerować wizytę u psychologa, który wysłucha Cię i doradzi co dalej. Masz niską samoocenę, niskie poczucie własnej wartości.. Może się okazać że źródło Twojego problemu znajdzie się w całkiem innym punkcie niż myślisz. Pozdrawiam i trzymam moooocno kciuki :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...